Rozmiar 0 !!!

[201701160947]

Napisane przez BaByCaKe

Zgadzam się, że takie rozumowanie jest niewłaściwe. Też mam rozmiar 40 na dole i do niedawna czułam się z tym dobrze, wręcz seksownie i kobieco. Ale odkąd siedzę w domu i troche przytyłam (mimo, to dalej nosze te same rozmiary, tylko są bardziej opięte ) czuje sie okropnie. Nie wiem ile teraz waże, bo waga jest popsuta ;/ ale z BMI wyjdzie raczej cos miedzy 21-22.
Niby wszystko OK, ale przy takich chudzinkach czuje się jak King kong.

No właśnie, ja też się z tym czuję dobrze,a z drugiej strony niezbyt dobrze
Wiadomo, trendy trendy....
Zawsze miałam wahania wagi raz rozmiar-38, raz 40 czasem nawet 42.
Ale nigdy nie byłam przy tym gruba,bez przesady

38 miałam kiedy już było ze mną cienko-ważyłam jakieś 48 kg przy wzroście 168. Niby to nie jest tak mało, ale przy mojej budowie wyglądałam okropnie, wszyscy się o mnie bali ...Wtedy właśnie miałam manię odchudzania.
Nikomu nie polecam czegoś takiego. Wiedziałam ,że nie wpadnę w anoreksję-za bardzo lubię jeść
Po prostu jadłam mniej,sporo mniej no i 0 tłuszczu i 0słodyczy.
Wyniki badań-wkrótce anemia. Brak okresu przez 2-3 miesiące.
No i koniec odchudzania. Musiałam zacząć jesc mięso i ogólnie wszystko no i sobie doszłam spowrotem do prawidłowej wagi, a może nawet niezbyt prawidłowej, bo przytyłam znowu wtedy za dużo,ale po jakimś czasie w końcu się wszystko unormowało. Cóż, to było 8 lat temu-16 lat miałam.
W takim razie pytam czy jest sens się katować?Nie, nie ma.

I napiszę ,że - wolę mieć małą nadwagę niż być wychudzona.Tak z własnego doświadczenia.
Jak narazie jest ok, dobra waga i wszystko prawidłowo.

BabyCake...King Kong? Eee tam, nawet tak nie myśl

[niv_]

A ja do tej pory myślałam,że na topie są kobiece figury,takie jak mają Beyonce,J.Lo,S.Johansson, Salma Hayek,Caterine Zeta-Jones ,itd. A tu niespodzianka....I tak źle i tak niedobrze,jeszcze do nie dawna miałam zbyt mały biust i za wąskie biodra,a tyłek płaski,a teraz okazuje się,że jestem za gruba ze swoim rozmiarem 34/36 Gdybym się chciała upodobnić do aktorek,to musiałabym się w kółko "tuczyć" i odchudzać,dlatego już dawno wyrobiłam sobie swoj własny ideał do ktorego dąże dzięki ćwiczeniom,marzy mi się ładnie umięśniona sylwetka,a to czy przez to przytyje i stane się większa mam gdzieś (no nie do końca,takie efekt jest pożadany ) Jednak przeraża mnie obecny "kult ciala" i moda na odchudzanie się,a poza tym powszechne przekonanie,że "jak schudne to nagle moje życie okaże się wspaniałe,a wszystkie problemy znikną" Ja tam wychodzę z założenia,że ludzie mają różne gusta i ,żeby każdy znalazł coś dla siebie,musi panować różnorodność Idealnej figury nie ma,bo choćby była nie wiem jaka wspaniała,zawsze znajdzie się ktoś,kto lubi inny typ

ps.Ktoś tu pisał o Pussicat Dolls,przecież one wcale nie są takie wychudzane,maja raczej dość mocno umięśnione ciała

[AguŚ87]

Napisane przez niv_

A ja do tej pory myślałam,że na topie są kobiece figury,takie jak mają Beyonce,J.Lo,S.Johansson, Salma Hayek,Caterine Zeta-Jones ,itd. A tu niespodzianka....I tak źle i tak niedobrze,jeszcze do nie dawna miałam zbyt mały biust i za wąskie biodra,a tyłek płaski,a teraz okazuje się,że jestem za gruba ze swoim rozmiarem 34/36 Gdybym się chciała upodobnić do aktorek,to musiałabym się w kółko "tuczyć" i odchudzać,dlatego już dawno wyrobiłam sobie swoj własny ideał do ktorego dąże dzięki ćwiczeniom,marzy mi się ładnie umięśniona sylwetka,a to czy przez to przytyje i stane się większa mam gdzieś (no nie do końca,takie efekt jest pożadany ) Jednak przeraża mnie obecny "kult ciala" i moda na odchudzanie się,a poza tym powszechne przekonanie,że "jak schudne to nagle moje życie okaże się wspaniałe,a wszystkie problemy znikną" Ja tam wychodzę z założenia,że ludzie mają różne gusta i ,żeby każdy znalazł coś dla siebie,musi panować różnorodność Idealnej figury nie ma,bo choćby była nie wiem jaka wspaniała,zawsze znajdzie się ktoś,kto lubi inny typ

ps.Ktoś tu pisał o Pussicat Dolls,przecież one wcale nie są takie wychudzane,maja raczej dość mocno umięśnione ciała

dobre myślenie mam tak samo. No włąsnie one nie są na tyle chude co umięśnione .

Ja to dąże do hmm wyglądu Jessicy Simpson zanim zaczełą się odchudzać czy britney spears przed ciążą jestem tego wzrostu co one i tak bym chciała wyglądac yhy to brakuje mi jakieś 7-8 kg

Podobaja mi się dziewczyny z rozmiarem 36/38 straaasznie im zazdroszcze

[Momo]

Napisane przez Lavenda

Ale czy ja napisałam, że z kimkolwiek jest źle. Chodziło mi o to, że przy duuuuuuuuużej szczupłości trzeba się odpowiednio odżywiać, bo nie chodzi o to, że można jeść tony frytek (przykłąd z księżyca), tylko zbilansowaną dietę.

W początkowych postach w tym wątku pisałam, że sztupłość wrodzona różni się od stanu zagłodzenia - októrym mowa w artykule w 1 poście. Mmimo wszystko osoby o niskiej wadze, jak i te o dużej powinny odpowiednio się odżywiać. Nie każdy potrafi skomponować sobie dietę, dlatego pomoc dietetyka jest często potrzebna. Duże odstępstwa wagi o normy mogą odbijać się na zdrowiu lub być spowodowane złym działaniem organów wewnętrznych (np. nadczynność lub niedoczynność tarczycy) - dlatego potrzebne jest kontrolowanie stanu zdrowia przez lekarza.

Ja wiem Lawendo o co Ci chodzi
Też uważam,że celowe doprowadzanie się do skrajnej chudości jest chore.Te osoby powinny chyba wylądować na kozetce u psychologa.
Sama chciałabym mieć więcej ciałka (szczególnie w biuście ),ale co zrobić - co zjem ,to od razu spalam.
A ostatnio objadłam mojego TŻ z golonki

[fuksjaa]

Napisane przez AguŚ87

dobre myślenie mam tak samo. No włąsnie one nie są na tyle chude co umięśnione .

Ja to dąże do hmm wyglądu Jessicy Simpson zanim zaczełą się odchudzać czy britney spears przed ciążą jestem tego wzrostu co one i tak bym chciała wyglądac yhy to brakuje mi jakieś 7-8 kg

Podobaja mi się dziewczyny z rozmiarem 36/38 straaasznie im zazdroszcze

A ja z tych moich 38 chciałabym zejsc na 36/38. Wiem, że to będzie bardzo trudne, ale spróbowac zawsze można..

Przeraża mnie to, że w mojej rodzinie każda kobieta ma tendencję do tycia. Dlatego teraz wszyscy patrzą ile i kiedy jem, czy przypadkiem nie jem za dużo..
To dobijające...

[AguŚ87]

Napisane przez fuksjaa

A ja z tych moich 38 chciałabym zejsc na 36/38. Wiem, że to będzie bardzo trudne, ale spróbowac zawsze można..

Przeraża mnie to, że w mojej rodzinie każda kobieta ma tendencję do tycia. Dlatego teraz wszyscy patrzą ile i kiedy jem, czy przypadkiem nie jem za dużo..
To dobijające...

że co prosze robią ? a co to kogo ile ty jesz ?:| mnie to gonią do jedzenia chociaż i tak jem więcej niż moj Tata czy TŻ, ale znów u mnie w rodzinie wszyscy szczupli, mama jak zaszła ze mna w ciąże wazyla tylko 42 kg :/ no a teraz ma 49, nie lepiej,

ee nie schodz na zadne 36 ;/ po co ? toc jestes idealna

[Daenerys]

A mnie zastanawia, co faceci myślą o takich sztucznie wychudzonych kobietach? Czy im sie podobają?

[fuksjaa]

Napisane przez Daenerys

A mnie zastanawia, co faceci myślą o takich sztucznie wychudzonych kobietach? Czy im sie podobają?

Mojemu TŻ się nie podobają. Mówi, że wychudzone modelki w ogóle nie są atrakcyjne.

Napisane przez AguŚ87

że co prosze robią ? a co to kogo ile ty jesz ?:| mnie to gonią do jedzenia chociaż i tak jem więcej niż moj Tata czy TŻ, ale znów u mnie w rodzinie wszyscy szczupli, mama jak zaszła ze mna w ciąże wazyla tylko 42 kg :/ no a teraz ma 49, nie lepiej,

ee nie schodz na zadne 36 ;/ po co ? toc jestes idealna

Nie jestem idealna. Mam sporo tłuszczyku na sobie.
W dodatku te cholerne kompleksy

[sylwónia]

Napisane przez AguŚ87

po co ? toc jestes idealna

Aguś , kurczę przeczytałam to "toć" w Twojej wypowiedzi, spojrzałam na lokalizację i się nie pomyliłam Urocze jest to Wasze toć , od razu mi się znajomi z Bydgoszczy przypomnieli Aleś mi radochy narobiła Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam za off topic ale nie moglam się powstrzymać

[anka^^]

Moja dalsza rodzina zawsze mi wmawia, ze nic nie jem. Ale jem dużo. I przy moim rozmiarze 36/38 czuje sie dobrze. Mam troszke chude ręce ale to już odziedziczyłam po mamie

Rozmiar 0? Może odrazu -10 ? ;/
Wydaje mi się, ze kobieta powinna pokazywać swoje kształty a nie pozbywać się ich

[AguŚ87]

Napisane przez sylwónia

Aguś , kurczę przeczytałam to "toć" w Twojej wypowiedzi, spojrzałam na lokalizację i się nie pomyliłam Urocze jest to Wasze toć , od razu mi się znajomi z Bydgoszczy przypomnieli Aleś mi radochy narobiła Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam za off topic ale nie moglam się powstrzymać

o jeja nawet nie wiedziałam u nas to "Toć" i "jo" góruje

[thaitii]

Napisane przez Lavenda

Zarówno otyłość, jak i głodzenie się to to choroba. Jak już pisałam nie chodzi o budowę ciała, ale o patologie - zwaną modą.

sorry, zdublowałam mój post

[thaitii]

Napisane przez Lavenda

Zarówno otyłość, jak i głodzenie się to to choroba. Jak już pisałam nie chodzi o budowę ciała, ale o patologie - zwaną modą.

Ja ważę tyle co AguŚ87, mam 163 i nie uważam się za jakiegoś szkieleta raczej taka w miarę normalna waga. Ale wracając do tematu, nie głodzę się. I nie jestem chora. Pomyśl, człowiek szczupły (taki jak np. AguŚ87, karolca, czy dużo innych wizażanek z wątku chudych) nie musi się od razu głodzić. Może mieć to w genach, po prostu taka budowa, a nie od razu głodzić się. To taki stereotyp- chudy się głodzi, gruby opycha żarciem...A nie zawsze tak jest

[AguŚ87]

Napisane przez thaitii

Ja ważę tyle co AguŚ87, mam 163 i nie uważam się za jakiegoś szkieleta raczej taka w miarę normalna waga. Ale wracając do tematu, nie głodzę się. I nie jestem chora. Pomyśl, człowiek szczupły (taki jak np. AguŚ87, karolca, czy dużo innych wizażanek z wątku chudych) nie musi się od razu głodzić. Może mieć to w genach, po prostu taka budowa, a nie od razu głodzić się. To taki stereotyp- chudy się głodzi, gruby opycha żarciem...A nie zawsze tak jest

no a jest tak że chudy się obzera a grubszy głodzi cii bo ja przytyłam 2 kg ostatnio ale nie powiem ile mnie to obrzarstwa kosztowało

[in_my_memory]

Czytałam ten artykuł i byłam troche zaszokowana. Jednak nalezy pamietac o osobach ktore sa bardzo szczuple z natury i nie ma dla nich sklepow z ubraniami, ktore beda na nie odpowiednie ( no chyba ze sklepy z ubraniami dla dzieci). Wiec tworzenie ubran o takim rozmiarze ma swoje plusy i minusy. Jednak rzecza straszna jest dla mnie jak dziewczyna sie glodzi tylko po to zeby zmiescic sie w ten najmniejszy rozmiar ciuchow. Sama mam troche cialka (rodzinne sklonnosci) ale staram sie to akceptowac i to jest chyba najwazniejsze.

[thaitii]

Napisane przez AguŚ87

no a jest tak że chudy się obzera a grubszy głodzi

Dokładnie

[Sophie86]

Tez mnie to zaszokowalo.
Tym bardziej,ze w USA najwiecej sie walczy z mediami,stronami ktore promuja anoreksje.To tam rowniez jest najwieksza znajomosc tej choroby,zapobiegania jej itp.
A tu prosze.To sie chyba skads wzielo.Te wszystkie aktorki nigdy nie mialy drobnej budowy ciala.One sie chorobliwie wychudzily.Jest duza roznica miedzy kims ,kto jest szczuply od zawsze a kims bliskim anoreksji.
Chodzi o cere,wyglad skory i inne.Nie mam nic do wprowadzenia ubran o tym rozmiarze - wiadomo,rozne typy sylwetki.Ale juz popularyzowanie jako jedynie slusznego dla osob troche "wiekszych" to juz lekkie przegiecie.
Mnie samej sie glupio robi,bo caly czas pilnuje wagi.Niby mieszcze sie w normie,a caly czas czuje sie za gruba.Wystarczy poczytac komentarze facetow na tym forum.Ze jakas dziewczyna ma wiecej niz 60 w talii to znaczy ze juz totalnie otyla i ze nie chcieliby takiej widziec.Fajnie,ze wiele z Wizazanek zna normalnych facetow,ktorzy umieja docenic figure dziewczyny,ktora nie jest CHOROBOWA chudoscia.Ale mam wrazenie,ze przewazaja takie plytkie typy.I tez w zyciu,niby komentarz kogos maksymalnie glupiego,a zaboli i zostanie przez dlugi czas.

[jowasia]

To jest chore i tyle . Przecież te "gwiazdy" wiedzą ,że są osobami publicznymi i ich życie jest śledzone przez fanów itp. Naśladuje je wiele nastolatek a to nie prowadzi do niczego dobrego , wiele z tych gwiazd mówi ,że należy akceptować siebie i być sobą ,ale jakoś same się w tym zatracają, paradoks.Skoro z anoreksją się walczy i mówi głośno o tym ,by nie przesadadzać z głodzeniem ,to dlaczego wymaga się od gwiazd takiej skrajności ? Pomijam fakt,że gwiazdom się płaci za to by były takie wychudzone ...Nie wiem jak mam to rozumieć.Dla tych którzy nie zaliczają się do tej grupy wygłodzonych i wychudzonych nie ma miejsca? Stają sie bezwartościowi ? Phi , bzdura . Nie rozumiem tego świata.

[biiibiii]

nie mozna generaizowac ludzi, eheee niektorzy maja rozmiar 0, a wcale go nie chca !! np, ja chetnie zamienilabym go na wiekszy

[AguŚ87]

Napisane przez biiibiii

nie mozna generaizowac ludzi, eheee niektorzy maja rozmiar 0, a wcale go nie chca !! np, ja chetnie zamienilabym go na wiekszy

no raczej też chętnie zmienie

[kasienka.b]

Rozmiar 0, 80-50-80 = absurd!!! Tzn absurdem jest dazenie do tego stanu za wszelka cene (bo jak ktos ma taka budowe to nie mam tego na mysli). A potem sie martwia wysokim wskaznikiem zachorowan na anoreksje!!!

[paulagwiazda]

Przeczytałam w jakiejś gazecie, że Victoria Beckham chce mieć znowu dzidziusia. Tyle, że lekarze kategorycznie zabraniają jej zajścia teraz w ciążę, bo... waży tyle co siedmiolatka!!! Okropność. :/
A tak wogóle to ja mam 58 kg przy wzroście ok. 170cm. I szczerze mówiąc chciałabym bardzo schudnąć. Mam straszliwe kompleksy z powodu mojej wagi ;( takie 8 kg dałoby mi tyle radości, że hej . No ale ja sama nie dam sobie rady :/ , a niestety rodzinka wcale mi nie pomaga ;(((

[awia]

rany boski, paula co ty piszesz?
170 cm i 58 kg - mnie sie nawet tyle nie sni
oddalabym fortune za taka wage
ba. nawet 65 kg bym nie pogardzila
a tych chcesz schudnac?

[paulagwiazda]

awia - nawet nie wiesz ja mi to przeszkadza.
Już schudłam (rok albo dwa lata temu). Od tamtego czasu nie słodzę żadnego napoju i normalnie jestem dumna z siebie. Kiedys ważyłam 67/68 kg. Czułam się jeszcze gorzej niż teraz. W szkole jak słyszałam "słoniu" zamiast mojego imienia to aż mi się na łzy zbierało. W domu płakałam wiele razy z tego powodu. Wogóle szkoda gadać :P

[201701160947]

Napisane przez paulagwiazda

A tak wogóle to ja mam 58 kg przy wzroście ok. 170cm. I szczerze mówiąc chciałabym bardzo schudnąć.

Świetna waga wg mnie. nie ma się z czego odchudzać
Może masz w domu lustro poszerzające?

[asik86]

heh własnie wzoraj w sklepie widziałam rajstopy o rozmiarze 0 szok

[paulagwiazda]

silva - nie mam

[Lovisa]

Napisane przez asik86

heh własnie wzoraj w sklepie widziałam rajstopy o rozmiarze 0 szok

Co w tym szokującego? Przecież są elastyczne

[201701160947]

Napisane przez paulagwiazda

silva - nie mam

No to naprawdę nie masz się o co martwić

[ciekawa_świata]

szok
oczywiście nie mówię o dziewczynach, które "natura" odbarzyła takimi wymiarami, ale o tych, które specjalnie się głodzą, żeby osiągnąć ten rozmiar "zero"
Ja sama ważę ok. 67 kg przy wzroście ok. 170 cm i mam taką budowę ciała, że gdybym wazyła np. 55 kg wyglądałabym po prostu głupio (mam tzn "szerokie kości")
oczywiście absolutnie nie chcę powiedzieć, że jestem idealna, zdaję sobie sprawę, że mam sporo tłuszczyku, szczególnie na brzuchu ale kiedy parę miesięcy temu wazyłam 62-63 kg wyglądałam fajnie teraz mi trochę przybyło
przykro mi jak patrzę na te dziewczyny, które naprawdę mają super figurę i niepotrzebnie się głodzą odchudzanie jako tzw. zdrowy tryb życia, dużo sportu jest jak najbardziej okej, gorzej ze śniadaniem typu: 2 listki sałaty, 3 plastry pomidora, 1/4 rzodkiewki