szukam tej dawnej... pomóżcie mi odnależć!

[bubelmart]

No właśnie - może zamiast solarium jakiś balsam typu Garnier - skóra muśnięta słońcem (polecam ) ?

[AdelajdaG]

No nareszcie jakiś ciekawy wątek, Twoja postawa powaliła mnie Oj ja mam 20 lat i nie chce mi się biegac a mam z 10 kg nadwagi chociaż moj TŻ przezywa jaka to ja piękna, a mi sie nie chce i tylko marudze, a Ty chyba jestes moją inspiracją :P
Co do solarium to jak kolezanki wyzej kazde jest inne, ja też jak ide w inne miejsce to stoją jak głupia blondynka i proszę o tłumaczenie co i jak bo boję sie, ze nacisnę nie to co trzeba i zostanie ze mnie proszek ;P
Co do ekspedientki poszlabym tam jeszcze raz i poprosiła kogos z szefostwa, ja bym sie tak traktowac nie dała, z mojego malego doswiadczenia wiem, że klient nasz pan i ona ma Ci mowic jaka Ty piekna i fajna i jak bedziesz super wygladac w tej sukience a nie Cie ponizac!!!!
Z fryzjerem to samo!!!!!!! Musialas trafic naprawde na jakieś dziwne osoby, które chyba same mają za dużo kompleksów i wyładowują się na klientkach, którym zazdroszą samozaparcia
Moim zdaniem powinnas wkleic foto, nie ma się czego wstydzic, a dziewczyny z wizazu bardziej Ci w ten sposób pomogą :P
Co do diety to polecam diete SB poszukaj w necie i ją zastosuj, jest nietrudna, i jak mieszkasz sama, napewno schudniesz te 20 kg ja mam problem bo mieszkam z rodzicami i wszyscy mnie kuszą ;/
Co do cwiczen, bieganie jak najbardziej tak, ale powoli truchtem, tak, żeby Ci wyszło 30 minut, chodź po schodach, jeżdzij rowerem do pracy lub po zakupy no i skakanka, koniecznie sobie ją kup, pomaga i dodaje wiary w siebie a i jeszcze waga, co tydzien sie waż, i patrz na swoje postepy z dumą, pij dużo wody, stare ciuchy wyrzuc najlepiej wszystkie, zmien garderobe, zakupy sprawia ze staniesz sie jeszcze silniejsza, na poczatku bierz wieksze rozmiary zeby sie nie dolowac, potem bedziesz cieszyc sie jak małe dziecko, że wchodzisz w coraz mniejsze
Co by tu jeszcze...
Na kremach sie nie znam, bo ja nie uzywam, najlepiej idz do kosmetyczki, zeby Ci doradzila co i jak, pomaluj paznokcie i rąk i nóg, zaloz jakies wygodne klapki i ciesz sie zyciem, powodzenia

[ushia]

Odnowa - opowiem Ci pewna historie, podobna
znam pewna kobiete, wyszla za maz przed matura - wpadka, urodzila jak miala 20lat, rok pozniej drugie dziecko
maz zostawil ja w samym srodku stanu wojennego, dlugo alimentow nie placil w ogole, potem jakies nedzne kwoty, bo malo zarabial, a mial jeszcze dwojke innych dzieci...
mieszkala z rodzicami, owszem, pomagali jej, ale matka-despotka skutecznie "tłamsiła"
całe zycie podporzadkowane dzieciom, biednie, ciagla walka zeby starczylo "do pierwszego"
calkiem "zapuscic" sie nie mogla bo jest nauczycielka, pracuje wsrod ludzi, ale zawsze szkoda jej bylo wydac na siebie, wolala na dzieci
dzieci dorosly, starsza corka zaszla w ciaze i sie wyprowadzila (szczeslwia i kochana na swoje szczescie), rok pozniej wyjechal do Anglii syn, wkrotce tez sie ozenil i wyprowadzil
dzieci staraly sie, kontakt najzupelniej w porzadku, ale nie chciala dluzej zyc ich zyciem
dzisiaj ma 49lat
trzy lata temu wyszla za maz
jest szczesliwa, a ja wreszcie mam tate
i czasem mi glupio, ze moja mama bardziej dba o siebie, a mnie sie zdarza "odpuscic" zreszta niewielu wierzy ze to moja mama a nie kolezanka

trzymaj sie i nie zwracaj uwagi na kretynskie teksty w sklepie czy u fryzjera - moze im zal, ze Tobie sie chce a im nie? zazdroszcza energii?
ja trzymam za Ciebie kciuki, bede pilnie sledzic watek w oczekiwaniu na relacje z kolejnych osiagniec
powodzenia!

[Gwiazdeczka1978]

I jeszcze zapomnialałam dodac. Moja siostra chodzi na zabiegi wstrzykiwania sobie kwasu hialuronowego do dermatolog. Robi sie to chyba raz na pol roku,bardzo spłyca zmarszczki,podnosi rysy,niweluje tzw "smutna twarz". Nie jest to dla kazdego,bo nie kazdy chce sie sztucznie upiekszac,ale jesli Ty masz ochote,to wiedz,ze cos takiego istnieje. Delikatne zastrzyczki z zmarszczki. Prawie nic nie widac po zabiegu. Po tygodniu zmarszczek niet. Ja bym robiła. Osobiscie jestem za,jesli jest mozliwosc,to czemu nie. Dodam,ze zabieg nie jest az taki drogi.

[201703061232]

Napisane przez bubelmart

No właśnie - może zamiast solarium jakiś balsam typu Garnier - skóra muśnięta słońcem (polecam ) ?

Z tymze trzeba uważac. bo można być w łaty Jest lato, więc polecam ruch na słoncu - opalanie ze spalaniem kalorii. Jesli chodzi o dietę i ćwiczenia, to ( nie jestem specjalistką ale w ten sposób przez przypadek straciłam 10 kg i zaprzestałam, bo przeraziłam się swoim wyglądem) przede wszystkim zdrowe odzywianie unikaj smazonego, staraj sie wszystko piec, ogranicz słodycze, sól zastąp ziołami, pij dużo wody niegazowanej i czerwoną herbate. Staraj się duzo ruszać. Może poszukaj jakiejs osiedlowej silowni ( karnety na nich nie są drogie, opłaca się kupić na dłuższy okres czasu ja np za 3 miesiace place 139zl podczas gdy w wiekszosci klubow tyle kosztuje miesiac) i zapisz sie na aerobic - NIE WSTYDź się niczego. Jesli powiesz ze są same szczuple mlode laski - od razu odpowiadam i co z tego? Ja chodzilam na aerobic z 2 paniami po 50 i wszystkie dziewczyny po cichu je podziwialy wlasnie za to ze się nie wstydzą siebie i chcą coś zmienić.

A jesli chodzi o solarium, nie przejmuj się ja jak poszlam 1 raz to nie zamknęlam się w tym łóżku, a potem powiedziałam pani, że chyba coś się popsuło bo sie nie zamyka. Też jestem blada juz się nie opalam. Białe tez jest piekne - link do wątku jak podkreślić jasną cerę http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186996

Informuj nas o swoich sukcesach. Ja gratuluję tego najważniejszego- chęci zmian
Trzymam kciuki

[Lucka91]

a moze po prostu zafundujesz sobie tydzien nad morzem?
Ruch po swierzym powietrzu i dawka SLONCA, a nie sztucznych lamp potrafia zdzialac cuda, a dodatowo zrelaksowalabys sie, nawet nie wiesz jakie to wazne - zarowno dla wygladu zewnetrznego

[koKOro]

Witaj! proponuje zapodać sobie film Nigdy w życiu

Wizaż to faktycznie skarbnica wiedzy, polecam Ci jego lekturę, poskakanie po wielu forach

co do diety i Twoich 20kg

nie musi to być żadna dieta, a zmiany nawyków żywieniowych, zajrzyj na forum fitness i dietetyka, zobacz wątki podwieszone

wątki, które musisz koniecznie odwiedzić to:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694

przekjrzyj jadłospisy dziewczyn na tym wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=251188, to rozświetli Ci jak mniej więcej można skomponować, są one poprawiane, te z literką R, na redukcję

możesz opisać jak wygląda Twój dzień, co jesz, kiedy jesz, jakie masz przerwy w pracy


co do sportu, ruchu, bieganie na pewno fajna sprawa, a to, że nie biegasz jak zawodowiec to się nie przejmuj. Ja mimo, że chodzę na siłownie itp. to jak zaczynam biegać w cale nie mam porażającej kondycji i błagam o litość. Może na początek też warto dodać spacery?
Jeśli byś chciała pomyśleć o jakiejś siłowni w przyszłości to też nie ma obaw, u mnie jest wiele kobiet, nawet powyżej 40, ale to może jak nabierzesz trochę pewności. Wychodzenie w pewne miejsca na pewno pozwoli Ci nawiązać nowe znajomości

masz jakieś zwierze, może przydałby Ci się jakiś przyjaciel, co nie gada?

co do malowania się poprzeglądaj sobie forum Makijaże, są tam prezentacje nawet krok po kroku.

popatrz na forum metamorfozy, może któraz z dziewczyn będzie podobna do Ciebie i będziesz mogła skorzystać z rad

super, że działasz! wiele możesz osiągnąć

[odnowa]

Zalogowałam się na wizażu jakież 2 godzinki temu i dosłownie przyrosłam do monitora

Ilość prywatnych wiadomości, jak również poruszenie na forum szczerze mnie wzruszyło, naprawdę w przeszłości nieczęsto słyszałam tyle dobrych i życzliwych głosów. Przepraszam, ale na prywatne wiadomości będę odpowiadała z dużym opóźnieniem, bo nie wyrabiam, część z tego co mi przesłałyście pozapisywałam, o wielu fajnych rzeczach wspominałyście. Może kiedyś wykorzystam to i owo na swojej stronie, ale to daleko idące plany...naaaaprawdę jestem bardzo mile zaskoczona waszą rekcją.
Babki kochane gdzie wy się przez całe moje życie podziewałyście? ))

Teraz jadę do notariusza dogadać co i jak, jeszcze wczoraj marzyłam o mieszkanku, a już w piątek to marzenie urzeczywistniam. Póki co nie będę miała mebli, ale takie własne puste 43m2 też ma swój urok ) No i przeprowadzam się do Bydgoszczy, zmiana środowiska.... niby to tylko 50km od poprzedniego miejsca zamieszkania, a czuję się tym faktem niesamowicie podniecona.

Co do planowanych zmian zewnętrznych - chyba macie rację, że powinnam wstawić zdjęcie. Spojrzycie na mnie krytycznym okiem, co i jak zmienić.
Odnośnie tego solarium - kochane moje ja naprawdę nie mam zamiaru smażyć sie na skwarkę - 2, max 3 wizyty, nawet nie po to by się opalić, ale nabrać nazwijmy to "ludzkiego kolorytu" ) Nad tym balsamem pomyślę, choć czy ja będę umiała się tym wysmarować?!

Aaaaa i idąc prosto od notariusza mam zamiar zahaczyć o jakąś galerię handlową, w której nie byłam od wieków, sama nie wiem ze 6-8 lat temu... tak sobie myślę teraz, że nawet nie wiem jaki właściwie powinnam mieć rozmiar, bo noszę ciuchy hm... w różnorakich rozmiarach - co szafa pomieściła.


Do wieczorka

Miłego dnia

[Gwiazdeczka1978]

Posmaruj sie tym balsamem bronzujacym przed solarium,wtedy efekt opalenia jest szybszy Pozdrawiam

[Martitka10]

Naprawde bardzo Pania podziwiam,to dobrze,ze tak bardzo Pani zalezy na dobrym wygladzie,i ze wkocu zaczyna Pani byc szczesliwa!Z takim nastawieniem napewno zrealizuje Pani wszystkie swoje plany,pozna kogos wartosciowego.A na studia nigdy nie jest za pozno,ma Pani przed soba wieeeeele lat,wierze,ze szczesliwych

[Elfir]

Solarium mocno wysusza skórę.
Polecam delikatnie brązujące mleczko do ciała Garniera - ponieważ brązuje stopniowo , nie ma szans na przebarwienia. A jest to zdrowsze rozwiązanie od solarium.

Paznokcie - jak nie są zbyt ładne to tipsy żelowe + francuski manikir, ten zawsze wygląda porządnie.

Fryzura - trafić na dobrego fryzjera trudno. Często w osiedlowych małych zakładach fryzjerki czeszą klientki od 20 lat tak samo, na jedno kopyto, ten sam wzór. Dlatego lepiej iśc do droższego, ale bardziej nowoczesnego fryzjera, by na początek chociażby zbudował bazę, którą później inny fryzjer bedzie korygował w trakcie wzrostu włosów.

Dieta - najlepiej umówić się z lekarzem dietetykiem, będzie bardziej motywował do przestrzegania zaleceń.

[rusalkas]

Świetnie! zmiana środowiska na pewno pomoże. Nowe mieszkanie, nowi znajomi, nowy wizerunek i... nowa miłość Gratulacje, zaczynasz odrębny rozdział swojego zycia. Trzymam kciuki!
ps. "jedynie radośc niech będzie przewodnikiem Twojego dnia", lubie to motto, może i Tobie przypadnie do gustu

[Sinobroda]

Solarium da natychmiastowy efekt, ale zniszczysz sobie skórę i nabawisz się zmarszczek. Poza tym: uzależnia!
Jako piewca białej skóry powiadam Ci - nie brązuj się! Wszystkie gwiazdy są teraz blade.
Twarz ożywi róż albo bronzer - ja od lat stawiam na okrągłe róże firmy Bourjois. Nałóż też odrobinę pod łuki brwiowe - to odmłodzi buzię. Nie maluj się przesadnie, żbey nie uzyskać efektu odwrotnego niż zamierzony. Oprócz różu podstawą jest tusz do rzęs (maybelline ma cąłkiem dobre tanie tusze), a jeśli masz zmęczoną cerę albo co-nieco do ukrcia podkład. Ja uzywam Colorstaya Revlonu, świetnie się trzyma i jest duży wybór kolorów. Ciężkawy, choć płynnyi, ale można nałożyć naprawde odrobinę.
Jeśli jeszcze nie masz - załóż konto na allegro.pl - przez intenren większość kosmetyków można kupić o połowę taniej (np. Bourjois i Revlon).

Najważniejsze rzeczy, które pomogą Ci bardzo szybko odzyskać wspaniały wygląd to:

- kosmetyczka. idź do któregoś z salonów polecanych na wizażu. Kosmetyczka fachowo oceni stan Twojej skóry i zaleci odpowiednie kuracje. Nie bądź wystraszona: możesz śmiał opowiedzieć: jestem zielona w tych sprawach, ale teraz postanowiłam zmienić swoje życie. Jak widzisz po reakcjach na wizażu ludzie pozytywnie do tego podchodzą.
- zęby. Zauważyłaś, że wygląd zębów determinuje wygląd całej twarzy? Ludzie z brzydkimi zębami nigdy nie będą atrakcyjni. Jeśli nie masz żadnych wypełnień z przodu możesz wybielić je w domu. Ja wybielam paskami blend-a-med whitestrips i widzę bardzo pozytywny efekt. Jeśli nie - udaj się do dentysty. Zeby to podstawa!

- paznokcie. ja odradzam tipsy - jak dla mnie zawsze wyglądają sztucznie. Jesli są w złej kondycji polecam suplementację (skrzypowita, albo nieco droższy ale dający bardzo dobre efekty merz spezial), zaś pazurki opiłuj, usuń skórki i polamuj neutralnym, jasnym lakierem (inglot ma duży wybór)

Co do diety: nie ograniczaj kalorii drastycznie, bo nabawisz się jojo i wiszącej skóry. Myślę, ze powinnaś poczytać o diecie plaż południowych: jest smaczna i daje bardzo dobre efekty bez głodzenia się

Sport: jeśli masz możliwość korzystania z basenu i umiesz pływać - zrób to! Pływanie nie męczy, rzeźbi sylwetkę poprawia kondycję i jest bardzo przyjemne.
Dobrym i tanim rowiązaniem jest też bieganie czy jazda na rowerze. Kiedy zaczniesz się ruszać poprawi się Twoje samopoczucie!

Masuj ciało sizalową rękawicą! Pobudzi to krążenie krwi, oczyści ciało z toksy, zetrze martwy naskórek i ujędrni.

Zamieść fotkę to "umaluję Cię" w photoshopie. Pozdrawiam!

[mała___mi]

Odnowa - gratulacje

Poruszył mnie Twój post i całym serduchem jestem z Tobą. Od razy widać, że fajna z Ciebie babka. 40 lat to żaden wiek, jeszcze tyle życia przed Tobą i fantastycznie, że postanowiłaś zacząć wszystko od nowa. Nie wiem kiedy się przeprowadzasz, ale tak sobie myślę, że dobrze by było gdybyś zmiany w swoim wyglądzie - fryzjer, solarium, nowe ciuchy- wprowadziła już przed przeprowadzką, tak, żeby nowemu otoczeniu dać się poznać już jako nowa kobieta, bo wiadomo pierwsze wrażenie jest bardzo ważne.

Fachowych porad Ci nie udzielę, bo sama mało się znam na kosmetykach, ale Wizaż jest skarbnicą wiedzy. Tyle co mogę poradzić, to żebyś nie chodziła do pierwszego lepszego fryzjera czy kosmetyczki, bo łatwo trafić na osoby niekompetentne, które sprawią, że będziesz wyglądać gorzej niż przed wizytą u nich. Na Wizażu jest forum fryzjerskie (już jedna Wizażanka o tym wspominała), spróbuj poszukać tam dobrego salonu w Twojej okolicy, to samo z kosmetyczką. Popytaj też znajomych. A przed zakupem kosmetyku - koniecznie KWC, żeby nie wydać pieniędzy na jakieś barachło.
Piszesz, że znajoma poleciła Ci Wizaż, więc na pewno ona będzie w stanie nauczyć Cię jak szukać tu informacji, bo to co dla nas oczywiste, to dla osoby, która dopiero poznaje Internet może być trudne (np. używanie wyszukiwarki).

Co do solarium - jeśli nigdy nie byłaś, a jesteś bladziochem, bądź ostrożna. Koniecznie powiedz o tym pani obsługującej solarium, one muszą uważać, żeby nikt się w ich salonie nie poparzył, więc powinny Ci poradzić. A ich wyglądem się nie przejmuj - pozory mylą. Oczywiście solarium niszczy skórę, ale bez przesady, kilka wizyt Cię nie zabije, choć wydaje mi się, że dwie lub trzy to jednak za mało. Najlepiej chyba połączyć solarium i dobry samoopalacz, którego możesz poszukać na KWC.

Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować wszystkie Twoje plany i zacząć nowe, dużo lepsze życie. Ciekawa jestem jakie masz układy ze swoimi synami, czy wspierają Cię w Twojej przemianie, czy dobry masz z nimi kontakt. Oczywiście jeśli nie chcesz, nie musisz o tym pisać.

I ostatnia uwaga, jeśli planujesz umieścić swoje zdjęcie na Wizażu, to zamazanie twarzy, o czym wspominałaś, wydaje mi się dobrym wyjściem. Świat jest mały, a po co Twoje nowe otoczenie ma znać Twoją historię, skoro chcesz być nową sobą, to chyba będzie łatwiej, jeśli tylko wybrane osoby będą wiedzieć, jaką przemianę przeszłaś. Ale myślę, że warto umieścić zdjęcie samej sylwetki, bo jestem pewna, że Wizażanki będą w stanie fantastycznie Ci doradzić, co nosić, a czego unikać. Nie wiem tylko, na którym forum najlepiej taki wątek założyć, bo metamorfozy kojarzą mi się bardziej ze zmianą makijażu i fryzury niż stroju - może któraś z dziewczyn podpowie

Trzymam kciuki i czekam na relację z Twojej przemiany.

[dwakolory]

Na początek muszę napisać że PODZIWIAM. I trzymam kciuki by Ci się udało.
Co do solarium. Wejdź, podejdź do pani obsługującej i powiedz "na 10 minut". Myśę że taki czas na 1 raz będzie odpowiedni a pani pomyśli że jesteś obeznana. Zapłać. I spytaj na które łóżko (bo czasem jest więcej niż jedno). Pani powie ci numerek (np na 2) i na to pójdziesz. Numer zawsze pisze nad wejściem na dane łóżko. Zamkniesz za sobą drzwi i się rozbierzesz- najlepiej do naga, no chyba że wolisz opalać się w bieliżnie, ale wtedy będziesz miał nie opalone miejsca. Gdzieś obok łóżka powinno stać jakieś mleczko do demakijażu więc zmyjesz nim makijaż (jeśli będziesz go miała). Zciągnij tez całą biżuterię. Jeśli masz długie włosy to je zwiąż żeby ci nie przeszkadzały. Będą tam też gdzieś leżały takie śmieszne okularki. Weź je i połóż się na łóżku. Zawsze leży tam takie coś pod głowę więc będzie ci wygodnie i będziesz wiedziała w którą stronę masz się położyć. Potem musisz zamknąć łóżko. Łóżka są różne. Mogą się zamykać ręcznie- wtedy nad sobą zobaczysz taką rączkę i za nią pociągniesz- poprostu nakryjesz się jakby drugą częścią łóżka. Mogą się też zamykać automatycznie to wtedy poszukaj takich strzałek- w dół będzie zamykała łóżko, a w górę otwierała. Po zamknięciu łóżka, załóż okulary i niciśnij "start"- znajdziesz go napewno. W łóżku będzie też sporo innych guzików ale wcale nie musisz ich naciskać- one są do podgłąsniania muzyki, zwiększania nawiewu. Solarium się włączy, a ty sie opalasz. Po zamówionym czasie solarium samo się wyłączy- lampy zgasną, więc otworzysz łózko i wyjdziesz. Ubierzesz się i po sprawie.
Dasz radę- to nic trudnego

[xyoko]

Witam Nie czytałam odpowiedzi wszytskich dzieczyn, które Ci doradzają, więc jakieś rady mogą się powtarzać.
Na początku gratuluję postawy Zrobiłaś ogromny krok w dobrym kierunku.
Co do solarium - na pewno jest niezdrowe, ale ja co jakiś czas chodzę, bo poprawia mi humor. Jak jestem opalona, od razu lepiej się czuję. Szukam idealnego balsamu brązującego, ale jeszcze takiego dla siebie nie znalazłam, więc czasem zdarza mi się poopalać w solarium. Dziewczyny Ci już wytłumaczyły co i jak, ale powiem Ci, że powinnać nauczyć się wymagać np. wytłumaczenia obsługi solarium, czy zrobienia fryzury, która podoba się Tobie a nie fryzjerce. Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na solarium, czy balsam brązujący, zrób najpier peeling. Bardzo polecam znany na wizażu peeling kawowy. są różne wersje, jak wejdziesz na podforum kosmetyczne i wpiszesz w wyszukiwarkę, na pewno znajdziesz Dzięki temu złuszczysz stary naskórek i skóra będzie równomiernie opalona, bez plam
Gdybyś wstawiła zdjęcia, na pewno dużo by to pomogło. Dziewczyny ustaliłyby twój typ kolorystyczny i dzięki temu wiedziałabyś np. w jakich kolorach będziesz wyglądać najlepiej, w jakiej tonacji szukać kosmetyków itp. Ale wiem, że to trudna decyzja.
Jak zapoznasz się lepiej z wizażem, zorientujesz się, że można tu uzyskać porady na naprawdę każdy temat. Poczytaj podforum kosmetyczne, fryzjerskie, modowe - tylko uważaj - to uzależnia
Powodzenia!

[Lucka91]

Napisane przez dwakolory

Na początek muszę napisać że PODZIWIAM. I trzymam kciuki by Ci się udało.
Co do solarium. Wejdź, podejdź do pani obsługującej i powiedz "na 10 minut". Myśę że taki czas na 1 raz będzie odpowiedni a pani pomyśli że jesteś obeznana. Zapłać. I spytaj na które łóżko (bo czasem jest więcej niż jedno). Pani powie ci numerek (np na 2) i na to pójdziesz. Numer zawsze pisze nad wejściem na dane łóżko. Zamkniesz za sobą drzwi i się rozbierzesz- najlepiej do naga, no chyba że wolisz opalać się w bieliżnie, ale wtedy będziesz miał nie opalone miejsca. Gdzieś obok łóżka powinno stać jakieś mleczko do demakijażu więc zmyjesz nim makijaż (jeśli będziesz go miała). Zciągnij tez całą biżuterię. Jeśli masz długie włosy to je zwiąż żeby ci nie przeszkadzały. Będą tam też gdzieś leżały takie śmieszne okularki. Weź je i połóż się na łóżku. Zawsze leży tam takie coś pod głowę więc będzie ci wygodnie i będziesz wiedziała w którą stronę masz się położyć. Potem musisz zamknąć łóżko. Łóżka są różne. Mogą się zamykać ręcznie- wtedy nad sobą zobaczysz taką rączkę i za nią pociągniesz- poprostu nakryjesz się jakby drugą częścią łóżka. Mogą się też zamykać automatycznie to wtedy poszukaj takich strzałek- w dół będzie zamykała łóżko, a w górę otwierała. Po zamknięciu łóżka, załóż okulary i niciśnij "start"- znajdziesz go napewno. W łóżku będzie też sporo innych guzików ale wcale nie musisz ich naciskać- one są do podgłąsniania muzyki, zwiększania nawiewu. Solarium się włączy, a ty sie opalasz. Po zamówionym czasie solarium samo się wyłączy- lampy zgasną, więc otworzysz łózko i wyjdziesz. Ubierzesz się i po sprawie.
Dasz radę- to nic trudnego

bardzo dokladna rada i opis, mysle ze autorce bardzo moze pomoc ale:
1. nie na 10 min pierwszy raz, na milosc Boską! Musieliby ją chyba zdrapywać, ja na 10 min ide tak po 5 sesjach dopiero. Najpierw na 5 pozniej na 6 itd.
2.okularkow nie radze, nie opalone dookola oczu nie wyglada ciekawie, szczegolnie pierwszego dnia gdy cialo jest leciutko zaczerwienione

[Magnolia_83]

Witajmy Odnowę bardzo bardzo serdecznie

Jeśli mogę dorzucić coś od siebie w sprawach solarowych to na pierwszy raz najlepiej iść na 5 minutek nie dłużej bo się poparzysz. Najlepiej jak kupisz sobie karnecik wtedy mobilizacja by go wykorzystać będzie większa
Karnety na solarium wahają się w granicach 100-120 zł zależy gdzie ale w każdym razie masz na nim 100 minut opalania do wykorzystania.

No i najlepiej codziennie wypić szklaneczkę karotki albo jakiegoś przecieru z marchewki wtedy opalenizna będzie dłużej i ładniej wyglądać. Niech to sie stanie twoim takim rytuałem dla urody

Powiem ci jak ja chodziłam:
1 dzien 5 min
2 dzień 5 min
3 dzień - przerwa
4 dzień (jak będziesz czerwnona to jeszcze jeden dzień przerwy)
5 dzień 7 min
6 dzień 8 min
7 dzień przerwa
8 dzień 10 min
9 dzień 10 min

i do konca karnetu juz po 10 min codziennie.
Do podtrzymania opalenizny wystarczy że skoczysz sobie do solarium 2x w tygodniu np w poniedziałek i czwartek

Jak wykorzystasz jeden karnet to juz tak wstepnie zauważysz opaleniznę
Ja żadnymi balsamami w solarium sie nie smaruję
AHA PAMIETAJ ŻE 3 GODZINY PO OPALANIU NIE WOLNO SIE KĄPAĆ! bo inaczej opalenizna która sobie "zaaplikowałaś" spłynie ci.

Nie zrażaj sie jesli po opalaniu będziesz lekko czerwona to jest zupełnie naturalne pod warunkiem że jestes czerwona a nie popażona

Ja nie radze na pierwszy raz isc na 10 min bo się zwyczajnie poparzysz i 10 dni będziesz miała z życiorysu wyjęte (przechodziłam przez to wiec wiem
Lepiej pomału acz skutecznie i bez schodzącej skóry

A zapytać się pani w solarium o pokazanie to żaden wstyd każdy sie pyta i to zupełnie naturalna sprawa! Ty wiesz tam gdzie ja chodze to chodza równiez panie w twoim wieku więc kochana nie wstydz sie tylko głowa do góry! Super że masz tyle zapału w sobie, na pewno sie uda

[<<<Elka>>>]

Odnowa gratuluję super podejścia do życia. Podziwiam Cię, że potrafisz zacząć je od nowa.
Co do solarium to również bym odradziła, a bardziej skupiła bym się na brązującym balsamie. Ale jeżeli już chcesz skorzystać z solarium to na początek radzę 5 minut (nie dłużej), opalaj się co drugi (trzeci) dzień do czasu aż skóra nabierze delikatnego kolorku. Nie warto przesadzać z solarium bo przesadna opalenizna postarza. A co do wyboru łóżko czy tuba? Wybrałabym tubę (równomierniej opala).
Pozdrawiam i trzymam kciuki za dojście do celu.

[dwakolory]

Napisane przez Lucka91

bardzo dokladna rada i opis, mysle ze autorce bardzo moze pomoc ale:
1. nie na 10 min pierwszy raz, na milosc Boską! Musieliby ją chyba zdrapywać, ja na 10 min ide tak po 5 sesjach dopiero. Najpierw na 5 pozniej na 6 itd.
2.okularkow nie radze, nie opalone dookola oczu nie wyglada ciekawie, szczegolnie pierwszego dnia gdy cialo jest leciutko zaczerwienione

To może tylko ja mam taką odporną skórę, ale ja od pierwszego razu chodziłam na 10 minut, a po 3-4 wizytach na 15 minut i tak zostało. Po 10 minutach nigry się nie poparzyłam.
A co do okularów, to ja zawsze rozwiązuje sznureczki którymi są związane okularki bo zostawiają brzydkie niepopalone paski. Okularki kładę sobie na oczy, ale tak bardziej na górną powiekę, żeby nie wystawały za bardzo poniżej oka i wtedy nie ma po nich śladu. A nawet takby górna powieka się nie oapliła to zawsze można ja cieniem pomalować i jest ok.

[FridaKahlo]

Jak miło wiedzieć, że są na świecie tak silne kobitki!

Po pierwsze, gratuluję zmian, tych wewnętrznych, które już w Tobie zaszły A to na prawde połowa sukcesu.

Jeżeli zaś chodzi o tę zewnętrzna metamorfozę, to widzę, że reszta wizażanek już udzieliła Ci wielu bezcennych porad Ja też chętnie pomogę, będę tutaj zaglądać regularnie. I ja równiez zachęcam do wklejenia zdjęć Łatwiej będzie nam doradzić coś w kwestii ubioru, a twarz oczywiście mozesz zamazać

Jak zauważyłam chciałaś już zmienić fryzurkę, ale fryzjer/ka nie najlepiej Cię potraktował/a. Wiesz, ja też już miałam wieeeeele przebojów z fryzjerami, kiedy chciałam podciąc tylko końcówki, to obcinali mi pół długości włosów, a keidy decydowałam sie na radykalne zmiany w wyglądzie, to zaledwie lekko cieniowali mi włosy. I po tych wszystkich perturbacjach chyba znalazłam na nich sposób! Po prostu, kiedy idziezz do fryzjera i opisujesz mu, lub pokazujesz na fotce swoją ulubioną fryzurę, najlepiej odrazu dopowiedz, dlaczego własnie taką a nie inna fryzure chcesz mieć. Wiem, to wydaje się błahe ale działa! Ja co prawda, jakio że mam kręcone włosy, które nie potrzebuję zbyt wiele uwagi, podcinam je teraz sama, ładnie je cieniuję, tak jak chcę, ale moj TŻ korzysta z tej rady. Zawsze kiedy idzie na podcięcie mówi "poproszę nie za krótko, tylko odrobinę, bo za 2 dni jadę na wesele i nie chcę wyglądać jak zapałka", za każdym razem podaje jakiś powód i dzięki temu juz nie wychodzi od fryzjera łysy Może, gdy powiesz mu, że amsz ochote na całkowitą przemianę, dodasz mu trochę odwagi i pozytywnie zaszaleje na Twojej głowie? No i zgadzam się z dziewczętami, fryzjer nie musi być bardzo drogi, ale osiedlowy zakład prowadzony gdzieś w piwnicy, to też niekoniecznie TO

Pozdrawiam i trzymam kciuki

[Lexie]

Widzę, że co do czasu opalania na solarium zdania są podzielone
Lepiej za krótko, niż za długo. Ja mam taką skórę, że na pierwszy raz 3 minuty i ani minuty więcej, dopiero po paru razach na 5, o 10 to nawet nie myślę Więc, Odnowo, jeśli koniecznie chcesz, to ostrożnie i biorąc pod uwagę jaką masz skórę, żebyś się nie poparzyła.

[Amarena25]

Bardzo mnie poruszył Twój pierwszy post, Twoja odwaga i determinacja, żeby wszystko zmienić. Zadbaj o siebie kochana- nie tylko pod względem fizycznym. Zobaczysz, Wizaz to nie tylko miejsce, gdzie znajdziesz mnostwo zjadliwie podanej wiedzy o wszystkim, co dotyczy urody (to swoja droga). To rowniez miejsce, gdzie kobiety pomagaja sobie i gdzie niejedna znalazla wsparcie w ciezkich sytuacjach. Ja sama poznalam tu wiele wspanialych osob i jeszcze wiecej kolei ludzkich losow 7 miesiecy temu, po ciezkim rozstaniu- i jestem w szoku jak dzieki temu zmienilo sie moje myslenie od tego czasu i jak bardzo mi to pomoglo. Mam nadzieje, ze odkryjesz to miejsce takze dla siebie i bedziesz stad czerpac sile i inspiracje. Jak widzisz w postach powyzej, juz jestes inspiracja dla innych Podziwiam Cie bardzo, trzymaj sie dzielnie i idz do przodu. Bede trzymac kciuki za Twoje powodzenie

[ania2510]

Ja osobiście nie lubię solarium byłam kilka razy ale to nie dla mnie... A z balsamów brązujących polecam DAX perfecta (jest gdzieś na KWC) nie ma mowy o smugach, fajnie nawilża, dość szybko opala i śliiiicznie pachnie (waniliowym budyniem )

[odnowa]

Nooo moje drogie Panie - pierwszy krok poczyniony - melduję, że dzisiaj przekroczyłam drzwi solarium i nie uciekłam.... ba nawet smażyłam sie przez 5 minut. Cały czas miałam w głowie - idź tam, zapytaj, nikt cię nie ugryzie, jak to mi pisałyście... a i jeszcze jedno - ta pani ci wszystko wytłumaczy... otóż nic nie wytłumaczyła, najlepsze było to, że mówi mi, ze kabina stojąca to 7 i mam tam iść.... i tak krążę po tym solarium - 7 nie widzę, kobieta musiała zauważyć, że sie tam kręcę, ale nic, aż podeszłam i pytam się gdzie jest ta 7 - a ona dopiero wtedy łaskawie odpowiedziała, że "stające", czyli kabiny 7 i powyżej są na półpiętrze. Co do obsługi machiny też ani słowa, no ale fakt, że są tam tylko 2, czy 3 przyciski dość mi to ułatwił )) ogólnie zła nie była, ale pewnie ogłuszona ekstremalna muzyką w solarium rozbrzmiewającą na max głośności

Wbrew temu co tutaj niektórzy pisali - poszłam na 5 minut, duchota w tym solarium straszna, była przerażona, że wyjdą z tej kabiny cała popalona, a te 5 min. to cała wieczność, Wyszłam - spojrzałam w lustro, mały rumieniec na twarzy - pewnie od ciepła, ale jakieś 20 minut od wyjścia już ani śladu, nic a nic, no może kilka piegów na nosie wyszło. Oczywiście nie czekałam na czekoladowy brąz ) ale na jakieś zaczerwienienia, bo zwykle po 30 minutach na słońcu mam na dekolcie i twarzy niezłe rumieńce utrzymujące się przez wiele godzin a tym razem nic a nic, mimo że jestem tak blada, że można "wnętrzności" przez skórę oglądać ))
Pójdę jeszcze z 2, max 3 razy, tak żeby skóra lepiej chłonęła naturalne promienie słoneczne i to wszystko. I tak jestem siebie dumna - taaaki wyczyn hehehe

Tak się zastanawiam - skoro nie mam ani jednej małej czerwonej plamki na skórze - kiedy mogę iść następny raz? Pewnie znowu na 5 minut, tak? A może jeszcze czymś dodatkowo się smarować?

I na koniec - odkryłam, że chyba mam jakąś pochodną klaustrofobii, czy jak to sie tam zwie. W tej ciasnej kabinie czułam się hm... brrr, i dziękować, że nie poszłam na łózko,bo to mi jeszcze straszniej wyglądało )

Miłego wieczoru

[odnowa]

Napisane przez dwakolory

Na początek muszę napisać że PODZIWIAM. I trzymam kciuki by Ci się udało.
Co do solarium. Wejdź, podejdź do pani obsługującej i powiedz "na 10 minut". Myśę że taki czas na 1 raz będzie odpowiedni a pani pomyśli że jesteś obeznana. Zapłać. I spytaj na które łóżko (bo czasem jest więcej niż jedno). Pani powie ci numerek (np na 2) i na to pójdziesz. Numer zawsze pisze nad wejściem na dane łóżko. Zamkniesz za sobą drzwi i się rozbierzesz- najlepiej do naga, no chyba że wolisz opalać się w bieliżnie, ale wtedy będziesz miał nie opalone miejsca. Gdzieś obok łóżka powinno stać jakieś mleczko do demakijażu więc zmyjesz nim makijaż (jeśli będziesz go miała). Zciągnij tez całą biżuterię. Jeśli masz długie włosy to je zwiąż żeby ci nie przeszkadzały. Będą tam też gdzieś leżały takie śmieszne okularki. Weź je i połóż się na łóżku. Zawsze leży tam takie coś pod głowę więc będzie ci wygodnie i będziesz wiedziała w którą stronę masz się położyć. Potem musisz zamknąć łóżko. Łóżka są różne. Mogą się zamykać ręcznie- wtedy nad sobą zobaczysz taką rączkę i za nią pociągniesz- poprostu nakryjesz się jakby drugą częścią łóżka. Mogą się też zamykać automatycznie to wtedy poszukaj takich strzałek- w dół będzie zamykała łóżko, a w górę otwierała. Po zamknięciu łóżka, załóż okulary i niciśnij "start"- znajdziesz go napewno. W łóżku będzie też sporo innych guzików ale wcale nie musisz ich naciskać- one są do podgłąsniania muzyki, zwiększania nawiewu. Solarium się włączy, a ty sie opalasz. Po zamówionym czasie solarium samo się wyłączy- lampy zgasną, więc otworzysz łózko i wyjdziesz. Ubierzesz się i po sprawie.
Dasz radę- to nic trudnego

dwakolory - tą instrukcja powaliłaś mnie na kolana, śmiałam się z 15 minut, ale cóż - muszę przyznać, że doskonale wgryzłaś się w moja psychikę. Idealne wytłumaczenie dla takiego opornego materiału dziękuję


Ps. właśnie odkryłam, że można cytować cudze wypowiedzi na takim polu, no no - jeszcze zamiast na kulturoznawstwo na informatykę pójdę

[Lucka91]

Napisane przez dwakolory

To może tylko ja mam taką odporną skórę, ale ja od pierwszego razu chodziłam na 10 minut, a po 3-4 wizytach na 15 minut i tak zostało. Po 10 minutach nigry się nie poparzyłam.
A co do okularów, to ja zawsze rozwiązuje sznureczki którymi są związane okularki bo zostawiają brzydkie niepopalone paski. Okularki kładę sobie na oczy, ale tak bardziej na górną powiekę, żeby nie wystawały za bardzo poniżej oka i wtedy nie ma po nich śladu. A nawet takby górna powieka się nie oapliła to zawsze można ja cieniem pomalować i jest ok.

no to moze po prostu chodzisz na solarium gdzie sa stare, bardzo slabe lampy?
ja sie osobiscie nigdy z okularkami zwiazanymi nigdy nie spotkalam, widzialam tylko takie 2 jajka ktore sie na oczy zaklada :P ale wole nie ryzykowac bo moja mamusia tak kiedys zrobila i 2 dni z domu nie wychodzila :P:P:P

[Lucka91]

Napisane przez odnowa

Nooo moje drogie Panie - pierwszy krok poczyniony - melduję, że dzisiaj przekroczyłam drzwi solarium i nie uciekłam.... ba nawet smażyłam sie przez 5 minut. Cały czas miałam w głowie - idź tam, zapytaj, nikt cię nie ugryzie, jak to mi pisałyście... a i jeszcze jedno - ta pani ci wszystko wytłumaczy... otóż nic nie wytłumaczyła, najlepsze było to, że mówi mi, ze kabina stojąca to 7 i mam tam iść.... i tak krążę po tym solarium - 7 nie widzę, kobieta musiała zauważyć, że sie tam kręcę, ale nic, aż podeszłam i pytam się gdzie jest ta 7 - a ona dopiero wtedy łaskawie odpowiedziała, że "stające", czyli kabiny 7 i powyżej są na półpiętrze. Co do obsługi machiny też ani słowa, no ale fakt, że są tam tylko 2, czy 3 przyciski dość mi to ułatwił )) ogólnie zła nie była, ale pewnie ogłuszona ekstremalna muzyką w solarium rozbrzmiewającą na max głośności

Wbrew temu co tutaj niektórzy pisali - poszłam na 5 minut, duchota w tym solarium straszna, była przerażona, że wyjdą z tej kabiny cała popalona, a te 5 min. to cała wieczność, Wyszłam - spojrzałam w lustro, mały rumieniec na twarzy - pewnie od ciepła, ale jakieś 20 minut od wyjścia już ani śladu, nic a nic, no może kilka piegów na nosie wyszło. Oczywiście nie czekałam na czekoladowy brąz ) ale na jakieś zaczerwienienia, bo zwykle po 30 minutach na słońcu mam na dekolcie i twarzy niezłe rumieńce utrzymujące się przez wiele godzin a tym razem nic a nic, mimo że jestem tak blada, że można "wnętrzności" przez skórę oglądać ))
Pójdę jeszcze z 2, max 3 razy, tak żeby skóra lepiej chłonęła naturalne promienie słoneczne i to wszystko. I tak jestem siebie dumna - taaaki wyczyn hehehe

Tak się zastanawiam - skoro nie mam ani jednej małej czerwonej plamki na skórze - kiedy mogę iść następny raz? Pewnie znowu na 5 minut, tak? A może jeszcze czymś dodatkowo się smarować?

I na koniec - odkryłam, że chyba mam jakąś pochodną klaustrofobii, czy jak to sie tam zwie. W tej ciasnej kabinie czułam się hm... brrr, i dziękować, że nie poszłam na łózko,bo to mi jeszcze straszniej wyglądało )

Miłego wieczoru

Gratuluje ci kochana!!
Mysle ze smialo mozesz pojutrze na 6 minut wskoczyc. Smarowanie sie czymkolwiek nie jest konieczne - przynajmniej ja sobie tym glowy nie zawracam. Czesto smaruje sie za to oliwka lub balsamem tak w godzine po opalaniu bo mam strasznie wysuszona skore.

[ania2510]

Odnowa gorące oklaski jestem z Ciebie dumna Nic strasznego tak samo będzie z innymi rzeczami A to mówisz na kulturoznastwo się wybierasz... Supeerr!

[odnowa]

Napisane przez ania2510

... A to mówisz na kulturoznastwo się wybierasz... Supeerr!

A się wybieram, ale co to będzie boję sie niesamowicie. Kulturoznawstwo - to raczej taka pasja, nie liczę przecie na pracę w tym kierunku, bez przesady. Ale zawsze marzyła mi się coś w ten deseń.
Sama myśl, że mogę siedzieć z książką i uczyć się po tylu latach do egzaminu jest dla mnie przerażający, ale z drugiej strony niesamowicie podniecający. Bo dla mnie studia są czymś innym, aniżeli dla większości 20-latków.
Pewnie będę moim współstudentom matkować, ale co tam )