PoKaŻ bRzUcH!!!!!!!!!! :D 3

[macerata]

Napisane przez ilonna9

Moj brzuch, podczas ABS .

Napisane przez tatiana22

I masz widoczną na 1 rzut oka sporą niedowagę.

fakt, szału moim zdaniem nie ma
ciało wygląda na wychudzone i niezbyt "fit"
zakładając że ABS nie jest jedyną aktywnością(było by absurdem ćwiczyć tylko brzuch przez tyle czasu) - odżywianie jest chyba b.kiepskiej jakości
bo jak na w miarę regularną aktywność to całość wygląda wręcz..
moim zdaniem niezbyt "zdrowo"
(chyba że takie ujęcie/zdjęcie..
tak czy inaczej-to jednostkowa opinia, każdy ma prawo do własnej)

[macerata]

ojej, cisza na wątku jak makiem zasiał
żartowałam z tą krytyką, spoko tamten brzuch

dla odmiany pokażę jak wygląda brzuch już ponad 30-letni którego nikt jako takiego nie ćwiczy
nie robi abs'ów ani szóstek weidera, czy też żadnych brzuszków od czasów szkolnych chyba
i w ogóle nie ma regularnej aktywności typu sportowego
a tej zimy skakał na skakance przez ok.4miesiące (grudz., stycz., marzec, kwiecień),
dla odmiany czasem też się porozciągał przy okazji sesyjki jogi
więc jest jedynie efektem ubocznym jakiejś tam sezonowej aktywności
pewnie gdyby go ćwiczyć jakoś szczególniej byłby "lepszy", bardziej "wszechstronnie rozwinięty"itp.

podobno brzuch ćwiczy się w kuchni, czyli że o jego wyglądzie decyduje przede wszystkim dieta
prawdopodobnie jest w tym trochę prawdy
jak i mówi się, że mięśnie brzucha ma każdy tylko zwykle są pokryte warstwą tłuszczu
więc i nawet takie cardio odtłuszczając po całości owe mięsko odkrywa
a potem to już pewnie kwestia specyfiki budowy co tam zostanie odkryte(wcięcie w talii lub jego brak, jak u mnie )

[greeny666]

macerata-------------Daaaaawno nic mnie tak nie zdziwiło,serio.......Nie sposob uwierzyc,ze bez regularnych,specjalistycz nych cwiczen da sie uzyskac taki efekt

[macerata]

greeny- skakanka to ćwiczenie bardzo specjalistyczne przecież

[f0e6aaecebf45b744a169ee59d849c3c50d2539b_60d902f215d71]

Macerata!!! brzuch marzenie

[LunatyczkaBB]

Dziewczyny, chyba sobie te Wasze brzuchy wydrukuję i na ścianie powieszę. Dla motywacji

[macerata]

[1=f0e6aaecebf45b744a169ee 59d849c3c50d2539b_60d902f 215d71;35044661]Macerata!!! brzuch marzenie [/QUOTE]

la_negrita -mi tu brawo bijesz a tak się cofnęłam parę stron wstecz bo pamiętałam, że był nie tak dawno jakiś naprawdę ładny brzuszek-i okazuje się że to był własnie Twój
mimo że bardzo szczupły(raczej sylwetka znacznie szczuplejsza od mojej), to nie wychudzony a właśnie wysportowany

tak więc dziękuję za miłe słowo ale akurat Ty marzenia o świetnym brzuszku to masz spełnione

[hihi]

Napisane przez macerata

ojej, cisza na wątku jak makiem zasiał
żartowałam z tą krytyką, spoko tamten brzuch

dla odmiany pokażę jak wygląda brzuch już ponad 30-letni którego nikt jako takiego nie ćwiczy
nie robi abs'ów ani szóstek weidera, czy też żadnych brzuszków od czasów szkolnych chyba
i w ogóle nie ma regularnej aktywności typu sportowego
a tej zimy skakał na skakance przez ok.4miesiące (grudz., stycz., marzec, kwiecień),
dla odmiany czasem też się porozciągał przy okazji sesyjki jogi
więc jest jedynie efektem ubocznym jakiejś tam sezonowej aktywności
pewnie gdyby go ćwiczyć jakoś szczególniej byłby "lepszy", bardziej "wszechstronnie rozwinięty"itp.

podobno brzuch ćwiczy się w kuchni, czyli że o jego wyglądzie decyduje przede wszystkim dieta
prawdopodobnie jest w tym trochę prawdy
jak i mówi się, że mięśnie brzucha ma każdy tylko zwykle są pokryte warstwą tłuszczu
więc i nawet takie cardio odtłuszczając po całości owe mięsko odkrywa
a potem to już pewnie kwestia specyfiki budowy co tam zostanie odkryte(wcięcie w talii lub jego brak, jak u mnie )

Duży szacun! Chylę czoła i dziękuję, bo jesteś motywacją dla mnie, żeby znowu wziąć się do galopu Żałuję tylko, że z moimi kolanami nie powinnam skakanki wdrożyć..

[cebulki]

Napisane przez macerata

ojej, cisza na wątku jak makiem zasiał
żartowałam z tą krytyką, spoko tamten brzuch

dla odmiany pokażę jak wygląda brzuch już ponad 30-letni którego nikt jako takiego nie ćwiczy
nie robi abs'ów ani szóstek weidera, czy też żadnych brzuszków od czasów szkolnych chyba
i w ogóle nie ma regularnej aktywności typu sportowego
a tej zimy skakał na skakance przez ok.4miesiące (grudz., stycz., marzec, kwiecień),
dla odmiany czasem też się porozciągał przy okazji sesyjki jogi
więc jest jedynie efektem ubocznym jakiejś tam sezonowej aktywności
pewnie gdyby go ćwiczyć jakoś szczególniej byłby "lepszy", bardziej "wszechstronnie rozwinięty"itp.

podobno brzuch ćwiczy się w kuchni, czyli że o jego wyglądzie decyduje przede wszystkim dieta
prawdopodobnie jest w tym trochę prawdy
jak i mówi się, że mięśnie brzucha ma każdy tylko zwykle są pokryte warstwą tłuszczu
więc i nawet takie cardio odtłuszczając po całości owe mięsko odkrywa
a potem to już pewnie kwestia specyfiki budowy co tam zostanie odkryte(wcięcie w talii lub jego brak, jak u mnie )

REWELACJA!!!! czy przez te 4 m-ce skakalaś codziennie? ile minut dziennie poświęcałaś na skakanke? musze poważnie pomysleć nad skakanką

[f0e6aaecebf45b744a169ee59d849c3c50d2539b_60d902f215d71]

Napisane przez macerata

la_negrita -mi tu brawo bijesz a tak się cofnęłam parę stron wstecz bo pamiętałam, że był nie tak dawno jakiś naprawdę ładny brzuszek-i okazuje się że to był własnie Twój
mimo że bardzo szczupły(raczej sylwetka znacznie szczuplejsza od mojej), to nie wychudzony a właśnie wysportowany

tak więc dziękuję za miłe słowo ale akurat Ty marzenia o świetnym brzuszku to masz spełnione

Dziękuję Przyznam, że z brzucha jestem całkiem zadowolona, szkoda, że reszta chciała nie jest i chyba nie będzie już do końca taka jakbym sobie życzyła (nogi ), ale co począć, taka genetyka ;-) Teraz chcę utrzymać jedynie efekty intensywnych ćwiczeń i diety. Może pokuszę się o lekki przyrost mięśni, co by były "pełniejsze" i bardziej widoczne - coś jak u ciebie właśnie

[Liiii]

jestem w szoku że samą skakanką - naprawdę ?????

Ile minut dziennie skakałaś? Skakanka normalna czy jakaś specjalistyczna?

[macerata]

Napisane przez hihi

Duży szacun! Chylę czoła i dziękuję, bo jesteś motywacją dla mnie, żeby znowu wziąć się do galopu Żałuję tylko, że z moimi kolanami nie powinnam skakanki wdrożyć..

hehe, do galopu
ja też niestety nie umiem tak jakoś regularnie i po trochu,
tylko muszę się cyklicznie nieco zaniedbać by znów dostać bodźca "do galopu"
wtedy daję czadu za dwóch, a następnie znów osiadam zadowolona na laurach póki sytuacja nie robi się alarmująca..
systematycznym i sumiennym być, ech..

Napisane przez cebulki

REWELACJA!!!! czy przez te 4 m-ce skakalaś codziennie? ile minut dziennie poświęcałaś na skakanke? musze poważnie pomysleć nad skakanką

nie codziennie, ale dużo i intensywnie
jeśli miałam czas to 1-1,5h nawet, ale kiedy indziej znów czasu nie było wcale, lub potrzebowałam regeneracji i zamiast skakania było solidne rozciąganie, różnie
skakałam b.solidnie, bo tu nie chodziło o brzuch, który by się i przy jakiejkolwiek innej aktywności odtłuścił
walczyłam z nogami, zaniedbanymi bardzo(stąd skakanka, kto by skakał ze względu na brzuch )
a że brzuch pracuje zawsze i wszędzie, a skakania było dużo-to się wypracował, przy okazji(sama byłam zaskoczona)
ale nie było tego widać, dopiero na samym końcu jak przeprowadziłam małą redukcję-to się odsłonił

[1=f0e6aaecebf45b744a169ee 59d849c3c50d2539b_60d902f 215d71;35062980]Dziękuję Przyznam, że z brzucha jestem całkiem zadowolona, szkoda, że reszta chciała nie jest i chyba nie będzie już do końca taka jakbym sobie życzyła (nogi ), ale co począć, taka genetyka ;-) Teraz chcę utrzymać jedynie efekty intensywnych ćwiczeń i diety. Może pokuszę się o lekki przyrost mięśni, co by były "pełniejsze" i bardziej widoczne - coś jak u ciebie właśnie [/QUOTE]

ta "pełność" wynika chyba z tego, że przez większość czasu ćwiczyłam intensywnie jedząc do syta, tzn.naprawdę solidnie(miałam solidny poskakankowy apetyt) i stąd mięsko się rozrosło odrobinę bardziej niż zwykle(jako gruszka miałam raczej wątlejszą "górę")
spory wpływ ma też chyba rozciąganie, skakanka "kurczy"mięśnie i trzeba je rozciągać, naprawdę porządnie
serwowałam więc sobie solidne sesje jogi(takiej "po swojemu") kiedy ciało miało dość
i po takim rozciąganku-przy robieniu np.mostka itp.brzuch aż bolał tak był pokurczony, a nazajutrz po rozciągnięciu zwykle jego prezencja była lepsza niż zwykle
wydaje mi się, że to rozciąganie miało też swój niemały wkład

a tak ogólnie to się poleca siłowe, tzn.ćwiczenie brzucha z obciążeniem-na takie "pełniejsze" mięsko
że niby bez obciążenia jest "płasko"
tylko że żeby ono się wypełniało to pewnie zadecyduje dieta, bo z powietrza to nie urośnie
a dieta "wypełniająca"może wypełnić też i inne partie, trzeba brać to pod uwagę

mi to tak samo wyszło, bo nie byłam w stanie jednocześnie dietować i dawać taki wysiłek, to wymaga odżywienia i regeneracji(m.in.snu )
dopiero na sam koniec przycięłam dietkę, bo się wkurzyłam że tyle czasu się męczę a tu ciągle bez solidnych efektów(nie chodziło o brzuch tylko te nogi właśnie)
no i po chwili efekty wyszły z ukrycia

Napisane przez Liiii

jestem w szoku że samą skakanką - naprawdę ?????

Ile minut dziennie skakałaś? Skakanka normalna czy jakaś specjalistyczna?

normalna, tzn.taka z licznikiem ze sklepu sportowego, bo pierwsza zwykła (z supermarketu)nie wytrzymała współpracy i szybko skapitulowała
ale zwykła w sensie że bez obciążenia czy nie żadna skórzana tylko standardowa, lekka skakanka

tyle że to nie jest tak, że polecam skakankę na brzuch
to by było szaleństwo tyle się napocić dla samego brzucha
skakanka modeluje całą sylwetkę, nogi w szczególności, plus pomaga w odłuszczniu, redukuje cellu
a na brzuch to cokolwiek, każda aktywność, byle systematyczna
tu decyduje głównie odżywianie(tak piszą), bo to co przeszkadza na brzuchu to zwykle tłuszcz, a ten tłuszcz to niby skąd?
a pod tłuszczykiem mięśnie ma każdy, kto choćby się pofatyguje potargać ręcznie codzienne zakupy

jak nie to mozna porobić codziennie zwykłe pompki i też powinien wyjść z tego świetny brzuch(jeśli dieta jest ok, bo bez tego żadne cuda nie pomogą)

[parodia]

macerata
Chyba zmobilizowałaś mnie do regularnego skakania, a nie z doskoku kilka serii po 100. Jak reagowały Twoje stawy na to, bez problemów?
I przede wszystkim - jak nogi? Też jestem typową gruszką, na początku chudnę "od góry", a odtłuścić ud jeszcze mi się nigdy nie udało

[macerata]

Napisane przez parodia

macerata
Chyba zmobilizowałaś mnie do regularnego skakania, a nie z doskoku kilka serii po 100. Jak reagowały Twoje stawy na to, bez problemów?
I przede wszystkim - jak nogi? Też jestem typową gruszką, na początku chudnę "od góry", a odtłuścić ud jeszcze mi się nigdy nie udało

musiałam uważać na kolana bo miałam kiedyś problemy i całe życie się o nie cykałam potem
skakałam więc na miękkim podłożu(panele+dywanik łazienkowy antypoślizgowy+mata gimnastyczna) i w butach
trochę to było udziwnione no ale jakoś trzeba
i zwykle właśnie dawałam sobie wolne gdy kolana zaczynałam czuć (bo kondycja szybko wzrosła i stawy były jedyną "przeszkodą")
ale z sesji na sesję ku mojemu zdziwieniu kolana jednak stawały się mocniejsze (widać to było po tym, że po każdym okresie odpoczynkowym byłam w stanie wyskakać więcej zanim zaczynały się odzywać)
kwestia kolan też była w sumie mobilizacją, bo skoro zamiast zastrajkować zaczęły współpracować-to uznałam to za szansę wyprowadzenia ich na jako taką prostą
(z wyczuciem, oczywiście, bo w kwestii stawów jeśli problemy już były to trzeba ostrożnie, jak się przekroczy granicę to jest porażka)
stopy obrywały też, ale starałam się je rozciągać/wyginać na bieżąco

a nogi-poprawa jest moim zdaniem, uda ładnie zeszły, pupa też, łydki się poprawiły(miałam naprawdę nieciekawe)
wstawiałam kiedyś link w starym wątku skakankowym ale i tu mogę dać:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post34031835
tam są zdjęcia nóg i sylwetki przed i po
przed tak mniej więcej, tzn.jak już zaczęłam skakać (grudzień) więc całkiem na początku było może troszkę gorzej

(w ogóle tworzy się tu skakankowy off top z tej dyskusji, to chyba niedobrze.. )

[garden_d]

macerata, Jesteś moim guru sylwetkowym! BRAWO!

[natalkaa7522]

Napisane przez macerata

ojej, cisza na wątku jak makiem zasiał
żartowałam z tą krytyką, spoko tamten brzuch

dla odmiany pokażę jak wygląda brzuch już ponad 30-letni którego nikt jako takiego nie ćwiczy
nie robi abs'ów ani szóstek weidera, czy też żadnych brzuszków od czasów szkolnych chyba
i w ogóle nie ma regularnej aktywności typu sportowego
a tej zimy skakał na skakance przez ok.4miesiące (grudz., stycz., marzec, kwiecień),
dla odmiany czasem też się porozciągał przy okazji sesyjki jogi
więc jest jedynie efektem ubocznym jakiejś tam sezonowej aktywności
pewnie gdyby go ćwiczyć jakoś szczególniej byłby "lepszy", bardziej "wszechstronnie rozwinięty"itp.

podobno brzuch ćwiczy się w kuchni, czyli że o jego wyglądzie decyduje przede wszystkim dieta
prawdopodobnie jest w tym trochę prawdy
jak i mówi się, że mięśnie brzucha ma każdy tylko zwykle są pokryte warstwą tłuszczu
więc i nawet takie cardio odtłuszczając po całości owe mięsko odkrywa
a potem to już pewnie kwestia specyfiki budowy co tam zostanie odkryte(wcięcie w talii lub jego brak, jak u mnie )

Piękny.

[Liiii]

jeszcze ty;lko jedno pytanko - jakim sposobem skakałaś

[magdalll]

pozazdroscic

[greeny666]

macerata,jestes człowiekiem-motywacją Naprawdę,to jak udało Ci się poprawic wygląd nóg....niesamowite! A co najważniejsze dające nadzieję takim dziewczynom jak ja(jak to brzmi ;p), które pomimo odpowiedniej wagi mają otłuszczone nogi i łydy
Nie potrafię wyobrazic sobie ładniejszych nóg niż Twoje obecne

[natalkaa7522]

A gdzie są nogi maceraty?

[Stace]

Macerata o żesz w mordę jeża . Dzięki Ci za motywację !

Mogłabyś jeszcze napisać jakieś efekty w wadze, obwodach, jeśli takowe zapisywałaś

[Wenress]

Napisane przez macerata

ojej, cisza na wątku jak makiem zasiał
żartowałam z tą krytyką, spoko tamten brzuch

dla odmiany pokażę jak wygląda brzuch już ponad 30-letni którego nikt jako takiego nie ćwiczy
nie robi abs'ów ani szóstek weidera, czy też żadnych brzuszków od czasów szkolnych chyba
i w ogóle nie ma regularnej aktywności typu sportowego
a tej zimy skakał na skakance przez ok.4miesiące (grudz., stycz., marzec, kwiecień),
dla odmiany czasem też się porozciągał przy okazji sesyjki jogi
więc jest jedynie efektem ubocznym jakiejś tam sezonowej aktywności
pewnie gdyby go ćwiczyć jakoś szczególniej byłby "lepszy", bardziej "wszechstronnie rozwinięty"itp.

podobno brzuch ćwiczy się w kuchni, czyli że o jego wyglądzie decyduje przede wszystkim dieta
prawdopodobnie jest w tym trochę prawdy
jak i mówi się, że mięśnie brzucha ma każdy tylko zwykle są pokryte warstwą tłuszczu
więc i nawet takie cardio odtłuszczając po całości owe mięsko odkrywa
a potem to już pewnie kwestia specyfiki budowy co tam zostanie odkryte(wcięcie w talii lub jego brak, jak u mnie )

wow!
Nie wypada chyba pytać, ale masz taki świetny odtłuszczony brzuch, że muszę - a jak z resztą ciała, nic Ci się nie zrobiło za chude? Dużo Ci spadło z biustu?
Marzę o widocznych mięśniach brzucha ale skoro trzeba spalić tłuszcz to zostałabym kompletnie bez piersi przy odchudzaniu najbardziej mi z nich poleciało a oponka pod pępkiem jest nadal

[parodia]

Napisane przez macerata

musiałam uważać na kolana bo miałam kiedyś problemy i całe życie się o nie cykałam potem
skakałam więc na miękkim podłożu(panele+dywanik łazienkowy antypoślizgowy+mata gimnastyczna) i w butach
trochę to było udziwnione no ale jakoś trzeba
i zwykle właśnie dawałam sobie wolne gdy kolana zaczynałam czuć (bo kondycja szybko wzrosła i stawy były jedyną "przeszkodą")
ale z sesji na sesję ku mojemu zdziwieniu kolana jednak stawały się mocniejsze (widać to było po tym, że po każdym okresie odpoczynkowym byłam w stanie wyskakać więcej zanim zaczynały się odzywać)
kwestia kolan też była w sumie mobilizacją, bo skoro zamiast zastrajkować zaczęły współpracować-to uznałam to za szansę wyprowadzenia ich na jako taką prostą
(z wyczuciem, oczywiście, bo w kwestii stawów jeśli problemy już były to trzeba ostrożnie, jak się przekroczy granicę to jest porażka)
stopy obrywały też, ale starałam się je rozciągać/wyginać na bieżąco

a nogi-poprawa jest moim zdaniem, uda ładnie zeszły, pupa też, łydki się poprawiły(miałam naprawdę nieciekawe)
wstawiałam kiedyś link w starym wątku skakankowym ale i tu mogę dać:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post34031835
tam są zdjęcia nóg i sylwetki przed i po
przed tak mniej więcej, tzn.jak już zaczęłam skakać (grudzień) więc całkiem na początku było może troszkę gorzej

(w ogóle tworzy się tu skakankowy off top z tej dyskusji, to chyba niedobrze.. )

Nie ma bata, dzisiaj biegałam, więc już nie, ale jutro biorę skakankę
Nogi super, to jest właśnie to, co bym chciała osiągnąć, bo do brzucha się swojego generalnie nie przyczepiam.

Ale zaczęło się od brzucha, to tylko skutek uboczny

[CryBebe]

Napisane przez macerata

ojej, cisza na wątku jak makiem zasiał
żartowałam z tą krytyką, spoko tamten brzuch

dla odmiany pokażę jak wygląda brzuch już ponad 30-letni którego nikt jako takiego nie ćwiczy
nie robi abs'ów ani szóstek weidera, czy też żadnych brzuszków od czasów szkolnych chyba
i w ogóle nie ma regularnej aktywności typu sportowego
a tej zimy skakał na skakance przez ok.4miesiące (grudz., stycz., marzec, kwiecień),
dla odmiany czasem też się porozciągał przy okazji sesyjki jogi
więc jest jedynie efektem ubocznym jakiejś tam sezonowej aktywności
pewnie gdyby go ćwiczyć jakoś szczególniej byłby "lepszy", bardziej "wszechstronnie rozwinięty"itp.

podobno brzuch ćwiczy się w kuchni, czyli że o jego wyglądzie decyduje przede wszystkim dieta
prawdopodobnie jest w tym trochę prawdy
jak i mówi się, że mięśnie brzucha ma każdy tylko zwykle są pokryte warstwą tłuszczu
więc i nawet takie cardio odtłuszczając po całości owe mięsko odkrywa
a potem to już pewnie kwestia specyfiki budowy co tam zostanie odkryte(wcięcie w talii lub jego brak, jak u mnie )

Prawdą jest, że brzucha nie trzeba ćwiczyć regularnie by był ładny, bo kwestią kluczową jest ilość tłuszczu a pod nim każdy ma jakieś tam mięśnie. Z doświadczenia mogę jednak powiedzieć, że jeśli dodatkowo poza ćwiczeniami ogólnymi zrobi się jeszcze parę na brzuch to efekty mogą być znacznie szybsze i lepsze Oczywiście przy bardzo wielu ćwiczeniach np chociażby przysiadach też pracuje brzuch więc jest również ćwiczony.
Nie wmówisz mi jednak, że efekt jaki pokazujesz nie jest efektem regularnych treningów o czym świadczą chociażby ramiona pewnie swoje i tak wypacasz a jeśli nie to życie jest niesprawiedliwe hehe

[Renia90]

Macerata(przy okazji super brzuch! )nikomu nie wmawia, że ten brzuch ma tylko od skakanki.. przecież napisała i zresztą chyba każdy powinien to wiedzieć że 70-80% sukcesu to jest dieta

[CryBebe]

Niestety dieta to mój największy wróg lubię sobie pojeść

[taka sobie]

Napisane przez macerata

ojej, cisza na wątku jak makiem zasiał
żartowałam z tą krytyką, spoko tamten brzuch

dla odmiany pokażę jak wygląda brzuch już ponad 30-letni którego nikt jako takiego nie ćwiczy
nie robi abs'ów ani szóstek weidera, czy też żadnych brzuszków od czasów szkolnych chyba
i w ogóle nie ma regularnej aktywności typu sportowego
a tej zimy skakał na skakance przez ok.4miesiące (grudz., stycz., marzec, kwiecień),
dla odmiany czasem też się porozciągał przy okazji sesyjki jogi
więc jest jedynie efektem ubocznym jakiejś tam sezonowej aktywności
pewnie gdyby go ćwiczyć jakoś szczególniej byłby "lepszy", bardziej "wszechstronnie rozwinięty"itp.

podobno brzuch ćwiczy się w kuchni, czyli że o jego wyglądzie decyduje przede wszystkim dieta
prawdopodobnie jest w tym trochę prawdy
jak i mówi się, że mięśnie brzucha ma każdy tylko zwykle są pokryte warstwą tłuszczu
więc i nawet takie cardio odtłuszczając po całości owe mięsko odkrywa
a potem to już pewnie kwestia specyfiki budowy co tam zostanie odkryte(wcięcie w talii lub jego brak, jak u mnie )

o ja pierdziu no to mi wbiłaś klina
dzięki za motywacje
gratuluje

[yes]

a to mój, jeszcze długa droga przede mną do wymarzonego brzuszka ale patrząc na pierwsze efekty rośnie mi motywacja

bardzo przepraszam za zakurzone lustro

[kuleczka18]

co ćwiczysz Yes?

[yes]

Napisane przez kuleczka18

co ćwiczysz Yes?

robię 50 zwykłych brzuszkow
+ pierwsze ćwiczenie z tego filmiku (nie przeraź się trenerki ) http://www.youtube.com/watch?v=fYTyS...layer_embedded (min. 30 powtorzen na każdą str.)
+ 4 albo 5 ćwiczeń z a6w (minimum 15 powtorzen)

wczesniej jeszcze hulałam ale ryż mi się z hh wysypał i nie chcę już ryzykować wieeelkiego syfu w pokoju, więc zostałam tylko przy ćwiczeniach