|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2008-07-25, 09:33 | #361 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Ciekawe po co takie osoby w ogole wchodza na wątki zwiazane ze zwierzetami
Jak najdalej od zwierzat i od watkow,zeby dobrych ludzi nie denerwowac |
2008-07-27, 17:16 | #362 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 362
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
Masz tą kicię od niedawna i jest ona młodziutka - ja bym obstawiała że przez stres związany z zadomawianiem zdarza się że załatwia się nie tam gdzie trzeba. Zadbaj koniecznie żeby miała cały czas nieograniczony dostęp do kuwety, nie moze to być zamykane pomieszczenie, żeby tam zawsze był czysty żwirek i nikt jej nie stresował w tym miejscu, staraj się po spaniu zanieść ją do tej kuwety po prostu czasem przypomnij jej gdzie ta kuweta(może czasem zapomniała gdzie to jest w końcu nie jest u Ciebie długo), koty generalnie błyskawicznie przystosowują się do załatwiania do kuwety. Niestety również często przyzwyczajają sie do niewłaściwych zachowań, i tu teraz musisz bardzo zadbać aby to wyprostować bo jak przyzwyczai sie sikac na kołdrę to za jakiś czas mozesz jej już tego nie oduczyć, dla niej może to stać sie wygodne w kołdre też skutecznie wsiąka niestety, i polecam Ci wysterylizować ją jak tylko osiągnie odpoiedni wiek bo kotki też szczeólnie w związku z rują potrafią sikać specjalnie nie tam gdzie trzeba. |
|
2008-07-28, 20:12 | #363 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 610
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Do tego co napisała Po la i wg. mnie jest bardzo trafne mogę dodać jeszcze jedną rzecz. Pisałaś, ze używasz żwirku Hiltona, silikonowego. Któregoś razu kupiliśmy go dla naszego kota, który nie załatwia sie nigdzie po za kuwetą( nawet w ogrodzie) raz załatwił sie i tyle. Następnym razem nie chciał wejśc i tylko stał przy kuwecie miałcząc. Może zmiana żwirku na bardziej naturalny zachęci kotkę do załatwiania się tam??
|
2008-07-29, 00:47 | #364 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Do tej pory mnie trzęsie po przeczytaniu postu Aromatyzowanej wykopanego przez Glizdkę. Pewnie dostanę jakies punkty za nieodpowiednie słownictwo, ale muszę to napisać - bardziej DEBILNEGO, okrutnego i bezdusznego postu niż wypowiedź Aromatyzowanej w życiu nie czytałam!!!! Takie osoby jak Aromatyzowana powinny mieć dożywotni zakaz zbliżania się do jakichkolwiek zwierząt. No i jeśli Aromatyzowana, nie daj Boże, ma lub będzie miała dziecko, boję się myśleć, co z nim zrobi, jesli zacznie się np. moczyć w nocy.... Są osoby, którym nie wolno dawac pod opiekę zadnej żywej istoty. Nie mam słów na takich ludzi.
__________________
Nie korzystam z tego konta. Urlop od Wizażu - być może na zawsze. |
2008-07-29, 01:20 | #365 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kraków.
Wiadomości: 133
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Gdyby była taka możliwość,to ja bym bardzo chętnie oddała
panią Aromatyzowaną do specjalnego schroniska,zamknęła w takiej klatce brudną i schorowaną.Niektórzy to mają serce z kamienia. Moja kotka też sikała tam gdzie nie potrzeba,czyli na moją pościel. Myślałam,że to jakieś jej "widzi mi się",ale wybrałam się do weterynarza z nią i okazało się,że przyczyna jest konkretna,bo choroba nerek. Niektórym dali zamiast serca głaz. |
2008-07-29, 13:28 | #366 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
.
|
2008-08-30, 15:35 | #367 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 161
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Hej Hej miłośnicy kociaków!
Mam Kota,przygarnelam go z ulicy,mial jakies 8tyg. Na poczatku było wszystko ok, sikał do kufety bez zadnego ALE! noo ale...po pol roku zaczely sie problemy z TYM sikaniem. Ukrywałam to przed rodzicami, wydało sie..co sie dziwic. Na poczatku maczałam mu pyszczek w sikach jak go złapałam, potem klapa w tyłek ale nie działało. Więc go po roku wykastrowałam. Tez nic!;/ Zakladalam folie na łóżko zeby poczuł siki na łapach..zero skutku. Badałam mocz wielokrotnie i było wsio OK! i tak walcze z nim od 8miu lat. Mam w pokoju taka kanape a la ze skóry...i tak sobie od czasu do czasu na nią siknie..ale to tak mega siknie..czasem nie zauwaze i znajomi siadają..co za wstyd;/ pokoj przesiąkł juz zapachem siuśków;/;/ stosuje różne kadzidła zeby zatuszować przykre zapaszki. Bylam znowu u weta..zrobilam mu badania na mocz (po raz n-ty!), dalam nawet jakies geny żeńskie (ktore pomogły na gora 2tyg.) i inne...lekarz stwierdzil ze mam poprostu złośliwego kota i tyle...z tym nie da sie walczyc, tym bardziej ze nie mam kiedy go pilnowac bo pracuje i czesto dlugo mnie w domu nie ma;/ a ze złośliwy jest to wiem od dawna np.kiedy klade sie spac..Gafi lezy juz na moim łóżku, przesowam go a ten warczy..dla mnie jest to zabawne, ale jakby nie bylo wredne z jego strony..i złazi z fochem..uspic go nie chcem bo nie umialambym..mimo jego paskudnego charakterku szaleje za nim,tyle ze pojawia sie kolejny problem..a mianowicie-wyjezdzam na rok na studia do innego miasta, niestety nie moge go wziac(nawet jakbym mogla to bym sie bałą z tym jego sikaniem) i moja mamuska ma z nim zostac sama...mam miesiac zeby go 'podrasowac'...czy macie jakies sensowne pomysły? przeciez nie owine folią calego pokoju czy nie bede za nim łazić krok w krok;/... |
2008-08-30, 15:55 | #368 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
poczytaj, może coś znajdziesz: http://www.vetserwis.pl/kot_mocz.html
jeśli nie, może właśnie taki psikany odstraszacz, o którym jest wspomniane wyżej na tej stronie? koty nie robią takich rzeczy bez przyczyny - a ta może mieć podłoże nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. może potrzebuje uwagi? może jest zazdrosny? ciężko stwierdzić, nie znając dokładnie sytuacji PS: moja kotka siusiała na kanapę, żeby zwrócić na siebie uwagę (że coś jest nie tak) gdy była chora bardzo poważnie - na ucho! więc może warto zrobić dodatkowe badania ogólne? |
2008-08-30, 17:43 | #369 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
Radzic nie bede bo sama uzeram sie z lejuchem,ale jakbys go miala usypiac lepiej go oddac komus kto kocha zwierzeta |
|
2008-08-30, 22:26 | #370 | |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
Ale jeśli dobrze zrozumiałam, autorka nie ma zamiaru usypiać kotka, prawda? |
|
2008-08-31, 09:58 | #371 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
Bess - KOTÓW SIĘ NIE BIJE!!!!!!!!!!!! to absolutnie nie podziała 'wychowawczo', bo kot nie skojarzy bólu ze swoim postępowaniem, będzie tylko, że zrobiłaś mu krzywdę. koty karci się albo spryskaniem wodą albo głośną komendą NIE! połączoną z zakazującym gestem ręki. jak możesz w ogóle myśleć o eutanazji kota, który sprawia problemy?! dla mnie to nieludzkie. najpierw zastanów się, gdzie leży żródło jego zachowania - jak mówiła vadi - może to objaw choroby, być może przyczyna jest w jego psychice a sikanie poza kuweta to sposób na odreagowanie stresu i rozładowanie napięcia - zastanów się, czy zdarzyła się jakaś sytuacja, w której mógłby się on żle poczuć - jakieś zmiany, nowi domownicy, remont, przemeblowanie...jeden z moich kotów np. obsikuje to co maw domu obcy zapach czyli nowo kupione ubrania, dlatego zawsze muszę szybko je schować. obcy zapach rodzi niepokój, strach, stres więc by to opanować i znowu wprowadzić 'harmonię' on nanosi na te rzeczy swój zapach. i dla niego wtedy wszystko jest już w porządku. jeżeli sama nie będziesz w stanie znależć przyczyny, poszukaj pomocy u behawiorysty, psychologa. na Boga, trochę zrozumienia... koty, psy też mają uczucia, jak ludzie |
|
2008-08-31, 10:08 | #372 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
Ja wychowuje koty bezstresowo ,nawet nie smialabym ich niczym pryskac |
|
2008-08-31, 10:45 | #373 | |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
u mnie w domu pryskają głównie koty - albo w znaczeniu znikającego punktu albo w znaczeniu spodogonowym ale namotałam ale ostatnio kupiliśmy neutralizator zapachów i mam nadzieję, że pomoże, bo jak nie to |
|
2008-08-31, 11:00 | #374 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
bess - strasznie cię przepraszam. wzięłam twoje wypowiedż jako cytat i pisząc do osoby której slowa komentowałaś, napisałam do ciebie.... oczywiście, że miałam na myśli tą wizażankę - Kaniję - do której się odniosłać - przeczytałam, że ktoś bije koty i mnie zaćmiło. przepraszam
|
2008-08-31, 12:28 | #375 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
moja kocura nalała na kuchenkę i wlało się chyba trochę za. nie idzie tego umyć bo trzeba by rury gazowe rozkręcać |
|
2008-08-31, 12:36 | #376 | |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
za to teraz śmierdzi neutralizatorem, zaaplikowanym w dużych dawkach ale jeśli ruszyło kanapę, na którą parę miesięcy temu regularnie odlewała się moja kićka, a potem jeszcze parę razy kocur - to to jest cud wg mnie teraz atakuję tym drewnianą półkę na szafce, na której w.w. kocur zrobił sobie dodatkową kuwetę - wyszorowałam chusteczkami takimi do czyszczenia np. łazienek, nasączonymi jakąś żrącą substancją, wytarłam wilgotnymi ręcznikami papierowymi (żeby koty mi tego nie zjadły, albo w to nie wdepnęły i nie wylizały łapek) i wypsikałam bardzo obficie neutralizatorem - jak wyschnie to skomentuję. a śmierdziało tak, że mi podchodziło dosłownie :/ chociaż ja mam problem też z tym specyfikiem, bo mam strasznie, ale to strasznie wrażliwe powonieniei neutralizator też powoduje u mnie przez pierwszą chwilę drgawki ale wietrzeje i zostaje coś znośnego |
|
2008-08-31, 12:39 | #377 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
ja gdzieś czytałam że miejsc obsikanych przez koty nie można myć prep. z dodatkiem amoniaku, bo to jeszcze wzmocni jego 'pociąg' do tego miejsca
za to koty niecierpią zapachu cytrusów. |
2008-08-31, 12:46 | #378 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
oooo to bosko, te chusteczki walą (bo napewno nie 'pachną') jakąś chemiczną cytryną
|
2008-08-31, 18:08 | #379 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 161
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
hmm...myslalam ze uzyskam tu jakies zdrowe rady a tym czasem zaczęto mnie oskarzac o cos czego nie robie! czy Wy umiecie w ogole czytac? jedynie VADI zrozumiala co i jak...ale reszta to nie wiem czy choc troche;/
BESS..raz w zyciu zamoczyłam mu mordke i dalam klapa ktorego ledwo poczol bo tak mi doradziła kolezanka..to byl blad wychowawczy o czym dowiedzialam sie lata temu i juz nigdy nie stosowałam! poza tym..gdzie ja napisalam ze chce oddac bądz uspic kota hm?nawet przez mysl mi to nie przeszlo!!!!!!! i nie sadzisz ze gdybym nie kochała zwierząt to bym juz 8 lat temu oddała tego kota ?! zastanow sie nad tym prosze... LOSS_LAURI...o biciu to masz wyzej wiec rozpisywac sie nie będę...co do krzyczenia to sama sie wydzieram na kota i juz wie o co chodzi, nawet ręką machac nie musze. Mowisz ze Twoj kot sika jak cos nowego przynosisz do dommu...mój nie..jak był remont to tez nie, czy jak sie przeprowadziliśmy lub jak brat psa na kilka dni przyprowadził, wręcz przeciwnie. VADI...dzieki ze choć Ty jedna zrozumialaś o co chodzi w moim 'liscie' a stronke czytałam juz wczesniej i wiem co i jak...niestety wszystko juz przetestowałam i nic;/ najgorsze jest to ze on sika jak mnie nie ma...czyli nie da sie go nawet przyłapac zeby na niego nakrzyczec...fizycznie mysle ze jest wszystko OK, ale ide w tyg. go zaszczepic to powiem lekarzowi zeby go dookoła ogladnął. A czy psychicznie jest OK? hmm...ja bym powiedziała ze TAK, bo ma tu jak w niebie, kazdy go rozpieszcza, ale tez nie przesadza z tym zeby sobie nie pomyslał ze jest najwazniejszy. Ale kto wie...jezeli czlowieka umysł jest tak cholernie skomplikowany to pewnie takiego kota tez jest;/ bede go bacznie obserwowac o ile czas mi pozwoli a mam nadzieje ze tak! W ten weekend zachowywał sie normalnie..ale kto wie co ten wariat robi jak mnie nie ma (tym bardziej ze jak zawsze przychodze to dywan jest zmientolony;p ) Ps. VADI mam nadzieje ze nowy specyfik a'la odstraszacz cos pomoze...bo u mnie nic nie pomogło...nawet ocet wymiękł;/ 3mam kciuki! |
2008-08-31, 19:15 | #380 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Kanijo - przecież nie twierdzę, że maltretujesz swojego kota - chciałam tylko powiedzieć, ze taka 'metoda wychowawcza' jest absolutnie nieskuteczna bo odnosi odwrotny skutek, przykro mi ze się nie zrozumiałyśmy.
z twojej wypowiedzi: uspic go nie chcem bo nie umialambym.. wyniosłam, iż przyszło ci coś takiego do głowy - jeżeli to był żart to niestety nie zrozumiałam go. napisałaś, ze w jego otoczeniu nie zaszły zmiany, więc być może jest to stan chorobowy - wizyta u weta powinna to wyjaśnić. trzymam kciuki za kicia, napisz co z nim |
2008-08-31, 20:35 | #381 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
no cieszę się, że wszystkie wątpliwości rozwiane
Może on tęskni, czy coś, jak Ciebie nie ma? |
2008-09-02, 11:20 | #382 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
a jak nazywa się ten neutralizator i gdzie można go nabyć? |
|
2008-09-03, 15:02 | #383 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Witam.Też mam problem z kotem.Zaczął sikać do pojemnika z brudnym praniem.Najpierw myślałam,że za dużo miał w kuwecie i dlatego tak zrobił.On w ogóle dużo sika,tak że jak byłam w pracy trochę się tego nazbierało.Ale teraz mając wolny dzień obserwowałam go i nasikał w to samo miejsce mając kuwetę czystą.Oczywiście po ostatnim sikaniu w brudne ciuchy były te rzeczy uprane a pojemnik umyty,więc chyba nie czuł zapachu swojego.
Co ja mam zrobić?Idę z nim do weta,mam nadzieję że coś poradzi.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2008-09-06, 18:41 | #384 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 161
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
witam kociarzy
byłam u weta, stwierdził ze nie ma zadnych negatywnych objawow fizycznych z jego sikaniem..tak tez myslałam, powiedział ze moze w psychice u niego cos siedzi, stwierdził ze moze jest przewrażliwiony na pewne sytuacje i dał mi na początek tabsy uspakajające najmniejszą dawkę i kazał obserwowac...narazie mam mu dawac przez tydzien i zobaczymy...dałam mu dzisiaj, myslalam ze padnie, bedzie spał i błagał o jedzenie (jak to mowił wet) ale nie...nie moj kot, on gania i ani mu sie sni isc lulu zresztą od jakiegos czasu (odpukać!) mam spokoj z jego siuśkami, jest grzeczny (jak na jego możliwości) i nie atakuje dywanów swoimi pazurami (ktore zresztą regularnie obcinam). gosia261282 - moze spruboj odstraszaczy dla kociaków, mozna je kupic w zwierzyńcu, mam nadzieje ze wet cos skutecznego poradzi, 3mam kciuki! Powodzenia dla wszystkich 'miłośników sikających' kociaków :P:P |
2008-09-06, 19:55 | #385 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
|
|
2008-09-07, 14:32 | #386 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
a te tabletki to jakieś ludzkie? moja kicia uwielbia takie ziołowe smierdziele. normalnie potrafi mi z szuflady wyciągnąć i opakowanie rozwalić. ma nawet jedno swoje pudełko z resztką tabletek i lubi sie nimi bawić |
|
2008-09-07, 14:37 | #387 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
Moje tez tak maja U mnie 3 dzien bez siuśków łaaał |
|
2008-09-09, 13:29 | #388 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 161
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
to są jakies tabletki specjalistyczne na zwariowane zwierzaki mojemu kociakowi dac tabletki to jest bitwa na miecze i pazury..zresztą obcięcie mu tych pazurków czy wyczesanie to ta sama bajka..ale wykombinowałam zeby mu do rybki (np.szprotki) wsadzic tabletkę i wtedy nie czuje i wcina az sie oblizuje postanowiłam zrezygnowac z dawania mu narazie tych uspokajaczy bo jak narazie dobrze mu idzie NIE sikanie...a jak zacznie to moze zaczne mu podawac..jednak to są jakies psychotropy jakby nie bylo...
|
2008-09-09, 16:06 | #389 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
Cytat:
|
|
2008-09-12, 08:32 | #390 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Lejąca kotka- już mam dość :(
A mój Czesio okazało się,że nie złośliwie to robił,tylko ma zapalenie pęcherza i struwity w moczu.Porobili mu badania krwi,moczu,dostał antybiotyk i specjalną karmę leczniczą(i w ciągu 3 dni 200 zł poszło na weta -ale co się nie robi dla kota)No i sikanie ustało.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:23.