Kryteria wyjścia z ED - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-20, 20:02   #1
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972

Kryteria wyjścia z ED


Wysyłałam dziś e-mail z nimi, więc przekopiuję i dla Was

Na podstawie "Terapia poznawczo-behawioralna zaburzeń odżywiania" Cordery, Waller i in. Strona 346.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie "czy jestem już wyleczona w zupełności".
Główną zasadą jest stwierdzenie, że pacjent nie zagraża swojemu życiu oraz przesunął przekonania ze spolaryzowanych (myślenie czarno-białe), do metody "złotego środka" (czyli w kategoriach, powiedzmy, szarnych, nie skrajnych).

Wedle książki o tym ,czy nie ma się już ED decydują zarówno miary obiektywne (wynik kwestrionariusza zaburzeń odżywiania, skali depresji czy lęku) jak i miary kliniczne.

Miary te to:

  1. nie spełnianie kryteriów chorobowych DSM-IV dla zaburzeń odżywiania,
  2. nieobecność zachowań takich jak restrykcje, kompulsywne objadanie się, wymioty, stosowanie środków przeczyszczających czy nadmierna aktywność fizyczna,
  3. stabilne BMI, wyższe niż minimalny poziom niezbędny do miesiączkowania,
  4. nie występowanie nadmiernej koncentracji na odżywianiu, sylwetce i masie ciała,
  5. stabilny i pogodny nastrój,
  6. wielowymiarowa samoocena odnosząca się do czegoś innego, niż tylko sylwetki i ciała,
  7. nie odczuwanie przemożnej potrzeby schudnięcia,
  8. nie odczuwanie wyolbrzymionych obaw dotyczących przytycia,
  9. brak zaburzonego obrazu własnego ciała,
  10. świadomość prawidłowej masy ciała do wieku i wzrostu,
  11. umiejętność zidentyfikowania swoich emocji, ich tolerowania i reagowania w sposób nie destrukcyjny a zwłaszcza poprzez jedzenie (możliwe że u Ciebie to może być nie załatwione, skoro miewasz napady),
  12. nie zastępowanie jednego zaburzenia innym (np. samookaleczaniem, nadmiernym piciem alkoholu itp)
  13. brak poczucia braku kontroli nad jedzeniem,
  14. urozmaicona dieta z produktami ze wszystkich grup oraz tymi, których się wcześniej obawiałaś,
  15. jedzenie regularnych posiłków i przekąsek pomiędzy nimi,
  16. brak występowania kompensacji spożycia alkoholu w postaci ograniczania ilości przyjmowanych pokarmów (tu bym jednak się nieco sprzeczała, bo dla mnie nie ma nic zdrożnego w tym, że jak na wieczór planujemy picie wysokokalorycznych drinków, to w ciągu dnia jemy regularnie, ale niskokalorycznie. Zakładam że chodzi im o to, że nic nie jemy w ciągu dnia lub wymiotujemy co zjemy, bo wieczorem będzie wysokokaloryczny alkohol.Skrajność po prostu),
  17. powrót do stabilnej masy ciała,
  18. poprawa (warto zaznaczyć, że tylko poprawa, bo niektóre rzeczy są nieodwracalne) czynności jelit, lepszy stan skóry i paznokci, wzrost koncentracji i tolerancji na zmienne temperatury a także obniżony (w pewnym stopniu lub zupełnie) poziom depresji,
  19. przejawianie zainteresowania pracą, nauką, związkami, przyjaciółmi i zainteresowaniami,
  20. unikanie stronienia od towarzystwa (zwłaszcza jeśli powodem jest znalezienie się w sytuacji, gdzie będą oni widzieć jak coś jemy lub jeśli jest to spowodowane strachem przed oceną naszego wyglądu),
  21. ogólna poprawa relacji z bliskimi (w subiektywnym lub obiektywnym odczuciu),
  22. zainteresowanie nawiązywaniem kontaktu z innymi osobami, niż tylko chorującymi na ED,
  23. osiąganie lub dążenie do osiągania wyznaczonych celów krótko i długoterminowych związanych z wyjściem z ED.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 21:04   #2
Creepy Ginger Watcher
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 179
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

O boże, nigdy chyba z tego nie wyjdę Nie, no OK. Dluuuuuga praca przede mną, byle bym zdążyła przed emeryturą. Bo tylko ten jeden jedyny ostatni punkt mnie dotyczy, a reszta niestety...

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Dzięki Ilta, to bardzo ciekawe i na pewno się przyda w walce
Creepy Ginger Watcher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 21:32   #3
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

tu chyba nie ma osoby która choć 1 z tej listy nie ma...
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 23:57   #4
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Wysyłałam dziś e-mail z nimi, więc przekopiuję i dla Was

Na podstawie "Terapia poznawczo-behawioralna zaburzeń odżywiania" Cordery, Waller i in. Strona 346.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie "czy jestem już wyleczona w zupełności".
Główną zasadą jest stwierdzenie, że pacjent nie zagraża swojemu życiu oraz przesunął przekonania ze spolaryzowanych (myślenie czarno-białe), do metody "złotego środka" (czyli w kategoriach, powiedzmy, szarnych, nie skrajnych).

Wedle książki o tym ,czy nie ma się już ED decydują zarówno miary obiektywne (wynik kwestrionariusza zaburzeń odżywiania, skali depresji czy lęku) jak i miary kliniczne.

Miary te to:

  1. nie spełnianie kryteriów chorobowych DSM-IV dla zaburzeń odżywiania,
  2. nieobecność zachowań takich jak restrykcje, kompulsywne objadanie się, wymioty, stosowanie środków przeczyszczających czy nadmierna aktywność fizyczna,
  3. stabilne BMI, wyższe niż minimalny poziom niezbędny do miesiączkowania,
  4. nie występowanie nadmiernej koncentracji na odżywianiu, sylwetce i masie ciała,
  5. stabilny i pogodny nastrój,
  6. wielowymiarowa samoocena odnosząca się do czegoś innego, niż tylko sylwetki i ciała,
  7. nie odczuwanie przemożnej potrzeby schudnięcia,
  8. nie odczuwanie wyolbrzymionych obaw dotyczących przytycia,
  9. brak zaburzonego obrazu własnego ciała,
  10. świadomość prawidłowej masy ciała do wieku i wzrostu,
  11. umiejętność zidentyfikowania swoich emocji, ich tolerowania i reagowania w sposób nie destrukcyjny a zwłaszcza poprzez jedzenie (możliwe że u Ciebie to może być nie załatwione, skoro miewasz napady),
  12. nie zastępowanie jednego zaburzenia innym (np. samookaleczaniem, nadmiernym piciem alkoholu itp)
  13. brak poczucia braku kontroli nad jedzeniem,
  14. urozmaicona dieta z produktami ze wszystkich grup oraz tymi, których się wcześniej obawiałaś,
  15. jedzenie regularnych posiłków i przekąsek pomiędzy nimi,
  16. brak występowania kompensacji spożycia alkoholu w postaci ograniczania ilości przyjmowanych pokarmów (tu bym jednak się nieco sprzeczała, bo dla mnie nie ma nic zdrożnego w tym, że jak na wieczór planujemy picie wysokokalorycznych drinków, to w ciągu dnia jemy regularnie, ale niskokalorycznie. Zakładam że chodzi im o to, że nic nie jemy w ciągu dnia lub wymiotujemy co zjemy, bo wieczorem będzie wysokokaloryczny alkohol.Skrajność po prostu),
  17. powrót do stabilnej masy ciała,
  18. poprawa (warto zaznaczyć, że tylko poprawa, bo niektóre rzeczy są nieodwracalne) czynności jelit, lepszy stan skóry i paznokci, wzrost koncentracji i tolerancji na zmienne temperatury a także obniżony (w pewnym stopniu lub zupełnie) poziom depresji,
  19. przejawianie zainteresowania pracą, nauką, związkami, przyjaciółmi i zainteresowaniami,
  20. unikanie stronienia od towarzystwa (zwłaszcza jeśli powodem jest znalezienie się w sytuacji, gdzie będą oni widzieć jak coś jemy lub jeśli jest to spowodowane strachem przed oceną naszego wyglądu),
  21. ogólna poprawa relacji z bliskimi (w subiektywnym lub obiektywnym odczuciu),
  22. zainteresowanie nawiązywaniem kontaktu z innymi osobami, niż tylko chorującymi na ED,
  23. osiąganie lub dążenie do osiągania wyznaczonych celów krótko i długoterminowych związanych z wyjściem z ED.

co mi to z tego wyszło ?
eh...

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

a kryterium czego jest maksymalne wkurzenie na siebie i swoje zachowanie oraz totalne znużenie chorobą?
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 08:01   #5
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

Hmmm...Czy ja wiem czy to takie nieosiągalne ? Te kryteria są do dookreślenia dla każdej osoby. Same zobaczcie na słowa - "nadmierne","wyolbrzymion e","przemożne". To są rzeczy bardzo subiektywne. Jakbym miała dopasować do siebie to stwierdzam, że wszystkie punkty zasadniczo się zgadzają. A każdy może dotyczyć w niewielkim stopniu też osób zdrowych. Np.
Nadal czuję obawę, że mogłabym przytyć - zwłaszcza podczas ciąży. Tyle że ta obawa nie jest wyolbrzymiona, nie przytłacza mnie, nie powoduje lęku panicznego a jedynie takie obawy jakie, jak widzę, ma każda kobieta w tej sprawie - obawiam się, ale w taki sposób, że chcę zwrócić baczniejszą uwage na tę sprawę, a nie poświęcić się jej totalnie. Myślę i zauważam, że czuję taką obawę, jak każda normalna dziewczyna - nie chciałabym, chociażby dlatego, że musiałabym wydać dużo pieniędzy na nowe ciuchy a potem jeść mniej i ćwiczyć, a mi się nie chce
Stabilny i pogodny nastrój - walczyłam o to latami. Jeszcze pół roku temu przynajmniej raz w tygodniu leżałam w łóżku z obwieszczeniem, że życie generalnie jest do kitu a ja nie mam ochoty z tego łóżka wstawać.
Od ponad miesiąca mogę zaś powiedzieć, że się udało Nadal jestem pesymistką i mam mroczne wizje wielu rzeczy (), ale przestało to warunkować mój nastrój. Umiem powiedzieć, że przesadzam i lubię pomarudzić, ale generalnie wstaję rano z ochotą i kładę się z zadowoleniem. W smutek i żal wpędzają mnie tylko naprawdę obiektywnie smutne sytuacje - pogrzeb, strata... a nie codzienne życie.
To było w sumie najtrudniejsze.
Z tej całej listy polemizuje sobie tylko z tym alkoholem - naprawdę sądzę, że im chodziło o zachowania skrajne, bo nie wierzę, że złym jest i diagnostycznym, jeżeli mając w perspektywie 2 piwa po 250kcal każdy wieczorem - zje się lżejsze śniadanie i mniejszy obiad. A tak robię, żeby wyjść na te 2000-2500kcal maks lub coś obok tego,mam stabilną wagę a jak mi nie wyjdzie i zjem dużo oraz wypiję dużo, to nie wpadam w panikę ale zachwycona też nie jestem - tak po prostu.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Dekas Pokaż wiadomość
co mi to z tego wyszło ?
eh...

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

a kryterium czego jest maksymalne wkurzenie na siebie i swoje zachowanie oraz totalne znużenie chorobą?
Pod które z kryteriów to podchodzi ? Chyba stabilny i pogodny nastrój

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2012-05-21 o 07:59
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 16:49   #6
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

ogólna poprawa relacji z bliskimi??? A co jak bliscy sa w stosunku do Ciebie ordynarni i przeszkadzam im tym ze oddychasz ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 07:08   #7
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
ogólna poprawa relacji z bliskimi??? A co jak bliscy sa w stosunku do Ciebie ordynarni i przeszkadzam im tym ze oddychasz ?
Na innych nie masz wpływu - im chodzi jaki Ty masz stosunek do innych. Jeśli np. unikasz bliskości, wychodzenia z przyjaciółmi a do ludzi podchodzisz z pozycji zaczepno-obronnej, to nie jest dobrze.
A jak ktoś do Ciebie tak podchodzi i jest Ci przykro, ale nie rzutuje to na pocieszaniu się w jakiś sposób jedzeniem - to już inna sprawa.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-23, 09:11   #8
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

Stanowczo stwierdzam izli moja choroba
jest nudna, zbedna i mnie wkurza
bo za nic nie pasuje do mojego zycia
ktore jest notabene za☠☠☠iste
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-23, 09:21   #9
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Kryteria wyjścia z ED

Połowę już moge potwierdzić. Nie tylko dlatego, że mi dobrze. Dlatego, że... hmm... coś pękło we mnie i robię to, na co zawsze miałam ochotę. Dlatego nie skupiam się na jedzeniu. Pisałam już na kompulsywnym, że gdybym teraz nie miała głowy zaprzątniętej czym innym, chudnięcie cieszyłoby mnie bardziej. A tak... Wiem, że już mam normalną wagę, rozumiem to. Zresztą, długa droga przede mną, ale myślę, że pierwsze kroki za mną.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:50.