Miasto czy wieś - mój straszny problem - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-08-24, 10:25   #151
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
aha no tak, faktycznie tak napisala, ale myślałam, że mąż tez pracuje i tak po pracy sobie siedzą na tej kanapie przy bajkach.
A do ogrodu przy domu się będzie mężowi aby chciało wyjść okiem rzucic na nie?
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-24, 10:45   #152
Olkaaaa_s
Zakorzenienie
 
Avatar Olkaaaa_s
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 363
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
też jestem ciekawa, kto u dziadków zajmuje się dziećmi.

Autorko, to nie jest kwestia tego, gdzie mieszkacie, tylko jak mąż spędza czas z dziećmi. Serio nie ma innych atrakcji do zaoferowania, niż siedzenie i oglądanie bajek? Wychodzi tutaj raczej brak kreatywności i wyobraźni męża (albo brak chęci ), aniżeli problem braku domu/ogródka.

goczek, tak właśnie wyobrażam sobie posiadanie dziecka w mieście mam nadzieję, że w przyszłości zapewnimy z TŻ takie życie swojemu dziecku
Olkaaaa_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-24, 13:10   #153
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 117
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Trudno też oczekiwać by ten mąż z dziećmi spędzał czas przez cały dzień na dworze czy na placu zabaw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-24, 13:43   #154
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Trudno też oczekiwać by ten mąż z dziećmi spędzał czas przez cały dzień na dworze czy na placu zabaw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też prawda. Dlatego - jesli mają taka mozliwośc- to głownie dorośli powinni sobie wybrać takie miejsce do mieszkania, zeby byli zadowoleni, wiekszośćc małych dzieci się dostosuje i jesli będą kochane i zaopiekowane to będą prawdopodobnie "do końca szcześliwe" - no... dopóki nie staną sie nastolatkami

Cytat:
Mam jakieś straszne ciśnienie na to żeby dzieci bawiły się, spędzały dużo czasu na dworze. Może dlatego, że sama tak się wychowywałam. Mam wrażenie że siedząc w mieszkaniu i nawet bawiąc się nie są do końca szczęśliwe.
ale dlaczego masz takie poczucie? przy 2-3 latku?

Ja mieszkałam w mieście i też pamiętam, że spędzałam większość czasu na dworze - odkąd pamiętam (a raczej pamiętam te lata już po 4/6 roku życia ) latałam po Ii aktualnie tez troche dzieciaków tak lata - najpierw obrębie większego placu zabaw i przyległych trawników, a z czasem i większe kręgi po osiedlu zataczają - ci co wolą z kolegami latać, a nie siedzieć na chacie, no i ich rodzice się nie boją, ze coś się stanie bez rodzica-satelity. A te pierwsze lata życia 0-3/4 to potem się serio raczej zacierają w pamięci dziecka, jeśli nie doświadcza jakichś traum czy niedostatków większych. Wątpie czy równice maluchowi w poczuciu szczęsliwości zrobi czy na dworze było 2 czy 8 godzin.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-24, 16:32   #155
maksiii
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 10
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Jeszcze dodam, że nasi rodzice uważają że musimy do nich przyjeżdżać jak najczęściej bo w mieście to "dusimy się w tych murach". Synek jest bardzo energiczny i już od nich, ale też od innych osób słyszeliśmy, że "męczy się to dziecko w tym bloku, jak by miało podwórko to by mogło się wyszaleć".
Powiem szczerze, że mam straszne poczucie winy, że może rzeczywiście źle wybraliśmy ale boimy się znów takiej dużej zmiany życiowej.
maksiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-24, 16:47   #156
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez maksiii Pokaż wiadomość
Jeszcze dodam, że nasi rodzice uważają że musimy do nich przyjeżdżać jak najczęściej bo w mieście to "dusimy się w tych murach". Synek jest bardzo energiczny i już od nich, ale też od innych osób słyszeliśmy, że "męczy się to dziecko w tym bloku, jak by miało podwórko to by mogło się wyszaleć".
Powiem szczerze, że mam straszne poczucie winy, że może rzeczywiście źle wybraliśmy ale boimy się znów takiej dużej zmiany życiowej.
Nie, absolutnie takie gadanie to jest bardzo stereotypowe i krzywdzące. Nie słuchaj dziadków. Oni mają tak, że często gadają głupoty, i nie we wszystko trzeba wierzyć.

To jak żyjemy w mieście zależy tylko od nas. Od tego ile mamy czasu, i jak nim zarządzamy. Można mieć " Wybiegane " Dziecko w mieście, i można mieć znudzone dziecko na wsi.
Miejsce zamieszkania nas nie definiuje, tylko to jakimi jesteśmy ludźmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-25, 13:21   #157
Trzpiotka91
Raczkowanie
 
Avatar Trzpiotka91
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 183
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez maksiii Pokaż wiadomość
Jeszcze dodam, że nasi rodzice uważają że musimy do nich przyjeżdżać jak najczęściej bo w mieście to "dusimy się w tych murach". Synek jest bardzo energiczny i już od nich, ale też od innych osób słyszeliśmy, że "męczy się to dziecko w tym bloku, jak by miało podwórko to by mogło się wyszaleć".
Powiem szczerze, że mam straszne poczucie winy, że może rzeczywiście źle wybraliśmy ale boimy się znów takiej dużej zmiany życiowej.
Daj spokój ,to typowe gadanie starych ludzi. Jak syn dojdzie do etapu szkoły oraz zawierania znajomości to będzie miał aż nadto przestrzeni do aktywności :P
Trzpiotka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-08-25, 13:43   #158
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Treść usunięta
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-25, 17:45   #159
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Ja lata po złym wyborze - mieszkanie, zbieram środki, żeby wynieść się do sympatycznego miasteczka z pięknym, funkcjonującym sportowo-rekreacyjnie zalewem 30km od wielkiego miasta. Dom z ogródkiem, godzina pociągiem do "wielkiej cywilizacji", po wielkich remontach, które trwają będzie to za kilka lat pewnie 30-40 minut. Na miejscu są knajpy, szkoły, apteki, market, spożywczaki, schronisko dla psów. Nie jest to wieś, ale jest wystarczająco sennie. Nie ma porównania z betonową infrastrukturą. Jest... wakacyjnie.

Może to opcja dla Was?
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-25, 20:37   #160
Kenusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Południe PL
Wiadomości: 144
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Dzieci potrzebuja innych dzieci a nie wlasnego podwórka. Możesz zamieszkac na wsi ale jak dookoła nie bedzie innych dzieci to i tak bedziesz musiała sie swoimi zajmowac. A w miescie zawsze sie znajdzie gromadka innych dzieci i masz z glowy. Czas szybko leci zanim dom wybudujesz to dzieci beda chciec zabawy z rówieśnikami.. osobiscie mieszkam w domu w miescie i uwazam to za najlepsze rozwiazanie. Wszędzie blisko a jednoczesnie cisza i spokój ale wiadomo to mało gdzie mozna sobie pozwolić. Nie widze zadnych plusów mieszkania na wsi
Kenusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-25, 22:39   #161
Kaja8686
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez maksiii Pokaż wiadomość
Hej
Dziękuję za super odzew w temacie. Przeczytałam wszystkie posty. Generalnie zdajemy sobie sprawę z plusów i minusów zarówno mieszkania w domu na wsi jak i w mieszkaniu w mieście. Jak to ktoś napisał dyskusja trochę przeszła na kwestię porównania.
Mój problem natomiast zaczął się z chwilą pojawienia dzieci i chyba to jest kwintesencja problemu. Ja pracuję w mieszkaniu i sporo czasu z dziećmi spędza mąż. Często jest tak, że większość dnia spędzają w mieszkaniu. Można wyjść na plac zabaw czy na spacer ale wiadomo że będzie to godzina, dwie i do mieszkania. Gdy wychodzę ze swojego biura i widzę, że siedzą na kanapie i oglądają bajki lub nawet się bawią to jest mi jakoś szkoda tego dziecka, że jest taka super pogoda a on w mieszkaniu. No ale myślę sobie ile można chodzić po mieście.
U dziadków stół jest wystawiony na werandę i w zasadzie jeśli jest pogoda to spędza się tam cały dzień i je wszystkie posiłki, od śniadania do kolacji. Dzieciaki do domu biegają tylko do łazienki. Strasznie mi się to podoba.
Cava pisała, że może chodzi o to żeby dzieci się odczepiły ale gdy tam pojedziemy to też bawimy się razem, gramy w piłkę, bawimy się w piaskownicy, chodzimy na spacery, na owoce do sadu. To nie jest tak, że pozbywamy się dzieci i leżymy.

Wyobrażam sobie, że wieczorem po pracy mogłabym wyjść na trawnik i powygłupiać się trochę z dzieciakami, pobiegać z nimi, wypić sobie kawę. W mieście wieczorem często już nie chce nam się wychodzić i iść na ten plac zabaw czy do parku bo za daleko. Jak to ugryźć?
Gdyby mogły się wypowiedzieć jakieś osoby które mieszkają z małymi dziećmi w mieście jak wygląda wasz przeciętny dzień, jak weekend? Jak organizujecie sobie czas? Czy jesteście zadowoleni z takiego życia?



Ja mieszkam w dużym mieście (no dosyć dużym jest to miasto Katowice) na skraju dużego osiedla w kamienicy do której przynależy prywatny ogród dostępny tylko dla mieszkańców tej kamienicy. Nie mam dzieci, ale dzieci sąsiadów się tam bawią (jest tam jakaś huśtawka, miejsce na grilla itp), ale zazwyczaj ktoś z dorosłych też tam jest, więc nie jest tak, że tylko tam wpuszczają te dzieci i nie muszą się nimi zajmować. W odległości dwóch kilometrów od mojego mieszkania jest duży park (bardzo duży bo ma ponad 500 ha - jedzie się tam około 10 minut rowerem od mojego mieszkania)a w odległości około 1 km jest las i raczej ci rodzice też tam zabierają swoje dzieci. jak to są dzieci kilkuletnie to też ich samych tam nie puszczą. Można mieszkać w mieście nawet dużym, ale mieć na tyle dobrą lokalizację, że jest dobry dostęp do terenów zielonych. Do centrum miasta też jest jest około 5 km.
Kaja8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-08-26, 08:18   #162
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
Meliandra nie mieścimy się, bo lubimy swobodę. Mieszkania standardowe to zazwyczaj 50 metrów. Ja mam 120 , i to jest dla mnie akurat. Każdy ma te swoje kąty w miarę duże. Mamy torche sprzętow. Ja mam sporo przetworów, , tzw ma swoje pasję, które też zajmując sporo miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jak się ma hobby co zajmuje trochę miejsca albo dużo rzezy to inna kwestia. Chociaż w tym drugim przypadku to pytanie czy to rzeczy potrzebne czy nie. Życie w bloku fajnie wymusza minimalizm. W moim rodzinnym domu to jest tyle gratów w piwnicy i na strychu, że to jest dramat, no ale jest miejsce to się trzyma


[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89323714]Meliandra - No ja często piorę nocami, zdarza mi się suszarkę włączać. Jak wykańczaliśmy dom to nocami meble składaliśmy, robiliśmy różne hałaśliwe prace, co w bloku by nie przeszło, a w domu nie mam żadnych ograniczeń. Ile tu się naczytałam o hałasujących biegających nad głową dzieciach - u mnie można ganiać do woli i nikomu nie tupiemy. No dla mnie w każdym absolutnie w każdym względzie lepiej jest w domu, nic by mnie nie przekonało do mieszkania. Sam fakt, że mam swój azyl, swój ogródek co zwłaszcza doceniłam w pandemii gdzie ludzie byli zamknięci w blokach po x tygodni i był problem dodatkowo z wyprowadzaniem psów chociażby- to jest dla mnie coś nie do przecenienia.
Często też grillujemy, robimy ogniska, pieczone- mieszkając w bloku nie ma do tego warunków. Dla mnie mnie mieszkanie w domu ma same plusy, mieszkanie w mieszkaniu 90%minusów.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Ja też włączam późnym wieczorem pralkę i suszę włosy, a mieszkam w bloku, więc nie rozumiem argumentu. Jak pralka jest dobrze wyważona to jej nie słychać. Co dp remontów to ok, ale przecież to się robi tak rzadki, że naprawdę można wtedy przeżyć przez wiercenia po nocach. Nie mówię, że dom jest zły, ale pewne argumenty wg mnie są z czapy.


[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89323755]Ja bym mogła mieć dom. Praktycznie w centrum miasta są piękne domy, całe ulice zabudowane tylko domkami jednorodzinnymi. Praktycznie w samym centrum, ale jednocześnie cisza, spokoj. No, ale nie mam paru milionów.
Ceny dzialek są tak duże, że dom to znaczy mieszkanie na zadupiu. Zadupie przekreślenia wszystkie plusy tego domu. Mieszkanie 20 km od miasta to dla mnie zadupie i nie przekonują mnie teksty: mam tylko 40 min do centrum. No masz, jak nie ma korków. A korki są prawie zawsze. Rowerem się dojechać nie da, bo ścieżek nie ma. Jest się przyspawanym do auta. Bez sensu.

Ja w przyszłości planuje kupić jakiś domek letniskowy nad jeziorem i uważam, że to będzie idealna opcja. W weekend jak będę miała ochotę, to będę tam jeździć.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Tak, we Wrocławiu też są takie miejsca. Boczne uliczki praktycznie w centrum i cisza i spokój, ale ceny wiadomo No dla mnie mieszkanie 20 km od dużego miasta to jest najgorsze co może być. Szybko się jedzie tylko nocą. W dzień dramat i korki. Już bym zdecydowanie wtedy wolała się przenieść do małego miasta albo na wieś pod małe miasto gdzie nie a korków. Moi znajomi tak mieszkają pod Wrocławiem. Jak się wyprowadzali to było, że 20 minut do centrum. Jakoś nigdy nie mają ochoty na szybkie spotkanie jak już do domu dojadą


Cytat:
Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem Pokaż wiadomość
Dla mnie w mieszkaniu jest jeszcze jeden minus - czynsze. Ewentualne podwyżki chyba nie dawałyby mi spać. Albo jakieś remonty które planowała spółdzielnia a więc automatycznie wyższe składki remontowe (tak jest u moich teściów). W domu też robi się remont ale wtedy gdy ma się uzbierane pieniądze czy tam gdy jest się na taki wydatek gotowym. Tu jednak jest to narzucane. Trudno mi też powiedzieć jaki jest procent mieszkań bezczynszowych w Polsce.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Nie znam nikogo komu by to spędzało sen z powiem. Remonty są planowane z wyprzedzeniem. Fundusz remontowy to nie są jakieś wielkie kwoty. Tylko, że w domu może też wypaść nieplanowany remont, jak np. Ci dach zacznie przeciekać i nie będziesz miała czasu czekać aż uzbierasz.


Cytat:
Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem Pokaż wiadomość
Możliwe, ja bardziej patrzę na to tak - w domu zrobię sobie remont kiedy uzbieram kasę itd a w bloku taka składka to jest po prostu przymus Nie wiem, możliwe że błądzę U teściów teraz zmieniają ogrzewanie, spółdzielnia musiała wziąć kredyt który został podzielony na mieszkańców więc do czynszu doliczono im te ratę. W domu pewnie by tego ogrzewania nie zmieniali, w bloku zbytnio nie mają wyboru. Ale ja nigdy nie mieszkałam w mieszkaniu więc tez nie wiem jak te opłaty mają się do tego co sami wydajemy w ciągu roku w domu (głównie opał bo to jedyna taka duża opłata).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

No właśnie w domu by nie zmienili, bo szkoda kasy, lepiej dalej palić kopciuchem Wymuszanie zmiany ogrzewania uważam akurat za dobre.


Cytat:
Napisane przez maksiii Pokaż wiadomość
Hej
Dziękuję za super odzew w temacie. Przeczytałam wszystkie posty. Generalnie zdajemy sobie sprawę z plusów i minusów zarówno mieszkania w domu na wsi jak i w mieszkaniu w mieście. Jak to ktoś napisał dyskusja trochę przeszła na kwestię porównania.
Mój problem natomiast zaczął się z chwilą pojawienia dzieci i chyba to jest kwintesencja problemu. Ja pracuję w mieszkaniu i sporo czasu z dziećmi spędza mąż. Często jest tak, że większość dnia spędzają w mieszkaniu. Można wyjść na plac zabaw czy na spacer ale wiadomo że będzie to godzina, dwie i do mieszkania. Gdy wychodzę ze swojego biura i widzę, że siedzą na kanapie i oglądają bajki lub nawet się bawią to jest mi jakoś szkoda tego dziecka, że jest taka super pogoda a on w mieszkaniu. No ale myślę sobie ile można chodzić po mieście.
U dziadków stół jest wystawiony na werandę i w zasadzie jeśli jest pogoda to spędza się tam cały dzień i je wszystkie posiłki, od śniadania do kolacji. Dzieciaki do domu biegają tylko do łazienki. Strasznie mi się to podoba.
Cava pisała, że może chodzi o to żeby dzieci się odczepiły ale gdy tam pojedziemy to też bawimy się razem, gramy w piłkę, bawimy się w piaskownicy, chodzimy na spacery, na owoce do sadu. To nie jest tak, że pozbywamy się dzieci i leżymy.

Wyobrażam sobie, że wieczorem po pracy mogłabym wyjść na trawnik i powygłupiać się trochę z dzieciakami, pobiegać z nimi, wypić sobie kawę. W mieście wieczorem często już nie chce nam się wychodzić i iść na ten plac zabaw czy do parku bo za daleko. Jak to ugryźć?
Gdyby mogły się wypowiedzieć jakieś osoby które mieszkają z małymi dziećmi w mieście jak wygląda wasz przeciętny dzień, jak weekend? Jak organizujecie sobie czas? Czy jesteście zadowoleni z takiego życia?

A nie myślisz, że to jest tak, że one są tam co jakiś czas, więc dlatego je to cieszy? Jakby miały to na co dzień pewnie by im się też znudziło. Poza tym ile te dzieci mają lat? Dlaczego same nie mogą wyjść na podwórko pod blokiem?


Cytat:
Napisane przez maksiii Pokaż wiadomość
Jeszcze dodam, że nasi rodzice uważają że musimy do nich przyjeżdżać jak najczęściej bo w mieście to "dusimy się w tych murach". Synek jest bardzo energiczny i już od nich, ale też od innych osób słyszeliśmy, że "męczy się to dziecko w tym bloku, jak by miało podwórko to by mogło się wyszaleć".
Powiem szczerze, że mam straszne poczucie winy, że może rzeczywiście źle wybraliśmy ale boimy się znów takiej dużej zmiany życiowej.

Ale głupoty. Nigdy nie słyszałam takich zarzutów wobec znajomych co mieszkają w bloku i mają dzieci. Poza tym dziecko nie chodzi do przedszkola? Tam są wyjścia na podwórko, potem dziecko wraca do domu to można z nim jeszcze wyjść na jakieś czas. Potem dziecko jest starsze i może samo wychodzić.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-26, 11:27   #163
Lasagna_ze_szpinakiem
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
No jak się ma hobby co zajmuje trochę miejsca albo dużo rzezy to inna kwestia. Chociaż w tym drugim przypadku to pytanie czy to rzeczy potrzebne czy nie. Życie w bloku fajnie wymusza minimalizm. W moim rodzinnym domu to jest tyle gratów w piwnicy i na strychu, że to jest dramat, no ale jest miejsce to się trzyma





Ja też włączam późnym wieczorem pralkę i suszę włosy, a mieszkam w bloku, więc nie rozumiem argumentu. Jak pralka jest dobrze wyważona to jej nie słychać. Co dp remontów to ok, ale przecież to się robi tak rzadki, że naprawdę można wtedy przeżyć przez wiercenia po nocach. Nie mówię, że dom jest zły, ale pewne argumenty wg mnie są z czapy.





Tak, we Wrocławiu też są takie miejsca. Boczne uliczki praktycznie w centrum i cisza i spokój, ale ceny wiadomo No dla mnie mieszkanie 20 km od dużego miasta to jest najgorsze co może być. Szybko się jedzie tylko nocą. W dzień dramat i korki. Już bym zdecydowanie wtedy wolała się przenieść do małego miasta albo na wieś pod małe miasto gdzie nie a korków. Moi znajomi tak mieszkają pod Wrocławiem. Jak się wyprowadzali to było, że 20 minut do centrum. Jakoś nigdy nie mają ochoty na szybkie spotkanie jak już do domu dojadą





Nie znam nikogo komu by to spędzało sen z powiem. Remonty są planowane z wyprzedzeniem. Fundusz remontowy to nie są jakieś wielkie kwoty. Tylko, że w domu może też wypaść nieplanowany remont, jak np. Ci dach zacznie przeciekać i nie będziesz miała czasu czekać aż uzbierasz.





No właśnie w domu by nie zmienili, bo szkoda kasy, lepiej dalej palić kopciuchem Wymuszanie zmiany ogrzewania uważam akurat za dobre.





A nie myślisz, że to jest tak, że one są tam co jakiś czas, więc dlatego je to cieszy? Jakby miały to na co dzień pewnie by im się też znudziło. Poza tym ile te dzieci mają lat? Dlaczego same nie mogą wyjść na podwórko pod blokiem?





Ale głupoty. Nigdy nie słyszałam takich zarzutów wobec znajomych co mieszkają w bloku i mają dzieci. Poza tym dziecko nie chodzi do przedszkola? Tam są wyjścia na podwórko, potem dziecko wraca do domu to można z nim jeszcze wyjść na jakieś czas. Potem dziecko jest starsze i może samo wychodzić.
Nie wymieniliby bo mieli swoje własne ogrzewanie zrobione max 5 lat temu (tak, w bloku). W moich okolicach już właściwie nikt nie ma kopciucha, wszyscy wymienili piece na pellet lub eko groszek Sami byśmy chcieli mieć gaz ale niestety plany przyłącza w mojej miejscowości są dopiero na 2026, także ten, chętnie bym była bardziej eko, ale jakby nie mam na to wpływu.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lasagna_ze_szpinakiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-26, 11:53   #164
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Ja mam walnięta babę która przychodzi walić w drzwi w nocy jak pralka puszczona późnym wieczorem zaczyna wirować. Ona nie robiła remontu z 50 lat i opowiada ze jej się „sypie na głowę”. Jak miałam orbitreka to mnie wręcz terroryzowała. Teraz jak kupię maszynę i będzie mnie nachodzić to w końcu wezwę policję.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-27, 11:56   #165
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
A nie myślisz, że to jest tak, że one są tam co jakiś czas, więc dlatego je to cieszy? Jakby miały to na co dzień pewnie by im się też znudziło. Poza tym ile te dzieci mają lat? Dlaczego same nie mogą wyjść na podwórko pod blokiem?
nieraz się z takim czymś spotkałam że dziecko mieszkające na codzień w mieście w bloku jak przyjeżdża na wieś to jest zachwycone ale przy dłuższym pobycie ma dosyć
Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Ale głupoty. Nigdy nie słyszałam takich zarzutów wobec znajomych co mieszkają w bloku i mają dzieci. Poza tym dziecko nie chodzi do przedszkola? Tam są wyjścia na podwórko, potem dziecko wraca do domu to można z nim jeszcze wyjść na jakieś czas. Potem dziecko jest starsze i może samo wychodzić.
ja wiele razy słyszałam takie teksty jak to te dzieci czy w ogóle ludzie w blokach mają źle, ale to głównie albo od rodziców/dziadków którzy nie mogą się pogodzić z tym że dziecko wybrało blok zamiast zostać w rodzinnym domu, albo od osób które uważają mieszkanie w domu za jedyną słuszną rzecz dla wszystkich (znam nawet osobę która jak mówi o kimś kto mieszka w bloku ale ma sie do domu przeprowadzic to musi tą przyszłą przeprowadzkę podczas rozmowy podkreślić)
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-29, 11:12   #166
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez stesia Pokaż wiadomość
nieraz się z takim czymś spotkałam że dziecko mieszkające na codzień w mieście w bloku jak przyjeżdża na wieś to jest zachwycone ale przy dłuższym pobycie ma dosyć

ja wiele razy słyszałam takie teksty jak to te dzieci czy w ogóle ludzie w blokach mają źle, ale to głównie albo od rodziców/dziadków którzy nie mogą się pogodzić z tym że dziecko wybrało blok zamiast zostać w rodzinnym domu, albo od osób które uważają mieszkanie w domu za jedyną słuszną rzecz dla wszystkich (znam nawet osobę która jak mówi o kimś kto mieszka w bloku ale ma sie do domu przeprowadzic to musi tą przyszłą przeprowadzkę podczas rozmowy podkreślić)

Ja w ogóle nie rozumiem tej licytacji co jest lepsze czy dom czy mieszkanie, miasto czy wieś. Wszystko ma swoje plusy i minusy, wszystko zależy też od konkretnej lokalizacji, a przede wszystkim od upodobań danej osoby dlatego każdy powinien sam sobie przeanalizować plusy i minusy tego co jest dla niego lepsze. Osobiście dla mnie i dom i mieszkanie to są ściany i czuję się tak samo i tu będąc w środku. Nie czuję żadnego dyskomfortu ani w jednym ani w drugim miejscu. Przed kupnem swojego mieszkania wynajmowałam kilka mieszań i nigdy mi sąsiedzi nie dali popalić. Często bywało tak, że nawet rzadko kiedy na klatce kogoś spotykałam. Wiadomo były jakieś pojedyncze sytuacje, że było głośniej albo że sąsiadka coś przymarudziła, ale nie rzutowało to w żaden sposób na mieszkanie. Mam wrażenie, że ludzie strasznie idealizują mieszkanie w domu i demonizują mieszkanie w bloku.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-31, 09:24   #167
velika
Winter is coming
 
Avatar velika
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: DNO
Wiadomości: 17 197
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Ja mieszkam w bloku i uważam, że to super opcja dla rodziny z dzieckiem. Córka ma mnóstwo koleżanek, wystarczy, że wyjdzie z klatki i zawsze ktoś się znajdzie do zabawy. Jak jestem w domu u rodziców to się męczę, bo nie ma towarzystwa i muszę się z nią non stop bawić Mamy 2 km do lasu, niedaleko jeziora, termy, jest co robić.
Spędzamy na placach zabaw całe popołudnia jak jest ciepło, zimą z kolei odwiedzają się z koleżankami wzajemnie.
__________________

velika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-31, 09:30   #168
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
Ale chyba nie nasz samego betonu. Jest coś zawsze do roboty w koło domu.

Jeśli chodzi o dojazdy to ja mam ciocię. Ma 72 lata, i, sama sobie wszędzie śmiga autem. No ale to rzadkość by ktoś w tym wieku jeździł. Jednak z naszego pokolenia myślę, że będzie to już normalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czy ja wiem czy taka rzadkość? Wbrew pozorom jest sporo 70latkow sprawnych i fizycznie i psychicznie, którzy dalej jeżdżą autem czy nawet pracują.


Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-31, 09:36   #169
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 302
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez kasiunia788742 Pokaż wiadomość
Czy ja wiem czy taka rzadkość? Wbrew pozorom jest sporo 70latkow sprawnych i fizycznie i psychicznie, którzy dalej jeżdżą autem czy nawet pracują.


Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka
W moim otoczeniu wszyscy 70+ których znam jeżdżą autem
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-08-31, 10:47   #170
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez pempek Pokaż wiadomość
W moim otoczeniu wszyscy 70+ których znam jeżdżą autem
W moim otoczeniu mężczyzni tak, ale kobiety, mało która.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-31, 11:05   #171
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
W moim otoczeniu mężczyzni tak, ale kobiety, mało która.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie mało która, ale to z tego, że nie mają prawka

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-08-31, 11:15   #172
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem

Cytat:
Napisane przez kasiunia788742 Pokaż wiadomość
U mnie mało która, ale to z tego, że nie mają prawka

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka
No dokładnie. Nawet połowa pań plus 50 nie ma prawka, lub ma, ale boi się jeździć.

Ale za to zauważylam trend, że robią prawko. Kilka miesięcy temu zdała moja ciotka. Ma 60 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-08-31 12:15:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:09.