"Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski....

[cava]

Napisane przez inezina

U mnie mizeria to ogórki, sól, śmietana i cebula

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie:
ogórki w niezbyt cienkie plastry+ szczypior lub szalotka i koper +

dowolnie:
albo kwaśna śmietana z dodatkiem chrzanu, soli i pieprzu.
albo olej rzepakowy lub winogronowy z dodatkiem chrzanu, soku z cytryny, soli i pieprzu.

[Heledore]

Aż tyle kombinacji z mizerią??? U mnie to ogórki w plasterki + gęsty jogurt. Tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez lusia032

Jestem za to ciekawa czy ktoś robi mizerię w ten sposób, że dodaje trochę śmietany i rozcieńcza to wodą?

Dodaję czasem kapkę wody do śmietany do mizerii, _jeśli_ wcześniej do śmietany kwaśnej i już samej z siebie bardzo gęstej (czyli wysokotłuszczowej) dodałam cytryny.
Dobra śmetana pod wpływem soku z cytryny dodatkowo gęstnieje, bo się jeszcze bardziej ukwasza.
To już naprawdę potrafi w takim czymś "łyżka stanąć"


natomiast nie znoszę mizerii która "pływa". W ogóle nie lubię jak sałatki/surówki odstoją, puszczą sok i "pływają, albo są na wodniście zrobione.
Dla mnie to jest zepsute jedzenie po prostu.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Heledore

Aż tyle kombinacji z mizerią??? U mnie to ogórki w plasterki + gęsty jogurt. Tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W moim postrzeganiu , powyższe to maseczka wybielajaco-złuszczająco-odżywcza na piękną cerę, do użycia zewnętrznego.

[groszek75]

Napisane przez cava

W ogóle nie lubię jak sałatki/surówki odstoją, puszczą sok i "pływają, albo są na wodniście zrobione.

Ja tez takich nie lubię.

Ale ja tez na świezo nawet wolę taka jarzynową zwykla, jak wymieszam, to lubie zjesc, a juz taka odstana z lodowki to nie dla mnie. Do tego rzadko kiedy taka zjem u kogos, na to mam "dlugie" zęby

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez cava

W moim postrzeganiu , powyższe to maseczka wybielajaco-złuszczająco-odżywcza na piękną cerę, do użycia zewnętrznego.

, w sumie racja

[lusia032]

Napisane przez Heledore

Aż tyle kombinacji z mizerią??? U mnie to ogórki w plasterki + gęsty jogurt. Tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewno tyle wariantów mizerii ile mieszkańców w kraju


Nie lubię kiedy stoją sałatki z różnymi rodzajami sałat, bo stają się takie sflaczałe potem i to ani apetyczne ani estetyczne nie jest. Natomiast inne typu warzywna gyros te 2-3 dni mogą postać w lodówce. Tak samo surówki do obiadu zawsze robię co najmniej godzinkę przed podaniem, żeby warzywa trochę zmiękły i smaki się przeszły. Ale jak wspomniałam ile ludzi tyle gustów

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez _Matilde_

Na słodko to coś w rodzaju jak tzatziki, nie? Ja w domu miałam zawsze na słono, nie ma nic lepszego niż młode ziemniaki i świeżutka sałata ze śmietaną i szczyptą soli.

No nie bardzo. Ale do mizerii na słodko zawsze trę ogórki, a na słono w plastry. Do tej na słono różne wariacje dodatków: cebula, szczypiorek, koperek.

Napisane przez gryx82

No nie bardzo, bo typowe tzatziki to ogórki starte na tarce (mizeria u nas to plasterki ogórków), czosnek (do mizerii się nie dodaje), gęsty jogurt (do mizerii śmietana, ew. kefir) i odrobina oliwy/oleju (w mizerii zastąpiona octem) Dziwi mnie dodatek cebuli do mizerii. U nas, jeśli już, to koper/szczypior

Dobrze wytłumaczona różnica, ale tzatziki u mnie bez oliwy, za to jeszcze pieprz, sól i kapka soku z cytryny.


Moja teściowa mówiła, że kiedyś robiła mizerię z wodą zamiast śmietany bo niby mój luby nie lubił śmietany. U mnie je ze śmietaną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

A surówki tylko świeże, zwłaszcza te z pomidorem lub sałatą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lusia032]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;85859816]
Moja teściowa mówiła, że kiedyś robiła mizerię z wodą zamiast śmietany bo niby mój luby nie lubił śmietany. U mnie je ze śmietaną.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Dla mojego robię właśnie z wodą, bo on akurat nie może jeść śmietany. Mieszam wodę z olejem pół na pół do tego koperek, pieprz, sól.




Nie wiem czy to regionalizm, ale dawniej słyszałam jeszcze określenie "za pazuchą" np. Co masz za pazuchą, w odniesieniu do sytuacji gdy, ktoś trzymał coś pod ubraniem w okolicach pachy.

[groszek75]

Też znam to określenie