Wszechobecna dyskryminacja otyłych!

[Hultaj]

Prawa jest taka, że sami się doprowadzili do takiego stanu i

uwielbiam takie gadki.

Prawda!
A ludzie z depresją sami się doprowadzili do tego stanu!
Niech potem nie oczekują że ktoś ich będzie głasiał jak wystarczyło się uśmiechnąć.
Pracować nad sobą! Ha. Pozytywne myślenie prawdaż.




Otyłość to cała korelacja stanu psychicznego i fizycznego, szarpanina między niekonczącą się autodyscypliną i samokontrolą (u szczupłych grubasów). Ale bądźmy szczerzy co ludzie którzy nigdy nie mieli do czynienia z jakąś większa nadwagą niż ojej pare kilko odstawiłam drożdżówki i supcio moga o tym wiedzieć.
Tylko potem magia coś się zadzieje że komuś wlezie na dupę albo przestaje się pilnować w 100 % i mu sie grubnie i są gadki np. o spowolnieniu przemiany materii.
Tylko na logikę ogólnie jak taki był mądry 1 z 2 to po wuj przytył.

[Mijanou]

Napisane przez Natalie_Alex

Ja zawsze miałam wrażenie, że w UK jest dużo szczuplejszych osób niż w Polsce. Z tym, że chodzi mi o osoby w średnim wieku lub nawet starsze. W Polsce takie osoby bardzo często są zaniedbane. Mężczyźni mają ogromną nadwagę i piwne brzuchy, a kobiety ostatni raz uprawiały sport chyba za czasów szkolnych. Wszelka moda na fitness, bieganie, siłownię, jogę w Anglii panowała już w latach 80-tych. W Polsce były to wtedy raczej obce pojęcia.
Poza tym w UK bardzo dużo jest wegetarianów i wegan. O wiele więcej niż w Polsce.

Jest tak, jak mówisz.
Paradoksalnie, więcej widuję tu dzieci i młodzieży z nadwagą, choć i w średnim wieku też, ale mniej.

Generalnie to chyba zjawisko międzynarodowe: siedzący tryb życia, uzależnienie od komputera i niezdrowe jedzenie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Trochę słabo się to wszystko czyta.
"No niech nie przesadzają grubasy, same się doprowadziły do takiego stanu".. I dyskusja na kilkanaście postów, w większości napisanych przez szczupłe osoby. Jestem ciekawa szerszego spojrzenia osób z tym problemem.

[MiamiGlow]

Nigdy nie byłam otyła, więc nie mam pojęcia jak to jest. Ale jeśli te ruchy ciało-pozytywne wpadają w skrajności to nikomu to dobrze nie robi. Otyłym chyba też nie, bo tworzą się skrajne emocje i ludzie zaczynają oceniać już nie tylko ze względu na wagę, ale dodatkowo przez sprawy ideologiczne itd. I się robi otyli kontra chudzi, otyli którzy chcą schudnąć kontra ci, którzy nie chcą itd. Itp. Nikomu się nie dogodzi, nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez kaledonia

Nigdy mi się nie udało nic kupić w Reserved czy Orsay, tam nawet 42 jest malutkie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

No ale każdy rozmiar tak .
Mnie nigdy nic nie udało się kupić w np. Carry.
Do głowy mi nie przyszło ze to dyskryminacja, po prostu ta sieć celuje w inny target i tyle.


( BTW moja mama prowadzi sklep z ubraniami dla starszych pań i czasami bezczelnie prosiła producentów o metki Samoprzylepne z rozmiarami osobno i doczepiała na poczekaniu. Bo ludzie mają szmergla. Sory, ale tak jest.
Ubierze,pasuje, podoba się, ale zobaczy rozmiar na metce i nie kupuje bo „ ona nie nosi takiego rozmiaru”.
Wiec sprytek doczepiał metki w mniejszych rozmiarach żeby było kupione. Ludzie są szaleni.)

[Ruwi]

Zawsze miałam wagę w normie i do otyłości mi daleko, właściwie też nie mam w jakimś bliskim otoczeniu takich osób. Ale od samego czytania/słuchania opinii na ich temat w społeczeństwie robi mi się przykro. Tak patrząc z boku myślę, że jest to grupa, która mocno obrywa i brak tutaj takiej zwykłej ludzkiej empatii. Myślę, że wystarczająco mają ciężko w życiu, żeby im dowalać dodatkowymi komentarzami, a rzekomą "troską o zdrowie" wszystko można usprawiedliwić.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez kaledonia

Dokładnie !

To dziwne o tyle, że rozmiar 42 nie jest zarezerwowany dla otyłych, wysokie osoby o prawidłowej wadze często noszą ten rozmiar.

Dokładnie. Dla mnie 42 to normalny rozmiar.

[kaledonia]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;88110709]Dokładnie. Dla mnie 42 to normalny rozmiar.[/QUOTE]

To jest normalny rozmiar, kiedyś modelki miały rozmiar 40 i 42, a teraz wychudzone tylko biorą.

Nie rozumiem czemu mam nie być targetem zwykłych sieciówek Nie chce kupować szmat w sklepach dla starych pań za duże pieniądze. Na szczęście są marki, które chcą moje pieniądze i oferują lepszą jakość ubrań.

No, ale problem jest też z butami, bo jak się ma 41 czy 42 to też nie istniejemy dla większości firm obuwniczych U mnie dzieciaki mają 37, a noga im jeszcze urośnie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Hultaj

uwielbiam takie gadki.

Prawda!
A ludzie z depresją sami się doprowadzili do tego stanu!
Niech potem nie oczekują że ktoś ich będzie głasiał jak wystarczyło się uśmiechnąć.
Pracować nad sobą! Ha. Pozytywne myślenie prawdaż.




Otyłość to cała korelacja stanu psychicznego i fizycznego, szarpanina między niekonczącą się autodyscypliną i samokontrolą (u szczupłych grubasów). Ale bądźmy szczerzy co ludzie którzy nigdy nie mieli do czynienia z jakąś większa nadwagą niż ojej pare kilko odstawiłam drożdżówki i supcio moga o tym wiedzieć.
Tylko potem magia coś się zadzieje że komuś wlezie na dupę albo przestaje się pilnować w 100 % i mu sie grubnie i są gadki np. o spowolnieniu przemiany materii.
Tylko na logikę ogólnie jak taki był mądry 1 z 2 to po wuj przytył.

Jak się można świadomie doprowadzić do depresji? Zdradz mi ten sekret.

Jak ktoś przytyję nawet te 15 kg, to właściwie nic się nie stanie. Będzie taka osoba grubsza, a nie skrajnie otyła. Skrajną otyłość to patologiczny stan i nie rozumiem dlaczego tacy ludzie mają do kogokolwiek pretensje o codzienne życie.
Dla mnie to roszczeniowa postawa.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------

Napisane przez kaledonia

To jest normalny rozmiar, kiedyś modelki miały rozmiar 40 i 42, a teraz wychudzone tylko biorą.



Nie rozumiem czemu mam nie być targetem zwykłych sieciówek Nie chce kupować szmat w sklepach dla starych pań za duże pieniądze. Na szczęście są marki, które chcą moje pieniądze i oferują lepszą jakość ubrań.



No, ale problem jest też z butami, bo jak się ma 41 czy 42 to też nie istniejemy dla większości firm obuwniczych U mnie dzieciaki mają 37, a noga im jeszcze urośnie.

Wychudzone? Oh, oczywiście. Wiele kobiet tak wygląda i raczej nie mają ochoty słuchać, że są wychudzone. No ale klasyk. Możesz sobie pisać, że ktoś jest wychudony a jak się powie, że ktoś jest gruby to awantura. )

Całe szczęście więcej butów jest już unisex i można brać męskie. Problem tylko z eleganckimi. Nie istniejemy bo pewnie mało która kobieta ma 42. Naprawdę gdyby sprzedaż tego rozmiaru była dobra, to producenci by takie buty robili. To nie jest fundacja charytatywna, nie będą produkować coś co się im nie opłaca.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88110736]Jak się można świadomie doprowadzić do depresji? Zdradz mi ten sekret.

Jak ktoś przytyję nawet te 15 kg, to właściwie nic się nie stanie. Będzie taka osoba grubsza, a nie skrajnie otyła. Skrajną otyłość to patologiczny stan i nie rozumiem dlaczego tacy ludzie mają do kogokolwiek pretensje o codzienne życie.
Dla mnie to roszczeniowa postawa.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Wydaje mi się, że Hultajowi chodzi o wrzucanie wszystkich otyłych do jednego worka. Nie, nie każdy z nas jest gruby, bo kocha niezdrowe jedzenie z Mcdonalda i nie rusza 4 liter sprzed tv, a tutaj można takie rzeczy wyczytać. Nie doprowadzamy się w większości celowo do tego stanu.
Jesteśmy kolokwialnie mówiąc olewani przez lekarzy, gdy tylko pojawiają się problemy zdrowotne np. z tarczycą. To wszystko ma wpływ na nasz wygląd i zdrowie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez kaledonia

To jest normalny rozmiar, kiedyś modelki miały rozmiar 40 i 42, a teraz wychudzone tylko biorą.

Nie rozumiem czemu mam nie być targetem zwykłych sieciówek Nie chce kupować szmat w sklepach dla starych pań za duże pieniądze. Na szczęście są marki, które chcą moje pieniądze i oferują lepszą jakość ubrań.

No, ale problem jest też z butami, bo jak się ma 41 czy 42 to też nie istniejemy dla większości firm obuwniczych U mnie dzieciaki mają 37, a noga im jeszcze urośnie.

Nie wiem, ale ja normalnie chodziłam na zakupy do new yorkera, orsey, pretty girl , h&m i nie było w tych sieciówkach problemów z moim rozmiarem. Zauważyłam coraz więcej sklepów internetowych dla kobiet plus size od 44. Kiedyś był tylko bon prix lub c and a.


Z tym rozmiarem butów się zgodzę. Jedynie zostaje mi deichmann lub ccc.

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

Napisane przez kaledonia

To jest normalny rozmiar, kiedyś modelki miały rozmiar 40 i 42, a teraz wychudzone tylko biorą.

Nie rozumiem czemu mam nie być targetem zwykłych sieciówek Nie chce kupować szmat w sklepach dla starych pań za duże pieniądze. Na szczęście są marki, które chcą moje pieniądze i oferują lepszą jakość ubrań.

No, ale problem jest też z butami, bo jak się ma 41 czy 42 to też nie istniejemy dla większości firm obuwniczych U mnie dzieciaki mają 37, a noga im jeszcze urośnie.

Po części to rozumiem, że biorą bardzo szczupłe kobiety. Ja tez wolę z pełnymi kształtami

[kaledonia]

Emanuelle_Noire, H M ma wybrane sklepy z dużymi rozmiarami i to nie są te same ubrania co regularna linia. W Lindexie widuję same czarne szmaty, takie wory bezkształtne w linii 44 plus, a Orsay, jak wczoraj sprawdzałam, nadal nie ma nic powyżej 42/44.
Mango wypada zdecydowanie lepiej ze swoją linią.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88110736]
Wychudzone? Oh, oczywiście. Wiele kobiet tak wygląda i raczej nie mają ochoty słuchać, że są wychudzone. No ale klasyk. Możesz sobie pisać, że ktoś jest wychudony a jak się powie, że ktoś jest gruby to awantura. )

Całe szczęście więcej butów jest już unisex i można brać męskie. Problem tylko z eleganckimi. Nie istniejemy bo pewnie mało która kobieta ma 42. Naprawdę gdyby sprzedaż tego rozmiaru była dobra, to producenci by takie buty robili. To nie jest fundacja charytatywna, nie będą produkować coś co się im nie opłaca.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Idź na rozmowę kwalifikacyjną w butach sportowych unisex

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez kaledonia

Emanuelle_Noire, H M ma wybrane sklepy z dużymi rozmiarami i to nie są te same ubrania co regularna linia. W Lindexie widuję same czarne szmaty, takie wory bezkształtne w linii 44 plus, a Orsay, jak wczoraj sprawdzałam, nadal nie ma nic powyżej 42/44.

Jak chcesz mogę ci podać linki do bardzo fajnych sklepów z ubraniami od 42 gdzie nie ma worków.

[kaledonia]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;88110764]Jak chcesz mogę ci podać linki do bardzo fajnych sklepów z ubraniami od 42 gdzie nie ma worków.[/QUOTE]

Może w tym wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=840692

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez kaledonia

Emanuelle_Noire, H M ma wybrane sklepy z dużymi rozmiarami i to nie są te same ubrania co regularna linia. W Lindexie widuję same czarne szmaty, takie wory bezkształtne w linii 44 plus, a Orsay, jak wczoraj sprawdzałam, nadal nie ma nic powyżej 42/44.

Mango wypada zdecydowanie lepiej ze swoją linią.



Idź na rozmowę kwalifikacyjną w butach sportowych unisex

Przecież napisałam, że problem jest z eleganckimi, więc nie wiem co się czepiasz?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88110736]Jak się można świadomie doprowadzić do depresji? Zdradz mi ten sekret.

Jak ktoś przytyję nawet te 15 kg, to właściwie nic się nie stanie. Będzie taka osoba grubsza, a nie skrajnie otyła. Skrajną otyłość to patologiczny stan i nie rozumiem dlaczego tacy ludzie mają do kogokolwiek pretensje o codzienne życie.
Dla mnie to roszczeniowa postawa.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------


Wychudzone? Oh, oczywiście. Wiele kobiet tak wygląda i raczej nie mają ochoty słuchać, że są wychudzone. No ale klasyk. Możesz sobie pisać, że ktoś jest wychudony a jak się powie, że ktoś jest gruby to awantura. )

Całe szczęście więcej butów jest już unisex i można brać męskie. Problem tylko z eleganckimi. Nie istniejemy bo pewnie mało która kobieta ma 42. Naprawdę gdyby sprzedaż tego rozmiaru była dobra, to producenci by takie buty robili. To nie jest fundacja charytatywna, nie będą produkować coś co się im nie opłaca.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Neuroplastyczność mózgu.
Mówi się mnóstwo o fitnessie ciała ale fitnessie umysłu (poza takim w stylu zrób krzyzówkę) prawie wcale. To jak postrzegasz rzeczywistość wychodzi od ciebie, jednocześnie tworzysz sieć neuronową i potem to wzmacniasz. Granica między nawykiem a cechą charakteru zdaje się być płynna. To co leczą psychiatrzy to już skutki nie przyczyny. Żyjemy w takim systemie że mało jest nacisku na afirmację życia a więcej wiecznego niezadowolenia. Za gruby za szczupły za stary za wysoki za nie dość db zarabiający. Jak koleżanka z posta od Mady która się ubiera tylko tam gdzie S'ki. A powinna mieć w dupie taki idiotyzm jak wszyta przez kogoś od czapy zresztą metka i nie odbierać sobie samej wyboru.

Zakładając że waga dla 170 cm 60-70 kg to norma (wg przeliczników od 50 ale zróbmy margines tolerancji), nikt nie dobija czy to do 90-100 czy 140 bo tak.

Pierwszy z brzegu przykład, Selena Gomez. W szołbiznesie to akurat się znają jak ważny jest perfekcyjny look.
Zachorowała kobita na nerki, zaczęła brać sterydy i przestala być filigranowa.
Nie chodzi oczywiście o to że za każdą otyłością stoi choroba by robić sobie wymówki ale mechanizmy łaknienia i sytości, to wcale nie jest nieskomplikowane jak szczupli lansują. Ty jak jesteś głodna jesz jakieś śniadanie w sensownej ilości i masz spokój. Nie masz pojęcia jak to jest wymieść połowę zawartości szafek i lodówki np. i wciąż być głodnym. Owszem, te wszystkie mądre publikacje, błonnik, pełne ziarna warzywa. To jest dobre narzędzie ale nie rozwiązuje sedna problemu.
Drugie, zajadanie się z przyczyn psychicznych. Jedzenie jest przyjemnością i różne problemy ludzie zajadają.
No ale najprościej podsumować ''spasła się''. ''Na życzenie''.
Tak, bo grubi są kretynami (), żyją na Marsie a nie w społeczeństwie w którym od dziecka oglądają śliczności w gazetach i internetach i nie mają marzeń by być mega laską.
Tak przy okazji to już były badania że otyli są głupsi i nadwaga jest skorelowana z gorszym funkcjonowaniem mózgu. Że komuś w ogóle chce się publikować takie cuda.
Albo badania że jak masz grubych przyjaciół to też tyjesz bo odpuszczasz.

Tyle się mówi że grubi są grubi i powinni np. więcej chodzić na siłownię ale szczupli też nie chodzą. Przecież widać po ogólnym sflaczeniu kto ma w pompie. Kiedyś jak jeszcze oglądałam top model, castingi, to większość (chyba wszystkie ) tych dziewczyn pretendujących do bycia modelką jak im się przeszło po tym wybiegu to się tyłki trzęsły jak galareta, ciało nieskażone sportem. No to jaka to kogoś zasługa przepraszam bycie chudym.

Ja tam grubasizmu nie usprawiedliwiam, no trudno, jest trudniej.

Szkoda że Ci nie daje do myślenia że ilośc osób które schudły i utrzymały wagę szacuje się na 5%. W Twoim mniemaniu cała reszta to przegrywy bez pragnień marzeń aspiracji.

Ale ta hipo jest słodka i słodka pozostanie.
Jeszcze nie zetknęłam się by pod zdjęciami lasek w szpilach pisano że promują wady kręgosłupa czy coś.
A krótkich kurteczek że promują przewianie nerek.

A tego o rozmiarze buta 41,42 czy wieszakiźmie nie chce mi się już dalej komentować.
Nieskonczony dramat szczupłych lasek które kupią każdy ciuch, w wiekszości wyglądają bardzo dobrze, nikt im nie wtyka że śmierdzą, że się nie domyją, że są głupi, że rozpychają się na fotelu w busie. No ale ciocia gienia wpychająca kotlet trauma nad traumy.

Dla jasności, bo z przymrużeniem oka, jasne że bardzo szczułe dziewczyny mają prawo czuć się hejtowane w przypadku paskudnych komentarzy że są za chude.

Ale jakby ktoś nie zauwazył wciąż tendencja jest taka że dziewczyny się głodzą / odchudzają /chcą być szczupłe a nie tyć.

A co do ''niemożności utycia'' to też się trochę zastanawiam. Jest tyle bezsensownie kalorycznych rzeczy, majonez chocby , mnóstwo ukrytych kcal (cukru) w słodkich napojach, że też uważam że to całe nie mogę przytyć to w tej samej półce co nie mogę schuść.
I nie, nie każe nikomu jeść majonezu ale jakoś nie ma problemu by grubemu radzić żeby odłożył pączek i napchał się sałatką.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja nie jestem szczupła, większość życia albo mam nadwagę, albo jestem na granicy. Ze trzy lata temu nadwagę miałam dosyć dużą. Chociaż teraz gdzieś w internetach znalazłam, że otyłość jest od BMI 30 - miałam więcej.

Napisane przez kaledonia

No, ale problem jest też z butami, bo jak się ma 41 czy 42 to też nie istniejemy dla większości firm obuwniczych U mnie dzieciaki mają 37, a noga im jeszcze urośnie.

To akurat myślę, że się szybko zmieni. Mam wrażenie, że teraz bardzo dużo młodych ma duże stopy.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Hultaj

Neuroplastyczność mózgu.
Mówi się mnóstwo o fitnessie ciała ale fitnessie umysłu (poza takim w stylu zrób krzyzówkę) prawie wcale. To jak postrzegasz rzeczywistość wychodzi od ciebie, jednocześnie tworzysz sieć neuronową i potem to wzmacniasz. Granica między nawykiem a cechą charakteru zdaje się być płynna. To co leczą psychiatrzy to już skutki nie przyczyny. Żyjemy w takim systemie że mało jest nacisku na afirmację życia a więcej wiecznego niezadowolenia. Za gruby za szczupły za stary za wysoki za nie dość db zarabiający. Jak koleżanka z posta od Mady która się ubiera tylko tam gdzie S'ki. A powinna mieć w dupie taki idiotyzm jak wszyta przez kogoś od czapy zresztą metka i nie odbierać sobie samej wyboru.

Zakładając że waga dla 170 cm 60-70 kg to norma (wg przeliczników od 50 ale zróbmy margines tolerancji), nikt nie dobija czy to do 90-100 czy 140 bo tak.

Pierwszy z brzegu przykładu, Selena Gomez. W szołbiznesie to akurat się znają jak ważny jest perfekcyjny look.
Zachorowała kobita na nerki, zaczęła brać sterydy i przestala być filigranowa.
Nie chodzi oczywiście o to że za każdą otyłością stoi choroba by robić sobie wymówki ale mechanizmy łaknienia i sytości, to wcale nie jest nieskomplikowane jak szczupli lansują. Ty jak jesteś głodna jesz jakieś śniadanie w sensownej ilości i masz spokój. Nie masz pojęcia jak to jest wymieść połowę zawartości szafek i lodówki np. i wciąż być głodnym. Owszem, te wszystkie mądre publikacje, błonnik, pełne ziarna warzywa. To jest dobre narzędzie ale nie rozwiązuje sedna problemu.
Drugie, zajadanie się z przyczyn psychicznych. Jedzenie jest przyjemnością i różne problemy ludzie zajadają.
No ale najprościej podsumować ''spasła się''. ''Na życzenie''.
Tak, bo grubi są kretynami (), żyją na Marsie a nie w społeczeństwie w którym od dziecka oglądają śliczności w gazetach i internetach i nie mają marzeń by być mega laską.
Tak przy okazji to już były badania że otyli są głupsi i nadwaga jest skorelowana z gorszym funkcjonowaniem mózgu. Że komuś w ogóle chce się publikować takie cuda.
Albo badania że jak masz grubych przyjaciół to też tyjesz bo odpuszczasz.

Tyle się mówi że grubi są grubi i powinni np. więcej chodzić na siłownię ale szczupli też nie chodzą. Przecież widać po ogólnym sflaczeniu kto ma w pompie. Kiedyś jak jeszcze oglądałam top model, castingi, to większość tych dziewczyn pretendujących do bycia modelką jak im się przeszło po tym wybiegu to się tyłki trzęsły jak galareta, ciało nieskażone sportem. No to jaka to kogoś zasługa przepraszam bycie chudym.

Ja tam grubasizmu nie usprawiedliwiam, no trudno, jest trudniej.

Szkoda że Ci nie daje do myślenia że ilośc osób które schudły i utrzymały wagę szacuje się na 5%. W Twoim mniemaniu cała reszta to przegrywy bez pragnień marzeń aspiracji.

Ale ta hipo jest słodka i słodka pozostanie.
Jeszcze nie zetknęłam się by pod zdjęciami lasek w szpilach pisano że promują wady kręgosłupa czy coś.
A krótkich kurteczek że prosta droga do wyziębienia nerek.

A tego o rozmiarze buta 41,42 czy wieszakiźmie nie chce mi się już dalej komentować.

Większość ludzi ma jakieś problemy. Ze zdrowiem, z pieniędzmi, z relacjami między ludźmi, każdy musi się z czymś zmagać.
Ale jakoś nie każdy oczekuje, żeby cały świat się dla nich zmienial, bo oni mają problem ( a tym jest nacisk na zmiana siedzien, na większe rozmiary w sklepie etc). Wiele problemów to konsekwencja naszych głupich wyborów i lenistwa i tu się nie ma co czarować. Nie można każdego przypadku zwalić na chorobę, no niestety. Trzeba to przepracować albo nauczyć się z tym żyć. Nie można zmuszać wszystkich, to przejmowania się naszymi problemami. A tym właśnie sa te postulaty ( no oprócz takich rzeczy jak lekarz, dyskryminacja w pracy, tutaj to absolutnie nic takiego nie powinno mieć miejsca).

A na siłownię chodzą grubi i szczupli. Sporo jest tych grubszych z trenerami personalnymi. Jakoś nikt krzywo na to nie patrzy. Może dlatego, że wszyscy ćwiczący ogarniają ile wysiłku potrzeba aby zacząć regularnie się ruszać i jakie problemu są z tym na początku. A wiadomo, że dla takich osób jest to 3 razy trudniejsze.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Hultaj naprawdę nie zetknęłaś się z mówiącymi, że krótkie kurtki to prosta droga do wyziębienia nerek? Ja to słyszę chyba wszędzie i prawie od wszystkich.

[Hultaj]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88110889]Większość ludzi ma jakieś problemy. Ze zdrowiem, z pieniędzmi, z relacjami między ludźmi, każdy musi się z czymś zmagać.
Ale jakoś nie każdy oczekuje, żeby cały świat się dla nich zmienial, bo oni mają problem ( a tym jest nacisk na zmiana siedzien, na większe rozmiary w sklepie etc). Wiele problemów to konsekwencja naszych głupich wyborów i lenistwa i tu się nie ma co czarować. Nie można każdego przypadku zwalić na chorobę, no niestety. Trzeba to przepracować albo nauczyć się z tym żyć. Nie można zmuszać wszystkich, to przejmowania się naszymi problemami. A tym właśnie sa te postulaty ( no oprócz takich rzeczy jak lekarz, tutaj to absolutnie nic takiego nie powinno mieć miejsca).

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Bo Ty wmawiasz światu że grubi oczekują nadskakiwania a ja uważam że przede wszystkim oczekują jak każdy normalny człowiek świętego spokoju.

Roszczeniowe jednostki mnie nie interesują.

Ja np. teraz ze stoickim spokojem znoszę protesty lgbt a też mogłabym powiedzieć żeby spadali ze swoimi protestami bo łóżko to łóżko niech ludzie nie wywlekają preferencji poza sypialnię. Męczące to jest nie mówiąc o tym że wkurza mnie o to ze symbol tęczy przestał być neutralny.
No nie, takie proste to nie jest chcą normalnie funkcjonować w przestrzeni publicznej na takiej samej zasadzie jak pary hetero której nikt nie opluje jak idzie sobie za rączkę stąd tak głośno teraz o tym.

Roszczeniowi to są właśnie szczupli oczekując od grubych że ci się odchudzą. Bo szczupli tak chcom gdyż ich razi. Wróć, troszczą się.

I co jest złego w oczekiwaniu żeby fotele były nieco większe. Z tym masz rację że zawsze znajdzie się ktoś komu będzie za mało miejsca, ale masz drugą stronę, ''racjonalizowanie'' ekonomiczne tak bardzo że nóg nie można wyprostować, a w zeszłym roku w sieci były foty projektów stojących foteli do tanich linii lotniczych. Generalnie ludzie jak sobie kupują krzesło ogrodowe czy do kuchni to takie żeby w nim wygodnie usiąść a nie wersji kompaktowych więc skąd wiara że akurat fotel w busie to musi no po prostu musi mieć 40 cm szerokości.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Hultaj

Bo Ty wmawiasz światu że grubi oczekują nadskakiwania a ja uważam że przede wszystkim oczekują jak każdy normalny człowiek świętego spokoju.

Roszczeniowe jednostki mnie nie interesują.

Ja np. teraz ze stoickim spokojem znoszę protesty lgbt a też mogłabym powiedzieć żeby spadali ze swoimi protestami bo łóżko to łóżko niech ludzie nie wywlekają preferencji poza sypialnię. Męczące to jest nie mówiąc o tym że wkurza mnie o to ze symbol tęczy przestał być neutralny.
No nie, takie proste to nie jest chcą normalnie funkcjonować w przestrzeni publicznej na takiej samej zasadzie jak pary hetero której nikt nie opluje jak idzie sobie za rączkę stąd tak głośno teraz o tym.

Roszczeniowi to są właśnie szczupli oczekując od grubych że ci się odchudzą. Bo szczupli tak chcom gdyż ich razi. Wróć, troszczą się.

I co jest złego w oczekiwaniu żeby fotele były nieco większe. Z tym masz rację że zawsze znajdzie się ktoś komu będzie za mało miejsca, ale masz drugą stronę, racjonalizowanie ekonomiczną tak bardzo że nóg nie można wyprostować, a w zeszłym roku w sieci były foty projektów stojących foteli do tanich linii lotniczych. Generalnie ludzie jak sobie kupują krzesło ogrodowe czy do kuchni to takie żeby w nim wygodnie usiąść a nie wersji kompaktowych więc skąd wiara że akurat fotel w busie to musi no po prostu musi mieć 40 cm szerokości.

Rozmawiamy o postulatach z pierwszego posta, a dla mnie te postulaty są słabe. Jeśli siedzenia będą większe, to będzie ich mniej. Mniej osób usiądzie w komunikacji. Bilety na samolot będą droższe. A skoro kupuje bilet w taniej linii, to chce żeby było tanio, zdaje sobie sprawę, że nie będzie przy tym wygodnie. Jak chce wygodnie to kupuje bilet 3 razy drożej w innym samolocie i nie mam pretensji do całego świata, że nogi mi drętwieją.

Ludzie mają w dupie innych, a więc i ich odchudzanie, tak generalnie patrząc.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Przegryw]

Będąc zbyt leniwym aby przeczytać wszystkie posty w tym wątku, wpisałem tylko "chor" aby sprawdzić, czy gdzieś jest mowa o chorobowym podłożu otyłości czyli czy ktoś jest chory na coś, co powoduje nadwagę. Nie znalazłem takich informacji więc przyjmuję, że w wątku mowa o otyłości niewynikającej z jakiejś odrębnej jednostki chorobowej. Jeżeli tak, to nie chcę nikogo drażnić ale rada "schudnij" jednak jest na rzeczy. Wiem, że to może nie być proste ale warto pokombinować z aktywnością fizyczna i dietą oraz być może z suplementacją. Widzę, że na forum nieproszone rady nie są mile widziane,więc nie będę szczegółowo radził wspomnę jedynie, że bardzo częstym problemem utrudniającym schudnięcie jest stres wyzwalający kortyzol. To przez tego ku...sa setki tysięcy osób nie mogą schudnąć a dokładniej - chudną z mięśni a nie z tłuszczu. Istnieje bardzo skuteczny suplement redukujący ten hormon ale jest drogi.

[Hultaj]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88110909]Hultaj naprawdę nie zetknęłaś się z mówiącymi, że krótkie kurtki to prosta droga do wyziębienia nerek? Ja to słyszę chyba wszędzie i prawie od wszystkich.[/QUOTE]


w dobie hejtu znajdziesz przyczepianie się do wszystkiego chodzi o skalę.

Ale sama sobie odpowiedz czy szpilki poza tym że wszyscy wiedzą że super zdrowy but nie jest to czy dostaje w takiej ilości takie etykietki.
Przykładowo ramówka, panie w szpilkach tacerki prezenterki prezentują smukłe nogi. Czy ktoś ględzi że ojej szpilki?

Za to sobie kliknij na pudlu panią Dominikę Gwit.

Co drugi komentarz to ojej promuje otyłość i to niezdrowe. A kobita poza tym że jest duża jest nawet zadbana kupuje sobie ładne sukienki i nie zachowuje się jak ktoś komu nie zależy. Nie mówiąc o tym że ma 3 fakultety (dziennikarka aktorka i psycholożka) a i tak tylko gruba i gruba.

[cava]

Napisane przez kaledonia

Nie rozumiem czemu mam nie być targetem zwykłych sieciówek Nie chce kupować szmat w sklepach dla starych pań za duże pieniądze. Na szczęście są marki, które chcą moje pieniądze i oferują lepszą jakość ubrań.

Czyli sama piszesz, że jesteś targetem dla sieciówek bo tam kupujesz, ale nadal masz problem, że _jak każdy (!)_ nie jesteś targetem dla absolutnie wszystkich sieciówek.


No ok.

[Hultaj]

Ludzie mają w dupie innych, a więc i ich odchudzanie, tak generalnie patrząc.

to po co komentować. A widzisz. Jakby nie to byś nie miała tego wątku.

Jeśli siedzenia będą większe, to będzie ich mniej. Mniej osób usiądzie w komunikacji. Bilety na samolot będą droższe. A skoro kupuje bilet w taniej linii, to chce żeby było tanio, zdaje sobie sprawę, że nie będzie przy tym wygodnie. Jak chce wygodnie to kupuje bilet 3 razy drożej w innym samolocie i nie mam pretensji do całego świata, że nogi mi drętwieją.

jak Tobie jest łatwo wmówić społeczną troskę. Jakbyś nie wiedziała technologia się rozwija i busy też produkowane są większe i bardziej komfortowe. Naprawdę nie musisz mając firmę przewozową wozić ludzi kicimętem.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Hultaj

to po co komentować. A widzisz. Jakby nie to byś nie miała tego wątku.



jak Tobie jest łatwo wmówić społeczną troskę. Jakbyś nie wiedziała technologia się rozwija i busy też produkowane są większe i bardziej komfortowe. Naprawdę nie musisz mając firmę przewozową wozić ludzi kicimętem.

No tak, bo technologia się rozwija z dnia na dzień. I te wszystkie samoloty i autobusy to można wymienić od tak. Dziś są, jutro nie ma! Genialnie.
Ale wiesz co, zawsze te wielce pokrzywdzone osoby mogą sobie założyć firmę przewozowa i wstawić siedzenia takie jak im się podoba. Nikt nie broni. Może to będzie właśnie dziura na rynku i odniosą sukces? Powodzenia.

Nikt też nie broni założyć własnej marki odzieżowej z dużymi rozmiarami. Z tego co wiem mamy wolny rynek, więc do dzieła.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Hultaj

w dobie hejtu znajdziesz przyczepianie się do wszystkiego chodzi o skalę.

Ale sama sobie odpowiedz czy szpilki poza tym że wszyscy wiedzą że super zdrowy but nie jest to czy dostaje w takiej ilości takie etykietki.
Przykładowo ramówka, panie w szpilkach tacerki prezenterki prezentują smukłe nogi. Czy ktoś ględzi że ojej szpilki?

Za to sobie kliknij na pudlu panią Dominikę Gwit.

Co drugi komentarz to ojej promuje otyłość i to niezdrowe. A kobita poza tym że jest duża jest nawet zadbana kupuje sobie ładne sukienki i nie zachowuje się jak ktoś komu nie zależy. Nie mówiąc o tym że ma 3 fakultety (dziennikarka aktorka i psycholożka) a i tak tylko gruba i gruba.

Ja to słyszę od kilkunastu już lat, więc żadne w "w dobie" do tego nie pasuje.
A co do butów - całkiem szczerze sądzę, że dużo mniej osób jest świadomych, jakie konsekwencje to może przynieść.
Póki co nie ma za bardzo mody na zwracanie na to uwagi. Kiedyś pewnie przyjdzie.

Nie wiem, dlaczego Gwit się tak dostaje. Ona nie jest jedyna większa w tv, innym się tak jakoś nie obrywa.
Poza tym nie chciałabym porównywać świata celebrytów do świata zwykłych śmiertelników, tam raczej inne prawa fizyki obowiązują Zwłaszcza, że akurat tę celebrytkę kojarzę dość słabo, wiem tylko która to.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez kaledonia

To jest normalny rozmiar, kiedyś modelki miały rozmiar 40 i 42, a teraz wychudzone tylko biorą.

Nie rozumiem czemu mam nie być targetem zwykłych sieciówek Nie chce kupować szmat w sklepach dla starych pań za duże pieniądze. Na szczęście są marki, które chcą moje pieniądze i oferują lepszą jakość ubrań.

No, ale problem jest też z butami, bo jak się ma 41 czy 42 to też nie istniejemy dla większości firm obuwniczych U mnie dzieciaki mają 37, a noga im jeszcze urośnie.

Ja mam rozmiar bardzo typowy, rozmiar stopy na szczęście też, ale mam długie kończyny, przez co jak chcę spodnie dłuższe niż do kostek, to zostają mi marki typu Lee czy Levis. Jak się wybierze rozmiar na szerokość, pożądany rodzaj nogawki i krój, który pasuje w biodrach, nie zostaje wiele do mierzenia. Też bym chciała wejść i wybrać w pierwszej lepszej sieciówce. A istnieją przecież dziewczyny wyższe ode mnie. Nie jest chyba zaskakujące, że niestandardowe rozmiary będą trudniej dostępne, obecnie i tak jest coraz większy wybór.


Do szerokości siedzeń i wytrzymałości sprzętów trudno mi się odnieść, wydaje mi się, ze trzeba mieć sporo za dużo, żeby się nie mieścić, ale może nie mam racji.
Z kolei jeśli chodzi o postrzeganie, to faktycznie uważam, że jest negatywne i osobom otyłym nie jest łatwo. Dobre rady, co powinno się zrobić, żeby schudnąć, też mogą być na porządku dziennym, tak samo komentarze za plecami. Ale już nabijania się z ćwiczących nie zauważyłam, prędzej podejście, że szczupły ćwiczyć nie musi, chociaż ono też szczęśliwie odchodzi.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88111156]Ja mam rozmiar bardzo typowy, rozmiar stopy na szczęście też, ale mam długie kończyny, przez co jak chcę spodnie dłuższe niż do kostek, to zostają mi marki typu Lee czy Levis. Jak się wybierze rozmiar na szerokość, pożądany rodzaj nogawki i krój, który pasuje w biodrach, nie zostaje wiele do mierzenia. Też bym chciała wejść i wybrać w pierwszej lepszej sieciówce. A istnieją przecież dziewczyny wyższe ode mnie. Nie jest chyba zaskakujące, że niestandardowe rozmiary będą trudniej dostępne, obecnie i tak jest coraz większy wybór.


Do szerokości siedzeń i wytrzymałości sprzętów trudno mi się odnieść, wydaje mi się, ze trzeba mieć sporo za dużo, żeby się nie mieścić, ale może nie mam racji.
Z kolei jeśli chodzi o postrzeganie, to faktycznie uważam, że jest negatywne i osobom otyłym nie jest łatwo. Dobre rady, co powinno się zrobić, żeby schudnąć, też mogą być na porządku dziennym, tak samo komentarze za plecami. Ale już nabijania się z ćwiczących nie zauważyłam, prędzej podejście, że szczupły ćwiczyć nie musi, chociaż ono też szczęśliwie odchodzi.[/QUOTE]

Z tym smianiem z ćwiczeń, to może tak jest jak ktoś pójdzie się ruszać na świeżym powietrzu wśród Januszy. Ci ludzie co się śmieją zapewne nigdy nie ćwiczyli i potrafią tylko cwaniakowac. Sami się nie rusza z kanapy, a z innych się nabijaja. Na buraków nic się nie poradzi.
Osoba która cwiczy regularnie, wie ile wysiłku trzeba w to włożyć i będzie prędzej domingować takie osoby, niz się z nich naśmiewać. Zresztą to widać na siłowniach, różnego rodzaju pilatesach etc. Nigdy nie widziałam krzywych spojrzen. Każdy robi to co umie, na ile mu organizm pozwala i jest ok.
Bardzo dużo grubszych osób ćwiczy z trenerem personalnym. Zwykle to są bardzo spokojne ćwiczenia dopasowane do ich kondycji, nikt nikogo nie katuje ruchem nieprzystosowanym do ich mozliwosci.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ojejuniu1974]

Napisane przez Hultaj

Mnie tam rozbraja ta troska o zdrowie w narodzie altruistów.

To jest taka ściema że inni się martwią czy gruby pan lub pani jest/będzie zdrowa że odlot.


Tylko tyle i aż tyle.

Chorzy ludzie obciazaja system zdrowotny panstwa.
W egoistycznym interesie kazdego jest, zeby bylo ich jak najmniej.
Tak samo z palaczami.