Mamusie lutowe 2019❤ Cz.IV

[Anuszka9]

Kuźwa ale mój mały ulewa..ja już się boję co powie położna w czwartek. Zwiekszylam dawki mleka bo tak zalecała ale co z tego jak on mi to uleje..

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[keepsmil3]

Napisane przez Sylwia00804

Męzowaty juz pojechal do pracy no to teraz zaciskam nogi minimum do piatku/ soboty.

Na moje pytanie: - co ja mam w tyk tygodniu zrobić zeby nie zwariować?
Mąż na to: - no nie wiem, to może powydawaj pieniądze. Niech stracę


Hahahaha

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Szkoda, że mój nie ma takiego podejścia.

Słuchajcie taka byłam zen i wgl na relaksie, a dostałam przed chwilą info, że siostrze mojej bratowej odeszły wody i pojechała rodzić i się popłakałam bo czuję, że u mnie nic się samo nie zacznie i znowu będę jechała na wywołanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlyCole]

Napisane przez keepsmil3

Szkoda, że mój nie ma takiego podejścia.

Słuchajcie taka byłam zen i wgl na relaksie, a dostałam przed chwilą info, że siostrze mojej bratowej odeszły wody i pojechała rodzić i się popłakałam bo czuję, że u mnie nic się samo nie zacznie i znowu będę jechała na wywołanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A na kiedy miała termin? Mnie już łapie mega stres przed jutrem.
Sylwia zazdroszczę podejścia męża, to korzystaj i zaciskaj nogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panipuchatkowa]

Napisane przez Sylwia00804

Męzowaty juz pojechal do pracy no to teraz zaciskam nogi minimum do piatku/ soboty.

Na moje pytanie: - co ja mam w tyk tygodniu zrobić zeby nie zwariować?
Mąż na to: - no nie wiem, to może powydawaj pieniądze. Niech stracę


Hahahaha

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

To co kupujesz?

Napisane przez Anuszka9

Kuźwa ale mój mały ulewa..ja już się boję co powie położna w czwartek. Zwiekszylam dawki mleka bo tak zalecała ale co z tego jak on mi to uleje..

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Ale wszystko zwraca?

[sweet sunday]

Napisane przez keepsmil3

Szkoda, że mój nie ma takiego podejścia.

Słuchajcie taka byłam zen i wgl na relaksie, a dostałam przed chwilą info, że siostrze mojej bratowej odeszły wody i pojechała rodzić i się popłakałam bo czuję, że u mnie nic się samo nie zacznie i znowu będę jechała na wywołanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziwię Ci się,też by mi się zrobiło przykro.
Niby staram się wyluzować ale i tak ciągle o tym myślę i mam ciśnienie.

[Anuszka9]

Napisane przez panipuchatkowa

To co kupujesz?


Ale wszystko zwraca?

Wszystko nie ale myśle ze ok 10-15 ml .odbic nie chce ,odkładamy go i jest fontanna

[karla906]

Mała śpi od ostatniego karmienia jak suseł, a ja wzięłam prysznic umyłam włosy ogolilam się, pomalowałam paznokcie odżywką, zrobiłam hennę brwi i teraz popijam sok jabłkowy z lodem jak drink i czuję się nowonarodzona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[keepsmil3]

Napisane przez FlyCole

A na kiedy miała termin? Mnie już łapie mega stres przed jutrem.
Sylwia zazdroszczę podejścia męża, to korzystaj i zaciskaj nogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miała na 15 lutego. Wkurzam się nie o to, że ona będzie już miała z głowy, tylko jest mi przykro, że u mnie nic samo nie ruszy. Dosłownie zażeram się ciastem z żalu, że mój organizm nie jest w stanie rozpocząć porodu o czasie. Pewnie to jest irracjonalne, ale tak się teraz czuję. Mega zazdroszczę dziewczynom, którym akcja zaczyna się w domu, odchodzą wody itp. poród wywoływany jest totalnie pozbawiony jakiejkolwiek intymnej otoczki. Wkładają ci balonik i chodzisz z rurką wystającą z majtek, jakby się miało siusiaka. Jakoś nie wierzę, że za drugim razem skończy się inaczej. Ja nawet nie ubolewam nad moją cesarką, bo to się może zawsze zdarzyć, ale właśnie nad tym, że nie potrafię sama zacząć rodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sylwia00804]

Juz zamowilam trochę. Tzn dla malej zamowilam karuzele do lozeczka i grzechotke. A dla siebie zamowilam stanik i rajstopy. Musze jeszcze poszukać jakiegos fajnego obrazu/obrazków.

Napisane przez keepsmil3

Miała na 15 lutego. Wkurzam się nie o to, że ona będzie już miała z głowy, tylko jest mi przykro, że u mnie nic samo nie ruszy. Dosłownie zażeram się ciastem z żalu, że mój organizm nie jest w stanie rozpocząć porodu o czasie. Pewnie to jest irracjonalne, ale tak się teraz czuję. Mega zazdroszczę dziewczynom, którym akcja zaczyna się w domu, odchodzą wody itp. poród wywoływany jest totalnie pozbawiony jakiejkolwiek intymnej otoczki. Wkładają ci balonik i chodzisz z rurką wystającą z majtek, jakby się miało siusiaka. Jakoś nie wierzę, że za drugim razem skończy się inaczej. Ja nawet nie ubolewam nad moją cesarką, bo to się może zawsze zdarzyć, ale właśnie nad tym, że nie potrafię sama zacząć rodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostatnio slysse od "życzliwych ":" nooo... obyś tylko nie przenosila" i powiem szczerze gotuje sie wtedy w srodku, ale reaguje uśmiechem i opanowaniem. Trudno, nic na to nie poradze nawet jak bedzie kilka dni po. Stresowac tez sie tym nie chcę, bo obawiam sie zr to moze wpłynąć niekorzystnie. Trudno, co ma być to będzie. Chociaz dla mnie idealny moment to bylby weekend

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[kaaarii]

Dziewczyny kciuki za jutrzejsze wizyty!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlyCole]

Napisane przez keepsmil3

Miała na 15 lutego. Wkurzam się nie o to, że ona będzie już miała z głowy, tylko jest mi przykro, że u mnie nic samo nie ruszy. Dosłownie zażeram się ciastem z żalu, że mój organizm nie jest w stanie rozpocząć porodu o czasie. Pewnie to jest irracjonalne, ale tak się teraz czuję. Mega zazdroszczę dziewczynom, którym akcja zaczyna się w domu, odchodzą wody itp. poród wywoływany jest totalnie pozbawiony jakiejkolwiek intymnej otoczki. Wkładają ci balonik i chodzisz z rurką wystającą z majtek, jakby się miało siusiaka. Jakoś nie wierzę, że za drugim razem skończy się inaczej. Ja nawet nie ubolewam nad moją cesarką, bo to się może zawsze zdarzyć, ale właśnie nad tym, że nie potrafię sama zacząć rodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No też się tak czuję a jutro raczej mnie to czeka ale w dupie to mam byle w końcu urodzić już bo mam dość psychicznie. Najgorzej jak wywoływanie nie pomoże i skończy się na cc Ty masz jeszcze czas to może akurat się samo zacznie, ja mam termin na jutro i nic dobija mnie to No ale nic nie poradzę już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pinacolada]

Napisane przez karla906

Mała śpi od ostatniego karmienia jak suseł, a ja wzięłam prysznic umyłam włosy ogolilam się, pomalowałam paznokcie odżywką, zrobiłam hennę brwi i teraz popijam sok jabłkowy z lodem jak drink i czuję się nowonarodzona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz bardzo wyrozumiałą córeczkę, przynajmniej póki co chociaż któraś z dziewczyn pisała, że zazwyczaj pierwsze 2 tygodnie są spoko, później się zaczyna ale życzę Ci, żeby u Ciebie to się nie sprawdziło i żeby malutka dalej tak ładnie spała i żebyś miała tyle czasu dla siebie

Napisane przez keepsmil3

Miała na 15 lutego. Wkurzam się nie o to, że ona będzie już miała z głowy, tylko jest mi przykro, że u mnie nic samo nie ruszy. Dosłownie zażeram się ciastem z żalu, że mój organizm nie jest w stanie rozpocząć porodu o czasie. Pewnie to jest irracjonalne, ale tak się teraz czuję. Mega zazdroszczę dziewczynom, którym akcja zaczyna się w domu, odchodzą wody itp. poród wywoływany jest totalnie pozbawiony jakiejkolwiek intymnej otoczki. Wkładają ci balonik i chodzisz z rurką wystającą z majtek, jakby się miało siusiaka. Jakoś nie wierzę, że za drugim razem skończy się inaczej. Ja nawet nie ubolewam nad moją cesarką, bo to się może zawsze zdarzyć, ale właśnie nad tym, że nie potrafię sama zacząć rodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz jeszcze 2 tygodnie do terminu, a i potem przecież spokojnie można trochę poczekać, może akurat tym razem samo ruszy Czego Ci życzę z całego serca, też bardzo bym chciała uniknąć wywoływania, mimo że póki co tylko o tym słyszałam i czytałam, a nie przekonałam się jak to jest w rzeczywistości. Trzymam kciuki żeby tym razem i Tobie poród rozpoczął się sam z siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[keepsmil3]

Dzięki za wsparcie, wiem że mam teoretycznie jeszcze kupę czasu, ale tak mnie ta wiadomość rozbroiła. A cały dzień chodziłam totalnie wyluzowana.
Flycole, cały czas zaciskam kciuki. Mam nadzieję, że jutro w końcu zaczną coś z Tobą działać, bo to jest nieprawdopodobne. Przyciśnij ich, jeśli znowu będą coś kręcić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panipuchatkowa]

Napisane przez karla906

Mała śpi od ostatniego karmienia jak suseł, a ja wzięłam prysznic umyłam włosy ogolilam się, pomalowałam paznokcie odżywką, zrobiłam hennę brwi i teraz popijam sok jabłkowy z lodem jak drink i czuję się nowonarodzona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Noo ja jutro z rana zrobie sobie male spa.

Jejku dziewczyny mnie od szpitala masakrycznie suszy.

[keepsmil3]

Napisane przez panipuchatkowa

Noo ja jutro z rana zrobie sobie male spa.

Jejku dziewczyny mnie od szpitala masakrycznie suszy.

To przez karmienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panipuchatkowa]

Napisane przez keepsmil3

To przez karmienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tal się właśnie domyślałam.

[kaaarii]

Napisane przez panipuchatkowa

Tal się właśnie domyślałam.

Mi kazali dużo mineralnej i kompotu z jablek pić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlyCole]

Napisane przez panipuchatkowa

Noo ja jutro z rana zrobie sobie male spa.

Jejku dziewczyny mnie od szpitala masakrycznie suszy.

Też tak miałam na początku kp. Zawsze musiałam mieć wodę w pobliżu podczas karmienia bo nie szło wytrzymać z pragnienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sylwia00804]

U mnie znow skurcze. I tak wnioskuję ze to po seksie.
Był seks w nocy z piatku na sobote i w sobote od rana skurcze. Dzis byl seksik w południe i wieczorem skurcze.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Jezu jak to boli. Skoro to tylko zapowiedz to ja chyba umre na porodowce.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[sweet sunday]

Napisane przez Sylwia00804

U mnie znow skurcze. I tak wnioskuję ze to po seksie.
Był seks w nocy z piatku na sobote i w sobote od rana skurcze. Dzis byl seksik w południe i wieczorem skurcze.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Jezu jak to boli. Skoro to tylko zapowiedz to ja chyba umre na porodowce.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Ty to masz siły witalne na te seksy
Może się coś zaczyna,regularne masz te skurcze?

Mnie zabije zgaga zaraz

[5e34ff6befca073180cbcc66321058714c7d55ca_5effb872cc7f0]

U nas seksy nic nie daja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[existence]

ja też tak mam, że ciągle chce mi się pić ale właśnie mówią, że im więcej się pije to tym więcej jest pokarmu a moja ciocia pielęgniarka też właśnie mówiła, żeby jabłka jeść

kochane trzymam kciuki, zeby było wszystko po Waszej myśli

[Anuszka9]

Czy tylko ja z matek nie karmię piersią?

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[Sylwia00804]

Napisane przez sweet sunday

Ty to masz siły witalne na te seksy
Może się coś zaczyna,regularne masz te skurcze?

Mnie zabije zgaga zaraz

Nie są regularne, ale niektóre sa tak silne ze prawie wymiotuje. Podczas pierwszego dnia @ zawsze miałam to samo

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[existence]

Napisane przez Anuszka9

Czy tylko ja z matek nie karmię piersią?

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Anuszka ja też karmię butelką w 90% ale to jest kpi, które w sumie ma dużo wspólnego z kp bo też spala kalorie, też mnie bolało przy odciąganiu jak się macica kurczyła, też mnie ciągle suszy...

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

zamówiłam sobie ciążowego moonybooka

[Sylwia00804]

Napisane przez existence

Anuszka ja też karmię butelką w 90% ale to jest kpi, które w sumie ma dużo wspólnego z kp bo też spala kalorie, też mnie bolało przy odciąganiu jak się macica kurczyła, też mnie ciągle suszy...

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

zamówiłam sobie ciążowego moonybooka

Co to takiego?

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[existence]

Napisane przez Sylwia00804

Co to takiego?

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Taka mini fotoksiazka w formie jakby notatnika. Wpisz sobie na Instagramie moonylab

Bazgram z telefonu.

[Johasia28]

Napisane przez existence

ja też tak mam, że ciągle chce mi się pić ale właśnie mówią, że im więcej się pije to tym więcej jest pokarmu a moja ciocia pielęgniarka też właśnie mówiła, żeby jabłka jeść

kochane trzymam kciuki, zeby było wszystko po Waszej myśli

Mnie też suszy, butelkę z wodą mam w każdym strategicznym miejscu gdzie karmie. Coś z tymi jabłkami jest bo co prawda o tym nie wiedziałam, ale kazałam wczoraj mężowi kupić sok taki tloczony z jabłek, widocznie jakiś szósty zmysł mi to podpowiedzial

Napisane przez Anuszka9

Czy tylko ja z matek nie karmię piersią?

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Ja jak mi się młody przysysa to się poważnie zastanawiam ile jeszcze dam radę... I u nas tylko z nakladkami, boję się, że mi się coś z laktacja od tego porobi ale kurde bolą mnie te ranki których się nabawilam na samym początku... A u Ciebie to to ulewanie głównie jest problemem czy coś jeszcze się dzieje? Sorki jeśli już o tym pisałaś ale tak nadrabiam jednym okiem

Muszę pochwalić męża! Od porodu skacze koło mnie jak głupi, nawet kanapki sama nie mogę sobie zrobić, sprząta, ogarnia posiłki, zakupy no cuda Pojechał wczoraj po zakupy to oprócz tego że kupił mi siate przekąsek (bo karmie to mam mieć siły :p) to dostałam od niego wielki bukiet kwiatów Dziś jak złapałam doła bo brzuch taki flaczek to mi zaczął opowiadać bajki że super wyglądam i że cytuję "byłyby seksy ale nie wolno"

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[Anuszka9]

Napisane przez Johasia28

Mnie też suszy, butelkę z wodą mam w każdym strategicznym miejscu gdzie karmie. Coś z tymi jabłkami jest bo co prawda o tym nie wiedziałam, ale kazałam wczoraj mężowi kupić sok taki tloczony z jabłek, widocznie jakiś szósty zmysł mi to podpowiedzial Ja jak mi się młody przysysa to się poważnie zastanawiam ile jeszcze dam radę... I u nas tylko z nakladkami, boję się, że mi się coś z laktacja od tego porobi ale kurde bolą mnie te ranki których się nabawilam na samym początku... A u Ciebie to to ulewanie głównie jest problemem czy coś jeszcze się dzieje? Sorki jeśli już o tym pisałaś ale tak nadrabiam jednym okiem

Muszę pochwalić męża! Od porodu skacze koło mnie jak głupi, nawet kanapki sama nie mogę sobie zrobić, sprząta, ogarnia posiłki, zakupy no cuda Pojechał wczoraj po zakupy to oprócz tego że kupił mi siate przekąsek (bo karmie to mam mieć siły :p) to dostałam od niego wielki bukiet kwiatów Dziś jak złapałam doła bo brzuch taki flaczek to mi zaczął opowiadać bajki że super wyglądam i że cytuję "byłyby seksy ale nie wolno"

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Tak głównie ulewanie. Nie możemy wstrzelić się w dawki. Położna mówiła ze ok 100 powinien wypić . Czasami odlewam mu 70 i jeszcze z tego uleje . Czasami to wypije i chce jeszcze..Olek szybko usypia po wypiciu i czasami budzi się nerwowy i jak fika to ulewa.

Znajoma ma 3tygodniowa córkę i przybrała już 600g a myjeszcze wagi urodzeniowej nie mamy

[sweet sunday]

Dziewczyny sączą mi się wody! Tylko tak dziwnie mega delikatnie
Ogarniam się i jedziemy rodzic. Trzymajcie kciuki.

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka