POMOCY która wybrać!!! jestem w kropce

[takaya]

Dziewczyny poradźcie mi. Niestety nie mogłam robić zdjęć więc nie wklejam siebie a zdjęcia katalogowe. Problem jest taki, że załorzyłam sobie że nie dam za suknie ślubą więcej jak 2000zł to był mój max (ok jeszcze w szczególnym wypadku zniosłabym 2,5tysia) Po prostu nie chcę płacić za suknie na jeden wieczór tyle kasy, mimo ze mnie na to stać.

Przed opisem mam pytania do tych który kupiły suknię Ivory czy jest ona lekko żółtawa, czy jest to tylko ciepły odcień bieli? Druga suknia jest Ivory i porównywałam ja tylko z diamentową bielą, a chciałabym taką ciepłą biel. Ponad to nie wiem jak to jest z ta 'inteligentną' taftą. Niby rzeczywiście niektóre zagniecenia się wyrównywały ale reszta zostawała, czy taka suknia będzie bardziej się gniotła niż satynowa? Nie chcę wyjść z samochodu i wyglądać jak pognieciuch

Wracając do tematu BARDZO spodobały mi się dwie suknie i nie bardzo mogę się zdecydować.
Suknia nr1 Orea Sposa cena 1700zł
++tania
+ gładka satyna tak jak chcę
+ ładnie wysmukla talię
- jest na suwak
- ma mniejszy tren

Suknia nr 2 Ladybird cena 3200zł ( w rzeczywistości jest bardzie j rybkowata, chyba modelka była zbyt szczupła i nie zwracajcie uwagi na prze obrzydliwe bolerko )
+ przepięknie podkreśla talię
+ w cenie przerobią mi ją na wiązanie z tyłu, odczepiane ramiączko na szyję i dwa odczepiane normalne ramiączka
+ ma przepiękny długi solidnie podpinany tren (nie na guzik) + pętelkę na palec
- cena
- jest z tafty i boję się o zagniecenia niby inteligentna, ale tafta)
(-/+)? Ivory

[Dark lady]

Pierwsza podoba m się dużo bardziej.

Co do suwaka, moja też jest na suwak i trochę mnie to martwi, ale podbno można super dopasować.

[pieleszka]

mi tez bardziej podoba się pierwsza, ale podobanie sie to rzecz gustu..
z takich konkretów to lepszy materiał niż tafta - sama miałam suknię z tafty i gniotła się..może nie jak straszny gniot, ale jednak...
a suwak można dopasować idealnie! właśnie ja miałam suknię na suwak i idealnie mi ja krawcowa dopasowała... no i mi bardziej sie podoba niewidoczny suwak niż wiązanie - a to znów rzecz gustu

[Dagunia]

Pierwsza

[takaya]

Ja wole wiązanie bo na ceremonię mogę się ścisnąć, a później w trakcie wesela najwyżej poluźnić
Co do sukien pierwsza jest gorsza jakościowo (co odbija się w cenie) i zapomniałam dodać, że trzeba do niej zakładać halkę na kole i przez to nie układa się tak jak na zdjęciu. Robi się z niej bardziej trąbka. Mi bardziej podoba się gdy suknia u dołu delikatnie faluje. Myślałam aby to obejść kupując halkę z większą ilością gipiury ale bez koła tak by rozszerzała się na dole ale nie układała się zupełnie gładko (tak jakby była opięta na tym kole)
Może na zdjęciach pokaże o co mi chodzi. Te są właśnie falujące, jak znajde opięta na kole to pokażę


EDIT: nie mogę znaleźć zdjęcia, które by pokazało co co mi chodzi z tą opiętością, bo wszystkie modeli specjalnie wysuwają jedna nogę do przodu aby uniknąć tego efektu. Generalnie na kole gładka rybka wygląda jakby była naciągnięta na trąbkę i bardzo mi się to nie podoba.
Myślicie, że halka z kilkoma warstwami gipiury/tiulu czy co tam trzeba wystarczy by ładnie rozszerzała się na dole ale nie rozprostowywała jak na kole?

[Dark lady]

takaya coś mam wrażenie że wolisz drugą, jak tak to weź ją.

Co do halki to uważam że większa ilość warstw + mniejszy obwód koła da super efekt . Ewentualnie halka bez koła.

[takaya]

Gdyby ta droższa była za 2500zł wzięłabym ja na pewno, w tej pierwszej się zakochałam ale jakoś obsługa sklepu tak mnie zniechęciła, że szukałam innej sukienki. Teraz do niej wróciłam
Ogólnie bardzo podobają mi się gładkie rybki, natomiast mojemu narzeczonemu rybki się nie podobają bo mówi,że wyglądam jak trąbka Ponad to nie mam super talij tylko małe wcięcie. Wolę wiązaną bo bardziej modeluje talię i wtedy wcięcie jest większe
W drugiej podobają mi się marszczenia na biuście, mimo,że mam duży (75E) to ona jakoś bardziej pomniejszają niż gładki materiał w pierwszej. Ponad to pani z obsługi stawała na głowie by ja jak najbardziej dopasować do mnie bym zobaczyła efekt, w pierwszym salonie nałożyli mi 38 powiedzieli,że na górze się nie dopnie i kazali sobie ręką trzymać ;/ Wtedy wiadomo, że efek jest znacznie gorszy.

Najlepiej jak pojadę i jeszcze raz przymierzę obie. Żałuję, że w salonach jest zakaz fotografowania (suknie i tak są w necie) a tak łatwiej by mi było zdecydować w której się sobie podobam

[Dark lady]

A potajemnie nie możesz zrobic np. kiedy wyślesz panią po welon . 3200 to bardzo dużo pieniędzy, ja miałam limit 3000 a kupiłam za... 850. Może gdzieś jeszcze mają ten model tańszy, może z wyprzedaży. Jak nie to może weź tą sukienkę żebyś spała później spokojnie.

[T'ai]

Napisane przez takaya

Ja wole wiązanie bo na ceremonię mogę się ścisnąć, a później w trakcie wesela najwyżej poluźnić

dokładnie

mnie się bardziej druga widzi (ale patrzę tylko na swój gust) ale jej cena mnie powaliła mówiąc szczerze

a może na spokojnie poprzymierzaj jeszcze
może akurat coś ci w oko wpadnie
no i zdecydowanie lepiej by było zobaczyć je na tobie

[takaya]

No właśnie dla mnie tez 3tysie to kupa kasy za sukienkę! Wolałabym pojechać sobie na dwa tyg do Egiptu, albo jeszcze raz na Majorkę za to! Owszem stać mnie, ale kurde nawet mój laptop tyle nie kosztował. Nie śniłam nigdy o ślubie z bajki itp.
Dzwoniłam po salonach podpytywać o ceny i tu jest najtaniej bo gdzie indziej chcą za nią 3500, 3800 a w jednym to nawet 4100!!! Myślałam, że może zejdą mi z ceny bo nie chcę brać tego prze obrzydliwego bolerka, ale mogli mi dac max 10% obniżki, a 2880zł to i tak nadal dużo.

[T'ai]

Napisane przez takaya

No właśnie dla mnie tez 3tysie to kupa kasy za sukienkę! Wolałabym pojechać sobie na dwa tyg do Egiptu, albo jeszcze raz na Majorkę za to! Owszem stać mnie, ale kurde nawet mój laptop tyle nie kosztował. Nie śniłam nigdy o ślubie z bajki itp.
Dzwoniłam po salonach podpytywać o ceny i tu jest najtaniej bo gdzie indziej chcą za nią 3500, 3800 a w jednym to nawet 4100!!! Myślałam, że może zejdą mi z ceny bo nie chcę brać tego prze obrzydliwego bolerka, ale mogli mi dac max 10% obniżki, a 2880zł to i tak nadal dużo.

kurcze nie ma promocji na koniec roku na starsze modele?

mam podobne zdanie - szkoda jednak tyle kasy na jedną noc

[takaya]

Ona jest z kolekcji 2011 ta tańsza z tego roku, gdybym jeszcze ślub miała w październiku to może bym się załapała na wyprzedaż modeli 2011 a tak lipa. Na dodatek salon w którym ja przymierzałam szyje własne suknie (równie drogie) i sprowadzili tylko po kilka egzemplarzy sukni z Hiszpanii tej Ladybird został już ostatni w moim rozmiarze.

[Dark lady]

Ciężka decyzja. Przymierz jeszcze raz i weź niezależnego obserwatora, może ktoś ci pomoże podjąź decyzję.

[takaya]

Najbardziej boję się tego,że jak wezmę tańszą, nie będzie się tak układała na tej halce bez koła jak chcę i będę żałowała tego długiego trenu z tamtej na zdjeciach z pleneru.
Znów jak wezmę tę droższą, boje się, że ta niby inteligentna tafta ale że może się bardzo gnieść jednak (co innego jak stoję a co innego jak będę siedziała w samochodzie, czy przy stole)
Jeśli dotrę i uda mi się ukradkiem porobić zdjęcia to pokarzę, może TŻ nie będzie się bał Pań z salonu i zrobi mi zdjęcia nawet jak zakażą Najwyżej będzie glupa zgrywał i powie,że nie wiedział, że nie wolno

[DELL]

Takaya, mi sie osobiście podoba bardziej druga....
ma ładną górę,te marszczenia mnie urzekły, są takie inne i b.ładne... a dół tez sliczny, bo całkiem prosty. Lubie takie sukienki...
Muszę Ci powiedzieć, że nieraz nie ma co czekać na niewiadomo jakie promocje/przeceny, bo można się przejechać....
Moją suknie kupiłam w tym roku, ale rocznikowo jest z kolekcji 2009, i przyznam, że kosztowała 2600 zł. Więc nie ma co się sugerować rocznikami.... Jesli jest ona warta tych pieniedzy, to tańsza już nie będzie....
Powiem Ci, że dla mnie rocznik sukni się nie liczył przy wyborze. Poprostu jak sie podoba, to bierz. Sprzedaż ją potem, i na Egipt na pewno starczy
zresztą aby jechac na wycieczkę-masz całe zycie przed sobą... A TEN DZIEN jest TYLKO JEDEN Z ŻYCIU (przynjamniej tak przyjmijmy )

[Dark lady]

W dużej mierze zgadzam się z DELL. Swoją sukienkę kupiłam tak tanio nie dlatego że oszczędzałam, tylko dlatego że nie widziałam żadnej różnicy między nią a tymi za 3000 i w dodatku żadna z tego zakresu cenowego mi się nie podobała, a ta tak i jeszcze 3 w podobnych cenach. Niektóre za 3000 tak źle na mnie wyglądały że zastanawiałam się za co te 3000. Dlatego jeśli tak bardzo ci się podoba to nie patrz na cenę. Przemyśl na spokojnie. Przymierz jeszcze raz, spójrz na siebie obiektywnym okiem i oceń, w której rzeczywiście lepiej wyglądasz, a nie która jest ładniejsza.

Co do halki to poproś żeby taką dali ci do przymierzenia i zobacz jak to się układa, przecież koła są wyjmowane i panie muszą ci pokazać tak jak chcesz.

P.S. Ja też sie trochę boję pań w salonie , ale zdjęcia pozwoliły mi zrobić, choć już po zakupie bo wcześniej nie pytałam.

[clementyna6]

druga - jest bardziej tajemnicza...

[takaya]

Czyli jest 3:3

[T'ai]

przymierz jeszcze raz, jeśli faktycznie masz możliwość wydać więcej i to jest wymarzona i wiesz że nie będziesz żałowała to bierz

jak masz chociaż cień wątpliwości to nie ma co ryzykować, potem będziesz patrzeć na zdjęcia i wypominać sobie przez lata 'czemu nie wzięłam tamtej'

[takaya]

Problem właśnie w tym, że wątpliwości mam. Poza ceną to przede wszystkim tkanina i kolor. Tym razem wezmę ze sobą moje białe bolerko którego kolor mi się podoba bo nie jest to zimna biel i nie jest też żółtawe i porównam. Będę się starała całymi siłami zrobic fotki to wtedy mi doradzicie w której ładniej wyglądam.

[agusiajnw]

Napisane przez takaya

Czyli jest 3:3

to ja przegłosuję, mnie zdecydowanie bardziej podoba się ta 2

co do ceny... widze że nikt Ci tego nie proponował, więc może ja zaproponuję - nie myślałaś o szyciu u krawcowej?
Wtedy będziesz miała ten wzór, ten tren, a odpadnie Ci jeden minus czyli tafta, bo możesz pogadac z krawcową żeby innego materiału użyła...

Ale jeśli nie chcesz to nie żałuj pieniązków, bo potem będziesz żałowała zakupu sukni - a tego chyba bys nie chciała?
Na pocieszenie - niektóre kobiety wydają znacznie więcej na sukienki i się nie przejmują Wejdź na wątek o cenach sukien to zobaczysz

[mordziula]

bez zastanowienia 1 !
2 jest taka nijaka..jakby z prześcieradła...

[takaya]

Agusia szycie nie wchodzi w grę, krawcowe za gładką satynowa rybkę chcą 2500zł. Więc wolałabym juz dac te 3000 i mieć pewność,że będzie wyglądała jak trzeba.
Ja niestety już takiego pecha mam, że pójdę do świetnej krawcowej która uszyła tysiąc pięknych sukien a mi spapra robotę

Zobaczymy co powie TŻ bo i jemu chcę się podobać

[bluemooon]

Takaya, takich modeli jest mnostwo. szukalas jeszcze w innym salonie?? moze tam bedzie taka, ktora rozwieje Twe watpliwosci... mialam podobnie, przymierzalam duzo sukienek i ten sam kroj, a kazda inaczej lezy.
dla mnie tafta za bardzo szelesci
tez mam dylemat z kolem, wolalabym bez, ale wlasnie jak sie kiecka bedzie ukladac... a widzialam tez zdj co zle z kolem wygladaja :/ opcja wyjmowania kola czy halki z kolem - dobra, ale wtedy po wyjeciu dlugosc sukni sie zwiesza i mozna podeptac.. nie wiem jak temu zapobiec.
albo wlasnie wiecej tiuli itp na samej halce, tu wlasnie sama nie wiem co poczac...

co do robienia zdj...

tez mnie to wkurza!! taka wazna decyzja i droga w dodatku!!! a tu nie wolno robic :/ porazka ... choc czesc salonow pozwala juz na robienie zdjec, mozliwe ze chca tym przyciagnac wiecej pan i to sie chwali!!!

[takaya]

Niestety nie spotkałam takiej jak ta Ladybird, są podobne , ale one są bardziej w literę A niż rybki. Jak już jest rybka to ma pełno kamyków, albo jest uszyta z bardzo połyskliwej tkaniny.Ta na zdjęciu też mało rybkowato wygląda, ale to chyba wina za chudej modelki. W sumie to jedyne rybki, które znalazłam w sklepach które mi się podobają. Znalazłam kilka innych super modeli, ale to stare kolekcje i już ich nie ma w Polsce ;/ Mogliby mi sprowadzić, ale musiałabym być na 100%pewna i od razu kupić ;/

[ulciaaa1989]

Mi się bardziej podoba ta druga

A są krawcowe, które uszyją ją dużo taniej i bardzo dobrze, trochę się tyhm ostatnio interesowałam. A przy okazji będziesz mogła poprawić w sukience to, co ewentualnie Ci się nie podoba w modelu z salonu

[takaya]

Ja mieszkam pod Warszawą i wiem, że tu ceny za wszystko windowane są do góry ;/ Trudno będzie znaleźć tańszą krawcową. Tzn ja znalazłam, ale nie ma doświadczenia w szyciu rybek zawsze szyla księżniczki albo litery A rozszerzane od pasa

[irinka7]

Napisane przez takaya

Problem właśnie w tym, że wątpliwości mam. Poza ceną to przede wszystkim tkanina i kolor. Tym razem wezmę ze sobą moje białe bolerko którego kolor mi się podoba bo nie jest to zimna biel i nie jest też żółtawe i porównam. Będę się starała całymi siłami zrobic fotki to wtedy mi doradzicie w której ładniej wyglądam.

prawdopodobnie masz bolerko w kolorze "naturalna biel" ostatnio odkrylam ten kolor przy okazji zakupu swojej sukni. byłam święcie przekonana, iż jest to bardzo jasne ecru, aż podpisujac umowe zobaczylam "naturalna biel". co do ceny: ja postanowilam, że wydam maks 3 tyś.... zapłaciłam za suknię 4390 + welon 290 zł (wydębiłam zniżkę 200 zł!) ponieważ stwierdziłam, że to jest TA JEDYNA i koniec, wyglądam i czuje sie w niej rewelacyjnie. Trudno, kasę się zarobi, a twoje samopoczucie jest najważniejsze, byle oczywiscie sukienka byla warta tych pieniedzy (material, kroj, fason). Zawsze możesz ją odsprzedac i część kasy się zwróci, tym bardziej, ze masz z kolekcji 2011. Ja o swojej sukni już kilka ogloszeń widziałam i nawet mam jedną chętna która chce po mnie ja odkupic bo ma 1,5 miesiace po mnie ślub. Na twoim miejscu jeszcze bym poszukala w innym salonie podobnej sukni, tak jak zrobiłam ja (wiedzialam jaka chce bo znalazlam kroj w internecie i obeszlam kilka salonow z podobnymi modelami). Jesli masz jakiekolwiek wątpliwości nie bedziesz i po slubie zadowolona. Nawet kobita, ktora mnie obslugiwala powiedziala, ze musi sie to czuc. Jesli sa jakiekolwiek watpliwosci lepiej poszukac jeszcze. Jeśli masz jeszcze przynajmniej tydzień-dwa na podjęcie decyzji zrób to...

[iflower]

Hej
ja znam krawcową która szyje za 1600zl wiec nie drogo;D

po pierwsze zamek jest niefunkcjonalny bo może strzelić w najmniej oczekiwanym momencie, najlepsze jest wiązanie na sznurki (w razie zmiany wagi można to wyregulować), znam to z doswiadczenia,

po drugie tren dodaje paru kilogramów wagi po kilku godzinach to daje w kość,

po trzecie materiał też jest istotny bo tafta wydaje się być sztywna i nie dopasowywać się do ciała tak jak powinna.

osobiście wybrałabym rybkę, jeśli oczywiście masz nieskazitelną figurę i nic nie odstaje, ja osobiście źle bym sie czula poszukałam sukienki która tuszuje odstający brzuszek;D

ale i tak decyzję musisz podjąc sama

[takaya]

Właśnie siedzę i patrzę do którego salonu sie udać. Skoro myślę o tej za 3tysie to pójdę pozwiedzam te salony w których może spodobać mi się nowa kolekcja a tez będą kosztowały ok 3tys. Znalazłam kilka bardzo podobnych w San Patricu, ale to już typowe A. Podobają mi sie suknie Mon Cheri, ale to pewnie pólka cenowa juz ok 4tysi ;/ Poprzymierzam zobaczę. Problem że pracuję do 17 i muszę jechać kawal drogi przez korki by dostać się do salonów które są do 18 Myślę, czy aby wycieczkę porównawczą przesunąć na przyszły tydzień a w tę sobotę pojechać 'zaliczyć' kilka salonów zamiast tego jednego heeeen na zadupiu