2005-07-15, 07:24 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 71
|
Baby za kierownicą ;D
Witam wszystkie wizazanki
Mam takie pytanko. Mianowicie skonczylam niedwno kurs na prawko i czekam teraz tylko na egzamin (narazie pierwszy hehe). No i chciałam się was zapytac ile z was ma prawo jazdy, jak czujecie sie za kierownicą no i za ktorym razem wam się udało Bo przeciez mówi się ze baba za kierownicą to największe zło - ja się z tym nie gadzam of course, wy pewnie też nie hehe... Wogole blagam o jakies wskazówki, kto moze niech podzieli sięswoim bagazem doswiadczen Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi |
2005-07-15, 07:26 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Ups... dopiero jak wysłałam zauwazylam ze to konto mojej siostry...
Moze mi wybaczy, ale samo mi sie na jej koncie zarejestrowało. Jak cos ja to aneta507 (wiem wiem, bez sensu nick i jak mi ktoś powie jak to chętnie zmienię ;D) |
2005-07-15, 07:34 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Ja mam prawko od 4 lat. Dopiero po przejechaniu paru tysięcy kilometrów moge powiedzieć, że dorze czuje się z kierownicą i że jestem dobrym kierowcą.
Egzamin zdałam za drugim razem ( ten cholerny migacz w zatoczce ) Teraz jestem szczęśliwą posiadaczką własnego samochodu dzisaij jade za poznań a po 25 nad morze do łeby zobaczymy jak moja malutka Tirga sie sprawdzi Pozdrawiam- baby za kierownicą są lepsze od facetów.
__________________
|
2005-07-15, 07:42 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
ja otrzymalam swoje prawo jazdy w 2002 roku, a zdalam egzamin za pierwszym razem - zupelnie nie wiem jak to sie stalo Za kierownica czuje sie bosko, ale najchetniej jezdze drogami szybkiego ruchu , miastowe korki to nie dla mnie. Musze sie jednak przyznac bez bicia, ze moja orientacja w terenie pozostawia wiele do zyczenia - gdy natkne sie na jednokierunkowa w moim miescie, to nie wiem jak wrocic do domu
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!" Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny http://nwpass.qnt.pl/ |
2005-07-15, 07:55 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Ja mam prawko dwa lata i za kierownicą czuję się fatalnie. Boję się , że kogoś puknę , albo przejadę staruszkę na pasach albo i nie. Ogólnie.... bardzo stresujące to dla mnie
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
2005-07-15, 08:00 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Kurcze - nie wiem jak wejsc na swoje konto... Odrazu sie to włącza... No nic - bede odpisywała z tego
Popieram ze kobiety za kierownicą wcale nie sa takie złe - o ile nie poprawiją makijażu podczas jazdy hihihi... A z tego co sie orientujcie- wrod znajomych itp to mozliwe jest wogole zdac za pierwszym razem bez dodatkowych "kopert"... Bo tego mi rodzice NA PEWNO nie zafundują i boję się że będę sie musiała meczyc do świąt bozego narodzenia hehe (chociaz już uwielbiam jezdzić i chyba mi to tak xle nie wychodzi) ;-) Pozdrawiam. |
2005-07-15, 08:04 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Ja też uwielbiałam jezdzić jak robiłam to 2 razy w tygodniu
Teraz czasami prosze kogoś zeby on prowadził- bo ile można To samo ma mój TŻ zawsze spieramy się kto prowadzi i kogo autem jedziem :/
__________________
|
2005-07-15, 08:09 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Witam
Ja mam prawko juz od 7 lat. Za kierownicą czuję się jak ryba w wodzie!!Choć niestety nie mam jeszcze własnego auta!!Tak czy inaczej dość często jeżdże!! Największą bolączką są słabo oznakowane małe miasta i rowerzyści!!!AAAAAA i zwierzęta na drodze - z racji tego że mieszka na Mazurach miałam pare dość groźnych sytuacji z udziałem leśnych zwierząt. Dlatego teraz staram się być bardzo ostrożna!!! Poza tym jazda samochodem sprawia mi ogromną przyjemność i podobno jestem dobrym kierowcą Pozdrawiam |
2005-07-15, 08:11 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
I zapomniałam - prawko zdałam za drugim razem
|
2005-07-15, 08:21 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 633
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
hey
ja mam prawko od okolo 6 miesiecy jezdze dosc sporadycznie ale jest to spodowdowane tym ze autko ktore ma moj tato, jest dla mnie za dlugie i zbyt strrrresujace wole dziadka autko pozdrawiam i szerokich drog oraz gumowych drzew wszystkim wizazankom zycze
__________________
... nie każdy chłop z widłami to Posejdon ! |
2005-07-15, 08:22 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
hej. Mam prawko i uwielbiam jeździć autami. Nie mam swoejgo własnego(narazie, bo w najbliższym czasie mam zamiar to zmienić) i zazwyczaj jeżdże dużym Vitem, co myślę ze jest średnio łatwe, ale sobie radze. Wszyscy moi znajomi uważają że jestem dobrym kierowca, więc nie mam zamiaru tego zmieniać. Gdy chodziłam na kurs mój nauczyciel też uważał ze dobrze sobie radze, o czym powiedział mi dopiero po egzaminie, bo nie chciał zebym była za pewna-ale i tak jestem dumna ze tak powiedział. Niestety zdałam za 2. razem. Na łuku stanęłam 10 cm.(dokładnie 10cm.!!!!!!) za linią, a później ze stresu przy cofaniu stanęłam za daleko!! Ale i tak uważam że akurat to co ja źle zrobiłam było nieważne, bo do czego nam to niby?? Sam parking jest potrzebny(widzę to jak jeżdżę), ale to dokładne dojeżdżanie?? No ale już mam prawko
A co Tobie mogłabym poradzić..... Mój instruktor zawsze zwracał uwagę, by nie patrzeć na skrzynie biegów jak się je zmienia i twierdził że na to zwracają uwagę na wgzamianie, no i oczywiście cały czas patrzeć po lusterkach, a na egzamianie postaraj się myśleć o czymś innym, żeby się tak nie denerwować.
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2005-07-15, 08:32 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 470
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
ja KOCHAM SAMOCHODY I JEŻDZIĆ NIMI
za kerownica czyję sie jak rybka w wodzie, uwielbiam wszystkie drogi, oby się nie konczyły przepscią. mam prawo jazdy od 3 lat, umiem tez jeżdzic motorkiem- ale prawko na A oblałam- bo gosciu mi powiedział że jako baba musze zapłaćić by zdać jezdzę wszedzie i wszystkim co mi dadzą, mam malucha- ale go nie lubie bo się strasznie psuje. pozdrawiam gorąco wszystkie baby zza kierownicy |
2005-07-15, 09:04 | #13 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Mam prawa jazdy od 7 lat od począdku jeżdżę..Lubie prowadzić .lubie być kierowcą, faceci mówią że jdźę b.dobrze lepiej od niejednego mężczyzny...ale ja o tym sama wiem Jeżdżę na codzień i bardzo dużo ..Kobiety za kierownicą wcale nie są postrachem to wymysł zazdrosnych facetów Oni po prostu na siłę muszą być lepsi,jechać szybciej,wyprzedzić kobietę..
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2005-07-15, 09:23 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Hehehe czyli co do jednego sie zgadzamy - samochod ( a raczej kieownica) w łapkach kobiety to nic strasznego ;-)
Zeby jeszcze ci egzaminatorzy nie byli tak upierdliwi ( za przeproszeniem oczywiście ;-) ).... No nic, prawdopodobnie dzisiaj sie dowiem kiedy egzamin, zobaczymy kiedy mnie stresik dopadnie Podr. i thx za odpowiedzi ;D |
2005-07-15, 09:30 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
A ja mam prawko 4 lata i powiem szczerze,ze auto to moj zywiol,uwielbiam jezdzic i ponoc mi to bardzo dobrze wychodzi (wybaczcie nieskromnosc )
Pozdrawiam wszystkie "kierowczynie" ... Aha,zapomnialam dodac,ze zdalam za pierwszym razem Caluski |
2005-07-15, 09:33 | #16 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Cytat:
Prawo jazdy mam już 3 latka, ostatnio jeżdzę mniej, bo studiuje w innym mieście, ale nadrabiam teraz Uwielbiam jeździć samochodem, ale nie znoszę palnatów za kierownicą i ludzi którzy nie widzą znaków. Ze swojego stylu jazdy jestem bardzo zadowolona i jeszcze nikt mi nie powiedział (nawet facet ), że źle jeżdzę Tak więc tylko trochę wiary w siebie i treningu i każda z nas może zostać mistrzynią kierownicy |
|
2005-07-15, 09:34 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 511
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
ja zdalam za pierwszym razem 9 kwietnia tego roku i kocham prowadzic , uwilebiam to, na pocztaku po 2 tygodniach posiadania prawka rozpieprzylam auto( zamaist w psa, glupia wjechalam w betonowy slupek scielam go i 30metrow po rowie , nie polecam) ale juz po naprawie jezdze non stop i duzo ostrozniej i psy przejade zamist siebie zabic
__________________
xyz |
2005-07-15, 09:52 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: spod samiutkiego Wawelu
Wiadomości: 163
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
ja zdalam za pierwszym razem w 1998... czekajcie: to juz 7 lat temu !!! (stara baba jestem).
prowadzic lubie, ale zdecydowanie nie noca (slaby wzrok). no i nie polecam takze jezdzenia po krakowie nie-krakusom: mamy strefy i jezeli ktos sie w tym nie orientuje, to z jazdy robi sie prawdziwa mordega.
__________________
Odważni nie żyją wiecznie - tchórze nie żyją wcale...
|
2005-07-15, 09:57 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 539
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
ja mam prawo jazdy juz od 5 lat !! bardzo lubie prowadzic auto jednak musze sie przyznac, ze wlascieiwe nigdy nie mialam okazji zeby przez te 5 lat sie tak dobrze wprawic, otoz samochodem mojego taty jezdzi caly czas moj brat a ja swojego nie mialam jednak niedawno kupilismy sobie z moim Piotrkiem auto i moze teraz bede mogla w koncu sobie pojedzizc
|
2005-07-15, 10:37 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
E tam , widze ze nie jest tak źle jak mówią i duzo wizazanek zdało za 1 razem (ew rugim hehe) .
Moze i mi sie poszczesci ;D Zobaczymy ;-p Poki co pozdrowki dla wczystkich "kierowczyń ?" ( o nie! od kierowca tez nie ma rodz żeńskiego - no chyba ze kierownica hahahahahaha) |
2005-07-15, 11:01 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Bardzo lubię prowadzić, w pewien sposób mnie to relaksuje, a w godzinach szczytu daje pretekst żeby sobie soczyście zakląć Nigdy nie odczuwałam specjalnego lęku przed siadaniem za kierownicą, tyle tylko co każdy początkujący. Są bowiem osoby - i takie uważam za równie niebezpieczne, co szarżujących "ułanów" w swoich ryczących maszynach - które jeżdżą, choć panicznie się tego boją, jak jedna z moich koleżanek, która każdego dnia wsiada w samochód z ponurym przekonaniem, że na pewno w końcu przydarzy jej się wypadek! I pewnie tak będzie, niestety, bo dziewczyna jeździ chaotycznie, nerwowo (raz już pomyliła gaz z hamulcem i wjechała w ścianę własnego bloku - tym razem tylko tyle...), nie patrzy na znaki, sama jestem spocona po każdej z nią podróży...
Egzamin zdałam w 1998, potem przez dobrych 5 lat nie jeździłam wcale, no może ze trzy razy Tato dał mi pokierować, zawsze jednak kończyło się awanturą. Potem wzięłam kilka dodatkowych lekcji, bo miałam dostać samochód w pracy, a nie chciałam poruty robić Nic z tego nie wyszło, tylko kolega pożyczył mi swoje (pracownicze) autko na miesiąc. Do braku doświadczenia się nie przyznałam, kolega spokojnie poszedł na piwo, a ja do domu na ręcznym zajechałam. Wdrożyłam się jednak szybciutko, przez ten miesiąc praktycznie przyrosłam do samochodu i nie zniechęcił mnie nawet drobny wypadek (facet wpadł w poślizg i wjechał we mnie, nikomu oprócz samochodu nic się nie stało, ale stres był). Prawie płakałam, kiedy musiałam go oddać. Rok później udało mi się kupić własny! Jeżdżę teraz dużo (wszędzie mam daleko), wygodna się zrobiłam ohydnie, czasem nawet na imprezę wolę zawieźć tyłek zamiast napić się wódeczki, a to wielkie poświęcenie z mojej strony. Pierwsze tygodnie to był oczywiście pewien stres, nie wsiadałam za kierownicę, w warunkach, w których nie czułam się pewnie (np. w ulewnym deszczu, śniegu, mgle). Ale bardzo szybko się przyzwyczaiłam (jak to do dobrego, zwykle ). Myślę, że jeżdżę zupełnie normalnie, po prostu, nikt się w każdym razie nie boi być moim pasażerem. Podzielam zdanie Nutki, że kobiety generalnie jeżdżą rozsądniej, nie czują potrzeby rywalizacji, ścigania się (nie cierrrrpię tych gości). Choć niestety i takie babki się zdarzają (mam kuzynkę, która prowadzi bardzo ostro i dość brawurowo, zastanawiam się czy to kwestia rutyny i przekonania o zjedzeniu wszystkich rozumów i czy coś takiego czeka mnie za kilka lat?.. Aż strach pomyśleć!). Acha, zdałam za czwartym podejściem. Oblewałam zawsze na manewrach, do dziś męczę się straszliwie z parkowaniem w ciasnych przestrzeniach, więc po prostu szukam sobie obszerniejszych. |
2005-07-15, 11:42 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
ja mam od 5 lat.
zdalam za pierwszym razem, bardzo tego chcialam stresowalam sie ogromnie i wiedzialam, ze nie znisoe takiego stresu po raz drugi po egzaminie zadzownilam uradowana do mamy, a Ona mi nie uwierzyla do samochodu wsiadlam od razu jak dostalam prawko, pod wydzial komunikacji podwiozla mnie mama a wracalam juz sama pierwsze samodzielne 'jazdy" byly dla mnie koszmarem, stresowalam sie tym, ze cos mi nie pojdzie ( zgasnie auto itp) i ktos mnie otrabi, wyzwie. a w naszym miescie ( Pixie, pewnie cos o tym wie czesto widzi sie takie zachowanie ). Balam sie "scigaczy " na Legnickiej, zawsze jakies malolaty sie musialy do mnie doczepic.( nie raz , nie dwa zdazylo misie pokazywac srodkowy palec ). przemoglam sie, wiedzialam, ze musze jezdzic, bo jak przestane, to ciezko mi bedzie 'wrocic'. po miesiacu takiej meczarni ( glownie psychicznej wyluzowalam, do dzis dnia za kierownica czuje sie swietnie i tak samo jezdze wole autostrady, drogi ekspresowe niz zakorkowane-ulice-wiecznie-rozkopanego-miasta-Wroclawia ,lubie szybka jazde ( oczywsicie w granicach zdrowego rozsadku). DOBRA RADA- niestety myslec trzeba tez za innych kierowcow. matolow na ulicach nie brakuje.mnostwo ludzi nie zna przepisow lub sie do nich nie stosuje. |
2005-07-15, 11:58 | #23 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
e no nie.. zle nie jest
Kobiety nie sa zlymi kierowcami, ja ciagle uwazam ze jak faceci nam przestana wmawiac takie bzdury to dopiero wtedy bedziemy dobrze jezdzic bo tak jak glupie im wierzymy i tracimy na umiejetnosciach. mam prawko od ponad 10 lat, zrobilam w ostatnich 4 latach okolo 100 000 km i zdarzylo mi sie miec tylko dwie drobne stluczki z mojej winy. Moj maz jezdzi bardzo dobrze i ja ucze sie od niego i staram sie zeby widzial ze robie postepy. On to widzi i jest zadowolony, a ja tak po cichu uwazam ze jezdze lepiej niz 60% kierowcow plci przeciwnej..... Przedewszytskim trzeba byc pewnym siebie, zdecydowanym i szybko myslec. jezdzeniem autem wymaga podzielnej uwagi i szybkich decyzji. Im wiecej jezdzisz tym szybcije nauczysz sie tajnikow poruszania autem zwlaszcza w miesicie i nabedziesz pewnosci siebie, tylko wystrzegaj sie rutyny I badz odwazna ale madrze ps. a i zeby nie bylo ze ja taki orzel jestem ti prawko zdalam za drugim razem.... oblano mnie na placyku, za ruszanie z recznego Teraz to nawet sie zastanawiam jak moglam nie umiec ruszac z recznego ... no ale za mna lata jezdzenia i to naprawde roznymi autami |
2005-07-15, 12:27 | #24 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Cytat:
A poważnie to w takiej np. Warszawie musi być jeszcze gorzej, sama jeszcze samochodem nie pokusiłam się jechać, ale auta na warszawskich rejestracjach notorycznie robią rzeczy, od których oblewają mnie zimne poty a poziom agresji skacze z 1 do 11 w ułamek sekundy. Cytat:
Cytat:
Edytowane przez pixie7 Czas edycji: 2005-07-15 o 12:59 |
|||
2005-07-15, 12:38 | #25 |
Zadomowienie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Zdałam 7 lat temu, za pierwszym razem W zasadzie od otrzymania prawka jeżdżę dużo i ciągle, tak po mieście jak na dłuższe dystanse - na pewno już zrobiłam dobre paredziesiąt tysięcy. Nigdy nie miałam wypadku, choć po otrzymaniu prawka jeździłam dość brawurowo. Teraz - w opinii niektórych mężczyzn - jeżdżę za ostrożnie. Ale uważam, że prowadzę dobrze, nie tracę głowy w steresujących sytuacjach, choć zdarzali się idioci na drogach i parę razy byłam o włos od czołówki. Źle mi się prowadzi małe autka, lubię duże samochody
To, co mnie najbardziej ogranicza to brak własnego samochodu (muszę brać od rodziców), marzę o własnym pudle, choć miałby nawet być w moim wieku |
2005-07-15, 12:51 | #26 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Ech, prawka jazdy nie mam, a śni mi się juz po nocach i marzy od paru miesięcy I własnie: wie ktos od jakiego wieku można robić prawko? Bo ja słysze róznie... raz, że od 17 lat, raz, ze od 18. I wciąż obowiązuje przepis, że za zgodą rodziców można wczesniej?
MojA kuzynka zdawała w zeszłym tygodniu. Poległa na łuku i teraz godzinami ćwiczy ;-) A z tego co wim to NIKT z moich znajomych nie zdał za pierwszym razem. Przyznam, że bardzo się zdziwiłam jak przeczytałam, że Wam się udało. Szcześciaary A teraz niech ktos mnie uświadomi jak przekonać moją matulkę do jazdy autem. Bo mi już szkoda słow. Zrobiła prawko jazdy jakieś 20 lat temu, a od ok18 nie jeździ. W sumie to już zapomniała pewnie jak się to robi, ale chciałabym ja przekonać by sie jeszcze podszkoliła i wróciła do tego. Ale nie daje się namówić... I jak tu do niej trafić?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2005-07-15, 13:16 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
To może ja jako pierwszy facet wypowiem się na temat kobiet kierowców. Myślę że to jednak kobiety są minimalnie lepszymi kierowcami. Płeć nie ma tu żadnego wpływu na zdolności i umiejętności, ale statystycznie kobiety wykazują trochę więcej rozsądku i nie traktują jazdy tak emocjonalnie jak niektórzy mężczyźni dla których każde wyprzedzenie przez kogoś gorszym autem albo nie daj Boże kobietę jest hańbą i plamą na honorze. Oczywiście zdarzają się kobiety które nie radzą sobie za kierownicą ale najczęściej jest to wina ich mężów którzy nie dają im szans się nauczyć – nie da żonie auta bo uważa że ona nie umie jeździć no ale jak ma umieć kiedy nie ma okazji się nauczyć, na kursie jeszcze nikt się nie nauczył – przede wszystkim potrzeba wprawy. Sam preferuję dżentelmeńsko – damski styl jazdy i uważam że najgorszy typ kierowcy to taki „prawdziwy mężczyzna” bez przerwy pyskujący na innych, wymachujący rękami, któremu wszyscy zajeżdżają drogę, wyprzedzają nie wiadomo po co skoro mają gorsze auta , no i prześladują go wszędzie te „baby za kierownicą”
Jest też naukowa teoria dlaczego niektórzy faceci myślą że kobiety to gorsi kierowcy : Człowiek normalnie nie zwraca uwagi na innych kierowców, nie patrzy czy w jadącym prawidłowo aucie jest mężczyzna czy koieta. Jeżeli natomiast ktoś popełni błąd (np. zajedzie mu drogę) to wtedy już patrzy na sprawcę, widzi faceta, zaklnie i zapomni bo faceci go nie interesują. Gorzej jak to jest kobieta, jeszcze do tego ładna, to patrzy na nią dłużej, dłużej pamięta no i później jak widzi ładną kobietę za kierownicą przypomina mu się tamta i podświadomie myśli że ta pewnie też nie umie jeździć. |
2005-07-15, 13:37 | #28 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Cytat:
Emocjonalnie reagują zwykle mężczyźni (niektórzy, podkreślę) w młodym i średnim wieku. Niestety, nie mogę się powstrzymać, żeby nie napomknąć tu o starszych panach zwanych kapelusznikami (o ktorych mowa już była w innym wątku), przyklejonych do kierownicy i ze stoickim spokojem podróżujących w tempie 40km/h lewym pasem, których nic nie jest w stanie zmusić do zjechania na prawy (pewnie dlatego, że za 10 km muszą skręcić w lewo, a z prawego przecież nie skręcą ). Jest to jawna dyskryminacja z mojej strony - przyznaję, że na kapeluszników reaguję bardzo emocjonalnie, żywiołowo wręcz, chociaż statystycznie - pewnie nie powinnam Przy okazji - czy widujecie damski odpowiednik kapelusznika? Starsze kobiety jeżdżą z wigorem, a bardzo stare chyba nie jeżdżą wcale? A może wszystkie po prostu wyglądają młodo? Tak młodo, że nie mogę dopasować damskiego "kapelusznika" w odpowiednim przedziale wiekowym? Cytat:
Jeśli zaś o mnie chodzi, znam i mężczyzn i kobiety jeżdżących bardzo dobrze i fatalnie wręcz. Wszystko zależy od umiejętności, zdolności przewidywania sytuacji na drodze i ogólnego pozbierania życiowego zwanego "gramotnością" Sama jeżdżę od 7 lat, egzamin zdałam za drugim razem (za pierwszym nie wyjechałam tyłem z łuku, zwanego u nas "rękawem"). Jeździć uwielbiam i nigdy się tego nie bałam
__________________
Hold me now I'm six feet from the edge and I'm thinking That maybe six feet Ain't so far down |
||
2005-07-15, 13:47 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
moja siostra zdawała 3 razy i nie zdała ja za pół roku mam osiemnastkę i od razu idę na prawko
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-07-15, 13:48 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Baby za kierownicą ;D
Ja też zdałam za pierwszym razem. Prawo jazdy mam od roku. Ostatnio dużo jeździłam i zdarzyło mi się, ze ktoś na mnie natrąbił, ale słusznie, bo na rondzie jechałam dwoma pasami na raz :P No ale co ja poradzę, że dużym autem jechałam.
A jeśli chodzi o warszawskich keirowców. Ja mieszkam w Warszawie i zauważyłam, że bardzo czesto samochody z innych miast stwarzają na drodze niebezpieczne sytuacje, albo robia głupie rzeczy jak np., ciagniecie sie lewym pasem 40 km/h. Nie lubie stawać na światłąch jako pierwsza, bo ciagle mam wrażenie, ze ten ktos obok mnie zaraz będzie chciał sie ścigać i czuję, że gapi sie na mnie i czeka, że ja ten debilny pomysł podchwycę. Boje sie tez tego, ż ektos mi wybiję szybę w aucie, albo zachowa sie wobec mnie w nieprzyjemny sposób tylko dlatego, że jestem kobietą. Nie lubię podjeżdżać do świateł obok samochodu, w którym siedzi kilku łysków w dresach. Boje sie spojrzec w ich stronę. Jako kobieta za kierownica mam nieco lęków nie związanych z samym prowadzeniem auta. Myślę, ze w Polsce kultura jazdy to jest cos o czym wielu ludzi zapomina, szczególnie mężczyzn. Tak poza samochodem to pełna kulturka, rączkę pocałuje, krzesełko przysunie, ale w samochodzie to już każda baba to wróg. Przykre to...
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.