Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy

[naatalia]

Napisane przez Margotka_

Nienawidzę ludzi, którzy widzą tylko i wyłącznie czubek własnego nosa Nasz chlebodawca i zarazem dachodawca (czyli szef i właściciel mieszkania w jednym) jest tak samolubnym, zapatrzonym w siebie fajfusem, że miałam go serdecznie DOŚĆ! Jak wiecie kochane, pracowaliśmy w rozwożeniu międzynarodowych gazet. Praca w zasadzie super, jednak TEN, uważał, że to MY jako kierowcy jesteśmy odpowiedzialni za każdą gazetę dostarczoną, nie dostarczoną, nie zapakowaną, źle zapakowaną, itp ... wiec praca zaczęła się robić stresująca, bo na planie nie szła jedna gazeta a milion dwieście tytułów do zapamiętania, itp ... OK, razem z TŻetem po roku opanowaliśmy to do perfekcji i nie chwaląc się, byliśmy niezastąpieni ... W końcu Szefowi odbiło i uważał nas za swoje pieseczki, którymi może rządzić! Ja, przez ostatni tydzień pracowałam od 4 do 18, a płacone miałam za marne 8h pracy - DOŚĆ!!!!!!!!!! Pokłócił się z moim TŻetem, bo rozporządzał nim na lewo i prawo - DOŚĆ!!!!!! Więc z dnia na dzień powiedziałam NIE ! ... Gościu wysłał z grupy swoich 4 pracowników 3 na urlop i myślał, że ja jedna zrobie wszystko! Cóż ... teraz nie ma 4 pracowników ... a 4 nowych, którzy nie wiedzą o co loto !!! Ale co za tym idzie - brak pracy ... i brak mieszkania, bo oczywiście zostaliśmy wywaleni na zbity pysk

eh to nie wesolo...macie gdzie sie zatrzymac?jacys znajomi albo cos?mysle, ze dobrze zrobilas...jakby nie patrzec wykorzystywal was maksymalnie i jeszcze do tego okazal sie idiota i skonczonym egoista...kurcze mam nadzieje, ze jakos sobie poradzicie i szybko wyjdziecie na prosta

[szien]

Napisane przez kropka241

Margo aj nieciekawie a tak sie zapytam jakas umowe o prace mieliscie?? jesli tak to do sadu pracy bym poszla..

Szien ale mi sie snilas ostatnio ze az mam ochote ci wpieprzyc na cholere sie zenilas z moim tz a najbardziej mam ci za zle zes mu wmowila ze w garniturze zrobionym z naszego obrusu w listki wyglada dobrze

nie wiadomo co gorsze? garnitur z obrusu czy ślub ze mną

Napisane przez naatalia

eh to nie wesolo...macie gdzie sie zatrzymac?jacys znajomi albo cos?mysle, ze dobrze zrobilas...jakby nie patrzec wykorzystywal was maksymalnie i jeszcze do tego okazal sie idiota i skonczonym egoista...kurcze mam nadzieje, ze jakos sobie poradzicie i szybko wyjdziecie na prosta

dołączam się do pytania
gdzie Wy teraz się podziewacie?
i może, jak Kropka mówi, powinniście zahaczyć o sąd pracy

[Margotka_]

Napisane przez naatalia

eh to nie wesolo...macie gdzie sie zatrzymac?jacys znajomi albo cos?mysle, ze dobrze zrobilas...jakby nie patrzec wykorzystywal was maksymalnie i jeszcze do tego okazal sie idiota i skonczonym egoista...kurcze mam nadzieje, ze jakos sobie poradzicie i szybko wyjdziecie na prosta

Na razie możemy do końca miesiąca tu zostać, więc nie jest źle, przez miesiąc na pewno coś się znajdzie. Już wszyscy wokoło znajomi starają się na pomóc w poszukiwaniach, a jak nie to i do komuny pójdę, popłaczę się i będzie OK więc jestem pozytywnej myśli !

Kropko, gdybyśmy mieli umowe to bym tak nie płakała i już dawna stała w kolejce w związkach zawodowych. Niestety z powodu tak wysokich podatków, niewiele osób chce zatrudniać na biało, do fizycznej pracy, bo i by się im nie opłacało, poza tym zamiast jednego pracownika, musiałby miec dwóch, bo pracować można jedynie 6 dni w tyg. a my ciągnęliśmy 7, no i kazda powyżej 8h godzina miałaby być płatna 1oo%. Gościu chyba by się za kieszenie trzymał, gdyby musiał zalegalizować wszystko! Cóż ... ale ja jestem zacięta, i jak nadepnie mi jeszcze raz na odcisk, to pobiegne do skarbówki i od razu nakabluje kto zatrudnia on black!!!!!

[naatalia]

Napisane przez Margotka_

Na razie możemy do końca miesiąca tu zostać, więc nie jest źle, przez miesiąc na pewno coś się znajdzie. Już wszyscy wokoło znajomi starają się na pomóc w poszukiwaniach, a jak nie to i do komuny pójdę, popłaczę się i będzie OK więc jestem pozytywnej myśli !

Kropko, gdybyśmy mieli umowe to bym tak nie płakała i już dawna stała w kolejce w związkach zawodowych. Niestety z powodu tak wysokich podatków, niewiele osób chce zatrudniać na biało, do fizycznej pracy, bo i by się im nie opłacało, poza tym zamiast jednego pracownika, musiałby miec dwóch, bo pracować można jedynie 6 dni w tyg. a my ciągnęliśmy 7, no i kazda powyżej 8h godzina miałaby być płatna 1oo%. Gościu chyba by się za kieszenie trzymał, gdyby musiał zalegalizować wszystko! Cóż ... ale ja jestem zacięta, i jak nadepnie mi jeszcze raz na odcisk, to pobiegne do skarbówki i od razu nakabluje kto zatrudnia on black!!!!!

och to tyle dobrego!!!bo ja sie przestraszylam, ze on wam sie kazal pakowac natychmiast i wypad...ales nastraszyla....w miesiac mysle, ze cos spokojnie znajdziecie, plus wasza energia to pewnie i praca bedzie

a ja herbatka...ostatnia faja i ide spaaaaaaaaac...

[kropka241]

Margo ja jestem taka wredna ze napewno bym poszla do urzedu skarbowego

Szien no w tym snie moim byl tez twoj tz i normalnie sie nie moglismy nadziwic co wy z moim za cyrk odstawiacie zwlaszcza ze my wciaz bylismy razem z moim a ty z twoim

[olek110]

Heeeej,

Nie było mnie tu kilka dni, a wszystko przez sesję, która się tym razem mi ciągnie jak flaki z olejem :/ Trzeba pozamykać wszystkie sprawy, bo ........ w niedziele przylatuje mój Tz!!!
Narazie do piątku siedze codziennie w pracy po 12 h, wiec zbyt wiele nie podziałam. Zostaje mi tylko sobota na ogarnięcie wszytskiego: domu (bez generalnych porządków sie nie obejdzie), zakupów, no i w końcu siebie (manicury, pedicury, depilacje i inne tego typu )

a co u was? widze ze sporo sie działo przez te kilka dni....śluby, zwolnienia z pracy, zmiany mieszkania, kradzieże, ehh..... uroki życia. Ja modle sie zeby te jego pierwsxze 15 dniw Europie nie były wielkim rozczarowaniem i klapą. No i wogóle mam jakieś takie obawy, lekki stresik przed spotkaniem po tak długim czasie.....

[Eskadia]

u nas sypie śnieg...u was też tak?

gdzie emanko??
a roux? amoura?

gdzie moja nie-mieszadełkowa grupa się podziała?

[emanko]

Napisane przez Eskadia

u nas sypie śnieg...u was też tak?

gdzie emanko??
a roux? amoura?

gdzie moja nie-mieszadełkowa grupa się podziała?

u mnie tez sypie i wieje...a mi z nosa cieknie :/
standard

Eskadia... ja jestem ale...nie mam coś weny na pisanie wiec...jedynie Was czytam
Margotka mam nadzieje, że wszystko bedzie niedługo dobrze i z mieszkaniem i z pracą

[Amoura]

Napisane przez Eskadia

u nas sypie śnieg...u was też tak?

gdzie emanko??
a roux? amoura?

gdzie moja nie-mieszadełkowa grupa się podziała?

Juz jestem tesknilyscie?

Ja mialam strasznie zakrecony okres teraz.... Najwazniejsze jest to ze zdalam egzamin z KPA- fuksem bo fuksem ale jest jeszcze mam jeden ale to juz z gorki.
A ostatnie dni spedzilam w towarzystwie pewnego przezabawnego rudzielca, ktory okazal sie lekiem na cale zlo tego swiata nie planowalam zadnych klinow za exTz... po prostu tak wyszlo. Przez milion roznych zbiegow okolicznosci spedzilam z nim caly zeszly tydzien, a jutro jade do Gdyni... Odbilo mi, nie? Czuje sie przy nim tak jakby wszystko bylo dokladnie na swoim miejscu, wprost idealnie... Przywiozlam go do domu- popil z tata, pogadal z mama i pobawil sie z siostra Generalnie bylo by jak w bajce gdyby nie maly drobny szczegol... Koles jest z Nowej Zelandii

Buziaki Wam wszystkim- odezwe sie po powrocie z nad morza


ps. Witam nowe Mieszadelka


Margotko Obrotna dziewczyna jestes- znajdziesz i nowa prace i nowe mieszkanie- uszy do gory

[naatalia]

Napisane przez Amoura

Juz jestem tesknilyscie?

Ja mialam strasznie zakrecony okres teraz.... Najwazniejsze jest to ze zdalam egzamin z KPA- fuksem bo fuksem ale jest jeszcze mam jeden ale to juz z gorki.
A ostatnie dni spedzilam w towarzystwie pewnego przezabawnego rudzielca, ktory okazal sie lekiem na cale zlo tego swiata nie planowalam zadnych klinow za exTz... po prostu tak wyszlo. Przez milion roznych zbiegow okolicznosci spedzilam z nim caly zeszly tydzien, a jutro jade do Gdyni... Odbilo mi, nie? Czuje sie przy nim tak jakby wszystko bylo dokladnie na swoim miejscu, wprost idealnie... Przywiozlam go do domu- popil z tata, pogadal z mama i pobawil sie z siostra Generalnie bylo by jak w bajce gdyby nie maly drobny szczegol... Koles jest z Nowej Zelandii

Buziaki Wam wszystkim- odezwe sie po powrocie z nad morza


ps. Witam nowe Mieszadelka


Margotko Obrotna dziewczyna jestes- znajdziesz i nowa prace i nowe mieszkanie- uszy do gory

suuuuuuuuuuuper
tak czytam czytam czytam doszlam do tej nowej zelandii i padlam kochana dalej sie nie dalo?
udanego pobytu nad morzem zycze...wracaj(nie za szybko) i zdaj relacje

[sommet]

hej!

Dzieki za powitanie Amoura

Ciesze sie, ze takie zmiany w Twoim zyciu! Juz od dawna sledze Twoja historie, wreszcie jakies pozytywy! Nowa Zelandia, no niezle jak to zycie potrafi zaskoczyc!

Baw sie dobrze nad morzem!

Milego dnia Mieszadelka!

[emanko]

Napisane przez Amoura

Juz jestem tesknilyscie?

Ja mialam strasznie zakrecony okres teraz.... Najwazniejsze jest to ze zdalam egzamin z KPA- fuksem bo fuksem ale jest jeszcze mam jeden ale to juz z gorki.

gratuluję raz jeszcze
A ostatnie dni spedzilam w towarzystwie pewnego przezabawnego rudzielca, ktory okazal sie lekiem na cale zlo tego swiata nie planowalam zadnych klinow za exTz... po prostu tak wyszlo. Przez milion roznych zbiegow okolicznosci spedzilam z nim caly zeszly tydzien, a jutro jade do Gdyni... Odbilo mi, nie? Czuje sie przy nim tak jakby wszystko bylo dokladnie na swoim miejscu, wprost idealnie... Przywiozlam go do domu- popil z tata, pogadal z mama i pobawil sie z siostra Generalnie bylo by jak w bajce gdyby nie maly drobny szczegol... Koles jest z Nowej Zelandii

Buziaki Wam wszystkim- odezwe sie po powrocie z nad morza

potwierdza...ryży jest jak najprawdziwszy rudzielec... A Amourka...miała przy nim śliczny uśmiech
zbiegi okoliczności...ładnie się to nazywa
Udanego pobytu nad morzem

[Eskadia]

Napisane przez Amoura

Juz jestem tesknilyscie?

Ja mialam strasznie zakrecony okres teraz.... Najwazniejsze jest to ze zdalam egzamin z KPA- fuksem bo fuksem ale jest jeszcze mam jeden ale to juz z gorki.
A ostatnie dni spedzilam w towarzystwie pewnego przezabawnego rudzielca, ktory okazal sie lekiem na cale zlo tego swiata nie planowalam zadnych klinow za exTz... po prostu tak wyszlo. Przez milion roznych zbiegow okolicznosci spedzilam z nim caly zeszly tydzien, a jutro jade do Gdyni... Odbilo mi, nie? Czuje sie przy nim tak jakby wszystko bylo dokladnie na swoim miejscu, wprost idealnie... Przywiozlam go do domu- popil z tata, pogadal z mama i pobawil sie z siostra Generalnie bylo by jak w bajce gdyby nie maly drobny szczegol... Koles jest z Nowej Zelandii

Buziaki Wam wszystkim- odezwe sie po powrocie z nad morza


ps. Witam nowe Mieszadelka


Margotko Obrotna dziewczyna jestes- znajdziesz i nowa prace i nowe mieszkanie- uszy do gory

Pewnie, że tęskniłyśmy
przeczytałam Twojego posta z babanem na buzi (ale też wcinałam jednego)i szok...ale super!!!tak się cieszę, że zaczęło sie układać!
ale jak go poznałaś???co on robi w PL???

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez emanko

potwierdza...ryży jest jak najprawdziwszy rudzielec... A Amourka...miała przy nim śliczny uśmiech
zbiegi okoliczności...ładnie się to nazywa
Udanego pobytu nad morzem

emanko, czuję, że wiesz coś więcej

[emanko]

Napisane przez Eskadia

emanko, czuję, że wiesz coś więcej

ja robiłam tylko za pomocnika w sprawdzaniu kamerki
wiec...coż ja więcej mogę wiedziec?? Tylko tyle co sama zainteresowana powiedziała że spędzają miło chwile

[Eskadia]

Napisane przez emanko

ja robiłam tylko za pomocnika w sprawdzaniu kamerki
wiec...coż ja więcej mogę wiedziec?? Tylko tyle co sama zainteresowana powiedziała że spędzają miło chwile

już myślałam, ze bawisz się w swatkę

[Malaja]

hej kochane!!

troche mnie nie bylo, ale żyję,żyję- jeszcze

wiec jestem tutaj od 15 stycznia wiec niedlugo bedzie miesiąc zlecialo jak diabli.
W przyszlym miesiacu zaczne szukac pracy,a tymczasem male wakacje, pomijajac sprawy ktore zalatwiamy z tz'em.
pogoda dzis "angielska" czyli pochmurno i deszczyk. Mam nadzieje,ze niedlugo bedzie super slonecznie.

tz dostal w spadku wielki dom z basenem i ogrodem po zmarlym wujku, wiec siedzi tam cale dnie i sprzata, naprawia itp.

Niedlugo walentynki i chyba wybierzemy sie do hotelu ze SPA robia takie fajne paki dla zakochanych: typu romantyczna kolacja, romantyczne gadzety,muzyka na zywo,masaze itp

mam nadzieje,ze u was wszystko wporzadku.
trzymam kciuki mocno za wszystkie pary, wytrwalosci i milosci
jak widać da sie wytrzymac nawet 4 lata mordęgi. Ale warto bylo

postaram sie nadrobic zaleglosci, choc watpie,ze mi sie to uda.


aaaa co do Avatara, bylismy z tz 2 tyg temu. polecam gorąco

buziaki!!!

[roux666]

siedze i Was podglądam codziennie, ale dzis post Amoury wyzwolił ze mnie energię do pisania!

Kochanaa no az sie wzruszyłam, jak to przeczytałam! Superowo sie zapowiada, oczywiście zycze swietnej zabawy w Gdyni! Amoura, jak dobrze jest czytac ze się uśmiechasz! ) Ja Ci życzę wszystkiego co najwspanialsze!


Jeszcze tylko trzeba nam status związku pozostałych nie- mieszadełek pozmieniac, Emanko za kogoś wrażliwego i uśmiechniętego wydac, a Eskadię najlepiej za jakiegos artystę- wariata
a ja nie chce byc na razie wydawana, wiec o mnie sie prosze nie martwic

Margotko, Twoja historia mnie powaliła...! tak pięknie Wam sie układało, a tu nagle boom i po pracy, mieszkaniu.
Kochana, ale wiesz co ja mysle...Wszystko ma swoje plusy...Wasz pracodawca za niedługo doceni jak dobrych pracowników stracił (albo już klnie do siebie), a dla Was to nawet i lepiej...to nieludzkie pracowac 3/4 dnia!! Sama piszesz, ze masa ludzi Wam pomaga teraz...Jestescie przesympatyczną parą i domyslam sie, ze macie wielu przyjaciół dookoła. Nie zginiecie,a moze to Wam na lepsze wyjdzie. Nowa, lepsza praca... i moze w koncu sie wyspisz
Trzymam kciuki za pozytywne zmiany!

Malaja, ostatnio o Tobie myslałam, gdzie sie podziałas

[szien]

Napisane przez Amoura

Juz jestem tesknilyscie?

Ja mialam strasznie zakrecony okres teraz.... Najwazniejsze jest to ze zdalam egzamin z KPA- fuksem bo fuksem ale jest jeszcze mam jeden ale to juz z gorki.
A ostatnie dni spedzilam w towarzystwie pewnego przezabawnego rudzielca, ktory okazal sie lekiem na cale zlo tego swiata nie planowalam zadnych klinow za exTz... po prostu tak wyszlo. Przez milion roznych zbiegow okolicznosci spedzilam z nim caly zeszly tydzien, a jutro jade do Gdyni... Odbilo mi, nie? Czuje sie przy nim tak jakby wszystko bylo dokladnie na swoim miejscu, wprost idealnie... Przywiozlam go do domu- popil z tata, pogadal z mama i pobawil sie z siostra Generalnie bylo by jak w bajce gdyby nie maly drobny szczegol... Koles jest z Nowej Zelandii

a teraz opowiadaj, co, gdzie, jak i kiedy?

[Ehinokokus]

Hej
Też poczytuję, ale jakoś nie mam weny na pisanie. No i uczelnia też jest mocno czasochłonna.
Amoura - nie ma tego złego...
U nas wszystko dobrze, widzimy się za tydzień (od Świąt BN). Wiadomo - komercyjne Walentynki się zbliżają. Kocha się codziennie, ale dobrze, że jest jednak taki dzień 'szczególny'. My z tego tytułu wybieramy się na mały Trip

[Eskadia]

Napisane przez roux666

, a Eskadię najlepiej za jakiegos artystę- wariata

chętnie, macie kogoś konkretnego na oku?

Malaja - witamy!fajnie, że wróciłas i super, że teżetowi dostał się dom w spadku

[Margotka_]

Napisane przez roux666

Margotko, Twoja historia mnie powaliła...! tak pięknie Wam sie układało, a tu nagle boom i po pracy, mieszkaniu.
Kochana, ale wiesz co ja mysle...Wszystko ma swoje plusy...Wasz pracodawca za niedługo doceni jak dobrych pracowników stracił (albo już klnie do siebie), a dla Was to nawet i lepiej...to nieludzkie pracowac 3/4 dnia!! Sama piszesz, ze masa ludzi Wam pomaga teraz...Jestescie przesympatyczną parą i domyslam sie, ze macie wielu przyjaciół dookoła. Nie zginiecie,a moze to Wam na lepsze wyjdzie. Nowa, lepsza praca... i moze w koncu sie wyspisz
Trzymam kciuki za pozytywne zmiany!

Dziękuję Wam wszystkim KOchane za słowa otuchy
Wszyscy również tutaj nas wspierają i cieszą się, że już nie pracujemy dla tego "wafla" (chyba nie był zbyt popularnie lubiany, jak widać...) cóż, ale bądź co bądź chlebodawcą naszym był ... myślę, że i na dobre wyszło, bo TŻet już dostał propozycję ... i to nie pracy a założenia firmy więc cieszę się ogromnie, pozostał jedynie fakt mojej pracy, ale nie daję za wygraną, przysiadła, przetłumaczyłam CV na duński i będę działać no i wreszcie mam czas na szkołę zresztą Pozostał jedynie fakt mieszkania, które musimy opuścić, szczerze to się nawet cieszę z tego powodu, hehe ... Pozytywne myślenie nas nie opuszcza, i chyba to daje nam przeogromną siłę a przede wszystkim to, że się WYSYPIAMY hehehehe ... Roux Kochana dziękuję za te przemiłe słowa. Kropko ... czekam na ostatni ruch jego, bo musi nam jeszcze wypłacić pieniądzę i to niebagatela sumkę, za ostatni miesiąc, więc jak podskoczy coś ... to od razu jestem w skarbówce jako pierwsza w kolejce Amoura uszy postawione do góry mamy, więc wszystko jest na pozytywnej drodze
Buziale od nas obojga


P.S Dziewczyny, macie Skype? Co myślicie na mega, wielką mieszadełkową konferencję ?

[kropka241]

Napisane przez Margotka_

Dziękuję Wam wszystkim KOchane za słowa otuchy
Wszyscy również tutaj nas wspierają i cieszą się, że już nie pracujemy dla tego "wafla" (chyba nie był zbyt popularnie lubiany, jak widać...) cóż, ale bądź co bądź chlebodawcą naszym był ... myślę, że i na dobre wyszło, bo TŻet już dostał propozycję ... i to nie pracy a założenia firmy więc cieszę się ogromnie, pozostał jedynie fakt mojej pracy, ale nie daję za wygraną, przysiadła, przetłumaczyłam CV na duński i będę działać no i wreszcie mam czas na szkołę zresztą Pozostał jedynie fakt mieszkania, które musimy opuścić, szczerze to się nawet cieszę z tego powodu, hehe ... Pozytywne myślenie nas nie opuszcza, i chyba to daje nam przeogromną siłę a przede wszystkim to, że się WYSYPIAMY hehehehe ... Roux Kochana dziękuję za te przemiłe słowa. Kropko ... czekam na ostatni ruch jego, bo musi nam jeszcze wypłacić pieniądzę i to niebagatela sumkę, za ostatni miesiąc, więc jak podskoczy coś ... to od razu jestem w skarbówce jako pierwsza w kolejce Amoura uszy postawione do góry mamy, więc wszystko jest na pozytywnej drodze
Buziale od nas obojga


P.S Dziewczyny, macie Skype? Co myślicie na mega, wielką mieszadełkową konferencję ?

mam skypa oczywiscie ze sie pisze na konferencje

a mowisz ze ex szef wafel no trzymam kciuki aby wafel sie wyplacil

[Margotka_]

Napisane przez kropka241

mam skypa oczywiscie ze sie pisze na konferencje

a mowisz ze ex szef wafel no trzymam kciuki aby wafel sie wyplacil

To jak, ktoś wchodzi w ten pomysł jeszcze ? Możnaby ustalić jakąś godzinkę, tak, żeby każdej pasowało i poplotkować trochę ))

[szien]

Napisane przez Ehinokokus

Hej
Też poczytuję, ale jakoś nie mam weny na pisanie. No i uczelnia też jest mocno czasochłonna.
Amoura - nie ma tego złego...
U nas wszystko dobrze, widzimy się za tydzień (od Świąt BN). Wiadomo - komercyjne Walentynki się zbliżają. Kocha się codziennie, ale dobrze, że jest jednak taki dzień 'szczególny'. My z tego tytułu wybieramy się na mały Trip

gdzie się wybieracie?
my chyba odpuścimy sobie Walentynki w tym roku, oszczędzać trzeba
ale jakaś wycieczka do SPA by mi się przydała

Napisane przez Margotka_

Dziękuję Wam wszystkim KOchane za słowa otuchy
Wszyscy również tutaj nas wspierają i cieszą się, że już nie pracujemy dla tego "wafla" (chyba nie był zbyt popularnie lubiany, jak widać...) cóż, ale bądź co bądź chlebodawcą naszym był ... myślę, że i na dobre wyszło, bo TŻet już dostał propozycję ... i to nie pracy a założenia firmy więc cieszę się ogromnie, pozostał jedynie fakt mojej pracy, ale nie daję za wygraną, przysiadła, przetłumaczyłam CV na duński i będę działać no i wreszcie mam czas na szkołę zresztą Pozostał jedynie fakt mieszkania, które musimy opuścić, szczerze to się nawet cieszę z tego powodu, hehe ... Pozytywne myślenie nas nie opuszcza, i chyba to daje nam przeogromną siłę a przede wszystkim to, że się WYSYPIAMY hehehehe ... Roux Kochana dziękuję za te przemiłe słowa. Kropko ... czekam na ostatni ruch jego, bo musi nam jeszcze wypłacić pieniądzę i to niebagatela sumkę, za ostatni miesiąc, więc jak podskoczy coś ... to od razu jestem w skarbówce jako pierwsza w kolejce Amoura uszy postawione do góry mamy, więc wszystko jest na pozytywnej drodze
Buziale od nas obojga


P.S Dziewczyny, macie Skype? Co myślicie na mega, wielką mieszadełkową konferencję ?

podziwiam Cię za postawę
ja taką optymistką jestem jak biorę psychotropy

Napisane przez Margotka_

To jak, ktoś wchodzi w ten pomysł jeszcze ? Możnaby ustalić jakąś godzinkę, tak, żeby każdej pasowało i poplotkować trochę ))

ja tez mam skype i się piszę na konferencję

[Ehinokokus]

szien Wybieramy się do Tunezji, nigdy się nie zapuszczalam w tamte rejony. Także jestem bardzo ciekawa jak będzie. Może któraś z Was tam była?

[szien]

Napisane przez Ehinokokus

szien Wybieramy się do Tunezji, nigdy się nie zapuszczalam w tamte rejony. Także jestem bardzo ciekawa jak będzie. Może któraś z Was tam była?

hmyyy... dla mnie Tunezja brzmi trochę przereklamowanie
fajnie by było jechać z kimś kto zna Tunezję bardzo dobrze i mógłby wam pokazać nieturystyczne szlaki
choć ja tam się nie znam
w sumie oby słońce było

Tunezja kojarzy się dla mnie z nachalnymi, napalonymi tubylcami i spasionymi Europejkami po 50tce, które szukają taniej męskiej prostytutki

[Ehinokokus]

Hehe.. to jeszcze muszę troszkę do tej 50tki poczekać

[szien]

nuddnnnoooooooooooooooo

[sylwunia3009]

Czesc Mieszadelka.

Margotko nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Takze glowa do gory, moze byc tylko lepiej.

A tak wogole to zgadzam sie z Toba Szien, nuda. Az strach sie przyznac ale nie lubie weekendow. Nie wiem co mam ze soba zrobic. A najgorzej jest jak mamy jeszcze piatek wolny- w tym miesiacu az 3!!! Na szczecie ten weekend nie bedzie taki zly. Jutro pewnie spedze czas na sprzataniu i robieniu totra dla mojego siostrzenca, w sobote konczy roczek, a przy okazji laczymy go z chrzcinami.

[Eskadia]

Takich pustek to chyba dawno już nie było na naszym forum

ja dzisiaj byłam w Ustroniu, piękna pogoda była, aż chciało się pozjeżdżać na nartach, ale ja nie byłam na takim wypadzie. pojechaliśmy wszyscy do sanatorium, gdzie przebywa moja babcia, dziś były jej 80-te urodziny, więc zrobiliśmy małą imprezkę
fajnie było. a Wy jak spędzacie weekend?