2008-08-25, 15:53 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
|
2008-08-25, 16:04 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 910
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Uważam, że powinno być tak, że bierze się co chce do przymierzalni, a potem zostawia, ekspedientki od tego są żeby to wszystko odwiesić. Im się zwyczajnie nie chce.
|
2008-08-25, 16:26 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Trochę inna bajka
Ostatnio w H&M stoję w kolejce do kasy, tam dwie kasjerki, jedna oderwała się od kasy, myślę sobie ok ,pewnie ma inne zajęcia a ona rozmawia z koleżanką która kasuje o jakiejś tam imprezie kolejka a ta zamiast obsługiwać kasę jeszcze dyskutowała z tą druga, która bardziej była zajęta rozmową niż kasowaniem a co do odwieszania- jeśli nie ma wieszaka przy przymierzalni odwieszam sama |
2008-08-25, 16:30 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Moze ta jedna miala przerwe?
|
2008-08-25, 16:31 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Teoretycznie ekspedientka nie zrobiła nic złego, mówiąc to, co powiedziała, bo udzieliła Ci odpowiedzi na pytanie, które zadałaś Nie było to 'Czy mogłaby to pani odwiesić?' tylko 'Gdzie JA to mogę odwiesić?', ale rozumiem, że zadałaś to pytanie raczej z grzeczności, niż rzeczywistej chęci pomocy... Wg mnie wykwalifikowany sprzedawca powinien sam zaproponować odwieszenie, ale są różni
Osobiście zawsze mówię 'To wezmę, a za to dziękuję' i to, za co dziękuję, podaję ekspedientce. Nigdy nie było żadnego problemu
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde |
2008-08-25, 16:40 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
|
2008-08-25, 16:55 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
ja zazwyczaj sama odwieszam ciuchy, chyba ze przy przymierzalni czeka ekspedientka chetna je ode mnie wziasc . jesli nie wiem gdzie odwiesic, to odwieszam gdziekolwiek :P aczkolwiek uwazam ze wieszak to swietna sprawa, zwlaszcza w sklepach 2 poziomowych, gdzie przymierzalnia np. jest tylko na jednym pietrze.
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
2008-08-25, 16:58 | #38 |
BAN stały
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
ja zawsze odkładam rzeczy tam gdzie były.. nie sprawia mi to problemu
|
2008-08-25, 17:01 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
A ja się będę upierać. Dziewczyna na kasie zajmuje się sprzedażą rzeczy, które ktoś chce kupić. Żeby odwiesić niechciany ciuch musi wylogować się z kasy, zrobić co klientka każe, wrócić, zalogować się i dopiero obsłużyć następnego w kolejce.
A te ze smyczkami co się kręcą po sklepie, owszem, powinny odwieszać.
__________________
Nie uzywam juz tego konta.
|
2008-08-25, 17:04 | #40 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Edytowane przez 201607291951 Czas edycji: 2008-08-25 o 17:25 |
|
2008-08-25, 17:07 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja myślę ze skoro zabierasz rzeczy to je potem odwieszasz .. nawet jeśli jest ich 10...
ja tak zawsze robię.. dla mnie to trochę absurdalne jest , ze niektórym ciężko powiesić rzeczy z powrotem na miejsce :P
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie, uśmiecham się, cieszę się życiem! |
2008-08-25, 17:38 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
tez miałam taką sytuację. nie pamiętam juz jaki to był sklep ale pamietam ze w sklepie byly chyba 3 osoby i kilka ekspedientek, i jedna z nich stała przed przymierzalnią i patrzyła się na mnie jak wychodzę i oglądam w się w lustrze w jakiejstam bluzce. potem przebrałam się spowrotem wyszłam a ona dalej tam stała i się na mnie patrzy. to podeszłam, mówię dziękuję i chciałam jej oddac te rzeczy a ona do mnie: prosze odwiesić na miejsce. to było rok temu - wkurzylam sie ale poszlam i odwiesilam. ale mysle ze gdyby teraz mnie takie cos spotkalo to powiedzialabym jej ze to nalezy od jej obowiazkow, i bym wyszla..
bez przesady.. tym ekspedientkom wlasnie za to płacą..
__________________
WYMIANA |
2008-08-25, 17:43 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 150
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Czyli wychodzi na to, że to taki standard w sklepach tej sieci. Ja (pierwszy i ostatni raz) byłam w Terranowie w Złotych Tarasach. Gdy kupuję coś w małym butiku jasne jest, że kultura wskazuje aby "posprzatać po sobie", gdy nie ma odpowiednich wieszaków na przymierzane przed chwilą ubrania i nikt z obsługi nie 'wyrywa" klientowi ubrań po opuszczeniu przez niego przymierzalni. Ale niespodziewałam się, że na tak wielkiej hali jaką wynajmuje Terranowa w Złotych Tarasach, ktoś będzie wymagał od klienta pamięci niemal fotograficznej...
Mierzyłam chyba 5 spódnic, wybrałam jedną, wychodzę z tym naręczem ubrań no i zonk, nijakiego wieszaka w przymierzalni klient nie uświadczy... Podeszłam do pań stojących najbliżej (pogrążonych w rozmowie), zadałam pytanie takie jak autorka wątku i taką samą odpowiedź (o zabarwieniu wyjątkowo pejoratywnym) otrzymałam... Polatałam więc trochę po sklepie i poodwieszałam wszystkie ubrania niestety trochę "na widzimisię" (mimo dobrych chęci). Na całokształt sklepu wpływa nie tylko jego towar, ale także organizacja i zachowanie obsługi. Ja na zakupach w galerii Terranowy starannie unikam |
2008-08-25, 17:48 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Zazwyczaj jak biorę jakieś ciuchy do przymierzalni to zawsze po tym odwieszam na miejsce, może że są wieszaki przy przymierzalniach to wtedy tam wieszam.
__________________
♥ ♥ ♥ Aparatka góra: 23.03.12 dół : 28.06.12 |
2008-08-25, 18:14 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
U mnie w Terranovie jest wieszak i zawsze któraś z dziewczyn tego pilnuje - daje numerki, odwiesza.
Dla mnie zakupy to relaks. Nie będę jak zając kicać po całym sklepie i się wkurzać, że nie pamiętam, gdzie to dokładnie wisiało. Raczej oddaję wszystko na ladę i proszę kogoś z obsługi. Chyba, że to mały sklepik to zdarza mi się samej odwieszać.
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty |
2008-08-25, 18:17 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
jak są wieszaki przy przymierzalniach to tam odwieszam, jesli stoi pracownica ktora moze ciuchy których nie chce kupic wziac to jej daje jezeli sama mam odwiesic bo nie ma innej opcji odwieszam jezeli sie nie spieszę, bo jezeli czas mnie goni odwieszam rowniez ale wszystko w jedno miejsce, ale zawsze przewracam na własciwa strone i wieszam na wieszak
jedyne co mnie denerwuje to gdy oglądam rzeczy poukładane nie rozwieszone i stoi nade mna taka jedna i tylko cmoka i poprawia mnie ręka w rękę przeciez to logiczne ze ubrania musze obejrzec i mniejszym czy wiekszym stopniu rozłozyc wszystko tez zalezy w jakim sie jest sklepie, czy jest to dwupoziomowy h&m czy zwykły butik, w takim mniejszym butiku zawsze panie biorą same ubrania do rozwieszenia |
2008-08-25, 18:22 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja zazwyczaj odwieszam na miejsce lub zostawiam na wieszakach przy przymierzalni
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2008-08-25, 18:34 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Co za babon, ja bym położyła jej te rzeczy na ladzie.. wkurzają mnie tacy ludzie, w Orsay'u jest spoko
__________________
|
2008-08-25, 18:38 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 163
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Czegos tu nie rozumie..Przeciez tym paniom za to placa...To nie jest szczegolnie ciezka praca podawanie numerkow i odwieszanie ubran...To jest ich praca,one nie sa tam po to zeby odpoczac...
|
2008-08-25, 19:38 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 87
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
W Orsay'u tylko co wyjdziesz z przymierzalni to już wyciągają ręce po niechciane rzeczy Tylko trochę mnie denerwuje, jak mnie pytają czy dobrze się w tym czuję, czy może inny rozmiar. Ja wolę sama decydować i sobie poszukać jak trzeba.
Co do rozwieszania. Jeżeli sklepik jest mały, to staram się sama szukać miejsca, z którego rzecz wzięłam, w miarę możliwości odwieszam rozmiarem. Jeżeli jest przeznaczony na ubrania wieszak, to wieszam na nim, nawet jeżeli jest pusty. Nie ważne czy ktoś się krzywo patrzy, do tego właśnie jest on przeznaczony. Nie zdarzyło mi się odwiesić wszystkiego w jednym miejscu. Jeżeli jestem z tatą, to jemu każę latać i wieszać Co do stanu rzeczy, to staram się je oddawać takie, jakie wzięłam; odwrócone na dobrą stronę, na wieszaku i czyste, chociaż przyznam, że raz niechcący troszkę pobrudziłam bluzkę sztyftem, (którego więcej już nie użyłam ;/ ), ale za to przeprosiłam. Cóż, zdarza się. I nigdy nie wiem do czego ma posłużyć ten numerek, który ktoś zawsze usilnie stara się wcisnąć mi do ręki ;p |
2008-08-25, 19:41 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: over the rainbow
Wiadomości: 149
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
|
|
2008-08-25, 19:48 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Jeśli mam jedną rzecz, staram się odwiesić na miejsce.
Zazwyczaj korzystam z wieszaków do odwieszania, które stoją przy przymierzalni. A jeśli nie ma wieszaka i mam sporo rzeczy, to daję ekspedientce. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby odmówiły. Przecież mogę nie pamiętać, gdzie co wisiało.
__________________
Akuku |
2008-08-25, 19:50 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
No ja jestem specyficzna i zawsze jak biorę kilka ubrań np.10 bluzek to jak kupuje 1 czy 2 to resztę odwieszam sama,bo uważam,że ręce do d*** mi nie przyrosły.
Jakoś nie czułabym się dobrze oddając jakiejś panience ubrania,żeby za mnie odwieszała jak sama sobie je brałam. Co innego jak czasem wejdę do sklepu i panienka do mnie podchodzi i mówię jej co mnie interesuje i ona np.podaje mi kilka kurtek to zawsze jak jej powiem po przymierzeniu,że ta mi odpowiada to panna sama je odwiesza,bo sama mi je podawała. Kilka razy tylko miałam,że podeszłam do zapłacenia i chciałam odwiesić,a jakaś panna do mnie,że ona sama już odwiesi. Tylko,że ja mówię ja jestem specyficzna,bo np.jak wbijam do jakiegoś sklepu i tam na półkach leżą ubrania,ale są źle poskładane to sama je składam,aż kiedyś do mnie podszedł koleś,że właściciel tego sklepu szuka ekspedientki i może jestem chętna. Jakoś nie czuję problemu w tym co napisałaś. |
2008-08-25, 19:54 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 740
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
A ja wam powiem tak ze aktualnie zajmuje miedzy innymi takie stanowisko (aczkolwiek nie w terranowie ani orsay'u) i zdenerwoala mnie opinia jednej z was "paniusie" ale pomine to...
co do odwieszania rzeczy na swoje miejsce powiem szcerze ze przed rozpoczeciem obecnej pracy zawsze staralam sie oddac rzecz taka jaka ja zastalam poniewaz jesli jej nie kupuje nie ejst ona moja wlasnoscia i ktos po mnie ebdzie chcial ja zastac w takim samym stanie to chyba jasne? ale jezeli jest pani lub miejsce do odwieszenia zostawiam rzeczy (powieszone lub poskladane w tym miejscu) to chyba tez swiadczy o mojej kulturze, najlepiej powiedziec to jej obiwiazek i rzucic na stolik numerek a na to spodnie wywleczone i jak sciagniete z tyłka tak zostawione niestety musze przyznac ze 50% osob tak wlasnie robi.....a drogie wizazanki z rzecza ktora kupujecie robcie co chcecie ale jesli cos odkladacie to jednak tak troszke zgrabniej a Pani w terranowie powinna powiedziec ze jesli Pani nie ejst po drodze odwiesci prosze zostawic rzeczy na przymierzaalni pozatym w takich sklepach jest tak ze z reguly dana osoba musi pilnowac swojego stanowiska wiec przy aksie bylo troszke dziwne pytac sie co zrobic z zreczami logiczne bylo ze ich nie wezmie na kase i niech leza prawda?? |
2008-08-25, 19:56 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Zazwyczaj - biorę kilka sztuk, niewiele, bo sama nie lubię zawieszać przymierzalni 20 rodzajami bluzek, bo robi się chaos... Potem staram się poodnosić na dokładne miejsce. Takie przyjemne ćwiczenie umysłu...
Często - zdarza mi się, że panie wyjmują mi te rzeczy z ręki lub pomagają poprawić rękawek wywinięty na lewą stronę, to bardzo lubię Wieszak przy przymierzalni to idealne rozwiązanie Ogólnie panie są coraz milsze, a jeżeli zdarzają się zołzy, to można elegancko zapytać, czy w tym sklepie odwieszanie ubrań należy do klientów...
__________________
|
2008-08-25, 20:04 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 831
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
mnie ubrania te panie koło przymierzalni zazwyczaj wyrywają siłą, bo ja mam nawyk oddawania wszystkiego na swoje miejsce żeby jak najmniej się naprzykrzać. Na wieszaki przy przymierzalniach zdarzyło mi się odwiesić 2 razy w życiu bo nie miałam czasu na szukanie ich miejsca
|
2008-08-25, 20:12 | #57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: over the rainbow
Wiadomości: 149
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
|
|
2008-08-25, 20:36 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
zawsze a-mozna isc na kase do marketu b- zostac kierownikiem sklepu, c -nie pracowac. |
|
2008-08-25, 20:42 | #59 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Hm, no ale to chyba powinno być jasne dla wszystkich, by oddawać rzeczy w jak najlepszym stanie, na wieszakach itp. Jedynie z bielizną nie umiem, zawsze odwieszę jakoś źle, krzywo, więc podejrzewam, że trzeba po mnie poprawiać
Tylko że to nie jest wątek o klientkach oddających rzeczy w złym stanie, tylko o tym, że w niektórych sklepach oczekuje się chyba, że kupujący będzie sam biegać po sklepie, usiłując sobie przypomnieć skąd ma daną rzecz. Szczerze mówiąc ja już nie bywam w terranovie, bo mnie to zniechęca. Zakupy mają być przyjemne, a i chyba w interesie sklepu leży, by zakupy u nich w salonie dobrze się kojarzyły, z czymś przyjemnym, z komfortem, a nie z koniecznością szukania wieszaka z którego się wzięło tę zieloną koszulkę |
2008-08-25, 20:54 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Zwykle zabieram do przymierzalni dużo rzeczy [często tę samą rzecz w 2,3 rozmiarach] i zwykle najzwyczajniej nie pamiętam skąd je wzięłam. Chyba we wszystkich sklepach obowiązkiem obsługi jest utrzymanie ładu w sklepie - czyli też odwieszanie ubrań. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego miałabym wyręczać pracowników. Mierzone ubranie odwieszam na wieszak, w miarę możliwości, tak jak było zawieszony przed mierzeniem i na wieszaku przed przymierzalnią lub wręczam stosownej pracownicy. Jeżeli nie ma ani osoby, ani wieszaka zawieszam na najbliższym wieszaku, tyle.
To, że mam dwie rączki nie ma nic do rzeczy [czy Was ktoś wyręcza w pracy?!]. Jakość obsługi w PL jest delikatnie mówiąc taka sobie a sytuacja opisana przez inicjatorkę wątku nie jest wcale egzotyczna. Niestety u nas liczy się tylko "opchnięcie" towaru. O klienta się nie dba.
__________________
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:18.