Która z dziewczat ma "doła" przez faceta prosze pisac!!

[Klariska]

biiibiii a co mu powiedzialas?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Oj wyjasnilam juz wszystko Magdzie i wiem że Magda teraz rozumie
Magduś, przepraszam
A teraz dziewczynki Szpieg idzie dalej sprzatac...

[myszka2006]

Oj jak mnie tu dawno nie bylo...

A ja wczoraj bylam na spacerku z aparacikiem (uwiecznialam swoja mlodosc, hehe ;d) i spotkalam slodkiego, pieknego, slicznego, boskiego faceta....az mi sie buzia smiala od patrzenia na niego....no i on tez sie na mnie patrzyl...patrzyl...patrz yl...patrzyl...usmiechal. ..patrzyl....patrzyl....i cholera nic z tego nie wyniklo...to po co sie w ogole patrzyl i narobil mi
apetytu, hehe

[myszka2006]

SzpiegZKrainyDeszczowców mnie dzisiaj te paskudy w szpitalu, tez kluli...alc nic przyjemnego

biiibiii mam nadzieje, ze polecaial ostra riposta;p

[ahinsa]

Napisane przez biiibiii

oswiadczył, że moze dzis do mnie przyjechać, bo jego kolega (w moim mniemaniu jego bog) jest dzis w pracy i jednak nie beda robic auta.

Cóż za łaska na Ciebie spłynęła BiiiBiii Powinnas skakac pod sufit z radości. Powaga.

[biiibiii]

Napisane przez ahinsa

Cóż za łaska na Ciebie spłynęła BiiiBiii Powinnas skakac pod sufit z radości. Powaga.

skakałam !! az sobie guza nabiłam !! hahaha

Klariska to czego nienawidzi odemnie slyszec haha zawsze działa

ide robic swiateczne porzadki

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Skakac? Ty wez z radosci zaklaskaj uszami i stan na rzęsach!

[_Magda]

Napisane przez Klariska

Swoja droga to jak Ci sie zyje bez eksa?

No Ty wiesz jak.Ciężko uczyć się być samodzielną i za wszystkim latać samej ,ale nie mam wyjść no nie?

[Klariska]

_Magda ale wazne ze rade dajesz Zuch baba Swoja droga to odzywaj si czesciej na gg bo Cie ciezko zlapac

[_Magda]

Jestem w domku teraz a tu mi gg nie działa

[Klariska]

Magda ty w domu masz skype?

[biiibiii]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Skakac? Ty wez z radosci zaklaskaj uszami i stan na rzęsach!

hahah no z ym moge miec problem ;p Moze moja radosc jest jeszcze zbyt mala zeby zroibc taki wyczyn

Napisane przez _Magda

No Ty wiesz jak.Ciężko uczyć się być samodzielną i za wszystkim latać samej ,ale nie mam wyjść no nie?

Mi tez na poczatku bylo ciezko. Najtrudniej bylo mi sie przyzywczaic do braku kierowcy ;/

[Klariska]

biiibiii ja moge byc Twoim kierowca tylko daj mi autko

[biiibiii]

Napisane przez Klariska

biiibiii ja moge byc Twoim kierowca tylko daj mi autko

hehhe jestes kochana wlasnie jakbym miala autko to moglabym byc sama sobie kierowca :P hehe brakowalo mi jego auta hahaha

[myszka2006]

Wytropilam pewien spisek..."Pan X" zdradza swoja "new love" sadzac po jego opisach, kiedy jej na gg nie ma...jest jeszcze druga w jego zyciu

A ja sie poklocilam troszke z przyjacielem...niby zrozumial o co mi chodzi, i sam doszedl do tego ze mnie rani, robi przykrosc...ale nadal czuje smutek...bo nie umiem powiedziec ze nadal źle...bo wiem, ze go to dobije...a teraz nie potrafilabym sie do tego przyczynic...oj zyc jest trudno.

[Klariska]

Ktora by sie pisala na "Zjazd Zołz" w Kielcach? W weekend majowy (Narazie to jest tylko pomysl ale jaki zajefajny )
Magda,kimi, biiibiii Wy musicie sie pisac na to Jak Szpiegu bedzie mogl przyjechac to robimy zjazd

[_Magda]

Zaraz zaraz Kasieńko,a czemuż to w Kielcach co?Ja w majowy łikend chyba będe targana po rodzinach,siostrach itp,więc niestey.Ale za zjazdem jestem jak najbardziej,tylko może np w...Poznaniu?

[Klariska]

Ja do Wawy mam blizej niz do Poznania

[kimi1000]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Obiad mi robi Ja dzisiaj strajkuje, nie sprzatam...
Zle sie czuje. A on biega od garów do odkurzacza. Komedia. Chcial ugotować nieobrane buraki...

mój jak kiedyś zabrał się za mycie szklaneczek, to potem chciałam wzywać pogotowie, bo tak się biedak pociął
myślałam, że się z MAgdą pokłócicie na dobre, ale obyło się na strachu

Napisane przez biiibiii

wow!!! Naprawde Cie kocha!! ja sie nie moglam nigdy doprosic...! no fakt, ze nie jezdze dobrze...ale czego sie niby nie robi z milosci...heh a teraz moj kupil sobie nowy, chuha na nie i dmucha...nawet jak bysmy do siebie wrocili watpie zeby mi dał...

z tago stresu, żeby się autem nie rozbić przejechałam 10 km na ręcznym, i tylko się zastanawiałam co mi tak piszczy

Klariska współćzuję zapracowanego faceta
do Kielc, hmm czemu by nie, ale nie dalej, bo fundusze mi nie pozwalają

[biiibiii]

Napisane przez _Magda

Zaraz zaraz Kasieńko,a czemuż to w Kielcach co?Ja w majowy łikend chyba będe targana po rodzinach,siostrach itp,więc niestey.Ale za zjazdem jestem jak najbardziej,tylko może np w...Poznaniu?

ja chyba tez bym wolala w Poznaniu, bo mi bliżej hm...Klariska ale jakby w Kielcach to musisz nam zapewnic nocleg hahah ale za zjazdem jestem jak najbardzieeej


Ja jestem troche wkurzona...wlasciwie...ar r!! wczoraj spedziłam z "moim" bardzo mily wieczór, było naprawde fajnie. Ale...no wlansie, czemu zawsze musi byc to ale...? Powiedzialam, ze moglibysmy skoczyc w niedziele na jakis balet, a on, ze nie, bo zmeczony...ze moze wyjdzie gdzies z przyjecielem swoim tylko na jakies piwo i do domu....i dodał, ale jak ty chcesz to jedz, ja cie zawioze jak chcesz...no spoko, ale jak wroce..? hehe w kazdymr azie jestem zla, bo chcialabym wyjsc razem gdzies czasami ale on nigdy nie chce! wrrrr! i dzis jakby sie u mnie pojawil to bede go chyba dusic, zeby pojechał...co sie zapewnoe skonczy awantura pod tytułem "ja jednak ie chce cie znac" ahh...glupota o takie rzeczy,no ale wkurzylam sie !;/

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

A mnie dzisiaj znowu boli glowa
Ale z innego powodu...
Kimi, Klariska dziękuje za waszą obecność na gadulcu

[kimi1000]

biiibiii znam ten schemat świetnie, też to przerabiałam, tylko nie rozumiem dlaczego twój nie chce iść z tobą, przecież ma się starać, żeby było w porządku
gdybym powiedziała mojemu, że idę sama, to by go ruszyło, może ci się uda go przekonać

Szpieg jak ja bym tak mało spała jak ty, to bym cały czas tak wyglądała <----
żeby ukryć wory, mam nadzieję, że dziś już lepiej

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Kimi, niestety nie do konca

[_Jamaica]

Myslicie ze facet nie docenia tego co ma w momencie gdy jest 100%pewniem ze tego nie straci..
Walczyłam o nasz zwiazek przez tydzień, i kiedy znowu jesteśmy razem on robi mi takie numery ze mi serce pęka
doceni to co miał kiedy odejdę??

[Mischa86]

ja mam obecnie doła przez mojego faceta; pojechal sobie do domu na swieta dzien wczesniej niz planowal, nie spotakal sie przed wyjazedm ze mna, a teraz sie jeszcze nie odzywa

[angSKT]

Ja niestety te| mam problem z swoim facetem tylko ze to dluga i skomplikowana historia..niestety on chce mnie terz zostawic a ja nie weim co robic...zalamc sie mozna ...

Napisane przez ewka

no własnie...a mozna wiedziec jak on sie zachowuje??

[aniaaa83]

Ja też dołączam do grona pokrzywdzonych;( poszliśmy dzisiaj razem z koszyczkiem do kościoła ale to nie jest takie proste.Bo ja się od rana piękniłam dla niego , wchodzi do domu i "jak się nie chcesz kłócić to się przebierz" myślałam że eksploduję!! stwierdził,że za dobrze wyglądam ja się nie odzywałam bo myślałam że go pogryzę i on też nie był dłużny całą drogę się nie odzywał.zgłupieć można i siedzę teraz i z tego wygląda że jest obrażony bo się nie odzywa i jest u siebie w domu

[kimi1000]

Napisane przez aniaaa83

Ja też dołączam do grona pokrzywdzonych;( poszliśmy dzisiaj razem z koszyczkiem do kościoła ale to nie jest takie proste.Bo ja się od rana piękniłam dla niego , wchodzi do domu i "jak się nie chcesz kłócić to się przebierz" myślałam że eksploduję!! stwierdził,że za dobrze wyglądam ja się nie odzywałam bo myślałam że go pogryzę i on też nie był dłużny całą drogę się nie odzywał.zgłupieć można i siedzę teraz i z tego wygląda że jest obrażony bo się nie odzywa i jest u siebie w domu

znam to uczucie, jak się stroisz, a facet na ciebie nakrzyczy i się boczy, współćzuję
jeżeli jest zazdrosny, to musisz mu wytłumaczyć, że nie stroisz się dla innych tylko dla niego, że zależy ci na nim, a jeżeli to tylko jego humory to nie przejmuj się

[aniaaa83]

dzięki za słwa otuchy teraz się tylko zastanawiam czy powinnam się pierwsza do niego odewać czy czekać?

[biiibiii]

Napisane przez kimi1000

biiibiii znam ten schemat świetnie, też to przerabiałam, tylko nie rozumiem dlaczego twój nie chce iść z tobą, przecież ma się starać, żeby było w porządku
gdybym powiedziała mojemu, że idę sama, to by go ruszyło, może ci się uda go przekonać

On generalnie nie lubi jezdzic na imprezy tego typu. Woli jakies domówki z przyjaciólmi niż takie spędy ludzi. Pozatym jest zmeczony ymi ciągłymi wyjazadami i mówi, że chciałby odpocząć w domu wreszcie..nawet mi sie przez chwile glupio zrobiło, że go tak ciągne
A jesli chodzi o to, ze jezdze sama, to owszem rusza go to, tzn jak bylismy razem to ruszało, teraz nie wiem,w kazdym razie wie ze nie zabroni mi przeciez, jestem zbyt niezalezna Ale i tak nie mam dojazdu teraz a nie bede go rpsoić, bo jakoś mi głupio ;/ ah przezyje w sumie nie mam kasy i tak:P myslalam, ze on pojedzie to postawi wszystko, hehe

Napisane przez _Jamaica

doceni to co miał kiedy odejdę??

No moj docenił właśnie w tedy kiedy się rozstaliśmy.

Napisane przez aniaaa83

Ja też dołączam do grona pokrzywdzonych;( poszliśmy dzisiaj razem z koszyczkiem do kościoła ale to nie jest takie proste.Bo ja się od rana piękniłam dla niego , wchodzi do domu i "jak się nie chcesz kłócić to się przebierz" myślałam że eksploduję!! stwierdził,że za dobrze wyglądam ja się nie odzywałam bo myślałam że go pogryzę i on też nie był dłużny całą drogę się nie odzywał.zgłupieć można i siedzę teraz i z tego wygląda że jest obrażony bo się nie odzywa i jest u siebie w domu

Dla mnie to wogole przegięcie, że chłopak dyktuje dziewczynie jak ma sie ubierać... od kiedy panują takie zasady ? Moim zdaniem zrobiłaś głupstwo, że się przebrałaś! ty mu dyktujesz co ma ubrać? nie rozumiem...chybaże ubrałaś sie nie jak do kościoła a na dykoteke czy do klubu, no to wtedy mógł zwrócić Ci uwagę ze stroj raczej nie odpowiedni, ale w jakiś delikatniejszy sposób.

Napisane przez aniaaa83

dzięki za słwa otuchy teraz się tylko zastanawiam czy powinnam się pierwsza do niego odewać czy czekać?

Ja bym sie w zyciu nie odezwała.