Mamusie lutowe 2016 :)

[agaczilla21]

Dzieki bardzo 😘

[kaaasi]

Napisane przez Hermi1989

Jaki zbieg okoliczności .
Prosiłam teściową o dyskrecję, żeby jeszcze nie mówiła o mojej ciąży, ale ja sobie, życie sobie... takim oto sposobem rodzina męża to chyba już cała wie, a moi tylko naprawdę najbliżsi. I jak jestem spokojna, tak te zestawy pytań krewnych męża mnie irytują na potęgę. Potrafią nie zapytać się jak się czuję, ale czy będzie chłopiec czy dziewczynka, albo jakie imiona mamy wybrane, jakby to teraz miało znaczenie jakiekolwiek.

o widzisz, a ja tylko czekam, aż się dowiem, że teściowa wygadała komuś to będzie awantura i dyskretnie się odsunę od niej, nie ukrywam, że czekam na pretekst jakiś z jej strony bo męczy mnie ciągłe pouczanie i telefony, a na chwilę obecną nie zawsze umiem dosadnie odpowiedzieć

Napisane przez agaczilla21

Zła żona zrobila mężowi 150 pierogów...a wdzięczność za to "jaki tu bałagan"....

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Potrzebuje teraz spokoju i wsparcia...ale niestety mój mąż dostrzega tylko to czego nie zrobię...i wieczne pretensje i wszystko źle...dam mu nauczkę jak pojedzie do roboty...

myślę, że większość z nas ma obecnie kłótnie i spięcia u nas też się nie obyło bez tego, ale my tak mamy dziś się kłócimy, jutro normalnie wszystko wraca do normy może przerwa teraz na 3 tyg dobrze Wam zrobi pierogów mężowi zazdroszczę

Napisane przez cuuukiereczek

Dziękuję. Nie mogę się już doczekać.

Patrząc bo waszych reakcjach, dziecko jest naprawdę duże. Szczerze mówiąc nie pomyślałam, żeby to było jakoś sporo.

Rzeczywiście spora różnica. Który masz tydzień?

Ja mimo tego, że miałam usg dopochwowo, usłyszałam bicie serduszka.

Owszem nie są przyjemne, ale jak tylko zobaczyłam maleństwo, od razu się rozluźniłam.

fajnie, że z badaniami ok
Twój bąbelek to już wielkie dziecię

Witam i ja jakoś humoru dziś nie mam, z pracy wróciłam i zaraz niedługo z koleżanką idę się spotkać, ale nie zamierzam jej nic mówić póki co, tak mnie drażnią te wszystkie pytania ostatnio, a na pewno od nowa bym musiała na nie odpowiadać Mama stwierdziła, że ona mnie nie tak wychowała i brak szacunku mam do niej...z tym, że to ona ciągle drąży temat ślubu nie ja, ale przecież najłatwiej na kogoś złożyć, no cóż nie będziemy z wnuczką się napraszać, ale wiem, że tego co powiedziała czyli że jej przeszkadza mój obecny stan "przeszkadza"

[mia8544]

Napisane przez Hermi1989

Norma laboratoryjna TSH dla I trymestru zaczyna się niby 0,33, tak przynajmniej widzę na swoich wynikach badań. Chciałabym nie zejść poniżej poziomu 0,5. Pamiętaj, że samo TSH to jeszcze nie wszystko, proporcja FT3 do FT4 też jest ważna.

Miałaś wybitnego pecha, że trafiłaś na siostrę TŻ. Z drugiej strony ciąża to nie choroba, to nic złego, a tylko powód do radości, a cała rodzina przecież prędzej czy później by się dowiedziała.

Ja to zwyczajnie obawiałam się, co miałabym powiedzieć, zrobić, jak się zachować, gdyby coś się stało. Ta moja szalejąca tarczyca, 4 poronienia moich dwóch sióstr, wiecznie coś nie tak i bach moja ciąża. Nadal się boję, że coś może się stać. Moi rodzice pragną wnuka, mają już swoje lata i bardzo przeżywali poronienia moich sióstr, tak samo i ja. Jesteśmy bardzo zżytymi siostrami.

może w II trymestrze jest inaczej? Bo ja w sumie od tygodnia mam II trymest ( jak ten czas leci)
no nie wiem, ja znalazłam normy od 0,1 6 tyg temu miałam wynik 0,45 i lekarka powiedziała że wynik jest ok i miałam właśnie zrobić ponownie już samo TSH (wcześniej miałam FT3 i FT4). Na pewno podejdę skonsultować ten wynik znowu

Ja ciąży nie chciałam ukrywać, ale no myślałam że pochwalimy się po pierwszym USG np Ale no tak wyszło, jak dowiedziała się jego siostra to powiedzieliśmy też rodzicom i reszcie rodzeństwa TŻ.

Moja siostra też straciła dwie ciąże. Z moją też już miałam przeboje i dalej bardzo się boję... Dlatego oprócz najbliższej rodziny dalej nikt o mojej ciąży nie wie.

Napisane przez agaczilla21

Zła żona zrobila mężowi 150 pierogów...a wdzięczność za to "jaki tu bałagan"....

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Potrzebuje teraz spokoju i wsparcia...ale niestety mój mąż dostrzega tylko to czego nie zrobię...i wieczne pretensje i wszystko źle...dam mu nauczkę jak pojedzie do roboty...

ech

[agaczilla21]

Niech robi tak dalej....ciśnienie mam 160\90....zawsze mam na granicy a dzis mi skoczyło...

[Hermi1989]

Napisane przez kaaasi

o widzisz, a ja tylko czekam, aż się dowiem, że teściowa wygadała komuś to będzie awantura i dyskretnie się odsunę od niej, nie ukrywam, że czekam na pretekst jakiś z jej strony bo męczy mnie ciągłe pouczanie i telefony, a na chwilę obecną nie zawsze umiem dosadnie odpowiedzieć

myślę, że większość z nas ma obecnie kłótnie i spięcia u nas też się nie obyło bez tego, ale my tak mamy dziś się kłócimy, jutro normalnie wszystko wraca do normy może przerwa teraz na 3 tyg dobrze Wam zrobi pierogów mężowi zazdroszczę

fajnie, że z badaniami ok
Twój bąbelek to już wielkie dziecię

Witam i ja jakoś humoru dziś nie mam, z pracy wróciłam i zaraz niedługo z koleżanką idę się spotkać, ale nie zamierzam jej nic mówić póki co, tak mnie drażnią te wszystkie pytania ostatnio, a na pewno od nowa bym musiała na nie odpowiadać Mama stwierdziła, że ona mnie nie tak wychowała i brak szacunku mam do niej...z tym, że to ona ciągle drąży temat ślubu nie ja, ale przecież najłatwiej na kogoś złożyć, no cóż nie będziemy z wnuczką się napraszać, ale wiem, że tego co powiedziała czyli że jej przeszkadza mój obecny stan "przeszkadza"

Moja teściowa jest nieszkodliwa, a przynajmniej była do tej pory. Nie wtrąca się, nie miesza między mną a TŻem. Nawet cieszy się, że syn "wpadł" w dobre ręce, ona nie dbała o niego tak jak ja to robię. Mieszkając jeszcze z nią był zahukany i niedowartościowany, Ona cały czas taka jest. A babka niczego sobie.

Obrączka na Twoim palcu niewiele zmieni tak naprawdę. Skoro Tobie i partnerowi nie śpieszy się do ślubu, to tym bardziej rodzina nie powinna naciskać. Założę się, że Twoja mama pewnie by to przetrawiła, w końcu ważniejsze jest to, że będzie babcią, ale "co ludzie powiedzą". Pokolenie Naszych rodziców przejmuje się za bardzo otoczeniem z takich kwestiach.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez mia8544

może w II trymestrze jest inaczej? Bo ja w sumie od tygodnia mam II trymest ( jak ten czas leci)
no nie wiem, ja znalazłam normy od 0,1 6 tyg temu miałam wynik 0,45 i lekarka powiedziała że wynik jest ok i miałam właśnie zrobić ponownie już samo TSH (wcześniej miałam FT3 i FT4). Na pewno podejdę skonsultować ten wynik znowu

Ja ciąży nie chciałam ukrywać, ale no myślałam że pochwalimy się po pierwszym USG np Ale no tak wyszło, jak dowiedziała się jego siostra to powiedzieliśmy też rodzicom i reszcie rodzeństwa TŻ.

Moja siostra też straciła dwie ciąże. Z moją też już miałam przeboje i dalej bardzo się boję... Dlatego oprócz najbliższej rodziny dalej nikt o mojej ciąży nie wie.



ech

Dolna granica normy TSH dla II trymestru zaczyna się od o,35. Nie masz się czym martwić, ale kontroluj hormony tarczycy, może na wszelki wypadek też FT3 i 4. Czasem za bardzo się rozjeżdżają.

Po ostatnim USG byłam przeszczęśliwa, a teraz znowu jestem pełna obaw. Kiedy to minie i się uspokoimy, uwierzymy że wszystko będzie już tylko dobrze?

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez agaczilla21

Niech robi tak dalej....ciśnienie mam 160\90....zawsze mam na granicy a dzis mi skoczyło...

O losie!!! Ciśnienie masz zdecydowanie za wysokie. Męża musisz chyba terrorem postawić do pionu, bo nie może dawać Ci tak do wiwatu. Tak wysokie ciśnienie może zaszkodzi i Tobie i Waszemu dziecku. Myślę, że powinnaś wybrać się do lekarza i powiedzieć, że miewasz je wysokie.

[kaaasi]

Napisane przez Hermi1989

Moja teściowa jest nieszkodliwa, a przynajmniej była do tej pory. Nie wtrąca się, nie miesza między mną a TŻem. Nawet cieszy się, że syn "wpadł" w dobre ręce, ona nie dbała o niego tak jak ja to robię. Mieszkając jeszcze z nią był zahukany i niedowartościowany, Ona cały czas taka jest. A babka niczego sobie.

Obrączka na Twoim palcu niewiele zmieni tak naprawdę. Skoro Tobie i partnerowi nie śpieszy się do ślubu, to tym bardziej rodzina nie powinna naciskać. Założę się, że Twoja mama pewnie by to przetrawiła, w końcu ważniejsze jest to, że będzie babcią, ale "co ludzie powiedzą". Pokolenie Naszych rodziców przejmuje się za bardzo otoczeniem z takich kwestiach.

jakbym o swojej czytała teściowej, ona mnie lubi, ale wkurza mnie jej wtrącanie się i pouczanie, dbam o jej syna tak jak Ty napisałaś o swoim Tż pod każdym względem, ale staramy się do niej za często nie zaglądać bo się wtedy zaczynają morały...nie powiem ile czasu pytała kiedy zaręczyny będą, nie syna tylko mnie, jakby to ode mnie zależało, jak się o nich dowiedziała, to widziałam, że pierścionek mimo, że jest śliczny nie spodobał jej się...bo ona chciała takie zaręczyny przy całej rodzinie to taka osoba, która niby jest ok, ale czasem się nie zastanowi, że kiedyś też była młoda kiedyś przy całej rodzinie przy wigilii zapytała mnie wprost czy planujemy dzieci i spojrzała na mnie, zapadła cisza i cała rodzina patrzyła na mnie, od tamtej pory zniechęciłam się do niej, bo owszem może zapytać, ale jak jesteśmy np w trójkę w mniejszym gronie, a nie przy kilkunastu osobach na cały głos

[agaczilla21]

Mówiłam ginowi ze miałam problemy z ciśnieniem w poprzednich ciazach i kazał mi mierzyć codziennie...to mierze...do wczoraj miałam poniżej 140\90...a dzisiaj takie az...

[kaaasi]

Napisane przez agaczilla21

Mówiłam ginowi ze miałam problemy z ciśnieniem w poprzednich ciazach i kazał mi mierzyć codziennie...to mierze...do wczoraj miałam poniżej 140\90...a dzisiaj takie az...

jejku to niebezpiecznie postaraj się nie denerwować wiem łatwo się mówi, ale olej męża zatęskni zobaczysz a przerwa jak pisałam dobrze Wam zrobi

[agaczilla21]

Ciężko się nie denerwować jak się cos takiego slyszy...jeszcze dziś i jutro a od soboty luz 😎

[Fantasmagori]

A może po prostu za dobra dla niego jesteś? Ma ugotowane, zrobione, to nie doceni. Może jakby musiał sam sobie zrobić to by docenił?

[cuuukiereczek]

Napisane przez kaaasi

fajnie, że z badaniami ok
Twój bąbelek to już wielkie dziecię

Dziękuję. A co najlepsze, ważę kilogram mniej niż przed ciąża i ogólnie jestem bardzo szczupła, wgl po mnie nic nie widać. A jak sie okazało, maleństwo, to już nie takie maleństwo.
To już drugi trymestr, na szczęście apetyt powoli mi wraca, z czego mój bąbelek pewnie się cieszy, a jelita... już niekoniecznie.

[amb86]

Dziewczyny, a ja już umówiłam się na usg "połówkowe", więc dopiero wtedy poznam płeć nie mogę się doczekać

[Lola2828]

Dziewczyny ja juz wreszcie po 1 USG mały był ospaly ale cały i zdrów ! Jestem najszczesliwsza na świecie !!! Proszę mnie wpisać wreszcie na magiczną listę mam na imię Dina termin 1 luty

[Dzaasti]

Dziewczynki, jestem już po USG.... z dzieciątkiem wszystko w porzadku, jest bardzo ruchliwe... to niesamowite uczucie patrzeć się jak maleństwo porusza się... ginekolog pokazał mi wszystko .. rączki, nożki, kolanka, nosek, uszka... jestem taka szczęśliwa... no i mam piękne zdjęcie...

[Fantasmagori]

Zaraz wpiszę Masz piękne imię a ja chorego TŻ w domu lekarz stwierdził jelitowkę i dał zwolnienie na dziś i jutro. Może nam szybciej zleci do poniedziałku bo się nie możemy doczekać

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Dzaasti też super wiadomość cieszę się że Wasze maluchy są zdrowe

[Basieku1]

Napisane przez Dzaasti

Dziewczynki, jestem już po USG.... z dzieciątkiem wszystko w porzadku, jest bardzo ruchliwe... to niesamowite uczucie patrzeć się jak maleństwo porusza się... ginekolog pokazał mi wszystko .. rączki, nożki, kolanka, nosek, uszka... jestem taka szczęśliwa... no i mam piękne zdjęcie...

Gratuluję! ja niestety nie dostałam ani zdjęcia, ani filmiku... i jak na sam koniec zapytałam czy dostanę cokolwiek to powiedział, że zapomniał sobie, a ja mu nie przypomniałam ale zostało na monitorze, więc sama zrobiłam sobie telefonem może wybiorę się do innego lekarza po zdjęcie

[agaczilla21]

Jak czytam Wasze relacje to się swojego usg nie mogę doczekać a tu jeszcze ponad 3 tyg....

[WALENTYNKA2016]

Hej dziewczyny ale dziś dużo wizyt
To i ja się pochwalę wg OM powinien być 11 t 4 dz a jest już 12 t 4 dz. Dzidzia ma już 5,7 cm całe zdenerwowanie ulecialo.. 2 kg do przodu i widoczny brzuszek


Czekam na dalsze dobre wieści z Waszych wizyt

[kaaasi]

Mamusie wszystkim gratuluje pozytywnych wieści ja również jak agachilla musze czekać

[figa84]

jestem i ja po wizycie, dzidzia ma 5cm, strasznie ruchliwa ale najlepsza akcja, że położyłam się z lewą ręką po głową, włączamy usg a dzidzia w identycznej pozycji ;-)

miałam usg dopochwowe, bo lekarka uznała że lepiej widać. Potem włączyła przez brzuch i faktycznie była różnica.

widzę, że sporo mam tarczycowych :/ ja przez hashimoto cały czas drże...

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

dodam, że termin z usg rozchodzi mi się nadal o raptem 2 dni z usg, więc chyba jestem wyjątkiem na wątku ;-)

[dorek89]

Witam serdecznie!

Można dołączyć?

Trochę było trzeba poczekać, ale w końcu zobaczyliśmy dwie kreski. I teraz jestem w 13 tygodniu ciąży.

Pozdrawiam!

[Hermi1989]

Dziewczyny cieszę się, że Wasze wizyty przebiegają tak dobrze .

Napisane przez figa84

jestem i ja po wizycie, dzidzia ma 5cm, strasznie ruchliwa ale najlepsza akcja, że położyłam się z lewą ręką po głową, włączamy usg a dzidzia w identycznej pozycji ;-)

miałam usg dopochwowe, bo lekarka uznała że lepiej widać. Potem włączyła przez brzuch i faktycznie była różnica.

widzę, że sporo mam tarczycowych :/ ja przez hashimoto cały czas drże...

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

dodam, że termin z usg rozchodzi mi się nadal o raptem 2 dni z usg, więc chyba jestem wyjątkiem na wątku ;-)

Twoje Maleństwo wie jak się wygodnie ułożyć, po Mamie .
Niestety to pioruńskie Hashimoto potrafi wiele skomplikować. Ale skoro zaszłyśmy już tak daleko, to oby dalej było dobrze. Grunt to przyjmować odpowiednią dawkę leku, regularnie badać poziom hormonów i konsultować go ze specjalistą.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez dorek89

Witam serdecznie!

Można dołączyć?

Trochę było trzeba poczekać, ale w końcu zobaczyliśmy dwie kreski. I teraz jestem w 13 tygodniu ciąży.

Pozdrawiam!

Gratuluję i zapraszamy do włączenia się do dyskusji na forum

[Dzaasti]

Napisane przez Basieku1

Gratuluję! ja niestety nie dostałam ani zdjęcia, ani filmiku... i jak na sam koniec zapytałam czy dostanę cokolwiek to powiedział, że zapomniał sobie, a ja mu nie przypomniałam ale zostało na monitorze, więc sama zrobiłam sobie telefonem może wybiorę się do innego lekarza po zdjęcie

Takie zdjęcie to piękna pamiątka Wpatruję się w nie od wizyty I nie mogę się napatrzeć
Naprawdę warto...

[Aneth:)]

też tak mam, że co chwilę patrzę na te zdjęcia . A ostatnie tak mi się podobają.. zakochana jestem w moim Żabku. .

Gratuluje wszystkich udanych wizyt prenatalnych! bardzo dobrze czytać Wasze dobre wieści, piszcie ile maleństwa mają cm

A muszę się pochwalić. Oddałam swoje włosy na fundację chorych na raka, oddałam aż 35 cm.. poniosło mnie . Włosy mam teraz ciut za brodę, a miałam no prawie przed pas. Szybko raczej odrosną, o ile nie będzie różnicy, że w ciąży wolniej rosną.

Słuchajcie ja dzisiaj mam normalnie zachcianki na wieczór. Wzięło mnie na dżem, ananasy z puszki, potem na pasztet (ale darowałam sobie to), czekoladę - o dziwo słodkie . I teraz jak czytałam o pierogach Agaczilli to mi się zamarzyły ale takie z kapustą i grzybami, wigilijne.. Normalnie nie wiem co się ze mną dzieję . Jestem głodna co godzinę! Cieszę się, że w ogóle jem, po 2-tygodniowym braku apetytu to wielka ulga.

I nie jestem pewna czy dostałam tą linię Negra, ale jest jakby jakaś jasna kreska (jestem blondynką, ale czy to ma znaczenie?), ale dalej nie mam pewności czy to np.nie szew od spodni.

[Lola2828]

Ja tą linie mam od 11 tygodnia i też mi się zdawało że coś mi się odbiło na brzuchu ale puki co dalej jest odbite haha to chyba zależy niektóre kobiety wcale nie maja . Co do mojego imienia to przechodzę z nim gehennę od 28 lat nie dawajcie swoim dzieciom wymyślnych imion to kara na całe życie choć teraz w Anglii przynajmniej nikt nie zadaje głupich pytań

[ewkien]

agaczilla21: Trochę szkoda, że czujesz się niekochana. Teraz nie czas na kłótnie. Ale bardziej mnie interesuje Twój rozkład dnia jak urodziłaś drugie dziecko? Dobrze widzę, że niecały rok różnicy? My będziemy mieć różnicę roku i jednego miesiąca jakoś nie widzę siebie w tym, no, ale nie mam wyjścia

Ja jak was czytam, to mi się tak smutno robi, że nie umiem się cieszyć ciążą jak za pierwszym razem. Jestem generalnie bardzo zła na siebie, że nie "upilnowałam" sprawy i umiem tylko narzekać.

[Basieku1]

Napisane przez Dzaasti

Takie zdjęcie to piękna pamiątka Wpatruję się w nie od wizyty I nie mogę się napatrzeć
Naprawdę warto...

pierwsze zdjęcie dostałam w 7 tygodniu ... i męczyłam je do 9, aż dostałam filmik i bardzo żałuję, że we wtorek nic nie dostałam, bo było już wszystko widać ... ale jak wrócę z urlopu (bo w sobotę się wybieramy) pierwsze co zrobię to pójdę do lekarza po zdjęcie i skierowanie na krew - tarczyca. Chociaż t3 i t4 i ts3 i ts4 wyszły mi w połowie skali, to i tak lekarz kazał mi jeszcze raz powtórzyć badania.

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Lola2828

Dziewczyny ja juz wreszcie po 1 USG mały był ospaly ale cały i zdrów ! Jestem najszczesliwsza na świecie !!! Proszę mnie wpisać wreszcie na magiczną listę mam na imię Dina termin 1 luty

Napisane przez Dzaasti

Dziewczynki, jestem już po USG.... z dzieciątkiem wszystko w porzadku, jest bardzo ruchliwe... to niesamowite uczucie patrzeć się jak maleństwo porusza się... ginekolog pokazał mi wszystko .. rączki, nożki, kolanka, nosek, uszka... jestem taka szczęśliwa... no i mam piękne zdjęcie...

Napisane przez WALENTYNKA2016

Hej dziewczyny ale dziś dużo wizyt
To i ja się pochwalę wg OM powinien być 11 t 4 dz a jest już 12 t 4 dz. Dzidzia ma już 5,7 cm całe zdenerwowanie ulecialo.. 2 kg do przodu i widoczny brzuszek


Czekam na dalsze dobre wieści z Waszych wizyt

Napisane przez figa84

jestem i ja po wizycie, dzidzia ma 5cm, strasznie ruchliwa ale najlepsza akcja, że położyłam się z lewą ręką po głową, włączamy usg a dzidzia w identycznej pozycji ;-)

miałam usg dopochwowe, bo lekarka uznała że lepiej widać. Potem włączyła przez brzuch i faktycznie była różnica.

widzę, że sporo mam tarczycowych :/ ja przez hashimoto cały czas drże...

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

dodam, że termin z usg rozchodzi mi się nadal o raptem 2 dni z usg, więc chyba jestem wyjątkiem na wątku ;-)

gratuluje wszystkich super wizyt i wiadomosci

ja mam swoja we wtorek i juz tylko o niej mysle

Napisane przez Aneth:)

też tak mam, że co chwilę patrzę na te zdjęcia . A ostatnie tak mi się podobają.. zakochana jestem w moim Żabku. .

Gratuluje wszystkich udanych wizyt prenatalnych! bardzo dobrze czytać Wasze dobre wieści, piszcie ile maleństwa mają cm

A muszę się pochwalić. Oddałam swoje włosy na fundację chorych na raka, oddałam aż 35 cm.. poniosło mnie . Włosy mam teraz ciut za brodę, a miałam no prawie przed pas. Szybko raczej odrosną, o ile nie będzie różnicy, że w ciąży wolniej rosną.

Słuchajcie ja dzisiaj mam normalnie zachcianki na wieczór. Wzięło mnie na dżem, ananasy z puszki, potem na pasztet (ale darowałam sobie to), czekoladę - o dziwo słodkie . I teraz jak czytałam o pierogach Agaczilli to mi się zamarzyły ale takie z kapustą i grzybami, wigilijne.. Normalnie nie wiem co się ze mną dzieję . Jestem głodna co godzinę! Cieszę się, że w ogóle jem, po 2-tygodniowym braku apetytu to wielka ulga.

I nie jestem pewna czy dostałam tą linię Negra, ale jest jakby jakaś jasna kreska (jestem blondynką, ale czy to ma znaczenie?), ale dalej nie mam pewności czy to np.nie szew od spodni.

piekny cel i dobra kobieta z Ciebie

Napisane przez Lola2828

Ja tą linie mam od 11 tygodnia i też mi się zdawało że coś mi się odbiło na brzuchu ale puki co dalej jest odbite haha to chyba zależy niektóre kobiety wcale nie maja . Co do mojego imienia to przechodzę z nim gehennę od 28 lat nie dawajcie swoim dzieciom wymyślnych imion to kara na całe życie choć teraz w Anglii przynajmniej nikt nie zadaje głupich pytań

ja bede mieszkac w De dlatego nie dam typowo polskiego imienia zeby wlasnie dziaciaki nie byly od razu palcem pokazywane

a tu imiona sa przerozne i mam pole do popisu

Miłego dnia dziewczynki ! juz piateczek i w koncu sie wyspie

[Lutka2016]

Napisane przez agaczilla21

Zła żona zrobila mężowi 150 pierogów...a wdzięczność za to "jaki tu bałagan"....

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Potrzebuje teraz spokoju i wsparcia...ale niestety mój mąż dostrzega tylko to czego nie zrobię...i wieczne pretensje i wszystko źle...dam mu nauczkę jak pojedzie do roboty...

Dziwny ten Twój mąż,mam nadzieję,że Mu minie.

Napisane przez cuuukiereczek

Dziękuję. Nie mogę się już doczekać.

Patrząc bo waszych reakcjach, dziecko jest naprawdę duże. Szczerze mówiąc nie pomyślałam, żeby to było jakoś sporo.

Rzeczywiście spora różnica. Który masz tydzień?

Ja mimo tego, że miałam usg dopochwowo, usłyszałam bicie serduszka.

Owszem nie są przyjemne, ale jak tylko zobaczyłam maleństwo, od razu się rozluźniłam.

Ja nawet jak zobaczyłam to i tak czułam dyskomfortTo nie boli ani w trakcie ani po,ale jest nieprzyjemne.

Napisane przez cuuukiereczek

Współczuję. Jakbym czytała o swoim tacie względem mojej mamy... Na szczęście mój TŻ bardzo mnie wspiera, nie raz coś ugotuje, posprząta...

Mój tata jest jeszcze gorszy.

Napisane przez kaaasi

o widzisz, a ja tylko czekam, aż się dowiem, że teściowa wygadała komuś to będzie awantura i dyskretnie się odsunę od niej, nie ukrywam, że czekam na pretekst jakiś z jej strony bo męczy mnie ciągłe pouczanie i telefony, a na chwilę obecną nie zawsze umiem dosadnie odpowiedzieć

myślę, że większość z nas ma obecnie kłótnie i spięcia u nas też się nie obyło bez tego, ale my tak mamy dziś się kłócimy, jutro normalnie wszystko wraca do normy może przerwa teraz na 3 tyg dobrze Wam zrobi pierogów mężowi zazdroszczę

fajnie, że z badaniami ok
Twój bąbelek to już wielkie dziecię

Witam i ja jakoś humoru dziś nie mam, z pracy wróciłam i zaraz niedługo z koleżanką idę się spotkać, ale nie zamierzam jej nic mówić póki co, tak mnie drażnią te wszystkie pytania ostatnio, a na pewno od nowa bym musiała na nie odpowiadać Mama stwierdziła, że ona mnie nie tak wychowała i brak szacunku mam do niej...z tym, że to ona ciągle drąży temat ślubu nie ja, ale przecież najłatwiej na kogoś złożyć, no cóż nie będziemy z wnuczką się napraszać, ale wiem, że tego co powiedziała czyli że jej przeszkadza mój obecny stan "przeszkadza"

Moja ma te same tekstyale tak jak pisałam,teraz tylko czasem rzuca aluzje,a tak to już mnie nie męczy.

Napisane przez Hermi1989

Moja teściowa jest nieszkodliwa, a przynajmniej była do tej pory. Nie wtrąca się, nie miesza między mną a TŻem. Nawet cieszy się, że syn "wpadł" w dobre ręce, ona nie dbała o niego tak jak ja to robię. Mieszkając jeszcze z nią był zahukany i niedowartościowany, Ona cały czas taka jest. A babka niczego sobie.

Obrączka na Twoim palcu niewiele zmieni tak naprawdę. Skoro Tobie i partnerowi nie śpieszy się do ślubu, to tym bardziej rodzina nie powinna naciskać. Założę się, że Twoja mama pewnie by to przetrawiła, w końcu ważniejsze jest to, że będzie babcią, ale "co ludzie powiedzą". Pokolenie Naszych rodziców przejmuje się za bardzo otoczeniem z takich kwestiach.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------



Dolna granica normy TSH dla II trymestru zaczyna się od o,35. Nie masz się czym martwić, ale kontroluj hormony tarczycy, może na wszelki wypadek też FT3 i 4. Czasem za bardzo się rozjeżdżają.

Po ostatnim USG byłam przeszczęśliwa, a teraz znowu jestem pełna obaw. Kiedy to minie i się uspokoimy, uwierzymy że wszystko będzie już tylko dobrze?

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------



O losie!!! Ciśnienie masz zdecydowanie za wysokie. Męża musisz chyba terrorem postawić do pionu, bo nie może dawać Ci tak do wiwatu. Tak wysokie ciśnienie może zaszkodzi i Tobie i Waszemu dziecku. Myślę, że powinnaś wybrać się do lekarza i powiedzieć, że miewasz je wysokie.

Chyba już do końca ciąży,a potem życia będziemy się co chwilę czymś przejmować.

Napisane przez kaaasi

jakbym o swojej czytała teściowej, ona mnie lubi, ale wkurza mnie jej wtrącanie się i pouczanie, dbam o jej syna tak jak Ty napisałaś o swoim Tż pod każdym względem, ale staramy się do niej za często nie zaglądać bo się wtedy zaczynają morały...nie powiem ile czasu pytała kiedy zaręczyny będą, nie syna tylko mnie, jakby to ode mnie zależało, jak się o nich dowiedziała, to widziałam, że pierścionek mimo, że jest śliczny nie spodobał jej się...bo ona chciała takie zaręczyny przy całej rodzinie to taka osoba, która niby jest ok, ale czasem się nie zastanowi, że kiedyś też była młoda kiedyś przy całej rodzinie przy wigilii zapytała mnie wprost czy planujemy dzieci i spojrzała na mnie, zapadła cisza i cała rodzina patrzyła na mnie, od tamtej pory zniechęciłam się do niej, bo owszem może zapytać, ale jak jesteśmy np w trójkę w mniejszym gronie, a nie przy kilkunastu osobach na cały głos

Tak,bo zaręczyny przecież zależą od Ciebie.nie rozumiem takich pytań skierowanych do do dziewczyny.a dawno się zaręczyliście?My wiele lat temu

Napisane przez Fantasmagori

Zaraz wpiszę Masz piękne imię a ja chorego TŻ w domu lekarz stwierdził jelitowkę i dał zwolnienie na dziś i jutro. Może nam szybciej zleci do poniedziałku bo się nie możemy doczekać

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Dzaasti też super wiadomość cieszę się że Wasze maluchy są zdrowe

Nie ma nic gorszego niż chory facet

Napisane przez dorek89

Witam serdecznie!

Można dołączyć?

Trochę było trzeba poczekać, ale w końcu zobaczyliśmy dwie kreski. I teraz jestem w 13 tygodniu ciąży.

Pozdrawiam!

Witamy

Napisane przez Lola2828

Ja tą linie mam od 11 tygodnia i też mi się zdawało że coś mi się odbiło na brzuchu ale puki co dalej jest odbite haha to chyba zależy niektóre kobiety wcale nie maja . Co do mojego imienia to przechodzę z nim gehennę od 28 lat nie dawajcie swoim dzieciom wymyślnych imion to kara na całe życie choć teraz w Anglii przynajmniej nikt nie zadaje głupich pytań

A skąd rodzicom przyszło do głowy takie imię?Teraz niestety wróciła moda na zadawanie mało znanych imion,chyba rodzice mają parcie na wyjątkowość swoich dzieci

Napisane przez ewkien

agaczilla21: Trochę szkoda, że czujesz się niekochana. Teraz nie czas na kłótnie. Ale bardziej mnie interesuje Twój rozkład dnia jak urodziłaś drugie dziecko? Dobrze widzę, że niecały rok różnicy? My będziemy mieć różnicę roku i jednego miesiąca jakoś nie widzę siebie w tym, no, ale nie mam wyjścia

Ja jak was czytam, to mi się tak smutno robi, że nie umiem się cieszyć ciążą jak za pierwszym razem. Jestem generalnie bardzo zła na siebie, że nie "upilnowałam" sprawy i umiem tylko narzekać.

A dlaczego się nie cieszysz?Ja dzieci nie planowałam w ogóle,a stało się jak stało i kocham je nad życie o chcę już luty

[mia8544]

Hej
Super wieści z wizyt, gratulacje
ja mam jeszcze dwa dłuuugie tygodnie

Zbadałam FT3 i FT4 i są w normie i wychodzi na to że mi to TSH spadło tak mocno bo niski poziom miałam przed ciążą ale i tak do endo w pon

dopadło mnie przeziębienie gardło boli strasznie i w sumie nie chce nic brać, ale nie chcę też hodować bakterii w organizmie... podejdę do lekarki pierwszego kontaktu i zobaczę co mi powie