Nasze codzienne jadłospisy cz XVIII

[Darkoz]

Napisane przez Ervisha

Dziękuję A skąd ta minka ?

Bo nie mam nic ciekawego w domu poza stosem warzyw i owoców, z których robię koktajle (bleeee, nie dam rady dokończyć tego z buraka, zmuszam się tylko ze względu na anemię). Trzeba uzupełnić lodówkę.

[G0si3k]

Napisane przez Poa alpina

To Lindt ma w ofercie czystą mleczną z solą?

No ja taka mialam: http://www.lindt-shop.co.uk/excellen...salt-100g.html.

Moje R:

I Owsianka na mleku z lyzeczka kakao, lyzeczka masla orzechowego,gruszka, lyzka wiejskiego, cynamonem, posypana mala iloscia kupnej granoli

W pracy:
Jablko
II Tortilla z kurczakiem, tarta marchewka i ogorkiem zielonym

W domu:
III Poltora nalesnika pszenno-razowego z nadzieniem szpinakowym z czosnkiem i ciecierzyca, polane jogurtem naturalnym

Kawa z mlekiem + dwie kostki mlecznej z sola morska

Shred Level 1 + 40 min szybkiego marszu

IV Jajecznica + salatka z warzyw

[Poa alpina]

Napisane przez G0si3k

No ja taka mialam: http://www.lindt-shop.co.uk/excellen...salt-100g.html.

Moje R:

I Owsianka na mleku z lyzeczka kakao, lyzeczka masla orzechowego,gruszka, lyzka wiejskiego, cynamonem, posypana mala iloscia kupnej granoli

W pracy:
Jablko
II Tortilla z kurczakiem, tarta marchewka i ogorkiem zielonym

W domu:
III Poltora nalesnika pszenno-razowego z nadzieniem szpinakowym z czosnkiem i ciecierzyca, polane jogurtem naturalnym

Kawa z mlekiem + dwie kostki mlecznej z sola morska

Shred Level 1 + 40 min szybkiego marszu

IV Jajecznica + salatka z warzyw

No tak . Jak mnie to wkurza, że Lindt ma w każdym kraju inną ofertę!

Twoje menu... Super! Bardzo mi się podoba takie R. Smacznie, zdrowo i bez spiny!

[sayurii]

Napisane przez Darkoz

Ta zupa brzmi ciekawie, sama robiłaś czy gdzieś na mieście można dostać?
Bardzo mi się podoba.

Sama robiłam
Cieszę się

[Ervisha]

Napisane przez Darkoz

Bo nie mam nic ciekawego w domu poza stosem warzyw i owoców, z których robię koktajle (bleeee, nie dam rady dokończyć tego z buraka, zmuszam się tylko ze względu na anemię). Trzeba uzupełnić lodówkę.

No nie ma rady

[olalipiec]

Po tym jak wczoraj zobaczyłam się w lustrze, postanowiłam wziąć się za siebie i... przytyć

Śniadanie: Owsianka z orzechami, bakaliami, kokosem, posypana kakao + trochę twarogu (jakoś zawsze dodaję, żeby więcej białka było)
2 małe kromki z serem żółtym i wędliną (do tego pomidor, kiełki)
Przekąska: pestki dyni i słonecznika przed egzaminem (koło 100 g)
II śniadanie:
2 duże kanapki: jedna z pastą z awokado i ricottą, druga z twarogiem i miodem
Wpadło: kilka kostek czekolady gorzkiej
Obiad: zupa krem z pora,
Spaghetti (tj.penne-tylko taki makaron miałam) carbonara
Podwieczorek: przy nauce- całe opakowanie Toffifee (małe), jabłko i miseczka truskawek, duży kubek mleka
Kolacja: ryż na mleku, połowa jabłkiem i cynamonem, druga z truskawkami (nie mogłam się zdecydować)

Jak myślicie- uda mi się na tym przytyć? Chociaż myślę, że to Toffifee to był jednorazowy wyskok, aż mnie zamuliło, ale miałam straszną ochotę
Nie przesadziłam z tłuszczami? - jakoś ostatnio ciągnie mnie do pestek, orzechów, itp.

[DudiBoy]

Dzisiejsza eReczka:

PP: Woda z cytryną limonką i grejpfrutem

Ś: dwie kromki grahama z ricottą
+ jajecznica z dymką, botwina i pomidor
+ łosoś wędzony, ogórek, koper i odrobina sosu chrzanowo-śmietanowego

IIŚ: niesłodzone mrożone latte z mlekiem 1,5% i gałką lodów waniliowych
+ miseczka czereśni

O: kalafior z patelni polany masłem z otrębami orkiszowymi
+ młode ziemniaczki w mundurkach gotowane w parowarze, podane z czosnkiem i koprem
+młoda kapusta duszona z koprem włoskim, pomidorkami koktajlowymi, dymką, szczypiorem i koprem

P: pół kilo truskawek i miseczka czereśni
+ łyżka jogurtu
+ świeże listki mięty

K: sałatka podobna jak wczoraj czyli:
- szpinak baby
- czerwona cebula
- gotowany burak
- granat
- tym razem sałatkowe tofu
- dresing z marakui, oliwy, soku i skórki z limonki


+ woda z miętą i limonką, mrożona zielona herbata, herbata miętowa, pu-erh

[Ervisha]

Napisane przez olalipiec

Po tym jak wczoraj zobaczyłam się w lustrze, postanowiłam wziąć się za siebie i... przytyć

Śniadanie: Owsianka z orzechami, bakaliami, kokosem, posypana kakao + trochę twarogu (jakoś zawsze dodaję, żeby więcej białka było)
2 małe kromki z serem żółtym i wędliną (do tego pomidor, kiełki)
Przekąska: pestki dyni i słonecznika przed egzaminem (koło 100 g)
II śniadanie:
2 duże kanapki: jedna z pastą z awokado i ricottą, druga z twarogiem i miodem
Wpadło: kilka kostek czekolady gorzkiej
Obiad: zupa krem z pora,
Spaghetti (tj.penne-tylko taki makaron miałam) carbonara
Podwieczorek: przy nauce- całe opakowanie Toffifee (małe), jabłko i miseczka truskawek, duży kubek mleka
Kolacja: ryż na mleku, połowa jabłkiem i cynamonem, druga z truskawkami (nie mogłam się zdecydować)

Jak myślicie- uda mi się na tym przytyć? Chociaż myślę, że to Toffifee to był jednorazowy wyskok, aż mnie zamuliło, ale miałam straszną ochotę
Nie przesadziłam z tłuszczami? - jakoś ostatnio ciągnie mnie do pestek, orzechów, itp.

Mi się podoba. Widać że na luzie. Nie odmawiasz sobie. Mam nadzieję, że owsianki gotujesz na mleku Jednyne co mogę zarzucić to za malo warzyw. Powinnaś jeśc ich więcej, ale oczywiście jako dodatek

Zauważyłam tez ze dominują u Ciebie słodycze. Tp fajnie ze ich sobie nie odmawiasz, ale pamiętaj ze tycie głównie na słodyczach to nie jest dobry pomysł. Pamiętaj o tych dobrych węglowodanach (pełnoziarnity ryż, makarony, kasze) białku (ryby, mięso, twarogi, nabiał) oraz drowe tłuszcze (orzechy, oliwa, tłuste ryby itp). Oczywiście jeśli masz ochote na czekoladę, czy też lody to nie powinnaś sobie odmawiac, jednak one nie dostarcza Ci witamin i minerałów i innych składników potrzebncyh Twojemu organizmowi

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez DudiBoy

Dzisiejsza eReczka:

PP: Woda z cytryną limonką i grejpfrutem

Ś: dwie kromki grahama z ricottą
+ jajecznica z dymką, botwina i pomidor
+ łosoś wędzony, ogórek, koper i odrobina sosu chrzanowo-śmietanowego

IIŚ: niesłodzone mrożone latte z mlekiem 1,5% i gałką lodów waniliowych
+ miseczka czereśni

O: kalafior z patelni polany masłem z otrębami orkiszowymi
+ młode ziemniaczki w mundurkach gotowane w parowarze, podane z czosnkiem i koprem
+młoda kapusta duszona z koprem włoskim, pomidorkami koktajlowymi, dymką, szczypiorem i koprem

P: pół kilo truskawek i miseczka czereśni
+ łyżka jogurtu
+ świeże listki mięty

K: sałatka podobna jak wczoraj czyli:
- szpinak baby
- czerwona cebula
- gotowany burak
- granat
- tym razem sałatkowe tofu
- dresing z marakui, oliwy, soku i skórki z limonki


+ woda z miętą i limonką, mrożona zielona herbata, herbata miętowa, pu-erh

Ja dzisiaj tez mam dzień truskawkowy wczoraj mi ciocia dużo przywiozła ;D Podoba mi się Twoje jedzenie Obiad brzmi apetycznie

[DudiBoy]

Napisane przez Ervisha

Ja dzisiaj tez mam dzień truskawkowy wczoraj mi ciocia dużo przywiozła ;D Podoba mi się Twoje jedzenie Obiad brzmi apetycznie

Ja teraz będę miał chyba codziennie dzień truskawkowy bo kosztują już 3,50zł/ kg na targu i kupują je prosto od rolnika z wozu, więc żadna hurtownia czy skup, no i co tu dużo mówić są przepyszne!
Uprzedzając komentarze wiem, że do obiadu brakuje mi białka, ale mam go w śniadaniu i kolacji sporo, a poza tym chyba każdy wie że latem w PL jada się kalafior na lekki obiad

[Ervisha]

Ja tam nie mam czego się przyczepić. Mi się podoba bo jest smacznie, zdrowo i jesz to na co masz ochotę Przecież dieta to nie mają być tortury

[olalipiec]

Ervisha:

Bardzo dziękuję za komentarz Oczywiście, że na mleku, dodaję tylko odrobinę wody, bo mam takie wrażenie (może złudne), że wtedy tak nie kipi i nie przywiera Akurat wczoraj troszkę mało warzyw było, ale ogólnie lubię sobie robić sałatki, dodawać do kanapek, itd. Właśnie ostatnio coś mnie ciągnie do słodyczy i ogólnie tłustych rzeczy, nie wiem, czy to zajadanie stresu związanego ze strasznie ciężką sesją, czy co... Zobaczymy jak to będzie na wakacjach Wtedy wreszcie będę miała dużo czasu dla siebie i będę przygotowywać dla siebie pełnowartościowe posiłki, kilka pomysłów chyba odgapię z tego wątku - bo naprawdę mnie inspirujecie!

[DudiBoy]

Napisane przez Ervisha

Ja tam nie mam czego się przyczepić. Mi się podoba bo jest smacznie, zdrowo i jesz to na co masz ochotę Przecież dieta to nie mają być tortury

Też jestem tego zdania
No i warto wspomnieć o spirulinie którą spożywam już od kilku miesięcy w formie tabletek ( jakoś zbrzydło mi wciskanie w menu i robienie tych koktajli, chociaż teraz przy takim upale chyba trzeba do tego wrócić), bo to solidne źródło białka

[Ervisha]

[QUOTE=olalipiec;41411492]

Napisane przez Ervisha

Mi się podoba. Widać że na luzie. Nie odmawiasz sobie. Mam nadzieję, że owsianki gotujesz na mleku Jednyne co mogę zarzucić to za malo warzyw. Powinnaś jeśc ich więcej, ale oczywiście jako dodatek [COLOR=Silver]

Zauważyłam tez ze dominują u Ciebie słodycze. Tp fajnie ze ich sobie nie odmawiasz, ale pamiętaj ze tycie głównie na słodyczach to nie jest dobry pomysł. Pamiętaj o tych dobrych węglowodanach (pełnoziarnity ryż, makarony, kasze) białku (ryby, mięso, twarogi, nabiał) oraz drowe tłuszcze (orzechy, oliwa, tłuste ryby itp). Oczywiście jeśli masz ochote na czekoladę, czy też lody to nie powinnaś sobie odmawiac, jednak one nie dostarcza Ci witamin i minerałów i innych składników potrzebncyh Twojemu organizmowi

Bardzo dziękuję za komentarz Oczywiście, że na mleku, dodaję tylko odrobinę wody, bo mam takie wrażenie (może złudne), że wtedy tak nie kipi i nie przywiera Akurat wczoraj troszkę mało warzyw było, ale ogólnie lubię sobie robić sałatki, dodawać do kanapek, itd. Właśnie ostatnio coś mnie ciągnie do słodyczy i ogólnie tłustych rzeczy, nie wiem, czy to zajadanie stresu związanego ze strasznie ciężką sesją, czy co... Zobaczymy jak to będzie na wakacjach Wtedy wreszcie będę miała dużo czasu dla siebie i będę przygotowywać dla siebie pełnowartościowe posiłki, kilka pomysłów chyba odgapię z tego wątku - bo naprawdę mnie inspirujecie!

Jeśli sobie wczesniej tego odmawiałas to orgaznim moze nadrabiac braki. a jesli nie to spowodowane jest to wysiłkiem umysłowym

[olalipiec]

Raczej sobie nie odmawiałam, bo wiem, że mogłoby się to obrócić przeciwko mnie

[Darkoz]

Napisane przez DudiBoy

Też jestem tego zdania
No i warto wspomnieć o spirulinie którą spożywam już od kilku miesięcy w formie tabletek ( jakoś zbrzydło mi wciskanie w menu i robienie tych koktajli, chociaż teraz przy takim upale chyba trzeba do tego wrócić), bo to solidne źródło białka

Nawet nie wiedziałam, a czasem dodaję do koktajli sproszkowaną spirulinę. Mimo smaku glonów wyjętych z morza, w którym jednocześnie zdechły wszystkie ryby, coraz bardziej się do niej przekonuję.

[Milka1224]

Napisane przez DudiBoy

ale...ale... przecież to było tylko opróżnianie zapasów i próba sklecenia normalnych posiłków z resztek
lenia miałem i się uparłem, że na zakupy nie pójdę (co już dzisiaj musiałem odpokutować z nawiązką). Nie mniej, miło że się podoba
Za to Twoje menu w porównaniu z moim to już po prostu czysty orgazm dla kubków smakowych

A dzisiaj to będzie tak:

[R]

PP: woda!!! dużoooo wody z cytryną, ogórkiem, miętą i limonką

Ś: tofucznica z dymką, pomidorami, papryką, nerkowcami, jogurtem greckim i szczypiorem
+ sok pomarańczowy

IIŚ: 2 kromki żytniego razowca z ricottą, czerwoną cebulą, czerwoną fasolą, avocado i rzeżuchą
+ banan

O: obiad na wynos czyli:
pełnoziarnista tarta ze szpinakiem i karczochami
+ kotlety jajeczne
+ młoda podkiszana kapusta
+ 2 rodzaje surówek

P: truskawki! chyba kilo zjem, tak mi tu pachną i kuszą, że już wytrzymać nie mogę 4zł za kilo! toż prawie darmo! trzeba jeść truskawki
+ mrożone latte z mlekiem sojowym

K: sałatka:
szpinak baby
+ czerwona cebula
+ gotowany burak
+ granat
+ ser kozi Palhais de Portugal
+ dresing z marakui, soku i skórki limonki, oliwy i świeżej mięty


+ woda! sok jabłkowy, mrożona zielona herbata z limonką i stevią, kawa orkiszowa

No właśnie! Nawet z teoretycznie pustej lodówki potrafisz sklecić coś zdrowego i fajnego. To się chwali

Dziekuję za miłe słowa

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez Poa alpina

Z kalarepy w piątek zrobię surówkę, na razie muszę opróżnić zamrażarkę z mrożonek.

Prawdziwy upał to u mnie jest dopiero dzisiaj

U Ciebie super jak zawsze, cóż tu pisać

Trzymam za słowo z kalarepką :P Dziękować

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez starsipanowie

zdradzisz, jak robisz te muffiny z jaglanej?

To akurat była po prostu kasza jaglana ugotowana na sypko z dodatkiem ziół, wymieszana ze startą mozzarellą i zapieczona 10 min (w formie muffinkowej a nie w papilotkach bo bałam sie ze się nie odkleją

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

To od razu dzisiejsze U

I lekko zmrożony jogurt naturalny z domowa granolą kakaowo-orzechową i truskawkami

II 3 gałki lodów movenpick wiener kaffee, czeresnie

III kasza pęczak z ricottą, anchovies, roszponką i szczypiorkiem do tego kilka kawałków kalarepki
po: lodowy koktajl (lody śmietankowe zmiksowane z truskawkami)

IV na kolację będą kanapki z grahamki z łososiem, sosem chilli, rukolą i pomidorem

do picia ponadto: woda, espresso x2, pokrzywa

[olalipiec]

Śniadanie: Owsianko-otrębianka (na mleku) w słoiku po maśle orzechowym+ banan (duży)+ czekolada
Przekąska: truskaweczki z bitą śmietaną
II śniadanie: Pełnoziarniste placuszki drożdżowe z jagodami, kubek mleka
Obiad: Zupa soczewicowa z grzankami, posypana słonecznikiem
Kurczak duszony z gruszkami i migdałami, podany z ryżem
Podwieczorek: Crema catalana
Kolacja (będzie): Sałatka grecka + 2 kromki razowca
Przez cały dzień wpadło: garść bakalii i orzechów, pomidorek, ogórek, z pół słoiczka sałatki z ogórków konserwowych z ananasem (wyjadam resztki przetworów przed wyjazdem)

Ok. Dzisiaj już mniej słodyczy, tj. czekoladek, bo słodkości nie brakowało. Powiedzcie mi, czy to jest P? Czy raczej U? Jeśli U, to co zmienić?

[Ervisha]

Napisane przez olalipiec

Śniadanie: Owsianko-otrębianka (na mleku) w słoiku po maśle orzechowym+ banan (duży)+ czekolada Tu mi się podoba
Przekąska: truskaweczki z bitą śmietaną Smacznie
II śniadanie: Pełnoziarniste placuszki drożdżowe z jagodami, kubek mleka Zazdroszcze jagód
Obiad: Zupa soczewicowa z grzankami, posypana słonecznikiem
Kurczak duszony z gruszkami i migdałami, podany z ryżem tutaj brakuje jakiejś surówki, ew. mizerii itp.
Podwieczorek: Crema catalana
Kolacja (będzie): Sałatka grecka + 2 kromki razowca skromnie jak na P. Potem możesz być głodna...
Przez cały dzień wpadło: garść bakalii i orzechów, pomidorek, ogórek, z pół słoiczka sałatki z ogórków konserwowych z ananasem (wyjadam resztki przetworów przed wyjazdem)

Ok. Dzisiaj już mniej słodyczy, tj. czekoladek, bo słodkości nie brakowało. Powiedzcie mi, czy to jest P? Czy raczej U? Jeśli U, to co zmienić?

Wiesz czy to jest P czy nie to zalezy tylko i wyłącznie od Twojego orgaznimu. Pojedz tak przez parę dni i się zważ. Jeśli zauwazysz ze waga idzie w górę to będzie ok

[olalipiec]

Napisane przez Ervisha

Wiesz czy to jest P czy nie to zalezy tylko i wyłącznie od Twojego orgaznimu. Pojedz tak przez parę dni i się zważ. Jeśli zauwazysz ze waga idzie w górę to będzie ok

Dzięki. Wiem, że trudno jest określić kiedy P, a kiedy jeszcze nie. Chodziło mi o takie ogólne stwierdzenie, bo akurat tu nie mam wagi, a do domu wrócę dopiero za tydzień, więc powiedzmy, tak naprawdę będę mogła porównać za jakieś 2 tygodnie

[DudiBoy]

Napisane przez Darkoz

Nawet nie wiedziałam, a czasem dodaję do koktajli sproszkowaną spirulinę. Mimo smaku glonów wyjętych z morza, w którym jednocześnie zdechły wszystkie ryby, coraz bardziej się do niej przekonuję.

Może nie wiesz z czym wymieszać żeby nie było takiego smaku? Ja co prawda już przyzwyczaiłem się nawet do smaku spiruliny tylko z wodą kokosową czy sokiem z brzozy ( kurde pu-erh polubiłem bardzo dawno temu jako dzieciak, teraz glony wakame i spirulina..., ale uwielbiam ryby i śmierdzące sery więc pewnie temu takie intensywne smaki mnie nie odżucają),
ale kiedy zrobiłem jakiś koktajl to moja połówka zawsze mówi że spirulina daje taki fajny "wafelkowy smaczek"... więc chyba nie jest taka zła

[Darkoz]

Napisane przez DudiBoy

Może nie wiesz z czym wymieszać żeby nie było takiego smaku? Ja co prawda już przyzwyczaiłem się nawet do smaku spiruliny tylko z wodą kokosową czy sokiem z brzozy ( kurde pu-erh polubiłem bardzo dawno temu jako dzieciak, teraz glony wakame i spirulina..., ale uwielbiam ryby i śmierdzące sery więc pewnie temu takie intensywne smaki mnie nie odżucają),
ale kiedy zrobiłem jakiś koktajl to moja połówka zawsze mówi że spirulina daje taki fajny "wafelkowy smaczek"... więc chyba nie jest taka zła

Mieszam z bananem i jest prawie niewyczuwalna.

[Inkus97]

Dzisiaj kolejny luźny jadłospis. Ja nie wiem jak zrzucę te parę kilogramów do wyjazdów nad jeziora i morza..Chyba czas się w końcu wziąć, co?
Cały dzień poza domem. Posiłki były podjadane, tylko mini obiad zjadłam przy stole, a reszta posiłków pomiędzy II śniadaniem a kolacją jedzone były na mieście albo w pozycji stojącej

R/U

PP: Woda z cytryną i łyżeczką miodu. Truskawki i czereśnie.
I: Płatki owsiane ( 4 łyżki płatków, 2 łyżki otrębów pszennych ) zalane szklanką gorącego mleka z migdałami, jabłkiem i ziarnami słonecznika.
35 minut biegu.
II: Koktajl truskawkowy ( szklanka kefiru + truskawki + 2 plastry sera białego ).
Dużo, dużo, dużo czereśni, 1/2 dużego jabłka.
III: Kalafior gotowany, 1/2 łososia pieczonego w folii w piekarniku z przyprawami i jakimś dziwnym "sosem"? Coś na wzór oleju, ale nie jestem pewna.
IV: Sok wyciskany z grapefruita.
V: 2 kromki chleba razowego z jajkiem gotowanym na twardo, trochę jajecznicy smażonej na maśle, serek wiejski.

[G0si3k]

Napisane przez Poa alpina

No tak . Jak mnie to wkurza, że Lindt ma w każdym kraju inną ofertę!

Twoje menu... Super! Bardzo mi się podoba takie R. Smacznie, zdrowo i bez spiny!

Mialam podobne odczucia wobec Lindta, kiedy ku mojemu przerazeniu nie znalazlam tu Lindt Les Grandes bialej z migdalami... A takiego mi narobilas na nia smaka

Dziekuje za ocene

Dzisiejsze:

I Owsianka z gruszka, lyzeczka kakao, masla orzechowego, lyzka wiejskiego + cynamon (ostatnio moja ulubiona kombinacja)

W pracy:
banan + kawa z mlekiem

II Bulka ziarnista z maslem, serem kozim, salata, rzodkiewka i ogorkiem zielonym

jablko

W drodze do domu: pol butelki kefiru (tej mniejszej)

W domu:
III Leczo z cukinii z cebula, marchewka, czosnkiem,ciecierzyca i fasola plus ze dwa ziemniaki

Shred Level 1

IV Salatka z jajka i warzyw

[Inkus97]

No i jeszcze mam pytanie do Was. Wiem, że mi dobrze doradzicie
Jutro wstaję o 3:00 ( tak, nie wiem jak się podniosę z łóżka w środku nocy ). Jadę do lekarza z Torunia do Warszawy więc..około 2-4 godzin. Zastanawiam się czy zjeść śniadanie rano, około 3:30 a na drogę wziąć sobie jogurt naturalny, bułkę i ogromniaste jabłko czy nie jeść tego śniadania rano w domu tylko dopiero koło 6:00 zjeść tą bułkę? Kurdę, niezdecydowana jestem..poradźcie coś.

[Ashira]

Ja też jutro wyjazdowo i z pytaniem jak to rozplanować...

Myślałam, zeby na śniadanie zjeść owsiankę.
Przed wyjściem z domu (czyli przed 11) kapustę młodą z koperkiem i piersią kurczaka (dziś gotowałam).
Od 12 do 18 jestem w busie, myślałam o kanapce z twarogiem i zapakowaniu do pojemniczka obranych ogórków. Do tego mam też jabłko. I jakoś mało mi się wydaje.
Kolacja już będzie jak trzeba.

Co sądzicie? Przypomnę, że jestem na redukcji.

A mój dzisiejszy jadłospis woła o pomstę do nieba, pół godziny temu opracowałam miskę czereśni

[natala1512]

Ja bym na Twoim miejscu zjadła dopiero ok. 6 to śniadanie. Jedzenie w środku nocy bardzo zaburza żołądków i rytm dnia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Poa alpina]

Napisane przez Milka1224

Trzymam za słowo z kalarepką :P Dziękować


To od razu dzisiejsze U

I lekko zmrożony jogurt naturalny z domowa granolą kakaowo-orzechową i truskawkami

II 3 gałki lodów movenpick wiener kaffee, czeresnie

III kasza pęczak z ricottą, anchovies, roszponką i szczypiorkiem do tego kilka kawałków kalarepki
po: lodowy koktajl (lody śmietankowe zmiksowane z truskawkami)

IV na kolację będą kanapki z grahamki z łososiem, sosem chilli, rukolą i pomidorem

do picia ponadto: woda, espresso x2, pokrzywa

Jutro idę na ryneczek - kalarepa będzie

O mamo, lody Movenpick, uwielbiam tą markę. W Carrefourze u mnie teraz w promocji, a ja muszę odmrozić lodówkę wrrr

Napisane przez G0si3k

Mialam podobne odczucia wobec Lindta, kiedy ku mojemu przerazeniu nie znalazlam tu Lindt Les Grandes bialej z migdalami... A takiego mi narobilas na nia smaka

Dziekuje za ocene

Dzisiejsze:

I Owsianka z gruszka, lyzeczka kakao, masla orzechowego, lyzka wiejskiego + cynamon (ostatnio moja ulubiona kombinacja)

W pracy:
banan + kawa z mlekiem

II Bulka ziarnista z maslem, serem kozim, salata, rzodkiewka i ogorkiem zielonym

jablko

W drodze do domu: pol butelki kefiru (tej mniejszej)

W domu:
III Leczo z cukinii z cebula, marchewka, czosnkiem,ciecierzyca i fasola plus ze dwa ziemniaki

Shred Level 1

IV Salatka z jajka i warzyw

Ja ostatnio w Carrefourze widziałam 300-gramową białą Lindta z migdałami... Więc może nic straconego . Sama się gubię w tych ofertach.

Twój jadłospis znów bardzo ładny . Mam nadzieję, że porcja leczo i sałatki sycąca.




Dzisiejsze U - walki na uczelni ciąg dalszy, ale póki co same sukcesy

I Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na półtłustym mleku: z czereśniami, serkiem homo, orzechami włoskimi i migdałami
Do kawy: pasek mlecznej czekolady
II Ziarnista bułka z żółtym serem, sałatą i ogórkiem; jabłko
III Kawałek schabu smażony bez tłuszczu, kasza jaglana z masłem, mieszanka warzyw gotowana na parze (brokuły, marchew, kukurydza, seler, strąki groszku cukrowego)
Przekąska: lody na patyku truskawkowe z sosem truskawkowym w polewie z białej czekolady z chrupkami ryżowymi (Lidl )
IV 2 kromki chleba razowego i 2 piętki chleba graham z: jajem na twardo, serkiem pomidorowo-ziołowym, sałatą, cebulą, pomidorem i ketchupem

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, herbaty: zielona z cytryną, zielona z miętą, biała z melonem i śliwką

[Immoral]

Napisane przez Poa alpina

Jutro idę na ryneczek - kalarepa będzie

O mamo, lody Movenpick, uwielbiam tą markę. W Carrefourze u mnie teraz w promocji, a ja muszę odmrozić lodówkę wrrr


Ja ostatnio w Carrefourze widziałam 300-gramową białą Lindta z migdałami... Więc może nic straconego . Sama się gubię w tych ofertach.

Matko, biala z migdalami z Linda to najlepsza ever ever ever! Warta kazdego grzechu najlepiej maczana w gorzkiej czarnej kawie, uwielbiam

[eddin]

U

1. Wasa żytnia z almette i migdałami, baton Twix , kawa.

2. Tuńczyk wsw z ryżem brązowym (dużo) i pomidorami, polane łyżką oleju lnianego.

3. 0,5 kg czereśni

4. Cztery kromki wasy pełoziarnistej z almette i migdałami; serem żółtym, i wędliną krakowską x 2; z almette i serem żółtym. Garść migdałów.

5. Serek wiejski lekki z dużą łyżką oleju lnianego, dwie duże marchewki.


Olej lniany to moje ostatnie odkrycie, zdrowy i nadaje taki orzechowy posmak, pycha No i podbija kaloryczność, bo duża łyżka to 100kcal

Czy wyszło mi w miarę zdrowe U?
Oprócz Twixa, ale rzadko jem takie rzeczy

[Modomanka]

Dzisiejsze R:

I: Bułka z ziarnami, Activia naturalna (niestety byłam u znajomych, więc nie miałam zbytniego wyboru)
II: Koktajl (banan, truskawki, kiwi, serek wiejski, łyżeczka siemienia), garść rodzynek
* podjedzone jakieś 200g truskawek - prosto z krzaczka
III: Omlet warzywny (2 jajka, marchew, połowa papryki, połowa brokuł, połowa groszku zielonego, plasterek szynki), dwie garści fasoli szparagowej
IV: Mix sałat z 2 jajkami, pomidorem, garścią pistacji; inka z mlekiem,
*podjedzone 4 śliwki suszone
40 min biegania
V: ok. 70g twarogu chudego (ok. 23, nie mogłam więcej wcisnąć)

(Słabo coś dzisiaj, ale taki dzień.. jutro będzie lepiej )