Jak dać kopertę, gdy nie chcieli prezentów :)

[Platanita]

Hola chicquitas! Mam taką zagwozdkę i nie wiem, jak to ugryźć. Pomożecie?

Otóż, niebawem bliska mi osoba bierze ślub. Wraz z narzeczonym zdecydowali, że nie będą organizowali wesela, tylko drobny poczęstunek po ceremonii, dla najbliższych przyjaciół i rodziny.
W związku z tym para poprosiła, aby nie przejmować się dawaniem prezentów, lub ewentualnie ofiarować jakiś niedrogi upominek - butelkę wina czy komplet ręczników.

Wiem, że nie mają lekko w kwestiach finansowych i w związku z tym chciałabym dać im kopertę a w niej tysiaka.
Jestem przekonana, że mały zastrzyk gotówki będzie dla nich naprawdę pomocny. Sama mam dobrą sytuację finansową i nie jest to dla mnie problematyczna kwota. Uważam, że najlepszym prezentem będzie kasa, którą wykorzystają tak, jak im pasuje.

Czego się obawiam: Tego, że będzie im niezręcznie przyjmować pieniądze, albo, że poczują się urażeni. Nie chcę wyjść na snobkę i nie chcę, żeby pomyśleli, że miałam jakieś większe oczekiwania co do imprezy. Zastanawiałam się, czy nie przeznaczyć tej kwoty na jakieś bony (na przykład do Ikei czy innego marketu), ale tak naprawdę nie wiem, czego potrzebują najbardziej i najchętniej dałabym po prostu gotówkę.

Dziewczyna przez kawał życia była mi naprawdę bliska, byłyśmy przyjaciółkami przez wiele lat. Później nasze drogi się rozeszły a jakiś czas temu zeszły się ponownie, z czego się bardzo cieszę. Niestety, przez ten czas przerwy nasz kontakt się mocno osłabił. Normalnie to wywaliłabym jej prosto z mostu, że dostanie kasę na waciki, wyściskałabym ją i w ogóle. Ale przez tą przerwę no jakoś mi głupio, bo nie jestem pewna, czy wrócił już ten flow.

Przyszedł mi do głowy taki pomysł, aby te pieniadze fajnie opakować i w ten sposób przełamać kopertowe tabu. Myślałam na przykład o fejkowych losach do otwierania, w których umieszczę banknoty :P A może nie bawić się w żadne ceregiele, tylko po prostu dać kopertę i tyle? Co myślicie?