|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2006-03-04, 14:06 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
on nie chce mojej pomocy... :(
Moj TŻ z ktorym jestem pol roku ma pewien problem.... mianowicie kiedys dostal mandat i nie zaplacil go jeszcze. Dogadywal sie juz z komornikiem i mial mu zaplacic w tamtym tygodniu, ale nie mial pieniedzy. Proponowalam mu wiele razy, ze ja mu pozycze te pieniadze, ale on za nic w swiecie nie chce sie na to zgodzic. Jest to dla mnie o tyle bardziej przykre, ze wiem, ze problem nie tkwi w tym, ze on nie chce pozyczac, tylko nie chce tego robic odemnie... Juz nie mam argumentow... mowie, ze chce mu pomoc, ze chce byc dla niego wsparciem, na co on odpowiada, ze pomagam mu tym, ze jestem i ze martwie sie o niego... Mowi, ze on pracuje (dorywczo, bo glownie to chodzi do szkoly) i teoretycznie on powinien miec pieniadze, ale w tym momencie to ja je mam i jestem w stanie mu pozyczyc bo one tak i tak leza na "kupce" nie tkniete.
My mamy chyba inna wizje zwiazku, gdybym ja miala taki problem zwrocilabym sie do niego, ale teraz wiem, ze bede miala watpliwosci na przyszlosc Zreszta to jest dla mnie takie normalne chociazby dlatego, ze on zawsze za mnie placi jak wychodzimy gdziekolwiek, nie ma w ogole mowy zebym ja placila, a jak nie ma pieniedzy to bedzie kombinowac jak kon pod gore, zeby je zdobyc bylebym tylko nie placila za niego, bo on nie lubi jak kobieta za niego placi. Uparty jest jak osiol... baa dwa osly Co ja mam zrobic? Mam ochote teraz zaczac poprostu placic za siebie i powiedziec mu, ze skoro on ma w dupie moje pieniadze, to ja rowniez tam mam jego kase... Czy wszyscy faceci tak maja? Ehh ta meska duma... |
2006-03-04, 14:13 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
wiem co przezywasz... ale tacy Ci faceci juz sa. Ta duma...nie pozyczy od Ciebie pieniedzy chocby nie wiem co
Moze pomoc mu nazbierac kasy na zaplate tego mandatu? Po prostu ograniczcie wychodzenie gdzies...a jesli bedzie Cie chcia; zabrac np. do kina to powiedz ze wolisz zostac w domu... i znow troche bedzie wiecej...
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. Edytowane przez Nati02 Czas edycji: 2013-06-03 o 08:40 |
2006-03-04, 14:17 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Hmmm gdybym była na Twoim miejscu to bym przyszła do TZa i po prostu położyła bym mu te pieniadze na stole i powiedziała że ma wziąść te pieniądze i bym poszła sobie Gdyby oddał pieniądze to bym mu powiedziała tak jak wyżej napisałaś , że nie życzysz sobie w takim razie żeby on płacił za Ciebie , a te pieniądze, oddajesz mu za to że fundował Ci jedzenie czy napoje. Ja bym tak zrobiła bo wiem że mój TZ jest wobec mnie uległy , ale skoro Twoj chłopak jest uparty to obawiam się że może to się skończyć kłótnią....z resztą sama już nie wiem , mówią że to my kobiety jesteśmy skomplikowane
__________________
"Masz rozum, ukryj go! Więcej zdziałasz cienką nóżką niż rozumem!" Bonjour France 04.05.2011r. Zaręczeni 19.12.2011r. Małżonkowie 29.12.2012 |
2006-03-04, 14:20 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Mysl Dory jest rowniez bardzo dobra! Moze sprobuj tak? A jesli bedzie to klotnia... to nie wroze niestety dobrze.
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
2006-03-04, 14:28 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
A może po prostu tak jest wychowany, że nie wezmie od kogoś pieniędzy, nawet nie dlatego, że uważa, że to coś złego. Po prostu nie i już. Sam sobie poradzi. Tak też bywa
Nie przejmuj się, nie chce, to nie. Szkoda robić problem i ewentualne, niepotrzebne kłótnie.
__________________
Wymienię |
2006-03-04, 14:31 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Pomysł Dory jest wart wypróbowania. Sama bym tak zrobiła.
Ale jeśli nadal się będzie upierał, to nic na siłę. Zmuszanie jeszcze nikomu na dobre nie wyszło. |
2006-03-04, 14:32 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
Nati, Dora, Ami dziekuje za rady |
|
2006-03-04, 14:34 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: zawsze deszczowa Belgia :)
Wiadomości: 34
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
pomysl dory chyba najlepszy |
|
2006-03-04, 14:37 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Dla mnie nie do przyjęcia jest, żeby chłopak ciągle za mnie płacił. Mówię już na początku, że bardzo źle bym się wtedy czuła i nie sprawiałoby mi to przyjemności. Nie mówię, że nie dam się nigdzie zaprosić, ale zapraszamy się mniej wiecej po równo.
Ze sprawy pożyczenia pieniędzy też bym jakoś wybrnęła. Użyłabym argumentów o zaufaniu i możliwości liczenia na drugą osobę. Uważam, że partner powinien być jednocześnie przyjacielem, na którego można liczyć w każdej sytuacji. (Tymbardziej, jeśli ma mieć problemy z komornikiem.) |
2006-03-04, 14:40 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
.
Edytowane przez barbi20 Czas edycji: 2007-10-26 o 01:12 |
2006-03-04, 14:42 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
O zaufaniu tez juz mowilam, ale zapytal co do tego wszystkiego ma zaufanie... |
|
2006-03-04, 14:48 | #12 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
Cytat:
__________________
Wymienię |
||
2006-03-04, 14:53 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
|
|
2006-03-04, 14:59 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
__________________
Wymienię |
|
2006-03-04, 16:43 | #15 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 860
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Mężczyźni mają swoją dumę, i w zyciu niewezmą pieniędzy od kobiety (no chyba,że jakiś bum pod sklepem na winko ). Zgrywaja rolę twardzieli,że ze wszystkim sobie proadzą,że to oni właśnie utrzymują rodzine itp.Tacy już są,niezmienisz ich ;]
__________________
Nikt mnie nie poznał i nie zna mnie za dobrzE Nie ważne co osiągnę,co stworzę,co zrobiĘ Dla ślepych głupców pozostanę taka samA Nigdy przed nikim głowy nie złożĘ Nigdy przed nikim nie padnę na twarZ Tutaj..czy w piekle..do końca z honoreM Taka już jestem..i to właśnie jA |
||
2006-03-04, 17:01 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
|
|
2006-03-05, 13:24 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Cytat:
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
|
2006-03-05, 14:08 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
Kochane moje Wczoraj powiedzialam mu, ze chce porozmawiac i bedzie to ostatnia rozmowa na ten temat Walnelam prosto z mostu, ze albo weznie te pieniadze odemnie, albo konsekwencje beda straszne (ale jakie to mu nie zdradzilam, a mial to byc pomysl Dory ), a on mi mowi, ze przemyslal sobie to wszystko w nocy i uznal, ze mam racje i jest to chyba najlepsze rozwiazanie. Martwil sie, ze w jakis sposob bedzie to dla mnie obciazenie, ze moze mi to kolidowac z planami zakupu czegos, ale wyjasnilam mu, ze gdyby tak bylo to bym mu nie oferowala Kumpela mi mowila, ze miala podobna sytuacje i jej TZ przyszedl do niej jednak, jak juz nie widzial innego wyjscia. Mnie na szczescie tez sie udalo... Dziekuje Wam za rady
|
2006-03-05, 14:33 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
No to super.
|
2006-03-05, 19:12 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: on nie chce mojej pomocy... :(
ciesze sie, ze wszystko sie ulozylo
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:18.