Nazwisko - swoje, podwójne czy malżonka?

[marcelina73]

Napisane przez margitta

Widziałam, że to napiszesz Wiem, że bardzo dużo Wizażanek to osoby supernowoczesne i szanuję twoje poglady, jednak każdy inaczej traktuje tradycję. Dla mnie jest ona ważna.

A myślałam, że ważniejsze dla Ciebie jest, aby przyjąć nazwisko "ładniejsze"
A to już raczej mało tradycyjne podejście do tematu.

[marcelina73]

Napisane przez Ela

W poprzednim poscie pisałas czym powinna charakteryzować się rodzina - szacunkiem i młością a nie nazwiskiem- stąd moje porównanie. Nie wiem czy dokładnie czytałaś ale nie porównywałam rodziny do kombinatu ale nazwisko do nazwy - i jedno i drugie określa.

Rozumiem, że dla Ciebie przyjęcie nazwiska męża to automat. Dla Ciebie wspólne nazwisko jest podstawą określenia, nazwania małżeństwa. Ale są kobiety, które myślą inaczej - np. ja, zresztą nie tylko kobiety - mężczyźni również - nie tylko mój TŻ.

Żaden automat, mam podwójne nazwisko. Nasza rodzina nosi nazwisko męża, ale nie małżeństwo- bo małżeństwem jestesmy my we dwoje : on ze swoim nazwiskiem i ja z dwoma.

A gdy nabędziecie wspólnie samochód - będziecie występować jako małżeństwo, Ty z dwoma nazwiskami i Twój Mąż z jednym, a gdy ten samochód Wam ukradną, to jak to postronni określą - czy "ukradli samochód temu małżeństwu - Pani XY i Panu Y, czy może "rodzinie Y?
Ten dualizm jest jednak trochę sztuczny.

A gdy osoby żyjące w konkubinacie wspólnie nabędą samochód i ten samochód im ukradną to jak to określić? No chyba się jakoś da?

Ja z moim mężem żyjemy już 6 rok w małżeństwie, każdy pod swoim nazwiskiem, i jakoś nie zauważamy problemów z tym związanych.

A auta nam na szczęście jeszcze nie ukradli - i dobrze, sąsiedzi nie mają problemów z określeniem komu ukradli

[Taverney]

Ja nie mam dylematu: przyjmuję nazwisko męża, jest ładne i krotkie. Ja mam długie imię Agnieszka i bardzo długie nazwisko, więc już teraz nie mieszczę się w rubryczki gdzie niegdzie. Po ślubie kłopot zniknie

[Eleo765]

wg mnie już samo to, że dziewczyny zastanawiają się co zrobić, jest dobrym objawem

[dziunia3105]

Ja zastanawiałam się czy nie zostać po ślubie przy swoim nazwisku. Nazwisko męża nie podoba mi się. Zdecydowałm jednak, że będe mieć dwa nazwiaka, a dzieci po moim mężu. Coprawda mam długie imię i męża nazwisko też jest długie, ale przyzwyczaiłam się do tego. W pracy przedstawiam się albo dwoma nazwiskami albo jednym po mężu.

[ANULKA28]

A ja przyjme nazwisko mojego meza, po pierwsze od dawien dawna kobieta po ślubie zmianiala swoje nazwisko na nazwisko meza ( kultura ),
a po drugie mojego TŻ nazwisko jest ładne i krotkie

moze ktos powie ze jestem staroswiecka, ale to dla mnie naturalne ze zmieniam swoje nazwisko na nazwisko meza

pozdrawiam wszystkie niezdecydowane

[Eenax]

Ja przejełam po mezu. Jego nazwisko mi sie akurat spodobało a moje takie nijakie. Z dwuczłonowym byłby problem bo mezowe nazwisko jesrt długie i juz bez mojego jako 2 jest czasem w rubrykach malo miejsca.

[moee]

Ja zmieniłam na nazwisko mojego bylego męża... a miał takie same jak ja kiedys znalam jedna parę co sie fajnie dobrała .. ona miała na nazwisko Kot ,a on Mruk.. i dla zartow ona sobie wzieła podwojne

[adatka]

Ja chcę mieć nazwisko męża. (znane proste i krociutkie) nasze podwojne brzydko brzmi a raczej beznadziejnie!!!

[Yoolia]

Ja juz zdecydowałam-przyjmę nazwisko męża. Z dwóch zasadniczych powodów: moje jest takie niejakie a męża krótkie, jak sobie pomyslę że we wszystkich formularzach musiałabym wpisywać dwa nazwiska to odechciało mi się podwójnego

[musicman]

odgrzebałam stary wątek...

więc ja będę miec podwójne nazwisko swoje i męża.
Uważam że gdybym przyjęła tylko nazwisko męża to jakoś odciełabym się od własnych korzeni, historii mojego życia.
Poza tym tak ogólnie jestem niezależną osóbką i nie wyobrażam sobie właściwie jakby to było tak nagle zniknąć...
A dzieci oczywiście będą nosić nazwisko męża.

Aha, oba nazwiska są raczej ładne więc nie myślałam o tym, które ładniejsze no i nie są bardzo długie więć już zdecydowane

[czekoladka79]

A ja zostanę przy swoim nazwisku, dlaczego skoro urodziłam się jako Agnieszka X to mam umierać jako Agnieszka Y?
Dzieci będą nosiły nazwisko przyszłego męża.

Pozdwójne nazwisko nie wchodzi w grę, ze względu na masę dokumentów które muszę codziennie podpisywać

Poza tym nie będzie problemu z wymianą wszystkich dokumentów po ślubie.

[sylwia622]

Ja pomimo że mialam krotkie nazwisko (4 litery) przyjelam nazwisko męża ktore jest jeszcze krotsze hehe (3 litery) Ale nie przyjelam oczywiscie tego nazwiska tylko ze wzgledu na ilosc liter, poprostu nazwisko jest fajne i ladnie komponuje sie z moim imieniem

[-agniesia-]

Ja też będę miała podwójne nazwisko. Co prawda mam długie imię i rodowe nazwisko też jest długie, ale przyszły mąż ma tylko 4literowe. Poza tym oba nazwiska ładnie pasują do siebie brzmieniowo.
Dzieci oczywiście będą nosiły nazwisko męża.

[Kakusia]

No to i ja sie wypowiem
Zastanawiam sie aby dac sobie podwojne - mam jeszcze duzo czasu na zastanawianie bo ponad rok Zastanawiam sie tylko czy biorac podwojne nazwisko zmieszcze sie w rubryczkach roznych papierow urzedowych
(ja mam 8 literowe imie, 9 literowe nazwisko a moj TZ 6 literowe nazwisko )

[Wisienki]

Ponieważ mój tato jest ostatnim z rodu zawsze chiałam pozostać wyłącznie przy swoim nazwisku panieńskim. poniewa jednak nazwisko mojego TZta jest krotkie i ladnie komponyje sie z moim dlugim , stwierdziam, ze opcja nazwiska laczonego jest dla mnie najlepsza. Z drugiej jednak strony uwazam, ze cala rodzina powinna nosic jedno - wspolne nazwisko. Narazie uzyskalam wstepna zgode na taki manewr mojego Tzta.

Napisane przez MonisiaPP

Czy dopuszczacie opcje nadania dziecku podwojnego nazwiska? Pozdro!

Moim zdaniem to oczywiste, ze dzieci nosz nazwisko rodzicow. Czyli w naszym przypadku podwojne

[Frecia_28]

Napisane przez Wisienki

Ponieważ mój tato jest ostatnim z rodu zawsze chiałam pozostać wyłącznie przy swoim nazwisku panieńskim. poniewa jednak nazwisko mojego TZta jest krotkie i ladnie komponyje sie z moim dlugim , stwierdziam, ze opcja nazwiska laczonego jest dla mnie najlepsza. Z drugiej jednak strony uwazam, ze cala rodzina powinna nosic jedno - wspolne nazwisko. Narazie uzyskalam wstepna zgode na taki manewr mojego Tzta.



Moim zdaniem to oczywiste, ze dzieci nosz nazwisko rodzicow. Czyli w naszym przypadku podwojne

To wcale nie jest takie oczywiste, podpisując dokumenty w USC deklarujesz jakie nazwisko będą nosiły Wasze dzieci. W twoim przypadku należałoby podać że będą nosiły podwójne jeżeli tak chcecie.

[Frecia_28]

Wiecie co nie rozumiem takiego tłumaczenia że nie przyjmę nazwiska męża bo mi się nie podoba. Przecież przyjmujecie Tego człowieka ze wszystkim co ma...chociaż jeżeli miałby na nazwisko np. Fiut (a są takie) to bym nie przyjeła ale to są wyjątki

[hecate]

ja tam z ulga przyjelam nazwisko meza. Moje panienskie zupelnie mi sie nie podobalo, same byly z nim problemy i przekrecania.

Jednakze nie wiem jak bym zachowala sie gdyby wybranek nazwisko mial jakies - nie bardzo... chyba zeby nie ranic przyjelabym jego zostawiajac swoje rownoczesnie.

[Wisienki]

Napisane przez Frecia_28

To wcale nie jest takie oczywiste, podpisując dokumenty w USC deklarujesz jakie nazwisko będą nosiły Wasze dzieci. W twoim przypadku należałoby podać że będą nosiły podwójne jeżeli tak chcecie.

Wiem, o tym zdawałam juz egzamin z prawa administracyjnego . Chodziło, mi o to, że dla mnie jest oczywiste, że dzieci powinny nosić nazwisko rodziców.

[Meg9]

A ja to się jeszcze ciągle zastanawiam
Ale pewnie wybiorę nazwisko TŻ
Ale narazie myslę jeszcze o podwójnym

[kaledonia]

Nigdy nie zmienię swojego nazwiska.Rozważałabym jedynie dodanie do mojego nazwiska męża jeśli będzie w miarę krótkie,a jak za długie to tylko moje.

[mary lu]

a ja będę miała podwójne i bede Monika Stawikowska- Radzikowska

[musicman]

Napisane przez Frecia_28

Wiecie co nie rozumiem takiego tłumaczenia że nie przyjmę nazwiska męża bo mi się nie podoba. Przecież przyjmujecie Tego człowieka ze wszystkim co ma...chociaż jeżeli miałby na nazwisko np. Fiut (a są takie) to bym nie przyjeła ale to są wyjątki

zgadzam się
zawsze gdy słyszę że kobieta zachowuje swoje nazwisko ( bez dołaczenia nazwiska męża) to kojarzy mi się to z brakiem zgody i nieakceptacją tak do końca męża , ślubu itd.

[musicman]

Napisane przez mary lu

a ja będę miała podwójne i bede Monika Stawikowska- Radzikowska

fajnie się zrymowało.

[becia_leszno]

ja nadal myślę czy miec podwójne, czy tylko męża... jeśli zostanie tylko męża będę nazywała się ... Piórko hehe

[musicman]

he a tak poza tym, w sobotę mamy berzmowanie i wybrałam imię Maria Magdalena więc gdyby to wszystko połączyć z moim 2 imieniem jeszcze to by wyszło w sumie aż sześć długich słów

dobrze że tych wszystkich imion nie trzeba używać

[mary lu]

Napisane przez musicman

zgadzam się
zawsze gdy słyszę że kobieta zachowuje swoje nazwisko ( bez dołaczenia nazwiska męża) to kojarzy mi się to z brakiem zgody i nieakceptacją tak do końca męża , ślubu itd.

a ja tak nie uważam czasem trzeba zastanowić sie co tymi dziewczynami kieruje ze d4cydują sie na dwa nazwiska nie zzawsze jest to kaprys

[hecate]

ja teraz spoko mam
skoro dziewczyny podaja nazwiska to i ja podam

Ja teraz Magdalena Janik ( wg Angoli Dżanik - tez fajnie )

A panienskie moje utrapienie bylo Kargol - i to RRR i to prekreczanie na Kargul... bosz.

[czekoladka79]

Napisane przez musicman

zgadzam się
zawsze gdy słyszę że kobieta zachowuje swoje nazwisko ( bez dołaczenia nazwiska męża) to kojarzy mi się to z brakiem zgody i nieakceptacją tak do końca męża , ślubu itd.

A co ma zmiana nazwiska do akceptacji męża i małżeństwa?

Dziewczyny żyjemy w XXI wieku i nie po to ustawodawca dał zapis w ustawie nadający nam prawo wyboru, aby teraz twierdzić że jeśli ktoś dokona innego wyboru niż ten powszechnie uznawany za właściwy to nie akceptuje męża.

Jakaś paranoja nam się zaczyna tu szerzyć.

Ja rozumiem że mamy moherowe rządy i każda inność jest piętnowana, ale proszę nie na wizażu