a moze psycholog pomoze??? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-12-28, 12:59   #1
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613

a moze psycholog pomoze???


dziewczyny licze na wasza jakas dobra rade.. albo jakis pomysl jak wydostac sie z tego zakretu.
nie rozumiem zupelnie swojego zachowania chodz zawsze raczej bylam osoba logicznie myslaca.
Mam wspanialego tz, w kwietniu nasz slub od pewnego czasu uklada sie nam na prawde dobrze. wiem ze on mnie kocha okazuje mi to w przerozny sposob duzo sie zmienil dla mnie i jest cudownie. ale.. wlasnie jest to ale jest cos co psuje te relacje moja chora zazdrosc a moze i obsesja i jego byla dziewczyne... zeby to jeszcze ostatnia a to jakas byla z przed 6 lat.. nie rozumiem swojego zachowania ale jak sie poznalismy duzo o nia wypytywalam, sadzilam ze z nia bylo mu lepiej a ja przy niej jestem szara myszka zakompleksiona dziewczyna. Rozmawialam z moim tz o tym wielkotrotnie byly klotnie dlugie rozmowy to sie ciagle bardzo dlugo z przerwami bo na krotki czas potrafie zapomniec. On wciaz powatrza ze ta osova nie ma dla niego znaczenia ze ten zwiazek byl pomylka ze ja jestem ta naj i ah i oh... ale ja jak bym byla glucha na te slowa.. ciagle doszukuej sie czegos w niej nie wiem czemu. potrafie przeszukiwac jego plyty czy rzeczywiscie pokasowal jej foty, szperac we meilach gg czy moze znajde jakies rozmowe i dowiem sie czegos czego nie wiem, to jest chore dobrze o tym wiem ale nie umiem sie postrzymac czasem, nawet mam jej numer na gadu nie wiem po co mi..to jest meczace...

jedyne czego moge sie domyslac logicznie myslac to fakt ze ja chyba sobie wyidealizowalam te dziewczyne i ich zwiazek ze taki byl cudowny bo : byli mlodzi, mieli pasje, ona byla pewna siebie uwazala sie za super osobe, uprawiali sex po raz pierwszy ze soba.. ogolnie haj lajf....

a ja nasz zwiazek widze jako problem, bo kredyty do splacenia, nie ma czasu na hobby bo praca w kolko, problemy wieczne w pracy, nerwy, stresy z uczelnia moja, po prostu zycie zastawione na finanse... nie ma tej szalenczosci takiej.. moze tego mi brakuje nie wiem... moze ktos pomoze mi to zrozumiec...

jestem juz chyba w stanie pojsc do psychologa bo tz juz nie wie jak mi tlumaczyc zeby jakos uratowac ten zwiazek bo wiem ze jesli nie przestane sie tak zachowywac on bedzie mial jak i ja dosyc. to jakies chore

nie rozumiem skad tyle we mnie niedowartosciowania
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 13:06   #2
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: a moze psycholog pomoze???

a czy oni maja ze soba jakis kontakt???
Przeciez z TOba sie zeni,a nie znią Moze jakas poradnia przedmalzenska??

psTez mialam taka fobie tyle ,ze to nie byl moj przyszly maz -tylko oszust,ktory utrzymywal potajemnie kontakt z byla i na poczatku ciagle o niej gadal (z nim nie jestem,a jej nr gg mam do dzis i szczerze jej nie cierpie,wie to bo wymieniamy spojrzenia na ulicy niczym z westernu "W samo poludnie" )
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 13:21   #3
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: a moze psycholog pomoze???

z tego co mi tz mowi to nie maja ze soba kontaktu od bardzo dawna.. tyle ze ostatnio przypadkiem usiadlam na jego kompa i wyskoczyly od niej zyczenia swiateczne, wiec numery gg swoje maja ale rozmow raczej zadnych nie umiem tego wyjasnic sobie logicznie on juz chyba tez nie wie co mi mowic moze rzeczywiscie jakas poradnia jesli to ma pomoc to pojde... bo szkoda marnowac na prawde dobrego zwiazku przez cos co bylo keidys. rozumiem to sama ale zeby to jakos w praktyce bylo to mi trudno... jak bym obsesje miala co jakis czas mi to wraca od bodajze ponad roku to sporo czasu....:/ mam jej numer gg i zastanwiam sie czy nie zagadac popytac troche moze by mnie uspokoilo ze rzeczywiscie to bylo nic takiego.. ale z drugiej strony moze mi nagadac jakis glupot dla zartow albo wyjde na idiotke bo po co w ogole pytam o takie rzeczy... ale gupia sytuacja
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 13:39   #4
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: a moze psycholog pomoze???

Łoj, na mój ultrababski rozum nie polecałabym zagadywania do ex Nie zapętlaj sie w to jeszcze bardziej.
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 13:45   #5
Agniesia~
Raczkowanie
 
Avatar Agniesia~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Dot.: a moze psycholog pomoze???

Droga Ray
ja nie mialam az takiej obsesji na punkcie bylej TZ, ale na poczatku zwiazku duzo o nia pytalam. On mowil o niej zle(a poznalismy sie pol roku po tym jak sie rozstali). Mowil tez ze nie ma jej zdjec, zadnego kontaktu itd. Ale byly sytuacje, kiedy mialam watpliwosci co do jej urody(mowil,ze taka sobie),ich konaktu. Np. zabolalo mnie, gdy jego siostra kiedys wspomniala, jak to ta byla byla super.
Z czasem przestalam sie przejmowac. A przeszlo mi kompletnie gdy w koncu wynalazl jej zdjecie. To bardzo ladna dziewczyna! Pewnie wielu facetow by sie zachwycilo-serio. Ale jeden szczegol-jej oczy, mina. Ja czasami z wygladu(moze to nie jest za dobre), potrafie dostrzec jaki ktos jest. I tu zobaczylam, ze charakter ma taki, jak TZ mowil. I to go w niej razilo. W koncu uwierzylam, ze to co bylo nie ma znaczenia.
Wyglad wygladem, ale trzeba umiec zyc ze soba.
Kontaktu na pewno nie maja. A jesli nawet jakas kartka na swieta, czy urodziny, to nie ma sie czym przejmowac- to przez grzecznosc, czy ciekawosc, jak komus leci.
Nie przejmuj sie! On kocha Cie! Codziennie rano powtarzaj to sobie
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,
a okazuje się,że czekali na siebie całe życie.
Agniesia~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 13:47   #6
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: a moze psycholog pomoze???

Jesli sobie z tym nie radzisz i sama widzisz ze masz problem - to faktycznie diz do psychologa, wydadasz sie, ktos udzieli rad, albo po babsku z kolezanka ktora lubisz...

Ale Tak patrzac na to z boku - moja opinia - nie masz sie czym martwic - 6 lat to juz kupa czasu, wyslala zyczenia bo pewnie kazdemu wysylala, nie martwilabym sie tym, nie porownywala do niej/tego co mieli a wy macie... to bez sensu. Ludzie sa rozni, ropzne tworza zwiazki - gdyby byla idealna to by z NIA byl do dzisiaj. Pasja - pasje to nie wszystko.

Zastanow sie raczej czemu czujesz sie gorsza od jakiegos cienia z przeszlosci, czemu uwazasz ze ktos mial wiecej do zaoferowania niz ty masz... Nie w niej, nie w ich zakonczonym zwiazku jest problem...

glowa do gory, do niej nie pisz bo po co? zrobisz z siebie wariatke i nie mysl o tym - to najlepszy sposb, nie grzeb w rzeczach...

Btw - to glupota i samemu sobie robi sie krzywde szpiegujac bo czesto wyczutyje sie rzeczy wyrwane z kontekstu o ktore zapytac NIE bedziesz mogla jakoz e robisz cos zakazanego.

Ma jej zdjecia? niech ma tylko niech Tobie ich nie pokazuje... taka mamy zasade z moim TZ - ja nie oglada jego bylych on nie oglada moich nie gadamy o nich i jestesmy zdrowsi
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 13:51   #7
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: a moze psycholog pomoze???

dziekuje dziewczyny, staram sie na prawde otrzasnac momentami co ja wyprawiam i powiedziec sobie "wez dziewczyno przestan robic z siebie idiotke" ale czasem sie zapominam, macie racje na gadu nie zgadam bo to aby gorzej bedzie. Chyba pojde do psychologa bo ja sobie nie umiem poradzic to juz trwa za dlugo. ja widzialam keidys jej zdjecia on uwaza ze taka sobie mi sie podobala w sensie uwazam ze ladna jest, on zaraz powyrzucal jej foty tak twierdzi i chyba prawda bo zadnego wiecej nie znalazlam... ech wpadlam w jakas paranoje bez powodu chyba .. zamiast przejmowac sie moja nowa praca, slubem i mieszkan iem ktore sie buduje to ja doszukuje sie sama nie wiem czego
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-12-28, 13:54   #8
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: a moze psycholog pomoze???

rozmawialam o tym z mama ale tez nie pomoglo... zaczynam czasem myslec ze problem moze lezy jakos glebiej niz w samej obsesji o nia tylko ni umiem go dostrzec i moze rzecywiscie psycholog by mi cos rozjasnil... w sumie nigdy bym nie pomyslala ze pojde do spcyhologa ale jesli to ma mi pomoc to czemu nie;/
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 13:58   #9
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: a moze psycholog pomoze???

Masz prace ,narzeczonego ,uczysz sie ,pewnie jeste ;ladna skoro w zainteresowaniach masz wpisane fotomodelingA oni chodzili ze soba chyba jak byli gowniarzami?A co ona teraz robi?Skonczyla Harvard dostala nobla czy jest wzieta modelka??? Pewnie zwykla dziewczyna,moze nawet sympatyczna ,z grzecznosci wyslala bylemu zyczenia.Ma swoje zycie i pewnie nie rozmysla o Twoim facecie(gdyby tak bylo szukalaby kontaktu,telefony,smski,e maile )Co oczywsicei nie przesadza o niczym,bo Twoj TZ kocha Ciebie wiec i tak nie musialby na to reagowac.Mam nadzieje,ze kiedys Ci przejdzie
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 14:04   #10
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: a moze psycholog pomoze???

tez mam nadzieje ze mi przejdzie.. tak to prawda koncze najlepsza uczelnie w poslce w tej branzy, dostalam teraz prace na stanowisku na ktore bym nigdy nie sadzila ze tak szybko wejde, ladna chyba jestem pozuje czasem ale mimo wszystko ja i tak swoje "brzydkie" wiem, teraz kupujemy moje wymarzone mieszkanie w wymarzonym miejscu i planujemy dziecko a ja ciagle zajmuje sie glupotkami chce przestac o niej myslec... z tego co mi tz mowila to ona studiowala jakis powszechny kierunek (nie uwazam ze to zle), mowi ze z wygladu nie byla brzydka ale nie byla porazajaca ubierala sie raczej szaro i ciemno bez ladu ani skladu, palila papaierosy co go dobijalo i byla zarozumiala tak ja opisywal echh.... a obecnie nie wiem co robi jedyne co wiem to ze siedzi daleko gdzies i ma chlopaka.... takie wiesci uslyszlam przypadkiem od znajomego jego... ja musze jakos dac z tym spokoj bo nie chce zeby moje dziecko sluchalo o jakiejs tam.. postaram sie przynajmniej
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 14:09   #11
lukreti
Wtajemniczenie
 
Avatar lukreti
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 593
GG do lukreti
Dot.: a moze psycholog pomoze???

Jeżeli w dalszym ciągu będziesz zadręczać siebie i jego swoimi bezpodstawnymi podejrzeniami i chorą zazdrością to nie wróżę waszemu związkowi świetlanej przyszłości.Pomyśl,że to z czym teraz już nie potrafisz sobie poradzić przeniesiesz do swojego małżeństwa i co wtedy.Ciągłe poderzenia i brak zaufania zniszczą wasz związek no bo w końcu ile można sie tłumaczyć i żyć w ciągłej niepewności.Któreś z was w końcu tego nie wytrzyma a wtedy...
Postaraj się pozbyć tej niszczącej zazdrości uwierz swej miłości a wszystko będzie dobrze
Z autopsji wiem ,że zazdrość(ta chora) może wiele zniszczyć i wiele bólu przynieść niewinnej osobie
lukreti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-12-28, 14:11   #12
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: a moze psycholog pomoze???

Ray tyle osiagnelas ,a masz dopiero 21 lat to Tobie mozna pozazdroscic wiec glowa do góry.
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 14:49   #13
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Dot.: a moze psycholog pomoze???

a więc tak od czego zacząć .......hmmmmmm

myślę że dopadł Cię stres przedmałżeński, wiesz ślub to pewien życiowy przełom, taka jakby nowa sytuacja w waszym życiu , a często "nowa" budzi lęk który manifestuje się na różne sposoby a to nowożeńców dopadają wątpliwości czy to ten/ ta ......., a to nagle oblubieńcy zaczynają działać sobie na nerwy, a to odzuwają się nasze najgorsze instynkty

a jeśli chodzi o chorobliwą zadrość to bardzo bardzo uogólniając przyczyny są zazwyczahj dwie:
1 złe doświadczenia z poprzednich związków gdzie parnter zdradzał oszukiwał
2 niskie poczucie własnej wartości i tu chyba tkwi Twój problem bo sama o sobie napisałaś że jesteś szarą myszką i że eX tżeta wyidealizowałaś......
albo może dotyczą Cię twa punkty a wtedy to rzeczywiście ciężko tak odpuścić ta zadrość.........

a teraz od siebie jako baby :Ray toż on się z Tobą żeni głupia kobieto a nie z ex i to Ty jesteś dla niego tą najwspanialszą kobitą pod słońcem, jeśli jak napisałaś że nie macie czasu dla siebie bo finanse was gniotą to czas to zmienić , to nie jest takie trudne, pamiętam Cię z innych postów i odniosłam wrażenie że naprawdę się kochacie
życzę wam powodzenia i trzymam kciuki
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 15:30   #14
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: a moze psycholog pomoze???

ja wiem ze ona mnie kocha.. sam fakt ze on znosi moje humory i taka obsesje ponad rok inny by pomyslal" kopnieta" i pozgnal sie....
masz racje jestem niedowartosciowana i to bardzo duzo wynika z mojej przeszlosci i relacji z toksycznymi rodzicami ale myslalam ze juz to mam za soba....

teraz tak siedzac i analizujac doszlam do wniosku ze moj problem mozliwe ze tkwi nie tyle co w tej olsobie ale koledze mojego tz.... jest to toksyczna osoba ktora potrafi dolowac ludzi.. swoimi opowiasciami o chorobach problemach klamstwach itp.... bo pamietam zekiedy go poznalam wszystko zaczelo sie od tego moje dolki moje niedowartosciowania i tak jak bym przelala agresje i zle uzucia na te osobe ktorej nie znam osobiscie bo wydaje mi sie latwiej wyidealizowac kogos i wyrzywac sie na kims kogo sie nie widzi nie zna... to jak walka z wiatrakami... i stad to sie ciaqgnie i ciagnie...
pamietam ze puki nie poznalam tego kolegi wszyatko bylo ze mna w najlepszym porzadku mialam swoje cele bylam pewna siebie, czulam sie fajan osoba iw artosciowa, a w momencie kiedy on nas odwiedzial opowiadal jak mu zle jakie ma problemy i wciaz mi sie zwierzal to zaczelam wkrecac sie w te jego dolki ( bo nie umiem nie pomoc jesli moge) ze sama zaczelam sie dolowac spadla mi wartosc, i inne dziewczyne szczegolnie te byle z ktorymi tz byl emocjonalnie zwiazany zaczelam spostrzegac jako lepsze a ja ta zla...
pokrecone

a co do finansow... nadchodzi taki wiek niestety gdzie zeby os osiagnac trzeba ciezko pracowac jesli sie che cos miec niestety, nie mamy bogatych rodzicow a zycie jest wiadomo drogie wiec oboje ciezko pracujemy, ja do tego koncze studia co jest dla mnie podwojnym stresem i brak mi czasu na niektore rzeczy, czasem uda sie nam gdzies wyjechac, odpoczac jakas kolacja czy kino ale to pomaga na chwile..

dziekuje kochane postaram sie jakos przestac sie nakrecac postanowilam zerwac kontakt z tym kolega skasowalam jego gadu, meil i wszystko co by mialo z ta osoba zwiazek jak i pokasuje gadu tej dziewczyny moze uda mi sie za jakis czas zapomniec
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-28, 16:10   #15
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Dot.: a moze psycholog pomoze???

hmmmm to co powienm zapewne nie spodoba Ci się ale uważam że uciekasz od problemu przerzucając winę za obecną sytuację na kolegę, śmiem twierdzić że problemy którymi dzieli się z ?Tobą kolega nie mogą być przyczyną Twojej niskiej samooceny jedynie mogą być wyzwalaczem stanów o których piszesz.........zerwanie kontaktów z kolegoą jest jakby odcięciem się od problemu , odsunieciem go od siebie a nie rozwiązaniem.......i najprawdopodobniej przy każdej kryzysowej sytuacji w Twoim życiu będziesz czuć się tak jak w tej chwili.......bo nie rozwiązujesz problemu tylko go od siebie odsówasz......wiesz co mam na myśli?

piszesz o swoim związku że brak kasy, brak czasu, ale tak naprwadę to również tylko wymówki bo aby zabiegać o siebie i dać sobie do zrozumienia że jest się szczęśliwym nie potrzeba ani czasu,to widać w oczach partnera, dotyku, dbałości Twojej o niego i jego o Ciebie, [ przynajmniej ja tak mam....]
napisałaś również że spędzacie ze sobą czas [ kino , kolacja.....] dlaczego to działa na krótką chwilę co chciałaś przez to powiedzieć?
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.