2012-03-29, 16:13 | #781 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Dobrze, że chociaż wygląda ładnie...
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co zrobić. TŻ bardzo chciałby się przeprowadzić. Podoba mu się w Polsce, ale od 2,5 roku w domu był tylko raz. Poza tym uważa, że tam żyłoby się nam spokojniej niż w Polsce. Wiem, że na pewno mogłabym liczyć na jego wsparcie, boję się tylko, że tęsknota za rodziną i znajomymi będzie zbyt silna i ciężko będzie mi się przyzwyczaić do nowych warunków Jak wyglądał Wasz pobyt na początku? ( Poza tym, że nie było łatwo, z tego zdaję sobie sprawę ) Czy udało Wam się szybko znaleźć pracę, miałyście problem z językiem, jakimiś zwyczajami, czy spotkałyście się kiedyś z niechęcią ludzi dlatego, że jesteście z Polski? |
2012-03-29, 18:04 | #782 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Ja nie przeprowadziłam się dla męża, ja go poznałam jak pojechałam do USA w innym celu, miałam pracę i mieszkanie, więc moja sytuacja jest trochę inna, bo nie musiałam na nim 'polegać'. Mam więc nadzieję, że tu inne wizażanki Ci pomogą i opiszą, jak to było. Zwyczaje są tu zupełnie inne, nie ma sensu tego opisywać, bo książkę bym napisała nie jest to jednak nic, do czego nie da się przyzwyczaić. Z językiem nie miałam żadnego problemu, ale to Ci akurat dużo nie powie, bo każdy jest inny Z niechęcią się nigdy nie spotkałam, ale często ze zdziwieniem albo nawet raz ze współczuciem (wiele osób myśli, że jesteśmy komunistycznym krajem). Przygotuj się na pytania w stylu: czy macie w Polsce krowy? Zresztą sama zobaczysz |
|
2012-03-29, 19:07 | #783 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: usa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33218432]
Z niechęcią się nigdy nie spotkałam, ale często ze zdziwieniem albo nawet raz ze współczuciem (wiele osób myśli, że jesteśmy komunistycznym krajem). Przygotuj się na pytania w stylu: czy macie w Polsce krowy? Zresztą sama zobaczysz [/QUOTE] Kiedys rozmawialam z facetem z Jamajki (od lat zyl w us) i ten zapytal mnie, czy w Pl sa takie same pory roku jak w stanach powiedzialam, ze tak. nawet mu wymienilam zeby byl usatysfakcjonowany moja odpowiedzia. Uwierzcie mi, ze zglupialam . Nastepnie spytal, czy jesli w us jest lato, to czy w pl jest zima Padlam. Inna sytuacja: (na ognisku z Amerykankami) pieklismy ze znajomymi ziemniaki. Oczywiscie je zjedlismy ze smietana i koperkiem (kolezanka byla zaopatrzona) mmm miny tych dziewczyn: bezcenne. Bylo to pomieszanie obrzydzenia z duza ciekawoscia. Jesli chodzi o jezyk to ciezko odpowiedziec. W kazdym stanie mowia inaczej, analogiczna sytuacja do pl-slask, kaszuby itd. Ja np. mialam problem ze zrozumieniem ludzi z NC i SC, jakos tak szybko i spiewajaco mowili |
2012-03-29, 20:47 | #784 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
A co do akcentów, to moim zdaniem w NC mówią pięknie i wyraźnie, nawet mój TŻ ze średnią znajomością angielskiego rozumiał niemal wszystko, umiał wyodrębnić słowo od słowa przez wyraźną wymowę głosek
__________________
|
|
2012-03-29, 21:26 | #785 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Jest tu trudno ludziom zrozumieć, że u nas za szkołę się nie płaci. Tłumaczyłam wiele razy i na wiele sposobów, dla nich to jest niewyobrażalne Ale ja jestem taka sama, ciągle zadziwia mnie i nie mogę się przyzwyczaić do płatnej służby zdrowia. Płaci się za wszystko i zawsze. Nie chcę tu wychodzić na jakąś rasistkę, ale większość ciemnoskórych dużo trudniej zrozumieć niż białych, oczywiście nie zawsze, ale jednak zauważyłam taką zależność. |
|
2012-03-29, 21:32 | #786 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Z jezykiem sie kompletnie nie zgodze - porownywanie roznic w akcencie do rozwinietych gwar jak np. slaska, to kompletne nieporozumienie Ogolnie, to amerykanski angielski jest wg mnie bardziej jednorodny, niz np. brytyjski. [1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33223704]Nie jest już dużo rzeczy zapomniałam, ale byłam pytana o to, czy w Polsce jest księżyc, czy wiem co to facebook, czy potrzebuję wizy, żeby wjechać do ZSRR (!), czy morderstwo jest u nas legalne, czy umiem obsługiwać telewizor LCD, czy to prawda że za posiadanie Mein Kampf jest u nas kara śmierci (WTF?), czy za przejście z katolicyzmu na inną religię zsyłana jest na nas klątwa.. i wiele wiele innych Jest tu trudno ludziom zrozumieć, że u nas za szkołę się nie płaci. Tłumaczyłam wiele razy i na wiele sposobów, dla nich to jest niewyobrażalne Ale ja jestem taka sama, ciągle zadziwia mnie i nie mogę się przyzwyczaić do płatnej służby zdrowia. Płaci się za wszystko i zawsze. Nie chcę tu wychodzić na jakąś rasistkę, ale większość ciemnoskórych dużo trudniej zrozumieć niż białych, oczywiście nie zawsze, ale jednak zauważyłam taką zależność.[/QUOTE] Sorry, ale trafilas na niezle okazy...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2012-03-29, 21:44 | #787 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Mam u siebie w pracy na biurku malutką polską flagę i klienci często o nią pytają, a że mam ich 20-30 dziennie to i okazy się trafiają kiedyś przyszła do mnie pani, której zwierzyłam się że jadę na wakacje do innego stanu, a ona do mnie z powagą, że jeszcze nigdy nie była za granicą tak więc ignorancja nie tyczy się tylko biednej Europy |
|
2012-03-29, 22:55 | #788 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33223704]Nie jest już dużo rzeczy zapomniałam, ale byłam pytana o to, czy w Polsce jest księżyc, czy wiem co to facebook, czy potrzebuję wizy, żeby wjechać do ZSRR (!), czy morderstwo jest u nas legalne, czy umiem obsługiwać telewizor LCD, czy to prawda że za posiadanie Mein Kampf jest u nas kara śmierci (WTF?), czy za przejście z katolicyzmu na inną religię zsyłana jest na nas klątwa.. i wiele wiele innych
Jest tu trudno ludziom zrozumieć, że u nas za szkołę się nie płaci. Tłumaczyłam wiele razy i na wiele sposobów, dla nich to jest niewyobrażalne Ale ja jestem taka sama, ciągle zadziwia mnie i nie mogę się przyzwyczaić do płatnej służby zdrowia. Płaci się za wszystko i zawsze. Nie chcę tu wychodzić na jakąś rasistkę, ale większość ciemnoskórych dużo trudniej zrozumieć niż białych, oczywiście nie zawsze, ale jednak zauważyłam taką zależność.[/QUOTE] nigdy bym nie wpadła na takie pytania Moja siostra dopiero na obczyźnie zmuszona była do nauki bardzo szczegółowej historii Polski Jak opowiadała Amerykanom o II wojnie światowej, komunizmie to szczęki zbierali z podłogi i domagali się więcej! Zastanawiające. Ja na historii w polskim liceum ogólnokształcącym uczyłam się wszystkich władców Polski łącznie z datami panowania i koronacji, ale też prezydentów USA, nie mówiąc już o europejskiej kolinizacji usa, niewolnictwie, wojnie secesyjnej itd. A oni nie wiedzą gdzie leży Polska
__________________
|
2012-03-30, 00:56 | #789 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: usa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Akurat ow pan wiedzial, ze Polska jest w Europie. Stad moja reakcja. Nie porownuje gwar do roznic w akcencie, jak to nazwales. chodzilo mi o to, ze jak wyjedziesz do innego stanu slyszysz juz nieco "inny" jezyk. Mysle, ze dobrze zrozumiales co chcialam powiedziec, ale jak chcesz sie czepiac to juz nie moj problem |
|
2012-03-30, 15:35 | #790 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 249
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
O wow! Na niezle okazy trafilas! he he... Ja na szczescie nie mialam takich przypadkow. Zawsze spotykalam sie z milym podejsciem do Polski, wszyscy wiedzieli gdzie jest Polska i jak tam jest. Nawet ostatnio zauwazylam, ze Nasz kraj stal sie dosc popularny w USA (przynajmniej w Waszyngtonie) i sporo osob wyjezdza do Polski na wakacje
|
2012-03-30, 17:20 | #791 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Ja mieszkam krotko w usa bo rok, zanim sie tu przprowadzilam przez 3 lata latalam tam i spowrotem na kilka dni - tygodni, a najdluzej to bylo 4 miesiace, na a zmiane z moim tz.
Niespotkalam sie tu z niechecia czy dyskryminacja wrecz przeciwnie, czasem myla i pytaja czy z rosji jestem nie wiem czy to akcent sprawia, co prawda znam rosyjski ale rozmawiam po angielsku ale z akcentem polskim i dlugo dlugo bedzie zanimi sie amerykanckiego naucze hahahah. Raz kasjerka w sklepie zapytala skad jestem, jak juz jej wytlumaczylam ze z polski i gdzie polska lezy to padlo kolejne pytanie czy jak mieszkamy blisko rosji i niemiec to ktory jezyk jest nasz rosyjski czy niemiecki A ja ze polski. Pani zrobila zdziwona mine i powiedziala niemozliwe nigdy nieslyszalam o takim jezyku. Ludzie w tej czesci gdzie ja mieszkam sa bardzo otwarci i ciekawi nowosci. Moze mialam tyle szczescia ze nie trafilam na niemilych ludzi. Powiem wam ze wiecej pomocy otrzymalam od amerykaninow niz od polakow i to jest smutne. Jesli chodzi o jezyk perfekcyjna nie jestem i dlugo nie bede, spotkasz sie tu z roznymi narodowsiami i roznym akcentem. Ja mam problem ze zrozumiem Indonezyjczyka i witenamczyka ich angielski i akcent czasem jest ciezki, zwlaszcza jak dzwonisz gdzies cos zalatwic i trafisz na jednego z nich spedzisz pol dnia nad sluchawka i nic nie zalatwisz. Ja tak w kazdym razie mam i moj tz tez a jest amerkaninem. powodzenia U mnie w pracy dziwili sie ze mamy tyle urlopu platnego ze jak jestesmy chorzy to placa nam 80% nie ma wyliczonych dni chorobowych i ze kazdy ma ubezpiecznie. Ze szkoly sa zadarmo- z roznymi opcjiami studiowania i placenia itd., ze w szkolach ucza dzieci 1-2 innych jezykow... duzo innych rzeczy. |
2012-03-30, 18:00 | #792 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Tutaj praktycznie każdy niewykształcony myśli, że II wojna zaczęła się w 1943 roku, panuje jakieś dziwne przeświadczenie, że Unia Europejska powstała tylko dlatego, żeby Europa stała się drugimi Stanami, ludzie wiedzą malutko o tym, co dzieje się poza granicami kraju. Ale ja po pewnym czasie przekonałam się, dlaczego tak jest. Wystarczy pooglądać wiadomości.. wieści z Europy są na szarym końcu, jeżeli nie wcale. I w końcu zrozumiałam, dlaczego Amerykanie zawsze muszą robić denne wersje słynnych europejskich filmów. Kto oglądałby coś w obcym języku, trzeba przerobić na 'nasze' - tak myślą. I standardowe pytanie, które słyszałam x razy: "Po co ściągasz angielski film z angielskimi napisami?" To, że ktoś może chcieć pouczyć się w ten sposób angielskiego, a nie do końca rozumie język mówiony, nie przychodzi im do głowy. W końcu to ANGIELSKI Na szczęście zdecydowana większość Amerykanów jest normalna Cytat:
|
||
2012-03-30, 18:12 | #793 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: usa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33240200]Na początku też mnie to bardzo dziwiło, teraz przestało. Po jakimś czasie zrozumiałam mentalność typowego Amerykanina, według której USA to kraj nad kraje, najlepszy na świecie, a wszystkie inne istnieją właściwie nie wiadomo po co.
Tutaj praktycznie każdy niewykształcony myśli, że II wojna zaczęła się w 1943 roku, panuje jakieś dziwne przeświadczenie, że Unia Europejska powstała tylko dlatego, żeby Europa stała się drugimi Stanami, ludzie wiedzą malutko o tym, co dzieje się poza granicami kraju. Ale ja po pewnym czasie przekonałam się, dlaczego tak jest. Wystarczy pooglądać wiadomości.. wieści z Europy są na szarym końcu, jeżeli nie wcale. I w końcu zrozumiałam, dlaczego Amerykanie zawsze muszą robić denne wersje słynnych europejskich filmów. Kto oglądałby coś w obcym języku, trzeba przerobić na 'nasze' - tak myślą. I standardowe pytanie, które słyszałam x razy: "Po co ściągasz angielski film z angielskimi napisami?" To, że ktoś może chcieć pouczyć się w ten sposób angielskiego, a nie do końca rozumie język mówiony, nie przychodzi im do głowy. W końcu to ANGIELSKI Na szczęście zdecydowana większość Amerykanów jest normalna Moi teściowie pojechali do Polski, zakochali się i właśnie są w trakcie kupowania domu, w którym będą spędzać wakacje [/QUOTE] Przed 4 lipca mialam rozmowe z 2 mezczyznami w srednim wieku, dyskutowalismy sobie gdzie wyjedziemy na dlugi weekend. W pewnym momencie zapytali sie mnie, jakie to swieto, co sie wtedy stalo itd. Wiec opowiedzialam im tyle, co pamietalam z historii. Byli w szoku, pod wrazeniem. Powiem Wam szczerze, ze z moich doswiadczen spora czesc Zydow zna bardzo dobrze historie Polski (oczywiscie od II wojny swiatowej). Amerykanie (przynajmniej w moich stronach) uwielbiaja polska kuchnie! "Kielbasa", "pierogis" "golampski/golumpski (golabki) " lubia tez bardzo polska wodke i piwo. Takze nie jest tak zle, jakby wydawac sie moglo |
2012-03-30, 18:39 | #794 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
|
2012-04-01, 03:53 | #795 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Mnie rozwala jak sie pytaja skad jestem.Ja odpowiadam z Polski.A jako odpowiedz slysze:O ja mam kolege z Francji,Bulgarii,Rosji...
|
2012-04-01, 08:35 | #796 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Ja sie temu w sumie nie dziwe, bo dla przecietnego Amerykanina, to jestesmy duzo blizej do ww
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2012-04-01, 17:24 | #797 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
|
2012-04-04, 00:23 | #798 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
..
Edytowane przez Reign of light Czas edycji: 2012-04-27 o 14:57 |
2012-04-04, 00:51 | #799 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: usa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
... |
|
2012-04-04, 00:56 | #800 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
__________________
|
|
2012-04-05, 02:06 | #801 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
W jakich gronach wy przebywacie? jestem tutaj 23 lata i praktycznie sie nie spotykam z takim czyms. Czasem sie spotkam ze ktos nie wie gdzie dokladnie Polska jest ale wsumie co sie dziwic maly kraj w Europie.
A to ze Amerykanin nie byl poza usa to nic dziwnego wkoncu w USA mejsc masa do odwiedzenia. |
2012-04-05, 04:00 | #802 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
|
2012-04-05, 05:14 | #803 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: usa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Cytat:
Najglupsze pytania (najsmieszniejsze) uslyszalam od hm...przypadkowych ludzi. Czesto wyjezdzam z TZ na weekend lub na dluzsze wakacje, wiec spotykam ludzi z roznych stron, w roznym wieku itd. Np. rozmowa w kolejce po kawe w hotelu, gadka szmatka w windzie itd. |
|
2012-04-05, 05:48 | #804 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
...
Edytowane przez Reign of light Czas edycji: 2012-04-27 o 14:48 |
2012-04-06, 08:36 | #805 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6 058
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Mam pytanie bo w wakacje wybieram się na taką wymianę studencką i potem tydzień zwiedzamy
NY, San Francisco itp znacie może jakieś hostele które są w miare tanie? Może jest jakaś siec czy cos ?
__________________
WYMIANA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=839675 UBRANKA DLA DZIECI https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835143 KOSMETYKI https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post72384832 |
2012-04-06, 15:49 | #806 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 249
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Nie wiem czy sa jakies sieci (raczej nie) Ja w hostelu bylam tylko raz w SF, placilam ok $30 - czyli bardzo tanio i warunki byly nawet ok. W NYC natomiast hostel za $30 moze byc niezbyt atrakcyjny i czysty i tam wolalabym zaplacic juz troche wiecej.
|
2012-04-06, 15:50 | #807 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: usa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
Szukaj Motel 6
|
2012-04-06, 16:21 | #808 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
moi znajomi zatrzymali się w ubiegłym roku w San Francisco w The Pontiac Hotel and Hostel. centrum, cena przyzwoita, odwiedziłam ich tam kilka razy, więc mogę stwierdzić, że warunki jak na cenę w tej lokalizacji były naprawdę znośne, pokoje małe, łazienka na korytarzu, ale w sumie i tak niewiele czasu się spędza w pokoju. natomiast jeśli chodzi o NYC to każdy z moich znajomych mówi, że ciężko znaleźć coś taniego, co będzie godne uwagi. nie wiem ile w tym prawdy, bo nigdy nic nie szukałam, zawsze mam inne opcje noclegu niż wynajmowanie czegoś w hotelach czy hostelach.
przepraszam, że się wzięłam znikąd na wątku Edytowane przez trats Czas edycji: 2012-04-06 o 16:22 |
2012-04-06, 16:37 | #809 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 681
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
co do NY to ja się zatrzymywalam w jakże pięknie brzmiącym whitehouse hostel , w którym noc kosztowała 50$ (w 2008 roku). Jest on prawi w samym centrum Manhattanu niedaleko SOHO, metro jest jakieś 5 minut od niego i można do downtown dostać się w przeciągu 10 minut. Jednak nie polecam go na dłuższy pobyt (ja byłam 3 noce) bo pokoje są naprawde bardzo małe i ja z moją walizką prawie się w nim nie mieściłam a poza tym można dostać klaustrofobii. Plusem jest to, że jest internet i łazienki (wspólne na korytarz) są na prawde spoko a nie jakieś obleśne.
http://www.whitehousehotelofny.com/ w SF w tym roku też byłam na 2 noce w hostelu prawie, że w centrum i płaciłam około 60 $ tylko za cholere nie pamiętam nazwy ;/ jak sobie przypomne to napisze. |
2012-04-06, 18:07 | #810 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Nasze Zycie w Ameryce ... cz. II
NY
http://www.chelseahostel.com/ San Fran http://orangevillagehostel.com/ Polecam oba pamiętaj, że w NY znalezienie w miarę dużego pokoju graniczy z niemożliwością, każdy metr kwadratowy jest tam na wagę złota, więc najczęściej pokój to łóżko piętrowe, podwieszany telewizor i kawałek stołka ale przecież i tak nie będziesz tam przebywać, więc to nie ma znaczenia. |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:37.