DOBRY GINEKOLOG - kogo polecamy

[bajeczka_snk]

a czy w Krakowie dziewczyny znacie dr n. med. Andrzej Wojtyś lub Dr med. Zbigniew Skolicki ?

[201605161006]

Witajcie.
Chciałabym spytać, czy znacie może kontakt do dobrego ginekologa na NFZ w Poznaniu, najlepiej kobiety i najlepiej z Grunwaldu lub okolic, który ma aparat do robienia USG? Chodzi o to, ze pojawil mi sie guzek w piersi i chcialabym zrobic na wszelki wypadek usg.

[ladanseuse14]

Dziewczyny bardzo proszę o pomoc, jestem w 5 tyg. ciąży i potrzebuję dobrego ginekologa, który przyjmuje na NFZ w Bytomiu... !!! Wartego polecenia do prowadzenia ciąży - wolałabym mężczyznę..

[Ivine]

Napisane przez ladanseuse14

Dziewczyny bardzo proszę o pomoc, jestem w 5 tyg. ciąży i potrzebuję dobrego ginekologa, który przyjmuje na NFZ w Bytomiu... !!! Wartego polecenia do prowadzenia ciąży - wolałabym mężczyznę..

Witaj kochana.. Nie jestem z tych okolic, ale mogłabym Ci napomknąć o konkretnym ginekologu tyle, że w Zabrzu(to nie daleko). Nazywa się Andrzej Dłubak i przyjmuje w przychodni SALUBRiS 032-3702296
Wolności 338/ B 41-800 Zabrze Wyleczył mnie z bakterii z którą walczyłam 1,5 roku. Poza tym w moich okolicach a jest to około 120 km jest bardzo polecany i chwalony. Ja jeździłam prywatnie i zawsze w kolejce dużo kobietek w ciąży i też mówiły, że są zadowolone. Na NFZ też przyjmował. Może się przyda Pozdrawiam

[ladanseuse14]

dzięki, jak coś to zawsze taka info jest przydatna jakby coś ..

[maymay6]

Wrocław, dr. Mateusz Tylko

Miły, kompetentny. Nie przepisuje hormonów bez powodu i bez badań. Wszystko dokładnie sprawdzi, opisze, wytłumaczy, odpowie na każde pytanie. To była najmilsza wizyta ginekologiczna na jakiej byłam. Nikt nie pospieszał mnie, badanie delikatne, USG wykonane w ramach badania. Nie próbuje wszystkiego leczyć hormonami, woli żeby jednak natura też miała szansę zadziałać. Polecam. Pójdę do niego na pewno po raz kolejny.
Uwaga, są poślizgi z czasem wizyty bo pan doktor nie wypuszcza z gabinetu nim dokładnie nie zbada Mi to nie przeszkadza bo wiem że warto poczekać.

[travellerka]

Niezmiennie dr Masior (Kraków, Pleszowska - NFZ, ale też prywatnie w dwóch innych miejscach); profesjonalna, życzliwa, zawsze miła i konkretna.

[vergiss]

POLECAM gorąco dr Małgorzatę Makowską z Białegostoku, przyjmuje w Białymstoku na ul. Krętej 8 http://www.malgorzatamakowska.ginweb.pl/

Bardzo miła (jest tak miła, że podczas wizyty nie czuję się jak u ginekologa a raczej jak u koleżanki), profesjonalistka, wyciągnęła mnie z poważnej infekcji.. sama proponuje badania, o których ja sama nawet bym nie pomyślała - a robi je tak po prostu w celach profilaktyczny, aby sprawdzic czy wszystko jest ok a nie tylko w razie potrzeby..

W tej poradni przyjmują (chyba tylko i wylącznie) na NFZ

jedyny minus to taki, że do dr Makowskiej są 3-tygodniowe kolejki, ale już samo to świadczy o tym, że kobieta ma wierne pacjentki, których z resztą ciągle przybywa..

POLECAM wszystkim

[niesmiala_]

Witam, jestem tutaj nowa, chciałabym prosić Was o pomoc. Mianowicie chciałabym wybrać się do ginekologa, to będzie moja pierwsza wizyta i tutaj pojawia się problem, obecnie przebywam na studiach we Wrocławiu i z tym wiąże się moje pytanie. Czy aby iść do ginekologa z NFZ muszę być zapisana do danej przychodni? I jeszcze, jakie dokumenty powinnam zabrać ze sobą? Kompletnie nie ogarniam naszej polskiej służby zdrowia i ostatnio wprowadzonych zmian. I ile mniej więcej może trwać oczekiwanie na wizytę?

Jeszcze jedno pytanie do Wrocławianek, oczywiście jeśli tylko zechcą odpowiedź, bo wiem, że już wymieniani byli polecani jak i odradzani ginekolodzy, jednak nie ma tam zbytnio informacji o tym gdzie przyjmują. Dlatego chciałam się spytać co z ginekologami/przychodniami w okolicach Grunwaldu bądź też ul. Legnickiej czy też w miejscach do których łatwo z podanych przeze mnie miejsc dojechać?

Znalazłam jedynie informacje o dr Kazimierzu Kaimie (?) i o dr Mateuszu Tylko (czy on przyjmuje w ramach NFZ? i gdzie?).

Z góry dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że uniknę odpowiedzi typu "poszukaj na forum, było o tym pisane", bo już to zrobiłam i niestety nic nie znalazłam.

[Panna Meg]

Napisane przez Kocica994

Witam! Jestem tu nowa, więc jeszcze nie wszystko ogarniam i nie wiem gdzie mogę wyszukać wątek, także proszę o wyrozumiałość..
Więc moja prośba dotyczy tego, że szukam ginekologa, a raczej Pani ginekolog, która przyjmuje w ramach NFZ, na terenie Warszawy. Od razu piszę, że 18 lat mam, więc mama jest nie potrzebna. jednak wie o mojej wizycie. Prosiłam ją o pomoc w tej sprawie ale ona chodzi do mężczyzny, jak większość moich koleżanek. Proszę o pomoc drogie Panie

Jeśli z Saską cokolwiek nie wyjdzie albo po prostu będziesz szukać dalej, to spróbuj w przychodni na Kasprzaka (nr 11?), przyjmuje tam przemiła i kompetentna pani doktor. Byłam u niej już jakiś czas temu, nazywa się Agnieszka Hoffman, jeszcze niedawno przyjmowała w czwartki w godzinach popołudniowych. Rano wystarczy wyciągnąć numerek i przyjść na określoną godzinę. Jeśli więc mieszkasz nie tak daleko, to polecam po stokroć

[rebeccaa]

Napisane przez Panna Meg

Jeśli z Saską cokolwiek nie wyjdzie albo po prostu będziesz szukać dalej, to spróbuj w przychodni na Kasprzaka (nr 11?), przyjmuje tam przemiła i kompetentna pani doktor. Byłam u niej już jakiś czas temu, nazywa się Agnieszka Hoffman, jeszcze niedawno przyjmowała w czwartki w godzinach popołudniowych. Rano wystarczy wyciągnąć numerek i przyjść na określoną godzinę. Jeśli więc mieszkasz nie tak daleko, to polecam po stokroć

Czy chodzi Ci o tą przychodnię http://www.pkt.pl/s/warszawa/848877/...ych_nzoz.html?

[chocolatte25]

Kraków, Urzędnicza, dr. Lenart.
Przed wizytą czytałam kilka opinii na jej temat-spora część na plus, ale i negatywów trochę było. Jak dla mnie bardzo dobry ginekolog, wszystko wytłumaczyła, samo badanie nie było ani bolesne, ani krępujące, bardzo profesjonalnie podeszła do sprawy. Jak najbardziej polecam. Plusem jest też stosunkowo niska jak na Kraków i prywatnych lekarzy cena(do tego są zniżki studenckie)

[Papuga69]

Kraków, Dr. Masior , ul.Kazimierza Wielkiego. Pani doktor została mi polecona przez znajomą i nie zawiodłam się. Bezpośrednia, miła i żartobliwa, nie omieszka poinformować nawet o drobnych szczegółach dotyczących dbałości o siebie i dzidzie. Gorąco polecam.

[Agcha]

Warszawa
dr. Małgorzata Pisarek. Polecam!

[Szaruch]

witam!
jeśli niepotrzebnie zakładam nowy wątek, to przepraszam moderatorów, ale nie mogłam nigdzie znaleźć wzmianki, a nie chcę pisać w ogólnym bo pewnie się w życiu nie doczekam odpowiedzi.
mianowicie - czy któraś z Was chodziła może do dr Andrzeja Laukienickiego na Polanki? to jest ŚWIETNY lekarz, dzisiaj chciałam się zarejestrować ale pani w rejestracji powiedziała mi, że już u nich nie przyjmuje i nie była w stanie podać mi informacji czy przyjmuje gdzie indziej, czy przeszedł na emeryturę czy może gdzieś przyjmuje prywatnie.
pytałam wujka Google ale nic nie znalazł.
wiecie coś na ten temat?
bardzo mi zależy żeby do niego chodzić, to był prawdziwy fachowiec.

[babie_lato]

Prędzej uzyskałabyś odpowiedź w ogólnym wątku niż tutaj... Z resztą i tak zostanie na pewno przeniesiony przez moderatorów.

[Panna Meg]

Napisane przez rebeccaa

Czy chodzi Ci o tą przychodnię http://www.pkt.pl/s/warszawa/848877/...ych_nzoz.html?

Dokładnie nie pamiętam jak się przychodnia nazywa, ale z tego, co wyszukałam na mapach, to jest to właśnie numer Kasprzaka 11, przyjmują na nfz. Choć nie wiem, czy w tym samym budynku nie ma jeszcze jakiejś przychodni. W każdym razie to taki niski budynek przy ulicy. Jeśli kogoś interesuje, najlepiej zadzwonić i spytać o Panią doktor.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez Agcha

Warszawa
dr. Małgorzata Pisarek. Polecam!

Możesz podać więcej informacji, gdzie przyjmuje, prywatnie czy z nfz, etc...?

[mazena111]

Mam pytanie do dziewczyn, które robiły kolposkopię w Lublinie. Mianowicie gdzie i u kogo można rzetelnie wykonać to badanie, kogo możecie polecić? Może być też prywatnie. Dodam tylko, że wiem, iż w wielu miejscach można ją wykonać, jednak lekarze, o których czytałam mają słabe opinie, a ja już raz bardzo kiepsko trafiłam, wolałabym drugi raz tego uniknąć.

Aha, i czy było potrzebne skierowanie na prywatną wizytę, bo mój gin nie chce mi go dać twierdząc, że on wie najlepiej, co tam jest...

Za wszelkie podpowiedzi będę bardzo wdzięczna.

[kwiatek101]

Napisane przez mazena111

Mam pytanie do dziewczyn, które robiły kolposkopię w Lublinie. Mianowicie gdzie i u kogo można rzetelnie wykonać to badanie, kogo możecie polecić? Może być też prywatnie. Dodam tylko, że wiem, iż w wielu miejscach można ją wykonać, jednak lekarze, o których czytałam mają słabe opinie, a ja już raz bardzo kiepsko trafiłam, wolałabym drugi raz tego uniknąć.

Aha, i czy było potrzebne skierowanie na prywatną wizytę, bo mój gin nie chce mi go dać twierdząc, że on wie najlepiej, co tam jest...

Za wszelkie podpowiedzi będę bardzo wdzięczna.

Hej, nie jestem Ci w stanie nikogo polecić, ponieważ na kolposkopię mnie po prostu nie przyjęli
Zawsze chodzę do ginekologa prywatnie, leczyłam się na nadżerkę, chciałam mieć pewność, że to tylko nadżerka i czy w ogóle trzeba leczyć. Moja pani gin nie chciała mi dać skierowania, a jak zadzwoniłam do LuxMedu to odmówili mi przyjęcia (za pieniądze...) bo powiedzieli, że na to badanie jest wymagane skierowanie od lekarza prowadzącego, musi być przynajmniej cytologia wynik III (a ja miałam II).
No szlag mnie mało nie trafił.
Dlatego uprzedzam Cię , że trzeba skierowanie

[mazena111]

Napisane przez kwiatek101

Hej, nie jestem Ci w stanie nikogo polecić, ponieważ na kolposkopię mnie po prostu nie przyjęli
Zawsze chodzę do ginekologa prywatnie, leczyłam się na nadżerkę, chciałam mieć pewność, że to tylko nadżerka i czy w ogóle trzeba leczyć. Moja pani gin nie chciała mi dać skierowania, a jak zadzwoniłam do LuxMedu to odmówili mi przyjęcia (za pieniądze...) bo powiedzieli, że na to badanie jest wymagane skierowanie od lekarza prowadzącego, musi być przynajmniej cytologia wynik III (a ja miałam II).
No szlag mnie mało nie trafił.
Dlatego uprzedzam Cię , że trzeba skierowanie

Też mam cytologię II, czyli brak podstaw do zrobienia kolposkopii? Szkoda tylko, że wyniki cytologii posiadają 20% ryzyko błędu, czyli 2 z 10 kobiet mimo prawidłowej cytologii- może być chora. Szkoda, że o tym się nie mówi.

Mówisz, że leczyłaś nadżerkę (tę niby nadżerkę- bo nie miałaś szansy sprawdzić co to), w jaki sposób? Globulki? Mój mi mówił, że to nie skutkuje.

[kwiatek101]

Napisane przez mazena111

Też mam cytologię II, czyli brak podstaw do zrobienia kolposkopii? Szkoda tylko, że wyniki cytologii posiadają 20% ryzyko błędu, czyli 2 z 10 kobiet mimo prawidłowej cytologii- może być chora. Szkoda, że o tym się nie mówi.

Mówisz, że leczyłaś nadżerkę (tę niby nadżerkę- bo nie miałaś szansy sprawdzić co to), w jaki sposób? Globulki? Mój mi mówił, że to nie skutkuje.

Opowiem Ci moją historię, sorki , że tak długo ale cały obraz tego "leczenia" trochę zajmie.
Tak, leczyłam baaardzo długo globulkami. Wkurzało mnie to, bo płaciłam za każdą wizytę 70-100zł, wizyty były co chwilę (co dwa tyg średnio) przez długi czas. To nic nie pomagało... potem jakaś babka leczyła mi Solcogynem (poszukaj opinie w Internecie) płaciłam za lek 60zł za jedną ampułkę, ale to nic nie dało !!! Poza tym chciała mnie naciągnąć na kasę, bo tą jedną ampułką ( 0,5ml) smarowała mi szyjkę macicy 3razy ! To jest po prostu śmieszne, bo zarówno w ulotce jak i w Internecie dziewczyny pisały, że to 0,5ml jest na jeden raz! I w razie co można zabieg powtórzyć za miesiąć, a ona mi co dwa tyg robiła i zgarnęła za 3 wizyty... Szok.
Z resztą takie chemiczne usuwanie nadżerek kwasami nie pomaga za bardzo, jeśli już pomoże komuś to się odnawia za chwilę.

No i miałam serdecznie dość tego wszystkiego, moje koleżanki pousuwały nadżerki różnymi metodami a ja siedziałam i "płakałam", ręce mi opadały. Nikt nie zaproponował mi żadnych "inwazyjnych" metod usuwania nadżerki ale chyba tylko dlatego, że te lekarki nie miały ich w swoich gabinetach.
Zmieniłam chyba po raz 4 ginekologa, trafiłam do super przychodni, tam robią różne rzeczy nawet in vitro więc wyposażenie mają ekstra (mają ogromny ekran do USG dla pacjentek zarówno w ciąży, żeby mogły oglądać dzieciaczka jak i dla nie ciążowych, które chcą obejrzeć jajniki itd , ten ekran jest przed oczami, lekarz ma swój. Fotel jest elektronicznie sterowany, pacjentka siada normalnie a dopiero lekarka naciska przyciski żeby być w pozycji leżącej czy jakiej tam chce, no generalnie jest super - może dla niektórych to normalka, ale dla mnie to nowość, bo zawsze byłam w "normalnych", małych gabinetach).

No i tam kobietka od razu zapytała jak to leczyłam, opowiedziałam jej, ona się tylko uśmiechnęła na te "metody" i od razu zaproponowała mi laser (fotokoagulacja - poczytaj).
Ja się strasznie ucieszyłam, kosztowało 300zł (trwało chwilę dosłownie) potem dwie wizyty kontrolne i do dziś mam spokój... Serio. A wiele się zmieniło od tego momentu bo:
- nie mam już żadnych zapaleń pochwy, a przy nadżerce miewałam bardzo często
- żadnych problemów typu pieczenie, swędzenie
- nie odczuwam bólu przy stosunku, a wcześniej się to zdarzało
- najlepsze - przy nadżerce miałam często zapalenie cewki moczowej (nie wiem czy te bakterie się przenosiły czy jak w każdym razie wystarczyło mi przejść w zimie w butach mokrych kawałek i już...) a teraz nie mam wcale !!! jupi

Powiem szczerze, że polecam tą metodę, mimo, że koszt jest dość wysoki, ale ja ciągle latałam do ginekologa, płaciłam im za nic, jakby podliczyć koszty to spokojnie wyszłoby ok 2tys zł.
Także teraz zapłaciłam ponad 500zł (300za nadżerkę plus dwie wizyty i lek złuszczający) i wyszłam na tym świetnie...

Oczywiście lekarka ma także laseroterapię i elektrokoagulację, ale:
- powiedziała mi, że nie opłaca się robić zamrażania bo za chwilę mi się odnowi i szkoda jej, żebym miała znów ten sam problem np za rok(koszt 200zl) poza tym ja sama miałam koleżanki, którym sie odnowiło
- elektrokoagulacja (wypalanka) nie odnawia się, ale nie jest dla kobiet, które są przed pierwszym porodem bo może zostawiać blizny na szyjce macicy, która przy pierwszym porodzie może się przez to nie rozszerzać jak należy - robi się to tylko tym młodym dziewczynom, które już na prawdę nie mają wyjścia

A laser jest ok, nie zostawia najmniejszej blizny i można to robić nawet kobietom w ciąży, więc polecam

[mazena111]

Napisane przez kwiatek101

Opowiem Ci moją historię, sorki , że tak długo ale cały obraz tego "leczenia" trochę zajmie.
Tak, leczyłam baaardzo długo globulkami. Wkurzało mnie to, bo płaciłam za każdą wizytę 70-100zł, wizyty były co chwilę (co dwa tyg średnio) przez długi czas. To nic nie pomagało... potem jakaś babka leczyła mi Solcogynem (poszukaj opinie w Internecie) płaciłam za lek 60zł za jedną ampułkę, ale to nic nie dało !!! Poza tym chciała mnie naciągnąć na kasę, bo tą jedną ampułką ( 0,5ml) smarowała mi szyjkę macicy 3razy ! To jest po prostu śmieszne, bo zarówno w ulotce jak i w Internecie dziewczyny pisały, że to 0,5ml jest na jeden raz! I w razie co można zabieg powtórzyć za miesiąć, a ona mi co dwa tyg robiła i zgarnęła za 3 wizyty... Szok.
Z resztą takie chemiczne usuwanie nadżerek kwasami nie pomaga za bardzo, jeśli już pomoże komuś to się odnawia za chwilę.

No i miałam serdecznie dość tego wszystkiego, moje koleżanki pousuwały nadżerki różnymi metodami a ja siedziałam i "płakałam", ręce mi opadały. Nikt nie zaproponował mi żadnych "inwazyjnych" metod usuwania nadżerki ale chyba tylko dlatego, że te lekarki nie miały ich w swoich gabinetach.
Zmieniłam chyba po raz 4 ginekologa, trafiłam do super przychodni, tam robią różne rzeczy nawet in vitro więc wyposażenie mają ekstra (mają ogromny ekran do USG dla pacjentek zarówno w ciąży, żeby mogły oglądać dzieciaczka jak i dla nie ciążowych, które chcą obejrzeć jajniki itd , ten ekran jest przed oczami, lekarz ma swój. Fotel jest elektronicznie sterowany, pacjentka siada normalnie a dopiero lekarka naciska przyciski żeby być w pozycji leżącej czy jakiej tam chce, no generalnie jest super - może dla niektórych to normalka, ale dla mnie to nowość, bo zawsze byłam w "normalnych", małych gabinetach).

No i tam kobietka od razu zapytała jak to leczyłam, opowiedziałam jej, ona się tylko uśmiechnęła na te "metody" i od razu zaproponowała mi laser (fotokoagulacja - poczytaj).
Ja się strasznie ucieszyłam, kosztowało 300zł (trwało chwilę dosłownie) potem dwie wizyty kontrolne i do dziś mam spokój... Serio. A wiele się zmieniło od tego momentu bo:
- nie mam już żadnych zapaleń pochwy, a przy nadżerce miewałam bardzo często
- żadnych problemów typu pieczenie, swędzenie
- nie odczuwam bólu przy stosunku, a wcześniej się to zdarzało
- najlepsze - przy nadżerce miałam często zapalenie cewki moczowej (nie wiem czy te bakterie się przenosiły czy jak w każdym razie wystarczyło mi przejść w zimie w butach mokrych kawałek i już...) a teraz nie mam wcale !!! jupi

Powiem szczerze, że polecam tą metodę, mimo, że koszt jest dość wysoki, ale ja ciągle latałam do ginekologa, płaciłam im za nic, jakby podliczyć koszty to spokojnie wyszłoby ok 2tys zł.
Także teraz zapłaciłam ponad 500zł (300za nadżerkę plus dwie wizyty i lek złuszczający) i wyszłam na tym świetnie...

Oczywiście lekarka ma także laseroterapię i elektrokoagulację, ale:
- powiedziała mi, że nie opłaca się robić zamrażania bo za chwilę mi się odnowi i szkoda jej, żebym miała znów ten sam problem np za rok(koszt 200zl) poza tym ja sama miałam koleżanki, którym sie odnowiło
- elektrokoagulacja (wypalanka) nie odnawia się, ale nie jest dla kobiet, które są przed pierwszym porodem bo może zostawiać blizny na szyjce macicy, która przy pierwszym porodzie może się przez to nie rozszerzać jak należy - robi się to tylko tym młodym dziewczynom, które już na prawdę nie mają wyjścia

A laser jest ok, nie zostawia najmniejszej blizny i można to robić nawet kobietom w ciąży, więc polecam

Bardzo, bardzo dziękuję Ci za obszerną wypowiedz.

[aniutka_85]

Wrocław - ginekolog

witam
Przeszukałam cały wątek, znalazłam dużo lekarzy z Wrocławia, ale mi konkretnie chodzi o lekarza, który nie zostawi mnie sam z grzybicą pochwy, na którą choruję już koło 5 lat Byłam już u wielu lekarzy, ale żaden nie chce mnie potraktowac poważnie. Ciągle tylko globulki i krem, żadnych badań. Proszę o polecenie jakiegoś, nie musi przyjmowac na NFZ. Z góry dziękuję.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Ja polecam doktor Wilamowską z Łodzi. Naprawdę dobra pani doktor, troszcząca się o pacjentki

[anitaxx]

Witam. Czy jest ktoś z okolic Kołobrzegu, lub znacie w tym mieście jakiegoś dobrego ginekologa? Najlepiej aby była to kobieta.. Dzwoniłam już do trzech pań, dwie nie odbierały a jedna przyjmuje prywatnie (na co mnie nie stać...) Chciałabym w końcu pójść pierwszy raz do gin., aby się przebadać czy wszystko jest okej. Mam 18 lat. Więc podsumowując, znacie jakąś dobrą Panią ginekolog, lub ewentualnie pana doktora? (na kasę chorych). Pozdrawiam.

[bajka1807]

najlepiej bedzie jak zadzwonisz do szpitala do poradnii ginekologicznej i zapytasz kto tam przyjmuje, a wtedy poszukac opinii. w kg na nfz nie chodzilam wiec niestety nie pomoge.

[anitaxx]

Znalazłam coś takiego na stronie szpitala: http://szpital.kolobrzeg.pl/oddzialy...no-polozniczy/ czy powinnam się zgłosić do tych ginekologow?

[bajka1807]

Napisane przez anitaxx

Znalazłam coś takiego na stronie szpitala: http://szpital.kolobrzeg.pl/oddzialy...no-polozniczy/ czy powinnam się zgłosić do tych ginekologow?

teoretycznie ktos z nich ma dyzury w poradni ale najlepiej zadzwon tam http://szpital.kolobrzeg.pl/poradnie...1;-poloznicza/ z tych lekarz bylam tylko u blicharczykowej, szczerba przyjmowala moj porod, w sumie ani jednej ani drugiej nie polecam. blicharczykowa nastawiona na kase, a szczerba jest w trakcie specjalizacji i zle mnie zszyla moja kolezanka chodzila do swiderskiego ale tylko dlatego bo jest ordynatorem. ponoc pasternakowa jest fajna a trzeciak jest bardzo dobry.

[kolejnafanaberia]

Ja bardzo polecam Panią dr Katarzynę Kisielewską z Krakowa.

[Oriflame_Rybnik]

Ja polecam Jakuba Grudnia z Rybnika