Czerwcowe Mamusie 2015, cz. II :)

[poldzik]

Melduje, ze wszystko ok!!!!!


(z tymi pierogami to pojechalyscie hihihihi)

dziec ma 6,5 cm, przeziernosc 1,9, kosc nosowa jest, machal lapkami i nozkami, tetno jest, robili mi najpierw przez brzuch a potem dowcipnie (bylo lepiej widac). pani doktor powiedziala, ze jakby si dobrze ustawil to by mozna juz zobaczyc plec ale sie skubany (skubana?) ustawic nie chcial! takze jeszcze ni wiemy - a co mnie przy tym pani doktor pogniotla po brzuchu (od razu zachcialo mi sie siusiu ) to moje ...
w kazym razie jestem "w szoku", wlasnie zdalam sobie sprawe, ze mam w srodku malego LUDZIKA
no bo wczesniej robalek, kijanka, kalmar... a teraz juz dziecko!!!
jutro mam zadzwonic i umowic sie jak najszybciej na pobieranie krwi na "tri test" bo moj pan doktor zapomnial mi powiedziec wczesniej a najlepiej by bylo jakbym go zrobila dzisiaj, no ale juz to nie bylo mozliwe..

w kazdym razi kamien spadl mi z serca! w ramach swietowania poszlismy z mezem na lody

[mycha_818]

Napisane przez poldzik

Melduje, ze wszystko ok!!!!!


(z tymi pierogami to pojechalyscie hihihihi)

dziec ma 6,5 cm, przeziernosc 1,9, kosc nosowa jest, machal lapkami i nozkami, tetno jest, robili mi najpierw przez brzuch a potem dowcipnie (bylo lepiej widac). pani doktor powiedziala, ze jakby si dobrze ustawil to by mozna juz zobaczyc plec ale sie skubany (skubana?) ustawic nie chcial! takze jeszcze ni wiemy - a co mnie przy tym pani doktor pogniotla po brzuchu (od razu zachcialo mi sie siusiu ) to moje ...
w kazym razie jestem "w szoku", wlasnie zdalam sobie sprawe, ze mam w srodku malego LUDZIKA
no bo wczesniej robalek, kijanka, kalmar... a teraz juz dziecko!!!
jutro mam zadzwonic i umowic sie jak najszybciej na pobieranie krwi na "tri test" bo moj pan doktor zapomnial mi powiedziec wczesniej a najlepiej by bylo jakbym go zrobila dzisiaj, no ale juz to nie bylo mozliwe..

w kazdym razi kamien spadl mi z serca! w ramach swietowania poszlismy z mezem na lody

Wspaniale Gratulacje

[alkamor]

poldzik gratulacje

[industria]

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

poldzik, cudne wieści, gratuluje
ja tez sie w poniedziałek zdziwiłam ze to już jest mały człowieczek a nie kiełkujący groszek

loooodyyyyyy.... ale mi narobiłaś smaka....

[poldzik]

no wlasnie industria no niby to naturalna kolej rzeczy i w ogole... ale... TO NIESAMOWITE!!!!

..maz bedzie do pozna w pracy a ja sobie zrobie na kolacje pseudochinszczyzne juz sie piers z kuraka w sosie sojowym moczy mniam mniam... mam straszna ochote na ryz

[justi699]

poldzik gratki

ja już się stresuje przed czwartkową wizytą

a lody jadłam wczoraj z biedronki

a dziś łamie mnie w kościach i męczy kaszel

[Marei]

Cudowne wieści, Poldzik!

Co do naleśników z nadzieniem do ruskich, super smakuja tez zapoeczone w piekarniku i posypane odrobina sera.

[alkamor]

a ja właśnie pochłaniam Riso z karmelowe

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

aaaaaa kupiłam w końcu mikołaja kinder jeden dla mnie drugi dla syna

[rybkaa90]

poldzik super! gratulacje! Narobiłaś mi smaka na lody! Zjadłabym waniliowe z truskawkowym musem

[tassia]

Poldzik gratki!!!!

[anutka171]

Poldzik za wizytę

Kurcze, byłam cały dzień u mamy, wracam a w skrzynce jest awizo. Pierwsza myśl: ZUS tż pojechał odebrać i dzwoni, że faktycznie wzywają mnie na komisję 23.12...
Chwile później mówi, że żartuje
Po prostu firma z Warszawy, u ktorej robiłam zakupy internetowe wysłała towar z filii w łodzi, czyli tam gdzie mój zakład pracy i oddział ZUS.
Takiej paniki nasialam, że szok
Niby nie mam się czego bać i mam poważne przesłanki, by być na l4, ale nigdy nic nie wiadomo.

Drugi dzień mnie boli podbrzusze, ale na szczęście nie jest to ból jak na @. Miałam dziś już jechać na IP, ale się wstrzymalam, bo teraz ciut mniej boli. Oby w ogóle przeszło

[Irmusia81]

Napisane przez masija

Dodałam już później wyjaśnienie, o co mi chodziło
Ten czas przed akcją porodową - tak, chcę żeby był.
Ale w trakcie - nie.

W ogóle mój tż ostatnio spotkał się z kumplami i jeden opowiadał, że jego brat był przy porodzie, widział wszystko i do tej pory (czyli jakieś 1,5 r po porodzie) nie kochał się z żoną. Powiedział, że nie może.. No że ma jakąś barierę i za cholerę nie da rady...

tak wiem, widziałam Twój następny post o porodzie

Co do drugiego... to już dla mnie lekka przesada Kobieta tez może być z tych "wrażliwych" i co powie nagle"nie, ja nie urodzę" Poza tym nikt nikomu nie każe chyba zagladać rodzącej w krocze.
A suma sumarum- uważam, ze takie przypadki jaki opisałaś są sporadyczne i taka para powinna pójść do seksuologa np.

Napisane przez alkamor

Jeżeli chodzi o poród. Nie wyobrażam sobie żeby tak jak u mnie przez 14 h nie było męża a biorąc pod uwagę, że ja leżałam bo młodemu tętno skakało i miałam non stop KTG to bym chyba oszalała!! poza tym nie wiem jak jest w innych szpitalach ale u nas facet stoi za głową kobiety więc i tak nic nie widzi zresztą w momencie parcia przytrzymuje głowę. Nie widzę więc w tym nic obrzydliwego czy...no nie wiem jak to ująć. Poza tym nie chcę oczywiście nikogo obrażać ale już takie coś jak pisała masija, że z żona się nie chce kochać to już przesada albo niedojrzałość....wiedział za przeproszeniem jak zrobić a nie wiedział jak wyjdzie ?? dziwne to dla mnie.....

mam w sumie podobne zdanie na ten temat
Niestety, ale bardzo często mamy skłonność do cackania się z facetami (ogólnie społecznie mam na myśli). A jakby taki jeden z drugim na wojnę musiał iść

[moni_ka.g]

Z tymi porodami wspolnymi to fajnie byloby sie zorientowac czy w ogole bedzie taka mozliwosc. U mnie nie bylo. 4 dni przed porodem lezalam na oddziale na ktory odwiedzajacy nie mogli wejsc, potem dzien wywolywania porodu, sama, lezalam pare godzin pod ktg i oxytocyna i maz nie mogl wejsc bo bylo kilka rodzacych na sali. Potem nagla decyzja o cc, szybki telefon do meza i tyle bylo kontaktu. Po cc byl u mnie chwilke i znowu zakaz odwiedzin do konca pobytu, moglam na korytarz wyjsc tylko.

[Irmusia81]

Napisane przez pani_pierozkowa

Matko naprawdę? Nie no ja chcę rodzić z Tż, ale w dolne rejony nie będzie dopuszczony, będzie stał przy mnie, ma rodzić ze mną a nie z moją pochwą

dokładnie

Napisane przez Princesika

Wciagnelam kapusniaczka w ciescie francuskim o boziu jaki orgazm
.

Napisane przez pani_pierozkowa

:brzyda l:

No zdecydowanie cały farsz będzie na wierzchu

[Princesika]

Napisane przez Marei

[/COLOR] mycha kiedyś w wegetariańskiej knajpie w Katowicach jadłam naleśnik z nadzieniem do ruskich pierogów. Ależ to było smaczne!

Złoty Osioł?

[Irmusia81]

Napisane przez szuuu

Ja się bardziej niż porodu boję założenia wenflonu i mam nadzieję, że nie zdążą tego zrobić (mojej mamie nie zdążyli, zanim przyjechała do szpitala to już główkę było widać ), a serio to cały czas myślę o porodzie w domu, tylko nie wiem czy mogę przy tych problemach, które teraz mam. Moja wykładowczyni od ginekologii i położnictwa swoje trzecie dziecko urodziła w domu i zdecydowanie polecała (jeśli nie ma komplikacji).

A tak w ogóle to już bym chciała być "po"...

osobiście myślę, że nie, ale lekarzem nie jestem. W ogóle myślę, że gin zaleci Ci CC, bo gdyby nie daj Boże poród był trudny, dziecko duże etc to byłoby to bardzo niewskazane przy takich problemach, jakie masz. W każdym razie gdyby Twój gin prowadzący nie miał nic przeciwko porodowi sn, to ja bym to jeszcze z kimś skonsultowała Żeby później nie było za późno

Napisane przez tassia

Ja miałam wiele razy wenflona o nigdy nic nie bolalo....

Z wyjątkiem jednego zakładanie gdy młody lekarz "chciał sobie spróbować" i tak zrobić ze aż wymiotowalam i krew tryskala mi z nosa. ....
Lekarz zbladl ale co mi z tego jak ja pewnie byłam sino zielona

ojej, to niezły lekarz Ci się trafił
Mi też wenflon nic nie robi- są dużo gorsze rzeczy Cewniczek taki Zdejmowanie szwów... Wenflon to pikuś

Napisane przez alkamor

dziwne nie wiem w czym to przeszkadzało

a mi się podoba tak jak jest teraz- jakoś tak "kameralniej"

[tassia]

Napisane przez moni_ka.g

Z tymi porodami wspolnymi to fajnie byloby sie zorientowac czy w ogole bedzie taka mozliwosc. U mnie nie bylo. 4 dni przed porodem lezalam na oddziale na ktory odwiedzajacy nie mogli wejsc, potem dzien wywolywania porodu, sama, lezalam pare godzin pod ktg i oxytocyna i maz nie mogl wejsc bo bylo kilka rodzacych na sali. Potem nagla decyzja o cc, szybki telefon do meza i tyle bylo kontaktu. Po cc byl u mnie chwilke i znowu zakaz odwiedzin do konca pobytu, moglam na korytarz wyjsc tylko.

Jest to zagwarantowane ustawa!
Rodzilam w 2013 roku i nie slyszalam żeby gdziekolwiek były jeszcze takie zaszłości.

[Irmusia81]

Napisane przez poldzik

Melduje, ze wszystko ok!!!!!


(z tymi pierogami to pojechalyscie hihihihi)

dziec ma 6,5 cm, przeziernosc 1,9, kosc nosowa jest, machal lapkami i nozkami, tetno jest, robili mi najpierw przez brzuch a potem dowcipnie (bylo lepiej widac). pani doktor powiedziala, ze jakby si dobrze ustawil to by mozna juz zobaczyc plec ale sie skubany (skubana?) ustawic nie chcial! takze jeszcze ni wiemy - a co mnie przy tym pani doktor pogniotla po brzuchu (od razu zachcialo mi sie siusiu ) to moje ...
w kazym razie jestem "w szoku", wlasnie zdalam sobie sprawe, ze mam w srodku malego LUDZIKA
no bo wczesniej robalek, kijanka, kalmar... a teraz juz dziecko!!!
jutro mam zadzwonic i umowic sie jak najszybciej na pobieranie krwi na "tri test" bo moj pan doktor zapomnial mi powiedziec wczesniej a najlepiej by bylo jakbym go zrobila dzisiaj, no ale juz to nie bylo mozliwe..

w kazdym razi kamien spadl mi z serca! w ramach swietowania poszlismy z mezem na lody

cudownie

Napisane przez moni_ka.g

Z tymi porodami wspolnymi to fajnie byloby sie zorientowac czy w ogole bedzie taka mozliwosc. U mnie nie bylo. 4 dni przed porodem lezalam na oddziale na ktory odwiedzajacy nie mogli wejsc, potem dzien wywolywania porodu, sama, lezalam pare godzin pod ktg i oxytocyna i maz nie mogl wejsc bo bylo kilka rodzacych na sali. Potem nagla decyzja o cc, szybki telefon do meza i tyle bylo kontaktu. Po cc byl u mnie chwilke i znowu zakaz odwiedzin do konca pobytu, moglam na korytarz wyjsc tylko.

ojej, współczuję
Mój mąż był ze mną prawie cały czas poza nocami. I cały czas przed cc i zaraz po (potem była noc) i następnego dnia od rana do wieczora. Był dla mnie wybawieniem

[moni_ka.g]

Napisane przez tassia

Jest to zagwarantowane ustawa!
Rodzilam w 2013 roku i nie slyszalam żeby gdziekolwiek były jeszcze takie zaszłości.

Ale w praktyce przy kilku rodzacych na jednej sali nie wpuszczali. Jesli rodzila jedna to ok, a tak to nie. Ewentualnie na sama koncowke ale kiepskie to rozwiazanie.

[tassia]

Napisane przez moni_ka.g

Ale w praktyce przy kilku rodzacych na jednej sali nie wpuszczali. Jesli rodzila jedna to ok, a tak to nie. Ewentualnie na sama koncowke ale kiepskie to rozwiazanie.

W moim mieście nie ma takich szpitali gdzie są zbiorowe sale porodowe
Jest jeden prywatny ale wpuszczają
To szpital ma zagwarantować pacjentom warunki i dostosować się do ustawy. Ja mimo wszystko nie lubię w takich sytuacjach być bierna.

[201710041131]

Irmusia na razie nic nie gada ale na pewno skonsultuje to z kimś innym Chociaż cały czas liczę na SN

[Irmusia81]

Napisane przez szuuu

Irmusia na razie nic nie gada ale na pewno skonsultuje to z kimś innym Chociaż cały czas liczę na SN

najważniejsze, zebyście oboje z maleństwem byli bezpieczni i żebyś Ty wyszła z porodu bez szwanku

[Charlotta83]

Idę jutro rano na wizytę, piszę teraz, bo rano nie zdążę. Trochę się denerwuje, trzymajcie kciuki, może będzie już widać płeć

[Marei]

Napisane przez Princesika

Złoty Osioł?

:yes:

Napisane przez Charlotta83

Idę jutro rano na wizytę, piszę teraz, bo rano nie zdążę. Trochę się denerwuje, trzymajcie kciuki, może będzie już widać płeć

To trzymamy mocno!

[Domincia_1987]

Dzień dobry Mamuśki

Napisane przez Irmusia81

hmm, ale to nie o to chodzi, by facet poczuł to co Ty, ale by Cię wspierał, pomagał, pocieszał etc... W szpitalu czuje się taką okropna pustkę, same obce twarze... Ja tam bym chciała, by mój mąż był ze mną. Miałam cc, ale przed zabiegiem był ze mną w sali cały czas, pomagał mi rozładować stres, rozebrać się etc. Jeszcze to sobie przemyślcie

Ja na poczatku byłam przeciwna by Tż był przy porodzie, chociaż bardzo chciał i od początku to podkreślał. Mi się wydawało, że mój Tż za bardzo idealizuje poród, wiadomo może być różnie, jednak z upływem czasu zaczynam myśleć, że z Tż bedzię mi o wiele łatwiej przetrwać to pod względem psychicznym. Wogóle bardzo bym chciała zobaczyć ten moment, zobaczyć twarz Tż jak po takiej akcji porodowej zobaczy naszą dzidzię Tak samo już nie mogę się doczekać jak pójdzie ze mną na usg

Napisane przez poldzik

Melduje, ze wszystko ok!!!!!


(z tymi pierogami to pojechalyscie hihihihi)

dziec ma 6,5 cm, przeziernosc 1,9, kosc nosowa jest, machal lapkami i nozkami, tetno jest, robili mi najpierw przez brzuch a potem dowcipnie (bylo lepiej widac). pani doktor powiedziala, ze jakby si dobrze ustawil to by mozna juz zobaczyc plec ale sie skubany (skubana?) ustawic nie chcial! takze jeszcze ni wiemy - a co mnie przy tym pani doktor pogniotla po brzuchu (od razu zachcialo mi sie siusiu ) to moje ...
w kazym razie jestem "w szoku", wlasnie zdalam sobie sprawe, ze mam w srodku malego LUDZIKA
no bo wczesniej robalek, kijanka, kalmar... a teraz juz dziecko!!!
jutro mam zadzwonic i umowic sie jak najszybciej na pobieranie krwi na "tri test" bo moj pan doktor zapomnial mi powiedziec wczesniej a najlepiej by bylo jakbym go zrobila dzisiaj, no ale juz to nie bylo mozliwe..

w kazdym razi kamien spadl mi z serca! w ramach swietowania poszlismy z mezem na lody

No to cudownie Gratulacje

Napisane przez Marei

Cudowne wieści, Poldzik!

Co do naleśników z nadzieniem do ruskich, super smakuja tez zapoeczone w piekarniku i posypane odrobina sera.

Ooooo matko Marei ale mi narobiłaś strasznego smaka na naleśniki ruskie z piekarnika

[Princesika]

Napisane przez Irmusia81

Co do drugiego... to już dla mnie lekka przesada Kobieta tez może być z tych "wrażliwych" i co powie nagle"nie, ja nie urodzę" Poza tym nikt nikomu nie każe chyba zagladać rodzącej w krocze.
A suma sumarum- uważam, ze takie przypadki jaki opisałaś są sporadyczne i taka para powinna pójść do seksuologa np.



mam w sumie podobne zdanie na ten temat
Niestety, ale bardzo często mamy skłonność do cackania się z facetami (ogólnie społecznie mam na myśli). A jakby taki jeden z drugim na wojnę musiał iść

Tak, dokładnie też tak jak Ty myślę

Witam się w 15 tygodniu

[kejtiCe]

Hejjjj
Ja dzisiaj też wizyta na 16
A wcześniej lece do mojego gina prowadzącego także relacje zdam wieczorem
Miłego dnia życzę

[Princesika]

Poldzik gratuluję wizyty

[country111]

Witam

Byłam wczoraj u internisty i mam infekcje gardła więc dwa dni posiedzę sobie w domku

[Princesika]

Co do ruskich naleśników to do nich genialnie pasuje sos pieczarkowy