2008-08-25, 20:54 | #61 |
AGA :)
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 814
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Jeśli to mały butik to odwieszam sama, ale jeśli większy sklep to wolę oddać ekspedientce bo nie zawsze pamiętam skąd co wzięłam. Nie chcę robić bałaganu więc wolę dać komuś kto wie gdzie co powinno wisieć.
Czasami widzę, że im się to nie podoba, czego nie rozumiem, bo jak np. kręci się po sklepie dziewczyna z obsługi sklepu to chyba właśnie po to żeby podwieszać ciuchy? Pzecież my im ułatwiamy pracę, bo możemy wszystko porozwieszać byle gdzie i wtedy będą miały jeszcze więcej roboty... No, ale jeśli brałam 1 rzecz i wiem gdzie ją odwiesić to wychodząc ze sklepu odkładam ją na miejsce.
__________________
(...) Przecież to masa podąża za klasą. Klasa nigdy nie podąża za masą. Aga
|
2008-08-25, 21:09 | #62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Często bywa, że idę na zakupy bez konkretnego planu co zamierzam kupić. Odwiedzam wtedy sporo sklepów i mierzę masę rzeczy- i naprawdę nie wyobrażam sobie, bym w każdym sklepie po mierzeniu latała od wieszaka do wieszaka i te ubrania odwieszała, a już zwłaszcza w sieciówce jak Terranova czy H&M. Jeśli mierzę coś w małym butiku- ok, czasem odwieszę, choć zwykle w tych lepszych butikach robią to już ekspedientki i tak być powinno
W takiej sytuacji jaka przytrafiła się Tobie powiesiłabym wszystkie ubrania na najbliższym wieszaku. No, chyba, że ekspedientka byłaby wyjątkowo wredna- wtedy położyłabym je na najbliższym stoisku |
2008-08-25, 21:10 | #63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Powtórka
|
2008-08-25, 21:17 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Pani w sklepie dziwnie wg. mnie się zachowała. Przecież lepiej jak sama porządnie to zawiesi na wieszaku a nie byle jak jak często klientki i odwiesi gdzie trzeba niż ktoś w złe miejsce..ehhh wkurza mnie takie niechciejstwo!
|
2008-08-25, 21:51 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 247
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
W Terranovie do której chodzę obsługa jest bardzo miła . Kiedyś jak chciałam odwieścić kilka rzeczy pani mi ' nie pozwoliła' . No, ale fakt faktem babka zachowała się bardzo chamsko. Ja chyba bym wyszła ze sklepu ....
__________________
Aparatka ! Góra od listopada 2007 Dół od maja 2008 |
2008-08-25, 21:57 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Hm, tak sobie poczytalem, skonfrontowalem z moimi doswiadczeniami i mam nastepujace wnioski:
1. Taki glupi wieszak przy przebieralni - mala rzecz, a tyle problemow rozwiazuje 2. Przy nie odwieszaniu nie chodzi o "paniusiowatosc" czesto, tylko - jesli sklep jest duzy, a rzeczy sporo, to wez i rozwies odpowiednio... - klient/klientka niekoniecznie dobrze zlozy/w odpowiednim miejscu rozwiesi rzeczy 3. Oczywiscie jest mile, gdy ktos po sobie powiesi rzeczy... ale jesli juz zwraca sie do ekspedientki, szczegolnie jesli ludzi nie ma, to ta osoba powinna jak najbardziej otrzymac pomoc. Tyle od lekkiego zakupoholika
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2008-08-25, 22:25 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Heh, czytam i się śmieję pod nosem Chyba założę kiedyś wątek o tym, jak to wygląda z drugiej strony: o babkach, które kradną chustki chroniące białe rzeczy przed zabrudzeniem, o niszczeniu ubrań świeżo wyciągniętych z folii dla pani, która żąda potem zniżki, bo bluzka jest uciapana jej pudrem o obślinionych przez niemowlaki jedwabnych sukniach, o przymierzalniach (świeżo malowanych) skopanych przez synusia, o logo salonu stale dewastowanym przez nudzące się potomstwo, o klientkach, które wchodzą 5 po zamknięciu i siedzą do 22ej, niczego nie kupując.... i o mężach klientek, którzy opowiadają wyjątkowo głośno wyjątkowo sprośne dowcipy...
Ja wolę, gdy ktoś zostawi rzeczy w przymierzalni - nie wie, gdzie i jak odwiesić, więc po co się fatygować? Poza tym, od tego są pracownicy, żeby pilnować porządku.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2008-08-25, 22:46 | #68 | |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Odnośnie tematu, nie przeszkadza mi gdy klientka prosi o pomoc w odwieszeniu rzeczy (zaznaczam, prosi, a nie łaskawie wręcza niezłożone rzeczy), za to rozwala mnie gdy np. podaje dżinsy i wieszak ze słowami ("bo ja nie wiem jak to powiesić"- no helloł...)
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
|
2008-08-25, 23:28 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Zawsze odwieszam rzeczy,które nie biorę.Po co sprawiać kłopot jak mi i tak to nie sprawia trudności
__________________
Pasmo kontrolne-29cm Włosomaniaczka - 15.05.2012
Listuję |
2008-08-26, 00:23 | #70 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
W duzych sklepach nie odwieszam i nie mam zamiaru. Od tego sa pracownice i to jest ich praca.
Natomiast w malych sklepach to zalezy, zazwyczaj nie robie zamieszania i odwieszam tam gdzie bylo, chociaz i tak uwazam, ze to do mnie nie nalezy. No ale jesli bym tego nie zrobila, to prawdopodobnie sprzedawczyni bylaby smiertelnie oburzona, a ja wole takich sytuacji uniknac. Mialam podobna sytuacje w sklepie z butami - trzy sprzedawczynie rozmawialy, ja bylam sama w sklepie. Przymierzylam trzy pary, zadnej nie kupilam niestety, ale nie, nie ulozylam butow na miejsce. Z jakiej racji? Panie sobie stoja i rozmawiaja, zadna nie raczy mna sie zainteresowac, a ja do tego mam ich prace wykonywac, co to to nie. Buty zostaly na podlodze tak jak je przymierzylam.
__________________
|
2008-08-26, 06:05 | #71 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
A ja odwieszam. Korona mi z głowy nie spadnie. Inna sprawa że zazwyczaj zaraz biegnie sprzedawczyni żeby poprawić to co odwiesiłam Wyjątkiem są sytuacje kiedy biorę jakąś rzecz, wtedy resztę mierzonych najczęściej zostawiam przy ladzie i kiedy szukam czegoś konkretnego a sprzedawczyni donosi mi to do przymierzalni i zabiera już przymierzone ciuchy.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" |
2008-08-26, 06:50 | #72 | |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Odwieszanie na miejsce należy do jej obowiązków, nie jest to praca dodatkowa. Nie odwieszam przymierzonych wcześniej rzeczy, gdy nie ma wieszaka, to zostawiam w przymierzalni. Nie ma dla mnie znaczenia wielkość sklepu ani ilość personelu. Gdyby ktoś mi powiedział, że mam rzeczy odwiesić na miejsce, zażądałabym Kierownika Sklepu
__________________
Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
2008-08-26, 07:19 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Mogła tak powiedzieć gdybyś miałą do trzech rzeczy, bo byłoby Ci łątwo. A tak to z lenistwa powiedziała. zwłaszcza że nie ta która Cię kasowała. To na prawdę zależy od kultury, wychowania i przeszkolenia pracowników. Kiedyś pamiętam w Terranovie w Poznaniu była babka z numerkami i tam jej się odiweszało ciuchy, nawet z facetem do przymierzalni wejść nie możnabyło. Ale od kiedy Terranova jest na półwiejskiej nie praktykuje się tego typu rozwiązań. Jak mam więcej rzeczy a sklep duży to też odwieszam byle gdzie, bo do obskoczenia kilk ainnych sklepów, więc czasu na szukanie odowiedniego działu i wieszaka, marnować zazwyczaj nie zmaierzam. |
|
2008-08-26, 07:45 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja raz odwieszam,raz nie odwieszam. Wszystko zalezy od "układu" sklepu,rozmieszczenia przymierzalni i miejsc przy ktorych wisza ubrania. Jesli mam po drodze do kasy,to odwieszam,badz oddaje Pani, ktora sie tym zajmuje. Jak mam kase blizej(mniejsze sklepy),to biore wszystko zostawiam przy kasie,pokazuje,co biore,reszte Pani odkłada na bok.
|
2008-08-26, 12:44 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
tylko tu nie o przyrośnięcie rąk do tyłka chodzi
jeśli jestem po pracy-swoje odbębniłam, wpadam na góra godzinę do galerii, a potem od razu do domu obiad gotować-to nie zamierzam poszukując w pośpiechu nowego ciuchu wykonywać za kogoś pracy, bo swoją już skończyłam, a panie w sklepie są w jej trakcie |
2008-08-26, 12:53 | #76 | |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Pewnie im te ręce do tyłków poprzyrastały? Skoro lubisz składać rzeczy i je odwieszać, to oferta pracy jak najbardziej dla Ciebie.
__________________
Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
2008-08-26, 14:03 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 677
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja jeśli jest przy przymierzalni specjalny wieszak, to tam zostawiam, a jeśli nie, to na swoje miejsce. ale wg mnie odwieszać, zwłaszcza w tych dużych sklepach, powinny pracownice, bo faktycznie często jest później balagan, jeśli klient sie spieszy i odwiesza byle gdzie....
No ale z obslugą to jest różnie, w jednym sklepie był wielki problem nawet z tym, żeby zostawić mi przy kasie gdzieś tam bluzke na 5 minut, bo pieniędzy zapomniałam zabrać z samochodu.... musiałam odwiesić, i po chwili z powrotem ją brać stamtąd.
__________________
Ćwiczę! |
2008-08-26, 14:34 | #78 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 520
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
__________________
jogusia |
|
2008-08-26, 14:56 | #79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: okolice Wrocławia;)
Wiadomości: 1 281
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Kiedy jestem w maleńkim sklepiku zawsze odwieszam rzeczy na miejsce, bo zazwyczaj jest tak jedna Pani do wszystkiego.
Kiedy jestem w jakiejś sieciówce odwieszam je na wieszak przy przymierzalni lub oddaję Pani, która dała mi numerek. Bardzo rzadko wstępuję do Terranovy, ale jak już coś tam kupuję to niosę to do kasy i mówię: "Za te rzeczy dziękuję a te poproszę", jeszcze nigdy nie spotkałam się z negatywną reakcją pań tam obsługujących. W większości sieciówek są przynajmniej 3 panie na sklep,więc uważam,że nie ma potrzeby odwieszania rzeczy samemu. Za coś się im chyba tam płaci |
2008-08-26, 16:25 | #80 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
W małych sklepikach odnoszę sama, chyba że ekspedientka proponuje mi, że powiesi ciuchy/odłoży pudełka z butami, wtedy jej to oddaję.
W sieciówkach zazwyczaj staram się odwiesić ciuchy tam, gdzie były, ale czasami zdarza się, że po prostu nie pamiętam, gdzie mają wisieć, zwłaszcza w tych większych sklepach. Wtedy albo odwieszam je na wieszak przy przymierzalni, podczas zakupu zostawiam na ladzie te, których nie kupuję, albo po prostu wręczam naręcze ubrań sprzedawczyni, która znajduje się najbliżej, a stoi i nic nie robi (= nie kasuje, nikomu nie doradza, niczego nie szuka itp.) Jeszcze nigdy nie spotkałam się z nieuprzejmością ekspedientek na tym tle
__________________
♥ |
2008-08-26, 16:41 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
nie wiem jak u was , ale u mnie Croopie jest tak, ze gdy wychodzi z przymiezalni ciuchy z ktorych rezygnujesz zostawiasz pani ktora tam stoi, a te co masz zamiar kupic zabierasz do kasy. Podoba mi sie to rozwiazanie. Jednak w mniejszych sklepach panienki siedza i z laska zabiora od ciebie ciuch, juz nie moiwac o zawieszeniu go na wieszak.
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
2008-08-26, 18:05 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 420
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
|
2008-08-26, 18:45 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
jesli jest specjalne miejsce na takie ciuchy z przymierzalni to je tam wieszam, jak nie ma to czasem(przyznaje sie bez bicia) odwieszam na pierwszym lepszym wieszaku
__________________
|
2008-08-26, 19:15 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja jak pamietam, gdzie cos wisialo to odwieszam sama, a jak nie pamietam to zostawiam przy ladzie. W ogole a propos tematu to mnie kiedys zabila babka we wroclawiu w New Yorker. Jestem juz pare lat po dwudziestce, ale wygladam o wiele mlodziej. No i podchodze do kasy z zamiarem zakupu paru ciuchow i wyciagam karte. Na to babka patrzy na mnie i pyta czy to moja karta, ja na to ze tak. Ona do mnie, ze poprosi o jakis dowod tozsamosci, zeby potwierdzic, no to pokazuje jej dowod osobisty. Stwierdzila, ze troche jednak inaczej na tym zdjeciu wygladam, a ja na to (juz troche podirytowana, ale jeszcze nie bardzo), ze to chyba normalne, bo to zdjecie sprzed 5 lat. No i wtedy powiedziala: "O rany, to masz juz tyle lat?? Chyba cie za dlugo w inkubatorze trzymali". No to juz mi gula skoczyla i mowie: "A pania chyba zapomnieli do niego wlozyc i tak na marginesie to nie przypominam sobie, zebysmy byly na ty". No kurde nie zapomne tego chyba nigdy, co za wredny babsztyl.
|
2008-08-26, 19:20 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
ale wymysliłas na poczekaniu...
baba bez kultury |
2008-08-26, 19:53 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 163
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja zawsze odwieszam na miejsce, bo nie widzę problemu. Korona z głowy mi nie spadnie. Chyba, że pani ekspedientka proponuje, że odwiesi to nie siłuję się z nią .
__________________
"I want to have control.
I want a perfect body, I want a perfect soul." |
2008-08-26, 21:23 | #87 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Mojej pracy nikt za mnie nie wykonuje. Nie widze wiec powodu dla ktorego ja mam wykonywac prace kogos innego.
W sklepie tym zostalam calkowicie zignorowana jako klient. Jak wg Ciebie mialam sie zachowac?
__________________
|
2008-08-26, 21:33 | #88 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja również zazwyczaj odwieszam na miejsce,no chyba ze Pani ekspedientka powie,że sama to zrobi,no to ok.
|
2008-08-26, 21:40 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 14 392
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Madulka rozwaliłaś mnie Super jej odpowiedziałaś Swoją drogą co za chamski babsztyl.
Ja odwieszam ciuchy,ale czasami nie chce mi się ich odkładać na dokładne miejsce więc daję gdzie popadnie. Zdarza się jednak że przy przymierzalniach stoją ekspedientki i same odkładają ciuchy. Pamiętam jak raz byłam w Pimkie, wzięłam do przymierzenia chyba z trzy pary spodni. Wychodzę i idę je odwiesić na miejsce i słyszę że jakaś babka mówi "nie bierze ich pani?" a ja idę dalej przed siebie, w końcu się zorientowałam że to było do mnie, odwróciłam się i dałam jej te spodnie
__________________
"Take my mind and take my pain
Like an empty bottle takes the rain And heal, heal, heal, heal." |
2008-08-26, 21:46 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Odwieszanie odwieszaniem, ale niecierpie jak mi po minucie od wejscia do przymierzalni przychodzi ekspedientka i pyta: "I jak lezy? Jak rozmiar? Jak tam, co tam?". grrr... jak bede chciala, to sama ja poprosze o cos...
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:22.