Postinor, Escapelle, Ellaone, metoda Yuzpe, tabletka "po" - wątek zbiorczy!

[bess]

Wiec nie rozumiem po co go wzielas skoro chcialas zajsc w ciaze??Dlaczego nie mogli uwierzyc???Bo juz bylas w ciazy i mimo to wzielas??

[giraffe]

No właśnie nie gra mi tu to, że jedno zdanie w wypowiedzi wyklucza drugie. Po co brać postionor skoro się stwierdza poźniej że "niestety nie dane Ci było zostać mamą"

Ale może czepiam się szczegółów??

[jaga_2001]

Napisane przez MDMa

Dziewczyny. Wziełam postinor, po tygodniu zrobiłam test i wyszedł negatywny. Po kolejnym znów bo nie dostawałam ciagle oktesu i znów wyszedł negatywny. Po 6tygodniach od wzięcia tabletki dostałam straszny okres, ktory okresem nie był. Zawieźli mnie do szpitala i powiedziano mi, że to poronienie. Sami nie mogli uwierzyć, ze wziełam postinor, ale twierdzili, że przez niego poroniłam.

Ale ja juz wyzej pisalam, ze Postinor jest srodkiem antykoncepcyjnym, stosowanym po stosunku. To NIE JEST srodek podtrzymujacy ciaze. Moze Ci sie pomylilo z luteina?

Napisane przez giraffe

No właśnie nie gra mi tu to, że jedno zdanie w wypowiedzi wyklucza drugie. Po co brać postionor skoro się stwierdza poźniej że "niestety nie dane Ci było zostać mamą"

Ale może czepiam się szczegółów??

A moze to prowokacja?

[bess]

Moze,albo MdMa pomyliła i dlatego lekarze nie mogli uwierzyc ,ze jest taka nieswiadoma??No ale z drugiej strony skad wziela postinor??Dziiiiiiiiiiiii wneee.Nic nie rozumiem.

[MDMa]

Po ile wy macie lat? Nie możecie zrozumieć paru prostych zdań? Po co sie bierze postinor? żeby podtrzymac ciąze? Zeby do niej nie doszło raczej. Pimyślcie troche. Wziełam go po tym, jak pękła nam prezerwatywa to chyba jasne. Niestety u mnie ta tabletka nie zadziałała, a testy okazały się felerne i zaszłam w ciąże. Ale poroniłam. Po stracie dziecka nie mysli sie " o jak dobrze, że sie to stało", tylko ma sie straszne wyrzuty sumienia i czuje sie ogromny żal. Ktos czegos nie zrozumiał?

[giraffe]

Napisane przez MDMa

Po ile wy macie lat? Nie możecie zrozumieć paru prostych zdań? Po co sie bierze postinor? żeby podtrzymac ciąze? Zeby do niej nie doszło raczej. Pimyślcie troche. Wziełam go po tym, jak pękła nam prezerwatywa to chyba jasne. Niestety u mnie ta tabletka nie zadziałała, a testy okazały się felerne i zaszłam w ciąże. Ale poroniłam. Po stracie dziecka nie mysli sie " o jak dobrze, że sie to stało", tylko ma sie straszne wyrzuty sumienia i czuje sie ogromny żal. Ktos czegos nie zrozumiał?

Lat mamy wystarczająco żeby zrozumieć co piszesz.... Ale Ty mogłabyś wyjaśniać się JAŚNIEJ. Bo słowo pisane można inaczej zinterpretować niż mówione (kiedy widzi się gesty, mimikę).

Twoja wypowiedź byłą sprzeczna i zadałyśmy Ci normalne i rzeczowe pytania. I DZIĘKUJEMY za odpowiedź

[bess]

trzeba popracowac nad stylem,aby byl bardziej czytelny.Kobiet sie o wiek nie pyta

ps po jakim czasie go zażylas??
Jakie badania Ci zrobili ,ze stwierdzili poronienie??

[me myself & I]

Byłam w takiej samej sytuacji jakl Ty. Zarzyłam postinor dopiero PO 35 GODZINACH i pomimo moich ogromnych obaw zadziałał. Kosztowało nas to mnóstwo stresu i ogólnie bardzo to przeżyliśmy...ale z teraźniejszej perspektywy niesamowicie nas to do siebie zbliżyło.....i jesteśmy ostrożniejsi

[groshek]

MDMa <głaszcze> no ja tak wlasnie myslalam i zrozumialam cie od razu , decyzja o ciazy trudna jest bardzo,i wiadomo ze strach... ale jak sie juz jest w ciazy... i choćby to wpadka byla to wiadomo ze boli jak sie maluszka straci..bo przeciez to dzidzia miala byc...od razu sie sobie wyobraza co by bylo gdyby...

[MDMa]

chciałam byc miła, ale nie moge - jesteście jakies niesprawne umysłowo, że nie potraficie czytac ze zrozumieniem? i jeszcze macie jakies nieuzasadnione pretensje, że to ja nieczytelnie pisze? badania mówia, że co 5 Polak nie potrafi czytać i rozumieć przekazu tekstu więc wspołczuje, że padło na was. Pewnie moderator to skasuje. Ja nie wypowiadam sie już w tym wątku i nie rozmawiam z małolatami, ktore nie rozumieja dlaczego bierze sie postinor bo widze, że nie ma to senu.

[giraffe]

Z małolatami .... buhahahaha

Jeśli Twój wiek w profilu jest prawdziwy - to weź Ty się kobieto tak nie unoś

Życzę miłej nocki i MNIEJ nerwów, bo złość ponoć piękności szkodzi

[side85]

Napisane przez me myself & I

Byłam w takiej samej sytuacji jakl Ty. Zarzyłam postinor dopiero PO 35 GODZINACH i pomimo moich ogromnych obaw zadziałał. Kosztowało nas to mnóstwo stresu i ogólnie bardzo to przeżyliśmy...ale z teraźniejszej perspektywy niesamowicie nas to do siebie zbliżyło.....i jesteśmy ostrożniejsi

cześeto to nie "zadziałał" tylko i tak nie doszło do zapłodnienia. Podobno stosunek daje 30% możliwości zajścia w dni płodne....więc to też nie zawsze zasługa postinoru.

[jaga_2001]

Napisane przez MDMa

Po ile wy macie lat? Nie możecie zrozumieć paru prostych zdań? Po co sie bierze postinor? żeby podtrzymac ciąze? Zeby do niej nie doszło raczej. Pimyślcie troche. Wziełam go po tym, jak pękła nam prezerwatywa to chyba jasne. Niestety u mnie ta tabletka nie zadziałała, a testy okazały się felerne i zaszłam w ciąże. Ale poroniłam. Po stracie dziecka nie mysli sie " o jak dobrze, że sie to stało", tylko ma sie straszne wyrzuty sumienia i czuje sie ogromny żal. Ktos czegos nie zrozumiał?

No i teraz wszystko jasne. Nie mozna bylo tak od razu?
Wiesz, my nie siedzimy w czyichs glowach i ciezko nam sie czasem domyslic, co autor postu mial na mysli. Gdybys od razu tak jasno napisala jak to zrobilas teraz to na pewno nie byloby problemu z jego interpretacja. Skoro az trzech uzytkownikow mialo z tym problem to znaczy, ze cos w tym musialo byc...
Pzdr

Napisane przez MDMa

chciałam byc miła, ale nie moge - jesteście jakies niesprawne umysłowo, że nie potraficie czytac ze zrozumieniem? i jeszcze macie jakies nieuzasadnione pretensje, że to ja nieczytelnie pisze? badania mówia, że co 5 Polak nie potrafi czytać i rozumieć przekazu tekstu więc wspołczuje, że padło na was. Pewnie moderator to skasuje. Ja nie wypowiadam sie już w tym wątku i nie rozmawiam z małolatami, ktore nie rozumieja dlaczego bierze sie postinor bo widze, że nie ma to senu.

wypraszam sobie, abys tak mnie okreslala. Tak, jestem osoba niepelnosprawna, ale moj problem nie jest natury umyslowej. Radze na przyszlosc stonowac, bo tym okresleniem nie tylko obrazilas mnie (do tego podwojnie) i inne wizazanki, to zlamalas jeszcze regulamin forum. Dlatego mam nadzieje, ze zajmnie sie tym moderator.

Inne badania mowia, ze podobna grupa Polakow nie potrafi pisac zgodnie z zasadami gramatyki i stylistyki...

Owszem, wiemy po co jest postinor, ale Twoje sprzeczne wypowiedzi wskazywaly na to, ze to Ty nie wiesz po co jest ten srodek, dlatego prosilysmy o sprostowanie. Ale widac, tylko malolata moze obrazic sie za zwykla prosbe wyjasnienia tego co napisala...

[giraffe]

Jaga ... naprawdę nie ma się co przejmować. Nie warto.

A swoją drogą... skąd w ludziach bierze się tyle złości, że aż wyładowują ją na forum??

[bess]

Napisane przez MDMa

nie rozmawiam z małolatami, .

Młodo sie poczułam .Fenx

[jaga_2001]

Napisane przez giraffe

Jaga ... naprawdę nie ma się co przejmować. Nie warto.

A swoją drogą... skąd w ludziach bierze się tyle złości, że aż wyładowują ją na forum??

wiem, ze nie warto, ale jestem drazliwa na punkcie niepelnosprawnosci.

a ja sie zastanawiam, dlaczego w naszym spolecenstwie ciagle panuje poglad, ze osoba niepelnosprawna jest gorsza?

[elisek]

Kingpelotka, tak jak dziewczyny pisały wcześniej-Postinor nie ma 100% skuteczności. Koniecznie wybierz się do ginekologa. Natomiast zgodzę się z Tobą, że ciało może dawać jasne sygnały o ciąży nawet w tak bardzo wczesnym jej stadium jak 2 tygodnie od zapłodnienia.

Edit: Jaga, jaka gorsza??? Ludzie złośliwi, wywyższający się tanim kosztem i tanimi chwytami będą zawsze. To, że ktoś używa takich argumentów (pijąc do np. niepełnosprawności umysłowej) nie znaczy, że robi wrażenie i "ociemniała" reszta mu zgodnie przyklaśnie albo położy uszy po sobie. Poza tym - nikt nie jest doskonały i warto o tym pamiętać szczególnie w stosunku do siebie.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez jaga_2001

wiem, ze nie warto, ale jestem drazliwa na punkcie niepelnosprawnosci.

a ja sie zastanawiam, dlaczego w naszym spolecenstwie ciagle panuje poglad, ze osoba niepelnosprawna jest gorsza?

Jestem gorsza dlatego ze bezplatnie moge jezdzic autobusami z osoba towarzyszczaca? I ze ja i moj opiekun mamy 78% znizki na pkp?

[kingpelotka]

dzisiaj zrobilam kolejny test i wyszedl pozytywny, a co do objawow ciazy to mam bardzo bolace piersi, ale inaczej niz przed okresem i mam mdlosci nie rozumiem dlaczego niektorzy pisza do mnie, ze postinor nie jest srodkiem antykoncepcyjnym, przeciez napisalam wyraznie, ze pekla nam prezerwatywa, do tego wedlug kalendarzyka mialam dni nieplodne, ale dla pewnosci zazylam postinor i mimo to drugi test ciazowy wyszedl pozytywny

[et-ka]

niestety.
ani żadna metoda antykoncepcyjna nie jest 100% pewność, ani środki, które mają zapobiegać zapłodnieniu w przypadku wpadki też jej nie dają.
mam tylko nadzieję, że dziecko nie będzie wielkim problemem.

[jaga_2001]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Jestem gorsza dlatego ze bezplatnie moge jezdzic autobusami z osoba towarzyszczaca? I ze ja i moj opiekun mamy 78% znizki na pkp?

Ja mam tak samo a jeszcze kaska co miesiac wskakuje do portfela

A gorsza, mialam na mysli, ze traktowana jak osoba z kosmosu, osoba tredowata, bez inteligencji...

[elisek]

"Przypięłam się" do wypowiedzi MDMa, bo bardzo mi się nie spodobały Wiem Jaga, co masz na myśli i przykro, że niektórzy ludzie w ten sposób postrzegają i traktują drugie osoby, dodatkowo nie świadczy to o nich zbyt mądrze. Chociaż może właśnie o kasę chodzi? Jakaś zazdrość czy cóś? Bo obławiacie się Dziewczyny w pieniążki tak, że pewnie nie wiecie co z nimi robić

Kingpelotka, powtarzanie testów jest bez sensu, jeden robiony zgodnie z zaleceniami zazwyczaj wystarcza, następne robione w krótkim czasie tylko powtarzają pierwszy wynik. Zależnie od metody-lekarz może nawet przekazać Ci wynik natychmiast. Sama miałam w 2-3 tygodniu usg na miejscu i wszystko było wiadomo.A co do specyficznego bólu piersi-dokładnie tak jak piszesz, niektóre kobiety mają natychmiast tak odbiegające od codziennej normy odczucia i zmiany (szczególnie w rejonie brodawek), że na ich podstawie "wiedzą". Dlatego słusznie niepokoją Cię takie objawy, natomiast oczywiście pewności na ich podstawie nie ma. Mogą to być równie dobrze objawy po zażyciu Postinoru, który również może spowodować nudności i obrzęki piersi. Poza tym czy wzięłaś tylko jedną tabletkę? Jeśli przyjęłaś pierwszą po 5 godz. to zalecane jest przyjęcie następnej po 12 godz. Jedna tabletka jest jedynie w przypadku, jeśli została zażyta godzinę "po".

[Daenerys]

Witam,

Przeczytalam wiekszosc watkow na temat Postinoru jednak nie bylo tam odpowiedzi na moje pytanie.
Sytuacja wyglada w ten sposob ze Postinor musialam wziasc dokladnie 8 tygodni temu, poniewaz pekla mi gumka. Okres wystapil mi 5 po tym potem mialam plamienie jakies dwa tygodnie po okresie. Przyszedl czas na prawidlowy okres dostalam go wlasciwie o terminie, problem jest w tym, ze to co dostalam okresem nie mozna nazwac. Jest to wlasciwie bardzo bardzo skape plamienie. Stad moje pytanie, czy Postinor moze zatrzymac owulacje i na jak dlugo????

Ciaze wykluczam, poniewaz nie mialam wtedy dni plodnych (sprawdzalam uzywajac internetowego kalendarzyka i podajac srednia dlugosc mojego cyklu, brakowalo mi wtedy dwa dni do dni plodnych, chyba ze tamten cykl okazal sie akurat krotszy to moglam byc na poczatku dni plodnych). Postinor wzielam 12 godzin po feralnym stosunku.

Prosze o odpowiedzi. Ja mam bardzo ograniczony dostep do internetu, a nie wiem co sie dzieje. To plamienie (ktore nawiasem mowiac prawie sie juz skonczylo a trwalo 3 dni ) powiem szczerze troche mnie przeraza. Jestem w Anglii i nie mam jak isc do ginekologa.
Czy powinnam zrobic test ciazowy jak sadzicie? Tzn planuje zrobic ale jesli juz to od razu laboratoryjny.

Naprawde prosze o odpowiedzi. Watek ten bede miala mozliwosc przeczytac dopiero w poniedzialek rano.
Pozdrawiam

[Alexis_83]

Wydaje mi sie, że będziesz szczęśliwą Mamusią. Gratuluje

[et-ka]

myślę, że zrobienie testu ciążowego nigdy nie zaszkodzi. w ostatnich dniach na wizażu był wątek dziewczyny, ktorej też pękła gumka, miała dni niepłodne i wzięła szybko postinor. mimo tego jest teraz prawdopodobnie wciąży, bo 2 testy to potwierdziły.
jeśli wykluczysz ciążę, trzeba wziąc pod uwage to, że postinor tak właśnie zadziałał na Twój organizm. a on jeszcze nie powrócił do normalności po takiej dawce hormonów.
a w Anglii naprawdę nie ma jak pójść do ginekologa? pytam się, bo naprawde nie wiem

[Daenerys]

Jestem teraz w bibliotece. Mam jeszcze 30min. Wlasnie czytam ten watek ("postinor nie zawsze dziala") i jestem przerazona. Nie wiem jak w Anglii jest z ginekologami. Jestem tu od poltora miesiaca. Pojde do przychodni w poniedzialek, bo dzis jest nieczynna. Bylam tam juz i wydaje mi sie ze widzialam ze bylo tam napisane cos o testach ciazowych, darmowych nawet zdaje sie.
Ale ja mialam jeden okres zaraz po postinorze i jedno plamienie i teraz plamienie. Az tyle plamien mimo ciazy. Jesli poza tym mialabym w ciazy byc powinnam juz miec jakies objawy, bylby to osmy tydzien, a nie mam zadnych.

[Alexis_83]

Sama mam koleżanke, która zażyła postinor duo i została Szcześliwą Mamusią. Test nigdy nie zaszkodzi. Poza tym na stronie Ambasady Polskiej są pewnie jakieś kontakty do lekarzy w Anglii

[Alexis_83]

Daenerys ja używam tabletek i nie martwię się już pękającymi gumkami. Może czas o tym pomyśleć, żeby nie martwić się następnym razem. Prezerwatyw możecie używać jako zabezpieczenia dodatkowego przecież Pozdrawiam

[Daenerys]

Napisane przez Alexis_83

Daenerys ja używam tabletek i nie martwię się już pękającymi gumkami. Może czas o tym pomyśleć, żeby nie martwić się następnym razem. Prezerwatyw możecie używać jako zabezpieczenia dodatkowego przecież Pozdrawiam

Narazie nie mam faceta, zeby myslec o takich rzeczach jak tabletki. Nie mam, poniewaz ten z ktorym bylam przed wyjazdem zdecydowal sie zerwac ze mna, bo on musi zostac w Polsce do czerwca i wg niego nie ma sensu zeby on byl tam a ja tu.
W Anglii pigulki sa za darmo i jak tylko bede chciala rozpoczac wspolzycie na nowo wierz mi, ze na 100% sie po nie zglosze.
Zreszta mialam isc jeszcze w Polsce do gina po pigulki, ale wyszlo tak ze wyjechalam.
Dodam, ze bralam pigulki przez pare lat i jestem ich zwolenniczka, ale moj byly facet (tzn nie ten byly od peknietej gumki a jeszcze poprzedni) stwierdzil ze sa szkodliwe i powinnam przestac to przestalam i bylo ok nic nam nie pekalo. A potem taki zonk.....
Jestem jednak zwolenniczka pigulek, a raczej stalam sie nia na nowo po tym incydencie. Jak juz pisalam bralam pigulki pare lat i nie mialam zadnych skutkow ubocznych.
Oby wszystko bylo dobrze. BTW tez jestem z 83 i mam na imie Aleksandra. Tzn nie wiem czy Ty tak na imie masz ale to mozliwe skoro nick Alexis.

[Alexis_83]

Myśle, że będzie wszystko dobrze, czyli to wszystko to tylko skutki uboczne Postinor Duo. Nie ma co martwić się na zapas wg mnie i czas udać się po tabletki.. W końcu nigdy nie wiadomo kiedy przydadzą sie Alexis_83/Jolka