przesłyszenia, przejęzyczenia, dziwne skojarzenia

[linaya]

Moja mama notorycznie przekręca imiona rodziny. Do mnie często zwraca się imieniem mojej siostry, taty, a czasem i kota
Myli też imię mojego męża z imieniem TŻ siostry.

[sylwiszon757]

U mnie jest tego dużo, ale przypomnieć sobie nie mogę.
Ale w rodzinie mamy ubaw z mojej kuzynki, jak była mała zamiast 'k' mówiła 't'. Moja mama ma na imię Kasia, i młoda zawsze wołała: 'ciocia Tasia!', a mój tata złośliwie 'torbo Ty jedna'
I przypomniało mi się, jakoś 3 lata temu byłam z rodzicami na wakacjach, i rozmawialiśmy o mięsie, nie wiem o czym dokładnie i było że mięso od świni to wieprzowina, itp. ale nie umiałam sobie wspomnieć jak leciało od krowy i wypaliłam: 'krowizna!' do dzisiaj się z tego śmieją

[lalika]

o to ja mam jedno takie z podstawowki - sprawdzian z religii, kolezanka miala opisac co sie w wielki czwartek stalo. Nie umiala, wiec podpowiadalam ale ciezko bylo. Wyszlo potem z tego, ze "Judasz zdradzil p. Jezusa za 30 szczerbnikow"

[anuszka21]

Mój mąż kiedyś powiedział " kładę się wstać"
zamiast: "kładę się spać" ;p

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez Niedopowiedzenia

Sytuacja sprzed kilku dni. Rozmowa z niezbyt kapującą już babcią.
J:Co tam powiesz?
B:Przyszłabyś czasem odwiedzić wujka Poltka.
J:Pewnie,że bym przyszła,ale kto to wujek Poltek?
B:Jak wy możecie mnie tak krzywdzić-tu rozpoczyna się jęczenie i różne dziwne płacze-Wujek Poltek to ja.

Do dzisiaj nie wiem o co chodziło.

padłam ;p

[pirisand]

Dawno temu w szkole nauczycielka mnie pyta
-kto napisał Dziady?
A ja na to -Pan Tadeusz

[synesthesia]

Napisane przez linaya

Moja mama notorycznie przekręca imiona rodziny. Do mnie często zwraca się imieniem mojej siostry, taty, a czasem i kota
Myli też imię mojego męża z imieniem TŻ siostry.

Mam to samo rodzice notorycznie wołają do mnie per Marta (Marta to moaj starsza siostra).
Ja sama za to notorycznie mylę swoje siostrzenice i bratanicę. Na Marysię wołam Aniele, na Aniele Zuzia, na Zuzię Marysia....

[madziara_07]

Napisane przez synesthesia

Mam to samo rodzice notorycznie wołają do mnie per Marta (Marta to moaj starsza siostra).
Ja sama za to notorycznie mylę swoje siostrzenice i bratanicę. Na Marysię wołam Aniele, na Aniele Zuzia, na Zuzię Marysia....

ladne imiona maja te twoje siostrzenice

cos z tymi imionami jest. ja przez dlugi czas bylam najmlodszym dzieckiem w rodzinie, jak podroslam urodzila sie moja siostrzenica i mojej mamie tez sie myli kim ma sie opiekowac bo "malutkie" wiec do mojej siostrzenicy zwraca sie moim imieniem a do mnie jak do siostrzenicy.

[sylwiszon757]

Mylenie imion to standard. Moja babcia non stop mówi do mnie Kasia (moja mama), albo myli mnie z moją siostrą

[BlackCaaat]

Mój brat, jak był młodszy miał swój własny język.
Kiedyś moja mama usłyszała "GWIAŹDZI MNIE", a na pytanie co go gwiaździ, odpowiedział "koszulka". Okazało się, że po prostu mojego brata drażniła metka

Za to mama mojego TŻ mówi ciągle grejfiut, i TŻ od kilku lat próbuje bezskutecznie ją tego oduczyć

Ja zaś często zmieniam końcówki słów, albo zamieniam słowa kolejnością, też jest śmiesznie.

Ale inny przypadek, z zasłyszanej historii: facet zamiast powiedzieć "grupa druga" powiedział "gruba dupa"

[ceciii]

Mój TŻ wczoraj "Na górnej półce w lodówce kładę jajka na zimno". Chodziło mu o jajka na twardo :P

[lalibelle]

Napisane przez anuszka21

Mój mąż kiedyś powiedział " kładę się wstać"
zamiast: "kładę się spać" ;p

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez pirisand

Dawno temu w szkole nauczycielka mnie pyta
-kto napisał Dziady?
A ja na to -Pan Tadeusz

Napisane przez BlackCaaat

Ale inny przypadek, z zasłyszanej historii: facet zamiast powiedzieć "grupa druga" powiedział "gruba dupa"

leżę

[Vaineth]

Byłam u koleżanki, popijałyśmy sobie wódkę
Koleżanka do mnie - No to po shociku?
Ja na to - Chce mi się siku?
Trochę się nie zrozumiałyśmy

[Aimee_J]

Napisane przez BlackCaaat

Ale inny przypadek, z zasłyszanej historii: facet zamiast powiedzieć "grupa druga" powiedział "gruba dupa"

A propos 'dup'

Mama opowiada mi jakiś film fantasy o aniołach itd., całkowicie nim zaaferowana. I nagle słyszę od niej: 'No i on zbawiał te dupy... to znaczy dusze...'
Zdanie udało się jej dokończyć dopiero jakieś pół godziny później, bo ja dostałam takiego ataku śmiechu, że gryzłam poduszkę i nie mogłam się uspokoić.

[magdula87]

Moja kuzynka jak była malutka, wchodziła do sklepu z ciotką i na pytanie co jej kupić mówiła: Duże Cipy, czyli duże chipsy.

Trzyletnia córka kuzyna, na widok żaby: babcia, babcia zobacz jaka duża ☠☠☠☠☠☠ucha :p albo: mama gdzie schowałaś moją hujanogę :p

[Milena_12]

Ostatnio mój facet umawia się z kolegą na mecz i słyszę: możemy się spotkać o 20, bo o ile się nie MYJĘ to mecz jest o 22.

Turlałam się po łóżku przez kolejne 10 min

[achajq]

Poszlismy z mezem i znajomymi zjesc obiad. Po posilku ogromnie najedzona chcialam powiedziec ,,najadlam sie jak swinia`` ... zamiast tego powiedzialam ,,spaslam sie jak swinia`` miny moich towazyszy- bezcenne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ewusia_marchew]

Opowiadam TŻowi o imprezie miejskiej na którą chcieliśmy się wybrać no i taki dialog
Ja: o 16 będzie pokaz bachty
TŻ: czego?
Ja: no bachty
TŻ: a co to jest?
Ja (oburzona ): no taki taniec, nie wiesz?
TŻ: chyba bachaty!
Ja:
Sprawdziłam dokładnie i faktycznie jak byk było napisane "bachaty" Po prostu nigdy wcześniej nie słyszałam żeby ktoś wypowiadał to słowo, zawsze je widziałam tylko gdzieś napisane, no i sobie ubzdurałam że to jest "bachta" i byłam o tym święcie przekonana od lat

[LilyAllen]

Napisane przez Ewusia_marchew

Opowiadam TŻowi o imprezie miejskiej na którą chcieliśmy się wybrać no i taki dialog
Ja: o 16 będzie pokaz bachty
TŻ: czego?
Ja: no bachty
TŻ: a co to jest?
Ja (oburzona ): no taki taniec, nie wiesz?
TŻ: chyba bachaty!
Ja:
Sprawdziłam dokładnie i faktycznie jak byk było napisane "bachaty" Po prostu nigdy wcześniej nie słyszałam żeby ktoś wypowiadał to słowo, zawsze je widziałam tylko gdzieś napisane, no i sobie ubzdurałam że to jest "bachta" i byłam o tym święcie przekonana od lat

A to i tak wymawia się "baciata"

[Ewusia_marchew]

Napisane przez LilyAllen

A to i tak wymawia się "baciata"

teraz już wiem TŻ to poprawnie wymówił

[ilovesun]

Napisane przez sylwiszon757

U mnie jest tego dużo, ale przypomnieć sobie nie mogę.
Ale w rodzinie mamy ubaw z mojej kuzynki, jak była mała zamiast 'k' mówiła 't'. Moja mama ma na imię Kasia, i młoda zawsze wołała: 'ciocia Tasia!', a mój tata złośliwie 'torbo Ty jedna'
I przypomniało mi się, jakoś 3 lata temu byłam z rodzicami na wakacjach, i rozmawialiśmy o mięsie, nie wiem o czym dokładnie i było że mięso od świni to wieprzowina, itp. ale nie umiałam sobie wspomnieć jak leciało od krowy i wypaliłam: 'krowizna!' do dzisiaj się z tego śmieją

Moja koleżanka, która przeprowadziła się do niemiec kiedyś zamiast wieprzowina powiedziała 'świnina'

Z mojego Taty jest dobry agent, przekręca wiele nazwisk
np. zamiast Maciej Sthur to Maciej Szczur
zamiast Maria Czubaszek to Maria Czubaszenko
zamiast andrzej piaseczeny to andrzej piasecki
i wiele, wiele innych

Ja miałam sporo takich sytuacji, przypomniała mi się jedna z czasów podstawówki. Przerwa, siadało się zazwyczaj pod klasą, na podłodze i ja tak stałam i nagle ''zjechałam'' na podłogę po ścianie zawadziłam o kontakt elekrytyczny i krzyknęłam 'ała!'! Koleżanka pyta 'Co się stało?'' ,odp.'Gniazdko mnie boli' xD A miałam na myśli plecy

[201607211025]

Kilka lat temu byłam druhną na ślubie kuzynki, a drużba był człowiekiem o hmm niezbyt dobrej reputacji, siedzimy przy stole i on zapytał: ,,chcesz ciasta? a ja przez ten hałas usłyszałam: jesteś ciasna? i zrobiłam dziwną minę, bo takie coś byłoby nawet w jego stylu