Głośny sąsiad niszczy mi życie

[Pani_Mada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89045784]No ja rozumiem, mieszkałam w bloku I wiem, że to jest głośno. Ale bez sensu się na tym skupiać, bo na to rozwiązania nie ma - praktycznie wszędzie jest śmietnik, który trzeba opróżnić. Tak samo jak I trawę skosić. Mnie to budziło i po prostu po chwili zasypiałam dalej I tyle. Bez sensu się fiksować na kwestiach, na które nie ma się żadnego wpływu.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

gdyby to było takie proste, że się człowiek budzi, a potem sobie mówi "śpię dalej" i magicznie zasypia

no jak człowiek nie może zasnąć to nie może zasnąć i co ma zrobić? nie da się nakazać sobie spać. wiadomo że nikt wojował ze śmieciarkami nie będzie, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś nie umie ignorować tych dźwięków i sobie po prostu spać dalej

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Pani_Mada

gdyby to było takie proste, że się człowiek budzi, a potem sobie mówi "śpię dalej" i magicznie zasypia



no jak człowiek nie może zasnąć to nie może zasnąć i co ma zrobić? nie da się nakazać sobie spać

No to nie wiem, zatyczki do uszu? Albo brak snu. Bo co innego można poradzić?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89045789]No to nie wiem, zatyczki do uszu? Albo brak snu. Bo co innego można poradzić?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

no właśnie nic nie można poradzić. nawiązując do postu Osleidis, która pisała, że śmieciarka budzi ją o 6 a mogłaby spać do 8... no zostaje sobie ponarzekać i w sumie tyle. bo ani śmieciarka przyjeżdżać nie przestanie, ani ona nie jest w stanie nakazać sobie, że się budzić nie będzie. albo tak jak pisała, przeprowadzić się, ale wtedy też jest ryzyko, że trafi się na gorsze dźwięki niż śmieciarka. przy wynajmie można się przeprowadzać w nieskończoność, przy kupnie, to tak średnio

niemniej jednak w zupełności rozumiem, że ktoś czasem narzeka na śmieciarki czy kosiarki. no narzeka, bo co innego mu zostało

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Jednak oproznianie smietnika ze szkla jest gorsze. Ta polewaczka ma dosyć jednostajny hałas, który w ogóle mnie usypia

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[hakeryeah]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89045777]Treść usunięta[/QUOTE]
Ty sobie w ogóle kiedykolwiek pozwalasz żyć albo kiedyś żyłaś?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89045784]No ja rozumiem, mieszkałam w bloku I wiem, że to jest głośno. Ale bez sensu się na tym skupiać, bo na to rozwiązania nie ma - praktycznie wszędzie jest śmietnik, który trzeba opróżnić. Tak samo jak I trawę skosić. Mnie to budziło i po prostu po chwili zasypiałam dalej I tyle. Bez sensu się fiksować na kwestiach, na które nie ma się żadnego wpływu.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
czasami wybudzam sie w nocy i nie moge juz zasnac, dopiero nad ranem.

[sublips]

Napisane przez Osleidis

Przyznam, że jest dla mnie męcząca taka sytuacja. Chętnie zmieniłabym lokum, bo płacę za to mieszkanie sporo kasy, a tu ściany jak z papieru, śmieciara budzi mnie o 6:00 gdy spokojnie mogę spać do 8 albo i dłużej, a do tego słychać jeszcze każde otwarcie i zamknięcie się bramy garażowej (kilkanaście razy w ciągu dnia przynajmniej). Mieszkanie jest na parterze.

Tylko tak jak Pani_Mada napisała - nie przewidzi się jak będzie w nowym miejscu. A co, jak trafię na podobne lub gorsze warunki + głośniejszych sąsiadów? Obecna sąsiadka chociaż te posiadówy kończy o 23. Ktoś mógłby tak jak sublips lubić posiedzieć ze znajomymi do 4 i co wtedy? I oni mają prawo rozmawiać, i ja mam prawo spać czy móc słyszeć kwestie wypowiadane w oglądanym przeze mnie serialu xd.

Pozwać powinno się osoby odpowiedzialne za taką akustykę w mieszkaniu.

To nie ja pisałam o siedzeniu do 4, ale owszem, raz na jakiś czas zdarzało mi się z koleżankami do takiej pory siedzieć, ale raczej chodziłam do nich . Tyle że mam na myśli tutaj spotkanie w 2-3 osoby, w budynku o normalnej akustyce nie słychać jakichś rozmów przy winie w takim gronie. Na co dzień też sobie puszczę film, podcast czy serial do spania - to tak samo mogłabym stwierdzić, że sąsiadom przeszkadza.
Imprezy na 10 osób i więcej - powiem ryzykownie, wiele osób, jak coś tam wypije, to ma tendencję do głośniejszego mówienia chociażby, jeszcze zakładam muzyka - jak się chce coś takiego zorganizować, to wypada uprzedzić. Zresztą wolę się na mieście spotkać w więcej osób czy na jakimś grillu w plenerze, u siebie już w życiu bym nie zorganizowała spotkania na tyle osób, bo przede wszystkim nie chciałoby mi się sprzątać po nich, a poza tym żadna to atrakcja dla mnie po tak długim okresie lockdownu siedzieć znowu w domu.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89045777]Treść usunięta[/QUOTE]
[/B]
A to jakieś przestępstwo siedzieć do 4 bo serio nie rozumiem.

Z pierwszą częścią się zgadzam, mniej więcej też, jak oglądałam mieszkania na wynajem, to byłam w stanie ocenić, jak się niosą dźwięki. Choć oczywiście mogło mnie coś zaskoczyć w trakcie - tak jak mnie zaskoczyły psy szczekające o 5 rano, ale też mogłam to przewidzieć, bo mieszkałam niedaleko lasu, więc wszyscy chodzili tam na spacer ze swoimi pupilami.

[this_witch]

Napisane przez sublips

A to jakieś przestępstwo siedzieć do 4 bo serio nie rozumiem.

No najwyraźniej tak xD
Imprez na 10 osób nie robię, bo nie mam nawet tylu krzeseł. Ale posiedzieć sobie w 4-6 osób, pograć w gry, pogadać przy drinku do tej 3-4 się zdarza. Że czasem sama wracam o 5 rano na obcasach po melanżu do domu, to już nie wspominam, pewnie niektórzy tutaj by się czepiali że sąsiadom stukam i kluczami po pijaku dzwonię xD
Ale mój blok ma po prostu normalną akustykę, jakbym miała wszystko słyszeć jak Osleidis, to bym chyba szukała innego lokum, bo to wydaje się męczące. O ile sama umiem nie zwracać uwagi na hałas, tak bym się stresowała, że może ja komuś ciągle przeszkadzam (albo mnie ocenia ile razy sikam w nocy ).

[Trzepotka]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Zawsze pozostaje dacza ne 5hektarowym polu. Ale właściwie i tutaj by się pewnie narzekacze trafili - a to ptaki mnie budzą o 4 rano, a to jeleń na rykowisku się drzewa, a to bażant skrzeczy zabijany właśnie przez lisa (tak, taki bażant drze się w niebogłosy i odbywa się to zazwyczaj nocą).
Kolejna rzecz do listy - nie wolno siedzieć do 4, nawet jeśli to zwykła popijawka z psiapsi przy winku i plotach.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046017]Treść usunięta[/QUOTE]No a po co się odbywają spotkania towarzyskie? Jak się ktoś umówi na 21 przykładowo to czas leci ekspresowo. Widuję się z moją przyjaciółka dosyć rzadko i jak już się zgadamy to do 4 spokojnie możemy gadać, chociaż ja mało imprezowa jestem i ciężko mi gdzieś balować do 2 choćby. Ale pogadać sobie o wszystkim i o niczym przy dobrym winie to ja lubię i myślę, że sporo jest takich ludzi. Nie wiem co w tym dziwnego? Ile Ty masz lat, że takie to niepojęte dla Ciebie

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No zasadniczo to na wszystko narzekać można tylko nie wiem po co.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046043]Treść usunięta[/QUOTE]No to Ty skomentowałaś post the witch o siedzeniu do 4. Już zresztą dałaś popis komentarzami w tym wątku w stylu guzik mnie to obchodzi, patologia, oczywiście Polacy, może w blokach były takie zwyczaje, może to kwestia towarzystwa - także moje przeczulenie na punkcie Twoich pasywno-agresywnych postów nie jest jakieś bezpodstawne.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89046035]No zasadniczo to na wszystko narzekać można tylko nie wiem po co.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

bo niektórym ponarzekanie pomaga ulżyć sobie w takiej frustracji
człowiek sobie ponarzeka i mu się lżej robi

[sublips]

Napisane przez this_witch

No najwyraźniej tak xD
Imprez na 10 osób nie robię, bo nie mam nawet tylu krzeseł. Ale posiedzieć sobie w 4-6 osób, pograć w gry, pogadać przy drinku do tej 3-4 się zdarza. Że czasem sama wracam o 5 rano na obcasach po melanżu do domu, to już nie wspominam, pewnie niektórzy tutaj by się czepiali że sąsiadom stukam i kluczami po pijaku dzwonię xD
Ale mój blok ma po prostu normalną akustykę, jakbym miała wszystko słyszeć jak Osleidis, to bym chyba szukała innego lokum, bo to wydaje się męczące. O ile sama umiem nie zwracać uwagi na hałas, tak bym się stresowała, że może ja komuś ciągle przeszkadzam (albo mnie ocenia ile razy sikam w nocy ).

O tak, na planszówkach też można sporo czasu spędzić.
Pewnie jak rano wraca to patologia mnie się też zdarzało późno wracać i nie wiem, co miałoby to kogo obchodzić; w sumie wcześniej nie chodziłam po klubach, ale jak je otworzyli, to parę razy byłam.

No ja właśnie zmieniłabym wtedy miejsce zamieszkania, bo nie czułabym się swobodnie; gdybym wiedziała, że słychać, jak sikam, to koleżanek tym bardziej bym nie zapraszała, a nawet film słabo głośniej odpalić, co dopiero seks głośniejszy uprawiać - więc dla mnie co to za życie w sumie, szczerze mówiąc.
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046017]Treść usunięta[/QUOTE]

I uważasz, że to jest miły post? Pewnie na siłę wchodzimy komuś do chaty i się do krzeseł przywiązujemy. Oczywiste jest to, że jak spotkanie trwa do 4, to chyba wszystkim biorącym udział to pasuje, a nikt trzech dni tak nie spędza u kogoś i raczej mało osób po studiach robi tak co tydzień. Tak samo mogłabym określić, że osoby spotykające się ze znajomymi do godziny X to emeryci, bo też mam koleżankę, która to w sumie spotykała się z nami, dopóki Misio nie skończył pracy i po nią nie przyjechał, a jak rozstała się z facetem to nagle wielka imprezowiczka. Z przyjaciółkami mamy dużo tematów do rozmowy i ten czas leci, a jest dzień, że się chce wcześniej pójść spać, to nie ma problemu wrócić do domu wcześniej. Nie wiem, o czym tutaj dyskutować, szczerze mówiąc.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[sublips]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046078]Treść usunięta[/QUOTE]

No bo narzekasz, że tyle osób sobie dopowiada (a tak naprawdę ironizują po prostu), że ktoś jest nieprzyjemny, a sama z taką pogardą piszesz o błahym fakcie, że ktoś u kogoś siedzi do 4. I jeszcze dodajesz na końcu, że Tobie nic do tego, a widać, że uważasz się za lepszą, bo Ty tego nie robisz.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[sublips]

No wcale tutaj żadnej wyższości nie widzę, ani trochę. I to w sumie z takiego powodu, że się po nocach u kogoś nie siedzi.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046017]Treść usunięta[/QUOTE]

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[hakeryeah]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046043]Treść usunięta[/QUOTE]
O nie, tylko nie śmiechy Niech ludzie idą być szczęśliwi gdzie indziej

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Halina Grażyna- nie rób z siebie niepoważnej w tym momencie, bo wydźwięk wielu Twoich postów w tym wątku był jasny i już przytaczałam Twoje super wypowiedzi, w których robisz z siebie jakąś damę z nyc jadąc po Polakach , ludziach z bloków z lat 90 (jak trzeba być oderwanym od rzeczywistości żeby napisać o tych czasach że trzeba se imprezować w lokalach) I jeszcze kilka kwiatków gdzie nie będę się już powtarzać.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046233]Treść usunięta[/QUOTE]No bo robisz z siebie damę z nyc i ten post mnie tylko utwierdza w tym przekonaniu tupot biegających dzieci mnie szczerze rozbawił 🥲 No nic, dzieciom przecież można związać nogi, względnie przykuć do kaloryfera. Tak się odzegnujesz od tej Polski, że zaraz się okaże, że może to w 1/15 jesteś Polką, zadziwiająco dobrze sobie radzisz językowo jak na osobę, która podkreśla tak nikły związek z krajem i zaznacza jakieś tam cienkie korzenie (a mimo to coś robisz na tym polskim forum, gdzie aktywne są no głównie Polki, nawet jeśli są na emigracji).
Ja tam jednak obstawiam jakiś kompleks polskości - ale to w sumie not my problem - tylko fajnie jest jednak nie jechać po wszystkich Polakach jakby byli jakąś trzodą bydła. Generalnie nikt z narzekających na hałasy osób nie wysmarował tutaj tylu jadowitych protekcjonalnych postów co Ty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89046233]Treść usunięta[/QUOTE]🤣🤣🤣 kuchnia włoska w latach 90 w lokalu. To ja chyba wychowałam się w Polsce Z🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Ingrid80

kuchnia włoska w latach 90 w lokalu. To ja chyba wychowałam się w Polsce Z

Możliwe. W moim mieście w latach 90tych (w drugiej połowie) sporo już było knajp, kebab już też zaczynał być popularny. Miasto na prowincji, 200 tys mieszkańców, więc raczej dziura niż metropolia.

Taki Sphinx np. otworzył się w 1995 r. Im dalej w lata 90te, tym więcej było restauracji z tej sieci w Polsce.

Inna sprawa, że to ciągle była kosztowna okoliczność takie wyjście do knajpy. Ale niektórych było stać, czemu nie.



Do meritum wątku się tym razem nie odniosę, lubię pofantazjować, ale poziom absurdu przekroczył nawet moje granice.
To forum jest kuźnią histerii i hołduje głupocie, niestety.