musze napisac - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-01-06, 16:59   #1
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613

musze napisac


postanowilam rzucic mojego tz... trudna decyzja dla mnie ale nie widze innego wyjscia.. . uwazam to za proble dla mnie i jego... jesli w trakcie naszego rozstania postara sie zmienic dla nas bo bedzie mu nadal zalezalo na mnie to wroce jesli nie postara sie nic bede wiedziala ze jednak razem nie mozemy byc... nie jestem do konca przekonana czy dobrze robi ale nie widze innego wyjscia..
probowalam z nim rozmawiac wieolkrotnie z lazami i bez ale nie dociera do niego nic... nie tego chcialam od zycia...
jest dobrym chlopakiem ale jego poglady zwiazku a moje sie mijaja.... kiedy go potrzebuje czuje sie jeszcze bardziej samotna... czuje ze nie mam komu sie wygadac a przeciez powinnam jemu, czuje ze mnie nie rozumie i wrecz doprowadza do furi... w moim zyciu duzo zmian nasz slub mial byc w kwietniu, obecnie nowa praca, sesja, mialabyc moja przeprowadzka, klotnie z ordzicami nie daje rady tego dzwigac... jestem zestressowana, poddenerwowana, smutna zmeczona przestraszona a moj tz zamiast mnie wspierac, potrafi nazekac o zmeczeniu po pracy i rzucac glupie teksty ktre jego bawia mnie nie...
dzis w nocy lezalam i doszlam do wniosku ze przez niego stracilam jakie kolwiek wyzsze uczucia, kiedys bylam pelna romantyzmu uczuc teraz jedyne to praca sen, sex, i jesc, jak wegetacja... a ja chcialam moc sie komus wygadac czuc ze ktos chodz troche mnie rozumie czy stara sie, potrafi powaznie ze mna porozmawiac a nie miedzy zartami....
nie wiem czy dobrze robie ale nie wiem co dalej(((
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 17:02   #2
blueone
Rozeznanie
 
Avatar blueone
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
Dot.: musze napisac

ale czego konkretnie od niego oczekujesz? czego Ci brakuje...? może nie potrafisz mu do końca przekazać swoich oczekiwań...?
blueone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 17:07   #3
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
ja mu mowilam iwlokrotnie dawal przyklady czy w trakcie kiedy mnie cos razilo mowilam ze tego nie lubie ale on mi ibuecuje zlote gory a za tydzien robi to samo ja tego nie zniose... on jest prosta osoba, ktra nastawiona jest na finanse, a rodzina ok on zarabia ja wychowuje dzieci a ja nie tego chce od zycia... nie mialam nigdy milosci od rodzicow wiec szukam jej duzo w partnerach... sadzilam ze od niego mam duzo milosci.. sama go kocham... byl dla mnie dobry, ale mi to nie wystarcza kiedy potrzebuje go najabardziej czuje sie totalnie sama... kiedy prawie nie je, chodze zestressowana potrzebuje rozmowy, wyplakac sie to on potrafi tylko wtedy sie nabijac czy moje buziaki czy przytulanie to jego reakcja jak by myslala ze szansa na sex jest.. ja mam tego dosyc..jestem zmeczona wszystkim... nie potrafi zrozumiec ze w ciagu 2 tyg moje zycie wywraca sie do gory nogami i nie umiem tego na spokojnie przyjac.... jestem zmeczona wzystkim czuje ze nie mam nikogo z kolezanka na kawei bylam z pol roku temu bo nawet na to czasu nie mam((

on mysli ze jak robi mi droge prezenty czy mam jego karte kredytowa i kupie sobie jakis kosmetyk to bede wesola.. a ja mam to w dupie... ja nie tego potrzebuje potrzebuje duzo czulosci ale z podejsciem jak do powaznego zwiazku a nie zabawy mam dosc jego dziecinnego zachowania.. mowienie do mnie jak do malej dziewczynki bez rozumu, jego glupie teksty, zarty wtedy kiedy ja chodze pol struta.... po prostu albo to go czegos nauczy albo trudno..
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:03 Powód: Post pod postem.
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 17:18   #4
0myszka0
Raczkowanie
 
Avatar 0myszka0
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 323
Myśl o rozstaniu jest zawsze przykra. Z Twojego postu wynika że tak naprawdę nie chcesz się rozstać tylko doprowadzić do tego żeby tŻ się zmienił. Rzeczywiście jeżeli jest się z osobą z którą niemożna porozmawiać na każdy temat, zwierzyć się, wypłakać, mieć w niej oparcie jest trudno żeby ten związek się utrzymał. Napisz czy zawsze tak było, czy Ci to przeszkadza od pewnego czasu czy dopiero teraz zaczęło no i jak długo jesteście razem.

Ja też byłam w takim związku przez ok.3 lata. Chłopaka był fajny, czuły, zabawny, ale też strasznie zazdrosny i niepotrafił ze mną rozmawiać na poważnie gdy ja tego potrzebowałam. Może byłoby inaczej gdybym miała obok siebie jakąś przyjaciółke której mogłabym się zwierzyć ale niestety byłam sama. Tak czy inaczej rozstaliśmy się i ja osobiście nieżałuje. No ale każdy związek jest inny więc dobrze się zastanów czego chcesz naprawde. Przemyśl sobie jakie są dobre a jakie złe rzeczy w waszym związku i czy takiego życia chcesz. Mi to pomogło i po 2 długich i nieudanych związkach jestem szczęśliwa.

Pozdrawiam cię mocno i życze rozsądnych decyzji

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
on mysli ze jak robi mi droge prezenty czy mam jego karte kredytowa i kupie sobie jakis kosmetyk to bede wesola.. a ja mam to w dupie... ja nie tego potrzebuje potrzebuje duzo czulosci ale z podejsciem jak do powaznego zwiazku a nie zabawy mam dosc jego dziecinnego zachowania.. mowienie do mnie jak do malej dziewczynki bez rozumu, jego glupie teksty, zarty wtedy kiedy ja chodze pol struta.... po prostu albo to go czegos nauczy albo trudno..
Mam jeszcze jedno pytanko a jaka jest różnica wieku między wami?
__________________
"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:04 Powód: Post pod postem. Istnieje opcja EDYCJI/MULTICYTOWANIA proszę z nich korzytać.
0myszka0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 17:32   #5
biiibiii
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
Dot.: musze napisac

wiem ze to trudne, ale jesli masz sie dalej meczyc to moze czas to przerwac...? ja mialam podbne watpliwosci, czy rzucic go czy nie. on zawsze byl dobry to ja bylam ta zla, ale w pewnym momncie role sie odworcily, co bylo dla mnie szokiem, zachowywal sie okropnie i niedozniesienia. pozatym on sam powiedzial mi ze nie do konca jest przekonany czy chce ze mna byc. i dzieki temu zdecydowalam ze przestane sie angazowac emocnjonalnie w ten zwiazek, tez nie potrafie go rzucic, czuje sie ze w pewnym stopniu jestem do niego zalezna. ale juz sie nie angazuje, to on dzwoni i prosi o spotkanie, pyta czy moze do mnie przyjechac. zmienil sie kiedy zobaczyl ze mi przestaje zalezec, pewnie sie wystraszyl...
moze tez sporboj wziac go na dystans? moze otoworzy oczy jak zobaczy ze moze cie straic ? to banalne, wiem, ale uwiez ze działa,
biiibiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 17:37   #6
Someone_Who_Cares
Raczkowanie
 
Avatar Someone_Who_Cares
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
Dot.: musze napisac

Wiesz, wg mnie robisz dobrze. Mowilas mu wiele razy, ze powinien sie zmienic, kochasz go, ale tak dluzej nie mozesz wytrzymac, jesli nie znajdujesz w nim oparcia to ten zwiazek nie ma sensu. Nie jest sztuka byc cudownym partnerem kiedy wszystko dobrze sie uklada, szczegolnie ze nie odpowiada Ci nawet jego wizja przyszlosci. Byc moze kiedy odejdziesz to sie zmieni, wroci do Ciebie i bedziecie szczesliwi, jesli nie to bedziesz miala pewnosc, ze dobrze zrobilas. Trzymaj sie Kochana
Someone_Who_Cares jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 17:41   #7
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
jestesmy ze soba prawie dwa lata...na poczatku bylo wszystko czego potrzebowalam...potrafili smy rozmawiac ze soba do 2 w nocy na gadu czy przez telefon o wszystkim... czulam ze trafilam wlasnie na tego faceta moglam mu opowiadac o wszystkim a on sluchal, sam czesto podkresla jak sie cieszy ze trafil wlasnie na taka osobe jak ja, ze dopiero teraz poczul co to znaczy kochac zalezec komus na kims, ze jestem bardzo madra nie taka pusta lecaca na kase jak inne malolaty czy prozna... potrafilismy spacerowac po parkach godzinami rozmawiac jak sobie urzadzimy nasz dom jeszcze nie bedac zareczeni, zastanwiac sie jak bedzie wygladac nasze dziecko czy gdzie w ogole bedziemy mieszkac, byl mna zachwycony wrecz robil mi tysiac zdjec opowiadal wiecznie o mnie znajomym itp... a ja czulam sie kochana, potrafilam wstac o 6 rano by jechac do niego pociagiem 6 h.. a pojtrze wracac on to samo.. jak mi sie oswiadczyl to bylam taka szczesliwa ze szok... jak sluchalam opowiesci kolezanek skarzace sie na swoich tz to ja bylam taka dumna ze moj jest odwrotnoscia kochany itp.....
sytuacja odmienila sie z momentem jego przeprowadzki do mojego miasta... nie chodzi o to ze go nie znalam czy cos tylko dostal nowa prace absorobujaca, nowa sytuacja, i od tego czasu aby gorzej....
klotnie co drugi dzien o wszystko... ja mam dosc sluchania wymowek jego ze on taki jest b jdnego tygodnia popsute auto drugiego tygodnia praca trzeciego cos tam i w kolko tak...[pmagalam mu we wszystkim jak moglam...

ja czuje sie nie rozumiania nie moge rozmawiac o wszystkim jak keidys bo czuje ze mnie nie slucha badz dla niego to male znaczenie,

kiedy jestem smutna.. wsluchana w romantyczna piosenke to zamist uslyszec cos milego on potrafi zagiac mnie glupim tekstem na prawde tekstem ani do skladu ani do ladu i bez sensu...

potrafi wrecz pokazywac ze mnie nie slucha... potrafie powiedziec cos a za 10 min n mnie pta o to samo mowiac ze nic nie mowilam...

od dlugiego czasu przestalam mowic co mnie boli czy dotyka.. po prostu dusze sie w sobie i placze do poduszki...

nie mam z kim pogadac nie mam przyjaciolki, na kawei z kolezanka bylam pol roku temu wiecznie chcialam byc z nim, gotowac mu byc dobra ale dusze sie...

jego obietnice sa dla mnie juz niczym... tyle razy ile slyszalama " zmienie to.." tyle razy sie rozczarowalam.. ale myslalam kocham go.. nie chce bez niego zyc moze kiedys to zmieni teraz wiem ze nie zmieni tego...dlateg nie bardzo przez lamane obietnice ciezko mi uwerzyc bedzie w obietnice ktora ma mi skladac na slubie..

jestem zalamana totalnie nie spalam cala noc od kad poszedl plakalm teraz chyba nic nie czuje albo mam taki metlik ze nie wiem co czuje tylko to ze chce odpoczac....

co do wieku roznica miedzy nami to 5 lat... ale jakos czuje sie doroslejsza niz on... a jego p[rzeprwadzka byla rok temu do tego czasu sadze ze powinien sie zaklimatyzowac itp...
i racja nie sztuka byc dobrym keidy jest dobrze.... kiedy mi zle czuje sie sama.. nie daje rady z nowa sytuacja.. nowa praca ktora boje sie bpgodzic z kocem studii, zblizajaca sie sesja pisanie pracy, zblizajacy sie nasz slub, mialam sie przeprowadzac.. wszystko w ciagu jednego czasu nie ogarniam tego potrzebowalam wlasnie teraz wsparcia wlasnie od niego.... nie dostalam go...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:05 Powód: Post pod postem. Istnieje opcja EDYCJI/MULTICYTOWANIA proszę z nich korzytać.
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-06, 17:55   #8
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: musze napisac

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
nie mam z kim pogadac nie mam przyjaciolki, na kawei z kolezanka bylam pol roku temu wiecznie chcialam byc z nim, gotowac mu byc dobra ale dusze sie...
Mi sie wydaje ze tu jest problem. Czasami faceci nie rozumieja naszych problemow, nie chca z nami rozmawiac o jakis *******ach (np. nowy kosmetyk). A z drugiej strony nie rozumieja tez, ze my czasami chcemy pogadac byleby pogadac. Moze dlatego tak Ci brakuje rozmow bo nie masz kolezanek z ktorymi moglabys tak sobie rozmawiac. Rozmowa to jest domena kobiet.
No ale z drugiej strony on tez moglby dac cos z siebie :/
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 17:58   #9
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
ale na prawde ja nie wymagam zeby on sluchal o kosmetykach wiem on sie nie zna itp tak samo ja na autach... o tym ja moge w pracy porozmawiac jestem kosmetyczka mam kolezanki w pracy od rozmow o *******ach..... ale ja potrzebuje rozmow o nas o tym co mnie boli, z czym sobie nie radze, o tym by on mnie wysluchal wesparl bym czula ze nie jestem z problemem sama, ze mnie rozumie jest po mojej stronie.. a ja czuje ze dzwigam wszystko zupelnie sama...... doslownie......

zabrzmi to glupio ale czuje ze dobrze zrobilam wlasnie teraz ze w koncu podjelam samodzielna decyzje... ze nie dalam sie giac kolejnymi obietnicami p prostu postawilam sprawe jasno.... co z tego wyniknie to pokaze czas.... bydz moze bede zalowac tego ze go zostawilam ale ryzyko takie jest.. byc moze zalowalabym ze za niego wyszlam..
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:07 Powód: Post pod postem. Istnieje opcja EDYCJI/MULTICYTOWANIA proszę z nich korzytać.
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:06   #10
Someone_Who_Cares
Raczkowanie
 
Avatar Someone_Who_Cares
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
Dot.: musze napisac

Jasne ze moglby! I moge na podstawie tego tekstu powiedziec ze powinnas go rzucic bez rozmyslania nawet o tym, ale wiem ze to jest trudne Poprostu przemysl to, porozmawiaj z nim, ale tak na powaznie, byc moze "zagroz" skonczeniem zwiazku. Widze, ze Ci zalezy wiec byc moze postaraj sie dac mu kolejna szanse. Wydaje mi sie, ze dobre byloby tez gdybys na jakis czas od niego odeszla, przemyslalby wszystko, i zdal sobie sprawe ze nie zachowuje sie dobrze.
Someone_Who_Cares jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:07   #11
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
ale na prawde ja nie wymagam zeby on sluchal o kosmetykach wiem on sie nie zna itp tak samo ja na autach... o tym ja moge w pracy porozmawiac jestem kosmetyczka mam kolezanki w pracy od rozmow o *******ach..... ale ja potrzebuje rozmow o nas o tym co mnie boli, z czym sobie nie radze, o tym by on mnie wysluchal wesparl bym czula ze nie jestem z problemem sama, ze mnie rozumie jest po mojej stronie.. a ja czuje ze dzwigam wszystko zupelnie sama...... doslownie......
Rozumiem Cie, tylko ze mi pomaga w takich sytuacjach rozmowa z przyjaciolkami. bo ja sie wyzale, powiem ze jest okropny i potem dzieki temu doznaje swoistego "oczyszczenia". Potem kolezanki mnie wespra i moge rozmaiwac z nim (kiedy juz jestem wsparta przez kumpele). I wtedy tak jakby potrafie rozwazyc czy rzeczywiscie jest jakis problem czy ja dramatyzuje. Nie wiem jakby to wytlumaczyc. Ropzumiem o co Ci chodzi ale nie potrafie wyrazic jaki ja mam na to lek.
Tzn. ten moj wspiera mnie i w ogole ale dzieki rozmowowm z kolezankami wiem kiedy naprawde potrzebuje jego wsparcia (nie wiem jak to wytlumaczyc. Jakos ciezko misie dzisiaj mysli )
Trzymam kciuki za Ciebie

Cytat:
Napisane przez Someone_Who_Cares Pokaż wiadomość
Jasne ze moglby! I moge na podstawie tego tekstu powiedziec ze powinnas go rzucic bez rozmyslania nawet o tym, ale wiem ze to jest trudne Poprostu przemysl to, porozmawiaj z nim, ale tak na powaznie, byc moze "zagroz" skonczeniem zwiazku. Widze, ze Ci zalezy wiec byc moze postaraj sie dac mu kolejna szanse. Wydaje mi sie, ze dobre byloby tez gdybys na jakis czas od niego odeszla, przemyslalby wszystko, i zdal sobie sprawe ze nie zachowuje sie dobrze.
Moze nie odeszla ale ochlodzila Wasze stosunki.

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:08 Powód: Post pod postem. Istnieje opcja EDYCJI/MULTICYTOWANIA proszę z nich korzytać.
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-06, 18:11   #12
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: musze napisac

dziewczyny ile ja razy "grozilam" skonczeniem tego zwiazku nawet nie wiem wydawalo mi sie po tysiacach "powazych rozmow" jednym rozwiazniem moze taka terpia wstrzasowa zagroze ze odejde.... ale nie skutkowalo.... byly lzy i jego i moje jak widzialam ze on juz placze sadzilam ze jednak dotarlo ze sie zmieni koljny raz sie rozczarowywalam.....
od dlugiego czasu czuje sie nie spelniona, smutna i samotna... nie widzialam innego wyjscia jak go zostawic by przemyslec wszystko.. teraz na glowie mam duzo to pozwala mi troszkie zapomniec o tym wszystkim zwiaznym z nim... zalezy mi to prawda ale czasem moj rozsadek pozwala mi otrzezwiec zadajc mi pytanie czy ja tego chce i czy te malzenstwo nie bedzie moim cierpieniem aby...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:16   #13
Someone_Who_Cares
Raczkowanie
 
Avatar Someone_Who_Cares
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
Dot.: musze napisac

Jesli on sie nie zmieni to z pewnoscia to malzenstwo bedzie Twoim cierpieniem
Someone_Who_Cares jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:17   #14
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: musze napisac

jestem ogolnie rozbita.. siedze sama w domu wszyscy wyjechali i pozostaji mi ten glupi komp jedynie... mam wrazenie ze nic nie czuje... jedynie strach przed tym wszystkim
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:19   #15
0myszka0
Raczkowanie
 
Avatar 0myszka0
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 323
Dot.: musze napisac

Cytat:
Napisane przez Someone_Who_Cares Pokaż wiadomość
Jesli on sie nie zmieni to z pewnoscia to malzenstwo bedzie Twoim cierpieniem
Zgadzam się w zupełności.
__________________
"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
0myszka0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:24   #16
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: musze napisac

co ja powiem rodzicom w ogole calej rodzinie.... mialam z mama jehac suknie mierzyc a teraz nawet nie wiem co jej powiedziec jak wroci jutro... wstyd mi..
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:26   #17
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: musze napisac

Jesli tak czujesz - to masz racje odejdz. Nigdy nie wiaz sie z nikim na stale jesli odczuasz watpliwosci...

ale zastanawiam sie tylko czy np Twoja decyzja nie jest podyktowana stresem, zlym nastrojem, nawarstwieniem klopotow - bo takie czynniki bywaja czasem bardzo zlymi doradzcami... Zastanow sie... tylko ty znasz cala prawde.

Ktos moze podac reke, poradzic ale tylko Ty podejmiesz decyzje ...

Z calego serca zycze by byla dobra.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:27   #18
0myszka0
Raczkowanie
 
Avatar 0myszka0
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 323
Dot.: musze napisac

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
co ja powiem rodzicom w ogole calej rodzinie.... mialam z mama jehac suknie mierzyc a teraz nawet nie wiem co jej powiedziec jak wroci jutro... wstyd mi..
a niepowinno!!!!!! To Twoje życie i Twój wybór a mama napewno zrozumie jak jej wytłumaczysz. Napewno by niechciała żeby jej córka się męczyła i dusiła w małżeństwie.
__________________
"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
0myszka0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:28   #19
Someone_Who_Cares
Raczkowanie
 
Avatar Someone_Who_Cares
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
Dot.: musze napisac

Nawet tak nie mow! Nie MOZE Ci byc wstyd! To nie jest Twoja wina!!! Ty chcesz to naprawic, on to olewa! Masz cierpiec pozniej cale zycie? To Twoja matka, zrozumie
Someone_Who_Cares jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-06, 18:31   #20
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: musze napisac

mozliwe ze decyzja byla napietnowana stressem nerwami, ale to nie pierwszy raz kiedy myslalam by odejsc i wierzylam w jego obietnice.... tym razem nie mam na to sily juz.. miedzy innymi poprzez inne problemy jakie mam... obiecalam sobie po ostatniej takiej sytuacji ze jesli znow sie to powtorzy nie bede czula jego wsparcia, tego ze traktuje mnie powaznie, slucha itp to po prostu odejde... nie jestem przekonana swego czynu ale mam godnosci troche.... nie moge ciagle mowic "odchodze" a na drugi dzien sie godzic... bo czuje ze w ten sposob on sie nauczyl ze ja tylko sobie tak w zlosci biadole... a ja w ten sposob krzyczalam ze mi bardzo zle widac tyle razy nie dotarlo watpie by teraz tez dotarlo wiec bede trzymac sie sojej decyzji... z bolem ale musze
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:31   #21
0myszka0
Raczkowanie
 
Avatar 0myszka0
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 323
Dot.: musze napisac

Cytat:
Napisane przez hecate Pokaż wiadomość

ale zastanawiam sie tylko czy np Twoja decyzja nie jest podyktowana stresem, zlym nastrojem, nawarstwieniem klopotow - bo takie czynniki bywaja czasem bardzo zlymi doradzcami... Zastanow sie... tylko ty znasz cala prawde.
przemyśl dobrze i moim zdaniem porozmawiaj na ten temat z mamą ona powinna się wypowiedzieć na ten temat bo zna TŻ my możemy ci doradzić wesprzeć pocieszyć ale napewno nie wypowiemy się obiektywnie nieznając tej drugiej strony
__________________
"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
0myszka0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:33   #22
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: musze napisac

wiecie bo moja mama nie wie ze my jakies prolemy mielismy keidys tam sie wyplakalam ale to raz i ona nigdy sie w nasze sprawy nie wtracala.. ja nigdy nie mowilam ze cos zle w domu bylo zawsze ok... po prostu uwazalam ze nasze problemy to nasza sprawa... ona mysli ze wszystko w porzadku a tu nagle ze slub odwolany... beda w szoku
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:36   #23
Someone_Who_Cares
Raczkowanie
 
Avatar Someone_Who_Cares
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 185
Dot.: musze napisac

zgadzam sie z 0myszka0 i Hecate, powaznie to przemysl.
Jednak mysle, ze jesli to sie powtarza ktorys raz to male prawdopodobienstwo, ze to wszystko przez stres i zlosc. Trzymaj sie Kochanie
Someone_Who_Cares jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:36   #24
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
moi rodzice bardzo lubia tz.. sa za nim... uwazaja go jak rodzina... wiec watpie by moja mama uwierzyla we wszystko co napisalam tutaj.. ona z ojcem zyje tak sobie i powie mi zapewne ze faceci tacy sa itp...ale ja nie chce takiego jak wszyscy faceci( ja chce czuc sie kochana rozumiania a nie byc zrzedliwa zona czy miec meza ktroemu wszystko jedno(( przeciez jestem jeszcze mloda to co mowic po 40 latach maleznstwa jak by bylo((

dziekuje ze ktos mi odpisuje na te posty ale na prawde nie mam komu sie wygadac... moi rodzice nie znaja sytuacji beda duzo zdziwieni...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:09 Powód: Post pod postem.
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:40   #25
0myszka0
Raczkowanie
 
Avatar 0myszka0
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 323
Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
mozliwe ze decyzja byla napietnowana stressem nerwami, ale to nie pierwszy raz kiedy myslalam by odejsc i wierzylam w jego obietnice.... tym razem nie mam na to sily juz.. miedzy innymi poprzez inne problemy jakie mam... obiecalam sobie po ostatniej takiej sytuacji ze jesli znow sie to powtorzy nie bede czula jego wsparcia, tego ze traktuje mnie powaznie, slucha itp to po prostu odejde... nie jestem przekonana swego czynu ale mam godnosci troche.... nie moge ciagle mowic "odchodze" a na drugi dzien sie godzic... bo czuje ze w ten sposob on sie nauczyl ze ja tylko sobie tak w zlosci biadole... a ja w ten sposob krzyczalam ze mi bardzo zle widac tyle razy nie dotarlo watpie by teraz tez dotarlo wiec bede trzymac sie sojej decyzji... z bolem ale musze
popieram cię w 100% i jestem z Tobą. Piszesz że to nie pierwszy raz dlatego bądz twarda i trzymaj się w tym co postanowiłaś. Wydaje mi się że twój Tż nietraktuje tago poważnie co mówisz dlatego pokarz mu że możesz bez niego żyć. Napewno będzie ciężko ale jesteśmy z Tobą może wkońcu coś go to nauczy.

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
moi rodzice bardzo lubia tz.. sa za nim... uwazaja go jak rodzina... wiec watpie by moja mama uwierzyla we wszystko co napisalam tutaj.. ona z ojcem zyje tak sobie i powie mi zapewne ze faceci tacy sa itp...ale ja nie chce takiego jak wszyscy faceci( ja chce czuc sie kochana rozumiania a nie byc zrzedliwa zona czy miec meza ktroemu wszystko jedno(( przeciez jestem jeszcze mloda to co mowic po 40 latach maleznstwa jak by bylo((
Każa z nas ma prawo do bycia szczęśliwą i kochaną i powinnaś o to walczyć. Porozmawiaj z mamą powiedz jej o wszystkim. Jak niezrozumie to trudno najważniejsze że przedstawisz jej powód zerwania. Moi rodzice też bardzo lubili mojego byłego ale zrozumieli mnie gdy zerwałam. Myśle że twoi też zrozumią.
__________________
"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:10 Powód: Post pod postem. Istnieje opcja EDYCJI/MULTICYTOWANIA proszę z nich korzytać.
0myszka0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:53   #26
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: musze napisac

dziekuje.. nawet plakac mi sie nie chce ogolnie nawet czuje sie normalnie.. po prostu w glebi duszy czuje ze to byl wlasciwy ruch co dalej pokaze czas to bedzie dla mnie sygnal co dalej
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:54   #27
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: musze napisac

Ray. Nie myslalas o jakiejs terapii?? Moja siostra miala problemy ze swoim mezem i terapia bardzo im pomogla A moze to stres przed slubem tak na Ciebie dziala. Niemniej uwazam, ze powinnas porozmawiac z psychologiem (a najlepiej gdybyscie obydwoje poszli) bo sami sobie chyba nie poradzicie
Glowa do gory i pamietaj, ze masz nas
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 18:57   #28
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
myslelismy oboje o terapii w jakiej poradni... ale na mysleniach sie skonczylo moze faktycznie psycholog pomogl by mi zrozumiec sama siebie swoje potrzeby itp.... ale ja je wydaje mi sie znam... narazie czekam na to co potoczy sie dalej

wlasnie moj tz wydzwania do mnie co 5 min musze go wpuscic do domu bo stoi pod domem dlugo nie chce z nim rozmawia ale nie chce tez ciaglych telefonow i jego wyczekiwania pod domem((
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-01-07 o 15:11 Powód: Post pod postem.
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 20:41   #29
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: musze napisac

Ray to już nie pierwszy, nie drugi ,a nawet nie dziesiąty wątek o tym, jak jest coś nie tak między Tobą a Twoim TŻtem. być może miarka się przebrała, Ty więcej dostrzegłaś, Twoja cierpliwość się skońyła bo ile można czekać i ile można znosić? spróbuj od niego odpocząć. może jak w końcu przestaniesz mu pobłażać to się facet otrząśnie i weźmie w garaść?
__________________

Dyskretnej troski trzeba mi..
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 20:46   #30
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: musze napisac

wiem wiem... tym razem sie nie dam nabrac na te obietnice... nie moge odpoczac bo wciaz d mnie albo pisze albo dzwoni wpuscilam go domu z nadzieja ze zrozumie ale niestety.. wciaz te same argumenty ze przeciez on dla mnie wszystko obi, pracuje bysmy mieli mieszkanie by mnie gdzies zabrac zrobic prezenty, jak mu mowie nie wiem ktory raz ze dla mnie nie licza sie prezenty czy dobra materialne a na pewno nie w takim stopniu jak to by czuc ze ktos mnie rozumie, wspiera itp... to on ze czego ja od niego chce przeciez on sluch co do niego mowie i zebym pytala o cos... ale przeciez to nie o t chodzi chodzi o jego podejscie ze kidy slucha to slucha mnie patrzy mi w oczy kiwa ze rozumie a nie wlepiony w komputer czy film strzelajac glupie zarty to po prostu olewanie kogos.. wiem ze to nie pierwszy raz powiedzialam mu to ze to juz sie przebrala miarka ale on tego nie rozumie w pewnym momecie sluchania jego " tego samego" nie wytrzymalam nerwowow wyrzucilam go hamsko z domu bo nie moglam juz a teraz siedze i placze.... dlaczego on nie potrafi zrozumiec tego co inny rozumieja ciagle sms dostaje oszaleje
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:14.