Miłośniczki Zary - część XLV

[cremova]

Napisane przez a34

Też tak spędzasz sobotni wieczór?

tak bylo wczoraj.. dzisiaj:

[a34]

Napisane przez cremova

tak bylo wczoraj.. dzisiaj:

Urocze wdzianko. Ja akurat przeprowadziłam comiesięczne czystki w szafie, wyrzuciłam wszystko i czekam na nową dostawę

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez UNIKALNA1983

Dziś było dużo ludzi ( i buszowali w SALE ). Może dlatego. Może też dlatego, że po 15 sekundach rozglądania się od razu podchodzi do mnie ekspedientka i pyta czego szukam. Wiem... taki jej obowiązek i jakość obsługi ale o ile w sklepie, który znam jest to pomocne, to w sklepie, w którym jestem 2-3raz jest to dość irytujące, bo nie wiem czego szukam, oglądam chaotycznie, bez celu i przy okazji jestem obserwowana.

Zazwyczaj wszędzie ekspedientki podchodzą
Ja sobie nic z tego nie robię, zawsze podziękuję i mówię, że się chcę rozejrzeć i nic konkretnego nie szukam.
Za pierwszym razem wymacałam cały sklep COS, jakieś dwie/trzy godziny tam spędziłam, przymierzyłam masę rzeczy i wyszłam z dwoma sukienkami, od tego czasu robię tam systematycznie sukienkowe zakupy od środy jest middsale a w ten weekend - 20% na wszystko

[wankaw]

Napisane przez a34

Też tak spędzasz sobotni wieczór?

nie rób mi zdjęć

[Kashaya]

Napisane przez UNIKALNA1983

Dziś było dużo ludzi ( i buszowali w SALE ). Może dlatego. Może też dlatego, że po 15 sekundach rozglądania się od razu podchodzi do mnie ekspedientka i pyta czego szukam. Wiem... taki jej obowiązek i jakość obsługi ale o ile w sklepie, który znam jest to pomocne, to w sklepie, w którym jestem 2-3raz jest to dość irytujące, bo nie wiem czego szukam, oglądam chaotycznie, bez celu i przy okazji jestem obserwowana.

a jak już się coś weźmie do ręki, ogląda, dotyka to już cię mają. I dlatego lubię Zarę
Takie pomaganie ekspedientek ma wywołać poczucie wdzięczności i zmusić do kupienia w podziękowaniu za pomoc. Omotają, wmówią, że pięknie pani wygląda , przyniosą do przymierzalni pół sklepu nie proszone o to, a potem jeszcze zwrotu nie przyjmą, jak się człowiek w domu kapnie, że padł ofiarą naciągaczy.

[a34]

Napisane przez wankaw

nie rób mi zdjęć

Ha! To ty zatkałaś cały pion dolarami w zeszłym tygodniu A mówili, że wprowadzają się przyzwoici ludzie

[wankaw]

Napisane przez UNIKALNA1983

Dziś było dużo ludzi ( i buszowali w SALE ). Może dlatego. Może też dlatego, że po 15 sekundach rozglądania się od razu podchodzi do mnie ekspedientka i pyta czego szukam. Wiem... taki jej obowiązek i jakość obsługi ale o ile w sklepie, który znam jest to pomocne, to w sklepie, w którym jestem 2-3raz jest to dość irytujące, bo nie wiem czego szukam, oglądam chaotycznie, bez celu i przy okazji jestem obserwowana.

ja pod tym względem jestem najgorszą klientką, bo nie lubię jak ktoś chce mi pomóc, jak mam pytanie to umiem mówić i sama zapytam, a te wszystkie "dzień dobry" na każdym rogu i "może doradzę" odstrasza mnie okrutnie

[UNIKALNA1983]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48489303]Zazwyczaj wszędzie ekspedientki podchodzą
Ja sobie nic z tego nie robię, zawsze podziękuję i mówię, że się chcę rozejrzeć i nic konkretnego nie szukam.
Za pierwszym razem wymacałam cały sklep COS, jakieś dwie/trzy godziny tam spędziłam, przymierzyłam masę rzeczy i wyszłam z dwoma sukienkami, od tego czasu robię tam systematycznie sukienkowe zakupy od środy jest middsale a w ten weekend - 20% na wszystko[/QUOTE]

Owszem podchodzą ale wiesz... jak nie do końca znam asortyment to mnie denerwuje

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Kashaya

a jak już się coś weźmie do ręki, ogląda, dotyka to już cię mają. I dlatego lubię Zarę
Takie pomaganie ekspedientek ma wywołać poczucie wdzięczności i zmusić do kupienia w podziękowaniu za pomoc. Omotają, wmówią, że pięknie pani wygląda , przyniosą do przymierzalni pół sklepu nie proszone o to, a potem jeszcze zwrotu nie przyjmą, jak się człowiek w domu kapnie, że padł ofiarą naciągaczy.

W moim przypadku tak nie jest Zamykam się w przymierzalni sama i sama decyduję, nie potrzebuję doradców bo wiem czego chcę ale zdaje sobie sprawę że wielu klientów jest niezdecydowana....:confus ed:

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez UNIKALNA1983

Owszem podchodzą ale wiesz... jak nie do końca znam asortyment to mnie denerwuje

W zupełności Cię rozumiem Ciebie to denerwuje, innych peszy i zaraz wychodzą ze sklepu.... mnie to akurat czasami nawet bawi no ale ja jestem "starza handlara" pracowałam w handlu wiele lat i znam te triki

[Kashaya]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48489407]W moim przypadku tak nie jest Zamykam się w przymierzalni sama i sama decyduję, nie potrzebuję doradców bo wiem czego chcę ale zdaje sobie sprawę że wielu klientów jest niezdecydowana....:confus ed:[/QUOTE]

no może w COS możesz pobyć sama, ale w Tatuum, Monnari i Solarze to już się nie da. Normalnie łeb człowiekowi za kotarę wsadzą ? Ostatnio jak byłam w T. to się nawet nie odezwałam jak truła pod przymierzalnią. I tylko żal mi było pani, która była obsługiwana obok- oczywiście we wszystkim wyglądała wspaniale, a czuję, że kobieta nie umie powiedzieć, że jednak nie czuje się w tym.
W T. jest jedna taka nachalna, że jak ją widzę jak się kręci po sklepie, to nawet nie wchodzę.

[wankaw]

Napisane przez a34

Ha! To ty zatkałaś cały pion dolarami w zeszłym tygodniu A mówili, że wprowadzają się przyzwoici ludzie

o nas tak mówią, bo jesteśmy z tż bogaci na maksa i wyjechaliśmy do miasta, ale tak naprawdę słoma z butów wystaje bo my wsiaki z najgorszej wsi i pieniądzem się chwalimy

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Kashaya

no może w COS możesz pobyć sama, ale w Tatuum, Monnari i Solarze to już się nie da. Normalnie łeb człowiekowi za kotarę wsadzą ? Ostatnio jak byłam w T. to się nawet nie odezwałam jak truła pod przymierzalnią. I tylko żal mi było pani, która była obsługiwana obok- oczywiście we wszystkim wyglądała wspaniale, a czuję, że kobieta nie umie powiedzieć, że jednak nie czuje się w tym.
W T. jest jedna taka nachalna, że jak ją widzę jak się kręci po sklepie, to nawet nie wchodzę.

Aaa z Tatuum to się zgodzę W piątek wzięłam kilka sukienek do przymierzenia, jeszcze dobrze się nie rozebrałam a już za kotarą miałam panią którą zapytywała czy ma podać inne rozmiary, na co ja wyszłam w jednej z sukienek (trochę za luźna była) i powiedziałam: zazwyczaj przymierzam XS/34 i chyba już mniejszych nie macie?
Od tej chwili miałam ją z głowy

[UNIKALNA1983]

Wygraliśmy... :|

[user_k]

Napisane przez UNIKALNA1983

A jaki rozmiar kupiłaś?

38, ostatnia sztuka jaka była na stronie

[a34]

Napisane przez wankaw

o nas tak mówią, bo jesteśmy z tż bogaci na maksa i wyjechaliśmy do miasta, ale tak naprawdę słoma z butów wystaje bo my wsiaki z najgorszej wsi i pieniądzem się chwalimy

No to niestety cię nie przyjmiemy do Stowarzyszenia Najbogatszych Osób Bez Słomy, czyli SNOBSów

[wankaw]

Napisane przez a34

No to niestety cię nie przyjmiemy do Stowarzyszenia Najbogatszych Osób Bez Słomy, czyli SNOBSów

#smuteczeknamaksa

[kikikaka5]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48488986]Bo ten sklep jest specyficzny ale oferuje taka jakoś jaka mnie zadawala tzn. nie poliester Sukienki są wełniane, wełna która mnie nie zjada [/QUOTE]

W drugiej absolutnie rewelacyjnie , w trzeciej też super
Ta pierwsza tylko do mnie jakoś nie przemawia, albo to wina zdjęcia.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez a34

No to niestety cię nie przyjmiemy do Stowarzyszenia Najbogatszych Osób Bez Słomy, czyli SNOBSów

Muszę to zapisać

[UNIKALNA1983]

Napisane przez user_k

38, ostatnia sztuka jaka była na stronie

Jak pasuje Ci 36 to nie powinno być problemu. Oddałam moją granatową 36 do zmniejszenia i za 20 zł dostałam spódniczkę rozmiar mniejszą bez śladu ingerencji a miałam obawy ze straci fason albo będzie widać przeróbkę

[kikikaka5]

Napisane przez UNIKALNA1983

Wygraliśmy... :|

Nie mogę w to uwierzyć

[user_k]

Napisane przez UNIKALNA1983

Jak pasuje Ci 36 to nie powinno być problemu. Oddałam moją granatową 36 do zmniejszenia i za 20 zł dostałam spódniczkę rozmiar mniejszą bez śladu ingerencji a miałam obawy ze straci fason albo będzie widać przeróbkę

Tez tak myślę, nie powinno byc problemu

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez kikikaka5

W drugiej absolutnie rewelacyjnie , w trzeciej też super
Ta pierwsza tylko do mnie jakoś nie przemawia, albo to wina zdjęcia.

Dziękuję za opinię

[user_k]

Napisane przez kikikaka5

Nie mogę w to uwierzyć

Ja tez nie

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Świetny mecz

[Eggnogg]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48489407]W moim przypadku tak nie jest Zamykam się w przymierzalni sama i sama decyduję, nie potrzebuję doradców bo wiem czego chcę ale zdaje sobie sprawę że wielu klientów jest niezdecydowana....:confus ed:[/QUOTE]Moja mama uwaza, ze skoro juz weszla do sklepu, to MUSI cos kupic No bo jak mozna wejsc, pomacac, moze jeszcze przymierzyc (!?) i nie kupic?

Napisane przez a34

No to niestety cię nie przyjmiemy do Stowarzyszenia Najbogatszych Osób Bez Słomy, czyli SNOBSów

Och Wy SNOBSy tylko w glowie

[a34]

Napisane przez Eggnogg

Moja mama uwaza, ze skoro juz weszla do sklepu, to MUSI cos kupic No bo jak mozna wejsc, pomacac, moze jeszcze przymierzyc (!?) i nie kupic?
Och Wy SNOBSy tylko w glowie

Już się tak nie ukrywaj, widzimy się w Dubaju

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Eggnogg

Moja mama uwaza, ze skoro juz weszla do sklepu, to MUSI cos kupic No bo jak mozna wejsc, pomacac, moze jeszcze przymierzyc (!?) i nie kupic?
Och Wy SNOBSy tylko w glowie

Twoja mama to wzorowy klient z punktu widzenia sprzedających

[saandy]

Dziewczyny prała któraś z Was w domu płaszcze zarowe? Na metce pisze, żeby nie prać, ale się zastanawiam czy nie spróbować Mam z 5 płaszczy i puchówkę do odświeżenia, puchówkę wsadzę z piłkami do pralki, ale płaszczy się boje tykać.. Kiedyś nie wiem co mi odbiło i wyprałam zarową bikerkę Zrobiła się cała sztywna i taka ciasna, skóra brzydka w dotyku, ale na szczęście ponosiłam ją po domu i wróciła do normalności

[cremova]

Napisane przez saandy

Dziewczyny prała któraś z Was w domu płaszcze zarowe? Na metce pisze, żeby nie prać, ale się zastanawiam czy nie spróbować Mam z 5 płaszczy i puchówkę do odświeżenia, puchówkę wsadzę z piłkami do pralki, ale płaszczy się boje tykać.. Kiedyś nie wiem co mi odbiło i wyprałam zarową bikerkę Zrobiła się cała sztywna i taka ciasna, skóra brzydka w dotyku, ale na szczęście ponosiłam ją po domu i wróciła do normalności

ja pralam w programie 'welna' i wszystko z nimi ok dodam, ze przed tym oddalam je do pralni i mam wrazenie, ze chyba wisialy przez noc tam i to, co laczylo je z pralnia to karteczka do nich przyczepiona tam, gdzie byly ubrudzone od kawy tak dalej byly wiec wrzucilam do pralki i nie zaluje, ladnie wszystko zeszlo..

[wankaw]

u mnie w pralce jest program nazwany "wełna/zimna woda" ja na nim piorę wszystko co delikatne, kaszmiry, płaszcze, swetry wełniane, woski i wszystko żyje