|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2012-09-12, 21:11 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 315
|
nadopiekuńczy ojciec
Długo zastanawiałam sie czy w ogóle dodac ten wątek, bo pewnie to, że się 'wygadam' tu na forum niewiele zmieni, ale chyba nie mam komu innemu tego opowiedzieć...
Mam to (nie)szczęście ze jestem jedynaczką. I chyba przez to moi rodzice są nazbyt opiekunczy w stosunku do mnie... Mama jak mama, ale ojciec.... mam już powoli tego dosć. Podkreślę że mam 19 lat, od października ide na studia wiec moze troche sie stad wyrwe. Ale jak narazie to codziennie musze wysłuchiwać coraz to nowych zdrobnien mojego imienia, az mi sie po prostu robi niedobrze. traktuje mnie jak mala dziewczynke... jemu nie da sie nic przetlumaczyc do rozumu, ze juz troche lat mam Ciągle podstawia mi coś do picia i jedzenia, bo na pewno jestem głodna a przecież sama rączek i buzi nie mam, wiec musi sie tym zajac osobiście, mimo ze jadlam 5 min temu. Możecie więc pewnie sobie wyobrazić, że z chłopakami praktycznie nie mogę mieć nic wspólnego. Po prostu ten temat nie istnieje. Gdy mówię o jakims koledze, zaraz zmienia temat i pyta czy chce pić Do końca zycia nie zapomne niedawno jak mój wujek (równy gość ) troszke po procentach zaczął nawijac o sexie No moze nie tak wprost, ale wiadomo było o co chodzi Na to ojciec się speszył i zaczął go uciszać, a najlepiej to by mnie wysłał do innego pokoju ( moze żebym sobie włączyła bajke w tv ) Moze przesadzam, może nikt inny nie widziałby w tym problemu, i cieszył się na moim miejscu, bo w koncu moze nie jest najgorszy, nie wiem. Ale boje sie ze jak wyjade do akademika, to tak łatwo się od nich nie 'uwolnie' Już widze to codzienne dzwonienie , najpierw do mamy potem do taty zeby sie nie obrazili. Zastanawiam sie co to bedzie jak im się zachce odwiedzic mnie w akademiku... to wtedy juz bede mogla sie tam w ogole nie pokazywać :/ |
2012-09-12, 21:30 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Kurcze, jak bym chciała aby moja nastoletnia córka tak napisała, tyle, że jej ojciec od lat nie pamięta, że ona w ogóle jest na świecie..tak więc wiesz..nie skomentuję pozwolisz.
|
2012-09-12, 22:19 | #3 |
Holy Crap!
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Twoja wypowiedź jest śmieszna za przeproszeniem. Wiesz, ja z chęcią zamieniłabym się na takiego ojca, który dba o mnie, martwi się, pokazuje jak naprawdę Cię kocha (a po opisie nie trudno to dostrzec). Uwierz mi że bardzo dobrze trafiłaś, a to, że Tobie wydaje się, że jest 'nadopiekuńczy' to jak dla mnie objaw niedocenienia tego co posiadasz. Uważam, że jakbyś na 1 dzień zamieniła się na mojego ojca (po którego bardzo często policja przyjeżdżała na przykład) to szybciuteńko doceniłabyś wartość swojego. Nie narzekaj tylko ciesz się z tego co masz.
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
2012-09-12, 22:52 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Również uważam, że taki ojciec to powód do szczęścia, ale nie powinnyście jej karcić. Każdy ma prawo co nieco ponarzekać.
Ja ją rozumiem, ponieważ też mam trochę nadopiekuńczych rodziców.
__________________
Jestem tu od 2009r. |
2012-09-12, 22:57 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
|
2012-09-12, 23:10 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Portugalia
Wiadomości: 3 483
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Ja tam problemu nie widzę. Stara d*** ze mnie a rodzice tak samo mnie traktuje, choć nie musza i wołają zdrobnieniami. Ja do nich tez czasami słodko powiem... Jak dla mnie to jest super Widać więź i ze się wzajemnie docenia i o siebie dba.
Nie masz co narzekać! Fajnego tatę masz.
__________________
Storczyki |
2012-09-12, 23:27 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
A ja uważam że możesz czuć się osaczona i... Poczekaj, wyjedziesz, zobaczysz i zatęsknisz
---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ---------- laisla przestań przenosić swoje prywatne sprawy i problemy z ojcem swojego dziecka na życie innych ludzi, bo to nie jest żadna rada tylko jakaś frustracja osobista tak więc nie skomentuję więcej, jeśli pozwolisz... |
2012-09-12, 23:50 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Z jednej strony dziewczyny mają rację - lepiej taki, który dba i docenia, niż taki, który olewa i niszczy życie.
Z drugiej - doskonale wiem, jak to jest. Mam 24 lata, narzeczonego, za sobą studia, a wciąż nie mogę wychodzić z domu wieczorem, po 21 już są telefony, chociaż wiedzą gdzie i z kim jestem (najczęściej u TŻ-ta, 600 metrów dalej ). Z byłym w ogóle nie mogłam się widywać, bo zabraniali [za młoooda ], z obecnym postawiłam ich przed faktem dokonanym - powiedziałam, że z kimś jestem, że to "związek, a nie randkowanie" itd. Panika była w domu, bo ojciec zawsze mówił, że chłopaka za rękę złapię po 30-ce, ale jakoś mi się upiekło. Kiedy został u mnie na noc w Sylwestra [byliśmy wtedy chyba 1,5 roku razem] - jakimś dziwnym trafem tatuś musiał w nocy 250 razy podejść pod moje drzwi Na wspólne wakacje też by mnie nie puścili [i Ciebie pewnie też to czeka], ale powiedziałam im, że już wszystko klepnięte i odwoływać nie będę. Miałam jednak to szczęście, że rodzina pokochała go od razu. Zresztą chyba do dziś sądzą, że taki bazyl jak ja nie mógł lepiej trafić i mam się go po prostu trzymać, bo inny może mnie nie zechcieć Musisz nauczyć się stawiać sprawę jasno, bo inaczej czekają Cię takie jazdy jak mnie. Nigdy nie przeszkadzało mi, że nie mogę nigdzie wychodzić i teraz mam - uziemienie maksymalne. Jeszcze z TŻtem puszczą mnie zawsze i wszędzie, ale kiedy miałabym wyjść gdzieś sama - skandal, wydzwanianie, afera. Zastanów się, czy chcesz mieć przed sobą coś takiego
__________________
|
2012-09-13, 00:09 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-09-13 o 00:13 |
|
2012-09-13, 06:02 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Uć pod Zgierzem
Wiadomości: 320
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Też mam nadopiekuńczych rodziców. Mam 10 lat więcej od Ciebie a rodzice nadal zdrabniają moje imie nawet jak mnie za cos opitalają Mam już dziecko, męża, mieszkam osobno a nadal dla moich rodziców jestem małą dziwczynką :P jakoś specjalnie nigdy mi to nie przeszkadzało. Kiedy mieszkałam z rodzicami, musiałam odmeldowac sie w domu do godziny 23:00 gdy wychodziłam na impreze, rodzice musieli wiedziec z kim i gdzie będę, oraz jak mam zamiar wrócić. Jednak ja moich rodziców doceniam i nigdy na ich nadopiekuńczoś nie narzekałam. Tacy rodzice to skarb i wsparcie dla swojego dziecka
|
2012-09-13, 06:49 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
A ja się nie dziwię sama mam nadopiekuncza rodzinę wychowywałam się bez ojca i jakoś przeżyłam ;-) i chyba wolę tak niż kolejna osobę do skakania nade mną wiem jakie to jest męczące wkurzajace ale wiem też co to inne może małe w porównaniu z innymi ale jednak piekło w domu więc u mnie wyglądało to trochę inaczej... teraz gdy ktoś próbuje nade mną tak skakac to robię się niemiła i oschla bo na dłuższą metę takie zachowanie rodziny potrafi doprowadzić do szału.... mimo że ich bardzo kocham ale nie ukrywam że mnie trafia
---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ---------- Każdy ma inne oczekiwania ja np nie narzekam że wychowywałam się bez ojca... nie powiem że nie było kilku momentów że to odczułam ale wolę tak niż się z nim uzerac.... ;-)
__________________
|
2012-09-13, 08:30 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Powoli rozluźniaj tą pępowinę.
Wiem że to może byc denerwujące ale z drugiej strony pamiętaj że tata nie będzie żył wiecznie ( nie chcę żeby to źle zabrzmiało, po prostu wiem jak to jest mieć cudownego tatę ... i potem go stracić) DOceniaj to co masz. Myslę że szczera rozmowa z człowiekiem którego kochasz i szanujesz jest najlepszą opcją. W końcu on tez chce Twojego szczęścia prawda? Rozmowa i jeszcze raz rozmowa, to nie takie trudne |
2012-09-13, 08:42 | #13 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Cytat:
Jak można mówić, że to jest lepsze, bo może być odwrotnie Przegięcie w którąkolwiek stronę- tu nadopiekuńczość i kompletny brak zainteresowania rodziców - nie jest normalne! Nightmare666 , Ty piszesz tak, bo jak można wywnioskować, nie masz dobrych kontaktów z ojcem. Jeśli od początku miałabyś nadopiekuńczego ojca, tek wątek mógłby dotyczyć Ciebie. Odwrotnie z autorką: jeśli jej ojciec miałby ją w nosie , prawdopodobne, że odpisałaby podobnie do Ciebie. Właśnie często dziwią mnie takie poglądy. 'Masz nadopiekuńczych rodziców i ich nie doceniasz'. To już nie nadopiekuńczość.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
2012-09-13, 10:02 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Laisla jest pewna różnica między pisaniem na bazie doświadczeń a przenoszeniem swojego życia na problemy innych i porównywanie.
|
2012-09-13, 10:04 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Cytat:
Autorko, porozmawiaj z tata o tym, ze nie podoba ci sie, ze w dalszym ciagu traktuje cie jak dziecko, ze nie chcesz go urazic, ale moze pora, by zaakceptowal to, ze jestes juz dorosla. porozmawiaj tez z mama, moze ona rowniez sprobuje dotrzec do taty. na studiach powoli luzuj smycz, dzwon nie codziennie, ale co dwa dni. kroczek po kroczku i powinno byc lepiej. |
|
2012-09-13, 10:34 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Dziekuję za odpowiedzi
Laisla, jestem świadoma tego że dla wielu osób być moze nie doceniam tego co mam, i rozumiem że ktoś może mnie nie rozumieć bo sam marzy o 'jakimkolwiek' ojcu. Ale jak juz ktoś zauważył, wydaje mi sie ze nie należy przesadzac w żadną stronę. Wydaje mi sie że jego zachowanie moze być spowodowane tym, że jak byłam mała to nie zajmował się mną. Ciągle w pracy, poza domem. Nie rozmawiał ze mną prawie wcale. I tak sie zastanawiam że moze teraz próbuje nadrobić czas, tylko nie zauważył że troszeczke czasu minęło odkad miałam 7 lat, ale on chyba to przeoczył Zauważyłam że chyba przez to mam alergie na wszelkie zdrobnienia. Znajomym z góry zapowiadam ze nie znosze jak ktos tak na mnie mowi. W domu też to czasami powtarzam, ale wydaje mi sie ze nawet sie nie domysla ze ta aluzja moze go dotyczyc |
2012-09-13, 10:41 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Cytat:
|
|
2012-09-13, 11:38 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
__________________
|
2012-09-13, 13:19 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Drabineczka przestałam rozumieć o czym mówisz ale mniejsza z tym. Ja nie wchodzę tutaj szukać konfliktów, weź to pod uwagę podczas swojego zaczepiania.
Natka07 to powiedz mu o swojej awersji do zdrobnień bez ogródek i może będzie po problemie |
2012-09-13, 14:18 | #20 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-09-13, 16:22 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: nadopiekuńczy ojciec
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.