Czerwcowe Mamusie 2015, cz. II :)

[rybkaa90]

Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie wizyty!

[country111]

Pojechałyście wczoraj z tym pierogiem
A ja w ogóle przeczytałam, że robiecie nadzienie od ruskich w pierniku nie wiem jak mi to wyszło

[myboyismine]

Napisane przez Princesika

Tak, dokładnie też tak jak Ty myślę

Witam się w 15 tygodniu

a ja dziś kończę 15

i od początku ciaży +0,8kg. Dzisiaj wchodzę na wage z przekonaniem że jest dużo na plusie, a tu nawet mniej ... a w jedzeniu czy slodyczach sie nie oszczędzam

Napisane przez kejtiCe

Hejjjj
Ja dzisiaj też wizyta na 16
A wcześniej lece do mojego gina prowadzącego także relacje zdam wieczorem
Miłego dnia życzę

trzymam kciuki za wizyty

[gabisun]

Cześć ciężarówki
mnie będzie teraz trochę mniej, bo pochłonęło mnie świąteczne szaleństwo pucuję dom i planuję dalsze prace

Co do porodu to ja nie wyobrażam sobie być bez tż a facet, który widząc poród, cierpienie kobiety, dziecko..ma potem obrzydzenie do dla mnie to jest a nie facet

U mnie była sala do porodów rodzinnych, w jednym pomieszczeniu drabinki, piłki, materac, fotele, siedzieliśmy tam dopóki nie było pełnego rozwarcia. Umowę mieliśmy taką, że będzie ze mną w tej salce, a jak przejdę obok na stół już na parte to nie wejdzie. Ale w praktyce wyszło to tak, że jak zobaczył jak to wszystko wyglądał to nie chciał mnie ani na chwilę zostawić samej był ze mną cały czas, przecinał pępowinę potem dziecko wylądowało u mnie na brzuchu, a po badaniu w jego ramionach.


Tak mnie ciekawi jeszcze jak to jest z tym zusem...czy w ogóle są takie przypadki, że np. kobiecie w 5 miesiącu cofną l4, bo uznają, że powinna pracować praktykuje się takie podważanie l4 u ciężarnych?
U mnie problemem jest nie tyle stan mojego zdrowia, co tryb pracy, więc jak oni niby mieliby mnie sprawdzić?

[myboyismine]

mój Tż nie chce być przy porodzie i jakoś go zmuszać nie zamierzam

[rybkaa90]

Napisane przez myboyismine

mój Tż nie chce być przy porodzie i jakoś go zmuszać nie zamierzam

I słusznie Nie ma co zmuszać, to musi być jego decyzja.

[tassia]

Napisane przez myboyismine

mój Tż nie chce być przy porodzie i jakoś go zmuszać nie zamierzam

Tez uważam ze lepiej nie zmuszać ale nie zdziwie się jak zmieni zdanie do czerwca

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez gabisun

Cześć ciężarówki
mnie będzie teraz trochę mniej, bo pochłonęło mnie świąteczne szaleństwo pucuję dom i planuję dalsze prace

Co do porodu to ja nie wyobrażam sobie być bez tż a facet, który widząc poród, cierpienie kobiety, dziecko..ma potem obrzydzenie do dla mnie to jest a nie facet

U mnie była sala do porodów rodzinnych, w jednym pomieszczeniu drabinki, piłki, materac, fotele, siedzieliśmy tam dopóki nie było pełnego rozwarcia. Umowę mieliśmy taką, że będzie ze mną w tej salce, a jak przejdę obok na stół już na parte to nie wejdzie. Ale w praktyce wyszło to tak, że jak zobaczył jak to wszystko wyglądał to nie chciał mnie ani na chwilę zostawić samej był ze mną cały czas, przecinał pępowinę potem dziecko wylądowało u mnie na brzuchu, a po badaniu w jego ramionach.


Tak mnie ciekawi jeszcze jak to jest z tym zusem...czy w ogóle są takie przypadki, że np. kobiecie w 5 miesiącu cofną l4, bo uznają, że powinna pracować praktykuje się takie podważanie l4 u ciężarnych?
U mnie problemem jest nie tyle stan mojego zdrowia, co tryb pracy, więc jak oni niby mieliby mnie sprawdzić?

Nie wiem...
Ale....
Zawsze możesz poprosić giną żeby wpisal ze odczuwasz skurcze ...
I jest to rzecz nie do sprawdzenia chyba ze na dwie doby podepna cie pod ktg

[myboyismine]

noo zobaczymy, ale wątpie żeby zmienił

[industria]

cześć kochane, witam sie w 13 tygodniu

powiedzcie mi diewczyny, bo od wczoraj mam straszną rozkmine.... jak to jest z tym wieszaniem firanek, myciem okiem itd..... wiem ze w póżniejszych miesiącach to nie jest wskazane, ale jak to jest na "naszym etapie ciąży"?
pytam, bo jutro jade do babci w odwiedziny, która stwierdziła że "to dobrze, na coś mi sie przydasz i powiesisz mi firanki....." no, za☠☠☠ista jest, nawet nie zapytała jak sie czuje czy coś, tylko taki tekst na dzień dobry.. no. i nie chciałabym zrobić jej przykrości ale z drugiej strony nie chciałabym sie też naciągnąć czy w jakikolwiek sposób zaszkodzić dziecku..
czy to jest martwienie sie na zapas, czy jeszcze można spokojnie wykonywać takie czynności?

[Cos_]

Napisane przez poldzik

Melduje, ze wszystko ok!!!!!


(z tymi pierogami to pojechalyscie hihihihi)

dziec ma 6,5 cm, przeziernosc 1,9, kosc nosowa jest, machal lapkami i nozkami, tetno jest, robili mi najpierw przez brzuch a potem dowcipnie (bylo lepiej widac). pani doktor powiedziala, ze jakby si dobrze ustawil to by mozna juz zobaczyc plec ale sie skubany (skubana?) ustawic nie chcial! takze jeszcze ni wiemy - a co mnie przy tym pani doktor pogniotla po brzuchu (od razu zachcialo mi sie siusiu ) to moje ...
w kazym razie jestem "w szoku", wlasnie zdalam sobie sprawe, ze mam w srodku malego LUDZIKA
no bo wczesniej robalek, kijanka, kalmar... a teraz juz dziecko!!!
jutro mam zadzwonic i umowic sie jak najszybciej na pobieranie krwi na "tri test" bo moj pan doktor zapomnial mi powiedziec wczesniej a najlepiej by bylo jakbym go zrobila dzisiaj, no ale juz to nie bylo mozliwe..

w kazdym razi kamien spadl mi z serca! w ramach swietowania poszlismy z mezem na lody

Super

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez industria

cześć kochane, witam sie w 13 tygodniu

powiedzcie mi diewczyny, bo od wczoraj mam straszną rozkmine.... jak to jest z tym wieszaniem firanek, myciem okiem itd..... wiem ze w póżniejszych miesiącach to nie jest wskazane, ale jak to jest na "naszym etapie ciąży"?
pytam, bo jutro jade do babci w odwiedziny, która stwierdziła że "to dobrze, na coś mi sie przydasz i powiesisz mi firanki....." no, za☠☠☠ista jest, nawet nie zapytała jak sie czuje czy coś, tylko taki tekst na dzień dobry.. no. i nie chciałabym zrobić jej przykrości ale z drugiej strony nie chciałabym sie też naciągnąć czy w jakikolwiek sposób zaszkodzić dziecku..
czy to jest martwienie sie na zapas, czy jeszcze można spokojnie wykonywać takie czynności?

Ja bym nie robiła. Prędzej umylabym okna niż wieszala firanki bo firanki wymagają trzymania przez dłuższy czas rak w gorze. A nie pojedyncze wymachy wiec łatwo o naciagbiecie. Mnie gin powiedziała na drugiej wizycie żebym o tym pamiętała wiec się grzecznie stosuje....

[k a j a]

Napisane przez szuuu

To straszne gówno z igłą i rurą które wbija się w rękę, miałam to 7 razy i zawsze słabo mi się robi jak o tym myślę

Ja pamiętam jak leżałam na patologi dwa tyg z jednym wenflonem!! i mi pękło coś w środku, ręka spuchła.. masakra.. gin narobił rabanu wtedy

Napisane przez poldzik

Melduje, ze wszystko ok!!!!!


(z tymi pierogami to pojechalyscie hihihihi)

dziec ma 6,5 cm, przeziernosc 1,9, kosc nosowa jest, machal lapkami i nozkami, tetno jest, robili mi najpierw przez brzuch a potem dowcipnie (bylo lepiej widac). pani doktor powiedziala, ze jakby si dobrze ustawil to by mozna juz zobaczyc plec ale sie skubany (skubana?) ustawic nie chcial! takze jeszcze ni wiemy - a co mnie przy tym pani doktor pogniotla po brzuchu (od razu zachcialo mi sie siusiu ) to moje ...
w kazym razie jestem "w szoku", wlasnie zdalam sobie sprawe, ze mam w srodku malego LUDZIKA
no bo wczesniej robalek, kijanka, kalmar... a teraz juz dziecko!!!
jutro mam zadzwonic i umowic sie jak najszybciej na pobieranie krwi na "tri test" bo moj pan doktor zapomnial mi powiedziec wczesniej a najlepiej by bylo jakbym go zrobila dzisiaj, no ale juz to nie bylo mozliwe..

w kazdym razi kamien spadl mi z serca! w ramach swietowania poszlismy z mezem na lody

Napisane przez moni_ka.g

Ale w praktyce przy kilku rodzacych na jednej sali nie wpuszczali. Jesli rodzila jedna to ok, a tak to nie. Ewentualnie na sama koncowke ale kiepskie to rozwiazanie.

U mnie była wieeelka sala przedzielona na dwie. i rodziłam i ja i za ścianą druga laska, i u mnie był Tż i u niej.

Napisane przez myboyismine

noo zobaczymy, ale wątpie żeby zmienił

Mój tez mówił ze nie chce, ja tez mówiłam że absolutnie Bałam się własnie tego że nabierze tego obrzydzenia bo tak każdy gadał ze facet na porodówce jest zbędny. A gucio prawda.


Wczoraj tak narobiłam sobie ochoty na tą mizerię, że na wieczór żarłam samą mizerię, taką mega ostrą

[201710041131]

Dzień dobry!

Ja też bym nie wieszała firanek!

Dzisiejszy dzień przywitałam kolejnym -0,5 kg... A w toalecie chyba z 3 dni nie byłam, nie chce mi się nawet

Mam dziś 5 rocznicę związku z Tż

I genetyczne o 18.45

[k a j a]

Napisane przez industria

cześć kochane, witam sie w 13 tygodniu

powiedzcie mi diewczyny, bo od wczoraj mam straszną rozkmine.... jak to jest z tym wieszaniem firanek, myciem okiem itd..... wiem ze w póżniejszych miesiącach to nie jest wskazane, ale jak to jest na "naszym etapie ciąży"?
pytam, bo jutro jade do babci w odwiedziny, która stwierdziła że "to dobrze, na coś mi sie przydasz i powiesisz mi firanki....." no, za☠☠☠ista jest, nawet nie zapytała jak sie czuje czy coś, tylko taki tekst na dzień dobry.. no. i nie chciałabym zrobić jej przykrości ale z drugiej strony nie chciałabym sie też naciągnąć czy w jakikolwiek sposób zaszkodzić dziecku..
czy to jest martwienie sie na zapas, czy jeszcze można spokojnie wykonywać takie czynności?

Ja normalnie myje okna, firanki wieszam, ale przy pomocy Tża, tzn ustawia krzesło na stół i mnie asekuruje Tzn jeszcze zalezy jak się wiesza te firanki, bo jak na te żabki - to ja bym uschła a nie powiesiła. Ja mam te pętelki, także u mnie to 2 min roboty..

[poldzik]

dziendobry dziewczyny!!!

dzieki wszystkim za gratulacje, od wczoraj sie smieje ciagle jak glupi do sera za przeproszeniem

trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!!!!!


industria ja mysle, ze jeszcze na naszym etapie ciazy to nie jest grozne, ale jak sie zmeczysz/zle poczujesz czy cokolwiek, nalezy przerwac od razu!!! babcia wie, ze jestes w ciazy? jak tak to powinna zrozumiec... a jak nie wie to moze mozesz tzta wyslac? albo pojdziecie do niej razem ale wieszac bedzie on?

myboy ja juz mam +4 kg od poczatku ciazy jak tak dalej pojdzie... hmm.. hmm...

zbiorowe sale porodowe to jakis hardkor... a tak swoja droga to ja jeszcze nawet nie wiem jak to jest u mnie!!! musze sie dowiedziec!

co do wenflonu - jak w zeszlym roku mialam lyzeczkowanie po poronieniu to mi wenflona zakladal tak mlody lekarz. przystojny byl jak niewiem, ale wenflona zalozyc nie potrafil. az zebdlalam z bolu, on sie wystraszyl, zawolal pielegniarke, ona go opieprzyla i sprawnie zalozyla mi wenflona na drugiej rece. mialam potem ogromnego siniaka przez jakies 3 tygodnie, chyba gdzies jeszcze mam zdjecie... o prosze - tak wygladalo to po dziesieciu dniach!

[myboyismine]

Napisane przez szuuu

Dzień dobry!

Ja też bym nie wieszała firanek!

Dzisiejszy dzień przywitałam kolejnym -0,5 kg... A w toalecie chyba z 3 dni nie byłam, nie chce mi się nawet

Mam dziś 5 rocznicę związku z Tż

I genetyczne o 18.45

dużo tych kg Ci ucieka...

gratuluję rocznicy

(my nie mamy konkretnej daty )

i za wizytę

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez poldzik

dziendobry dziewczyny!!!

dzieki wszystkim za gratulacje, od wczoraj sie smieje ciagle jak glupi do sera za przeproszeniem

trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!!!!!


industria ja mysle, ze jeszcze na naszym etapie ciazy to nie jest grozne, ale jak sie zmeczysz/zle poczujesz czy cokolwiek, nalezy przerwac od razu!!! babcia wie, ze jestes w ciazy? jak tak to powinna zrozumiec... a jak nie wie to moze mozesz tzta wyslac? albo pojdziecie do niej razem ale wieszac bedzie on?

myboy ja juz mam +4 kg od poczatku ciazy jak tak dalej pojdzie... hmm.. hmm...

zbiorowe sale porodowe to jakis hardkor... a tak swoja droga to ja jeszcze nawet nie wiem jak to jest u mnie!!! musze sie dowiedziec!

ja się boję że te kg to mi za niedługo wystrzelą wczoraj najadłam sie na wieczór, że ruszać sie nie mogłam, brzuch jak balon (pierwszy raz az tak), cały tydzień słodyczy bo po mikołaju a tu nic

zbiorowe sale.. tzn w jednej sali rodzi więcej kobiet???????

[industria]

no właśnie to są firanki na żabki...miliony żabek- karnisze starego typu jak to u starych ludzi
babcie oczywiście że wie o ciąży, ale ona jest z tych, co to uważają że w ciąży trzeba normalnie ciężko pracować i pić dużo wina, bo to zdrowe......
kurde, bede sie musiała jakoś od tego wymigać.....najwyżej mnie wydziedziczy

[Marei]

Napisane przez Domincia_1987

Dzień dobry Mamuśki
Ooooo matko Marei ale mi narobiłaś strasznego smaka na naleśniki ruskie z piekarnika

Sobie też... może w weekend zrobię

Napisane przez Princesika

Tak, dokładnie też tak jak Ty myślę

Witam się w 15 tygodniu

Witaj i mija to słynne zmęczenie pierwszego trymestru?

Napisane przez country111

Pojechałyście wczoraj z tym pierogiem
A ja w ogóle przeczytałam, że robiecie nadzienie od ruskich w pierniku nie wiem jak mi to wyszło

Pierniku? Ach te ciążowe smaki

[Princesika]

Napisane przez industria

no właśnie to są firanki na żabki...miliony żabek- karnisze starego typu jak to u starych ludzi
babcie oczywiście że wie o ciąży, ale ona jest z tych, co to uważają że w ciąży trzeba normalnie ciężko pracować i pić dużo wina, bo to zdrowe......
kurde, bede sie musiała jakoś od tego wymigać.....najwyżej mnie wydziedziczy

Ty i Dzidzius najważniejsi

A ja w związku z 15 tygodniem wyczytałam Tż:
"Twoje dziecko wkłada paluszek do buzi także wtedy, gdy chce się pocieszyć, bo jest mu smutno (czuje na przykład, że smutna lub spięta jest jego mama). Tak, tak, stresy i nerwy to już nie tylko twoja osobista sprawa. Dziecko przeżywa je razem z tobą."

I Tż teraz do mnie mówi ciągle "nie stresuj się, chcesz, żeby Księżniczka wkładała palec do buzi?"

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez Marei

Sobie też... może w weekend zrobię



Witaj i mija to słynne zmęczenie pierwszego trymestru?


Pierniku? Ach te ciążowe smaki

Marei, ja to ta z tych bezobjawowych. Zmęczenie mi minęły już ze 3 tygodnie temu

[poldzik]

Napisane przez myboyismine

zbiorowe sale.. tzn w jednej sali rodzi więcej kobiet???????

no tak tu dziewczyny pisaly...

[myboyismine]

Napisane przez poldzik

no tak tu dziewczyny pisaly...

dla mnie straszne...

[201710041131]

Zbiorowe sale Jak sprzed 30 lat

A co do stresu to ja o ciążę się nie stresuje, ale o wszystko inne. Jestem człowiek-stres, tak mnie Tż nazwał kiedyś i to do mnie pasuje, całe życie chodzę z takim napięciem wewnętrznym i mam nadzieję, że to się na płodzie nie odbije...

[anutka171]

Industria ja nie wieszalabym tych firanek u mnie jutro tż będzie mył okna i wieszal firanki.

Napisane przez szuuu

Dzień dobry!

Ja też bym nie wieszała firanek!

Dzisiejszy dzień przywitałam kolejnym -0,5 kg... A w toalecie chyba z 3 dni nie byłam, nie chce mi się nawet

Mam dziś 5 rocznicę związku z Tż

I genetyczne o 18.45

za wizytę i gratuluję rocznicy.
Ja bym się chyba nie martwila spadkiem wagi, pod warunkiem, że ładnie jesz i pijesz zalecana ilość wody.

Ja mam na plusie 2kg i to wina mojego obzarstwa mam przez to straszne wyrzuty sumienia, bo miałam jeść zdrowo

Jak leżałam w szpitalu w poprzedniej ciąży to bardzo wyraźnie przekonałam się, jak mój stres wpływa na maluszka.
Zagrazal mi poród przedwczesny i byłam tym bardzo zestresowana, jak byłam podłączona do ktg objawialo się to wysokim (nawet do 200 uderzeń na min) tetnem dzidziola
Jak tylko próbowałam się wyciszyć, bicie maluszka zwalnialo.

[myboyismine]

zależy ile tych firanek ale ja jak sie naciagne to zaraz boli mnie brzuch, więc pewnie nie ryzykowałabym...

Dziewczyny, a pijecie dużo wody? ile mniej więcej dziennie? mnie jakoś słabo idzie to picie...;/ a jak już to bardziej ciągnie mnie do gazowanej, więc kupuję lekkogazowaną żeby nie przesadzić..

[Princesika]

Dziewczyny, tak mnie swędzi skóra, tak się drapię, że na stopach już mam ranki

[pani_pierozkowa]

Hej Wam

Też byłam wczoraj na wizycie, wszystko jest ok, ale niestety posłuchała tylko serduszka, więc płeć potwierdzona na 100% będzie dopiero na połówkowym po Nowym Roku

Też bałam się ważenia, ale od początku ciąży przytyłam niecałe 2 kilo!! Moja waga coś szwankuje, spodziewałam się co najmniej 2 razy tyle

Gratuluję wczorajszych udanych badań i wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze

[Princesika]

Napisane przez myboyismine

zależy ile tych firanek ale ja jak sie naciagne to zaraz boli mnie brzuch, więc pewnie nie ryzykowałabym...

Dziewczyny, a pijecie dużo wody? ile mniej więcej dziennie? mnie jakoś słabo idzie to picie...;/ a jak już to bardziej ciągnie mnie do gazowanej, więc kupuję lekkogazowaną żeby nie przesadzić..

Ja piję za mało Wody tak z 0,5 l. Ziół więcej ale i tak 3 kubki to max...

[201710041131]

O rany wiedziałam że o czymś zapomniałam, ja prawie w ogóle nie piję!!!!!!

[tassia]

Ja pije kawę, dwie herbaty, litr wody i dwie szklanki soku.... Ujdzie jakoś

[myboyismine]

muszę pamiętać kupić dzisiaj cytrynkę, wtedy dam rady więcej wody wypić bo bardziej smakuje w lecie nie amm problemu z woda, dużo piję, ale teraz jest taki okres że nie myślę o tym