Zagroda babuszki cz.4

[Lanolinkaaa]

Herbatko na zdjęciu jest rzeka Kamienica. Wzdłuż niej prowadzi szlak . Jest na terenie parku gorczańskiego więc jest trochę dzika

Jaka jest dalej nie wiem.



Lenifo sposób na siwe włosy juz dawno został wymyślony i jest nim farbowanie

Cicha, a to dobrze, że z uchem to tylko kontrolnie.

[Emmi123]

Dzień dobry (_)?

Miała wczoraj przejść burza, nawet może gdzieś była w dalszej okolicy, bo nic nie było słychać, u nas jedynie z lekka pokropiło. Naiwnie nawet przeniosłam pranie z balkonów do domu... ta....
Jak tylko wstałam to popodlewałam te najgłówniejsze warzywa i rośliny, co to im już ciężko w tej suszy. Dziś znów pogodynka pokazuje opady.

Fatalnie jest z tą pogodą. W końcu jak zacznie padać to znów będzie lać przez tydzień albo dwa

[cicha722]

Ja też wczoraj podlewalam. Burza tylko bokiem przeszła.

[lenifa]

Unikam kontaktu z chemią. Także tą od farbowania. Lubię naturę. Poza tym w pewnym wieku wiele rzeczy przestaje być ważnych. Np robienie wrażenia nową fryzurą Myslę, że nie u każdego. Bo znam babcie co u fryzjera co tydzień. No ale tak się szczęśliwie składa, że ludzie są różni i mnie nie przeszkadzają takie babcie, ani nikt inny co ma inne podejście niż ja. To się wszystko w ludziach zmienia z czasem, doświadczeniami, priorytetami i sytuacją. W tym nawet jakiś tam urok jest, że ludzie są rożni. Jakby wszyscy byli tacy sami to by było raczej nudno. A jeżeli chodzi o czesanie, to dla mnie ważniejsze co mam uczesane pod onym czerepem i właściwie to lubiłam swój siwy kolor na onym i nie dązyłam do tego aby to zmienić.

Nie jestem przeciwko farbowaniu, chociaż nie myślę, że to jest najzdrowsze, ale mlode dziwczyny mają w sobie jakiś pęd aby coś tam się wyeksponować. Sama tak miałam i jeszcze pamiętam. Zmieniły mi sie tylko priorytety, a eksperyment z odsiwianiem, którego się nie spodziewałam, uważam za wart sprawdzenia. Bo to nie chodzi tylko o kolor a ogólniaste zdrowie. Organizm sam w sobie jak mu coś brakuje, zarządza tym tak, że odejmuje w tym co najmniej szkody uczyni dla całości.

[annorl1]

Witam
Kilka dni znowu mnie nie było, ale nadal nie wyrabiam na zakrętach. Najgorsze, że dzisiaj zauważyłam, że nie potrafię odpoczywać. Jestem zmęczona na maksa, postaram sie dzisiaj odpocząć, ale no...nie umiem. Ech... Mam tak duże zaleglości w pracach w domu i ogródku, że każdy wolny czas poświęcam na to. A jak siadam i próbuję odpocząć, to myślenie o nie zrobionych rzeczach nie daje mi usiedzieć na miejscu.
Z dobrych wieści, wykluło nam się 12 gąsek Z przykrych, zdechło nam 2 te większe gąski. Już kupa poleciała do badania, a gąski dostały antybiotyk.
Indyki, odpukać mają sie dobrze. Ale pilnujemy aby wypuszczać je jak rosy juz nie ma, i jak tylko kropi od razu zaganiamy je do stajenki. One ciągle są w osobnej.
Chyba dzisiaj nastawię jaja kurze do inkubatora. Tylko kurde... Chciałam bardzo indyki i perliczki, ale jaj nie mogę zdobyć. Może za rok się uda? A gdybym nastawiała jaja kur, to przejdę się po sąsiadkach i wezmę od nich jaja, żeby krew w stadzie wymieszać
Lanolinko, ja kupiłam sobie sodaSrem, Jestem mega zadowolona. Osobiście polecam. W zeszłym roku dużo pozytywnego pisała o nim Amita, ale ja sie wahałam, bo my mało pijemy wody gazowanej, więcej w upały. No i kalkulacja w tym roku była prosta. Kupiłam i każdy jest zadowolony, szczególnie dzieci. Moja średnia córka chciała by też pić wodę gazowaną, ale zawsze była jak dla niej za mocna, wiec teraz jej robię najmniej gazowaną i jest bardzo zadowolona jak moze sobie taką wodę ledwo gazowaną popijać w upały

[cicha722]

Lenifo ja po śmierci Mamy bardzo posiwialam. Farbuję odrosty co jakiś czas, bo bardzo dużo ludzi mi mówi że jestem o taką siwa. Nic tylko to we mnie widzą. Dlatego wolę co jakiś czas zafarbować.

[lenifa]

Ja nie neguje farbowania, ja to rozumiem i sama się farbowałam w dawniejszych czasach. Zesiwiałam po 50- ce i calkowicie. Moje zesiwienie też wystąpiło okołostresowo. Znałam kiedyś czlowieka , młodego, miał jakąś 30-kę i był calkowicie siwy. Rozmawiałam z nim o tej jego siwiźnie i mi powiedział, że przyczyną był bardzo duży stres i zesiwiał błyskawicznie. Jestem na takiej grupie na fb "Zapuszczamy siwe włosy" i tam ostatnio była taka dyskusja, że dziwczyny zauważają cofanie się siwizny.

[Emmi123]

Cześć
Tyle co poczytałam i lecę dalej...

[cicha722]

Witajcie ja jutro idę do pracy. A chętnie bym sobie odpoczęła. Dziś dużo spałam, bolała mnie głowa. Teraz niedawno byłam w kościele. Trochę tylko posiedzialam w ogrodzie. A jak Wam mija dzień świąteczny?

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Idę podlewać warzywa i kwiaty.

[annorl1]

Cicha, ja to się e cieszę z wolnego dnia w szkole. Nie trzeba rano wstawać. Nic na szybko. I tak czasu brakuje. Ale to jest inny brak czasu 😉

Jak mija dzień świąteczny? Pracowicie 😉 Poplewilam marchewkę i pietruszkę. I jak plewilam pierwszy raz to i marchewka była i coś pietruszki. a dzisiaj ani jednej pietruszki. a marchewki odrobinka zostało. Mam w ogródku jakiegoś Myszor. Czy to on by tak wyjadl warzywka? Trzeba będzie siać od nowa.

[Emmi123]

Dzień dobry
Pięknie popadało wczoraj. Dzięki czemu nie musieliśmy z wieczora latać z konewkami. Nawet kilka godzin poleżały kałuże. Dziś, już śladu po nich nie ma.

Cicha Ja jeszcze nie wiem czy jadę do pracy, zależy czy będą dzieci. My wczoraj mocno odpoczywaliśmy. MM ciągnęło do prac, ale powtarzał niczym mantrę ,,dzisiaj święto" I bardzo dobrze. Ja ślęczałam w kuchni. Ale mam obiad i na dzisiaj.

Annorl Ja dzisiaj, przez głupiego pawia, którego wzięłam za budzik o 2 w nocy, też ucieszyłam się, że mam wolne. Pięknie się powykluwały Niech zdrowo rosną. Ciekawe co wykaże badanie? Mam nadzieję, że to nic poważnego. Koniecznie napisz. Uczę się na twoich doświadczeniach. A powiedź mi, gdzie wysyłasz do badania taką ptasią kupę?


--------------------
6 podczytujących i tak zastanawiam się czy to ktoś czy boty?


--------------
Lenifo Wpadło mi w oko coś takiego. Masażer twarzy. Kiedyś rozmawiałyśmy o dawnym sposobie noszenia czepków i proszę. Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego. https://www.ceneo.pl/155051137?se=Tz...SAEEgLot_D_BwE . Osobiście nie dowierzam takim rzeczom.

[cicha722]

Emmi oby nie było dzieci i byś odpoczęła. U mnie dziś dzień dziecka i dlatego nie chce mi się tam iść, bo będą dmuchane zamki i inne. Dzieci na tym strasznie szaleją i weź ich pilnuj. Wolę normalne zajęcia.

[annorl1]

Emmi, zanosze do weterynarza i on wysyła do laboratorium. Badanie nie takie zrobię, bo 50 złotych. a wszystko z tych kup wyczytają.

Małe gąski strasznie "płaczą" Za nami. Jak je damy di takiej małej wolierki. No... Jak dla nich duza 😂 to ciągle gęgają i chcą iść za mną. Jak je wypuszcze i mogą iść koło mnie są zadowolone. Takie małe pieski. Ale to normalne. Mnie zobaczyły po wykluciu jako pierwszą, więc wg teorii nastąpiło "przeniesienie".czyli to ja jestem ich mamusia. Wystarczy że się odezwę i już głośno się odzywają. Na innych domowników aż tak nie reagują 😁

Cicha, współczuję Ci tego dnia dziecka. U nas od lat jest organizowany 1 dzień dziecka dla gminnych przedszkoli. A jest ich 3. Trzeba dojechać we własnym zakresie i dzieci są pod opieką rodziców. Jeśli ktoś nie może dziecka dowieźć z różnych powodów, takie dziecko nie uczestniczy w imprezie. Jako rodzica mnie to denerwuje z jednej strony, bo tam jest dużo ludzi i mi się nie chce pchać między nimi. Ale jako człowiek doskonale rozumiem, ze panie nie były by w stanie upilnować dzieci. Owszem... Są też panie. Jak ktoś ma więcej niż jedno dziecko, to panie przejmują któreś. Więc naprawdę jest łatwiej.

Coś zachmurzyło sie. Deszcz mi dzisiaj nie potrzebny 😉

Emmi, pobudka o 2w nocy... No... Nie zazdroszczę. Chociaż... Zaczynam się zastanawiać nad pawiami 😂

[Lanolinkaaa]

Ahoj.

Emmi ciekawy ten przyrząd do masowanie. Jest tego trochę, są nawet bańki do twarzy. Albo plastry. Można coś dla siebie wybrać.

Ann, masz zajęcie z młodym drobiem. Chyba najmniej problemowe są wtedy, gdy lęgną pod kwotą, naturalnie, bez ludzkiej ingerencję. I sama drobiowa mama się nimi zajmuje.



Święto minęło. Już chyba pisałam, że w święta i niedzielę nic nie robię, oprócz wtedy gdy muszę.

Uważam, że człowiek potrzebuje odpoczynku, a nie tylko robota i robota. Dla niektórych to leżenie cały dzień, dla innych czas spędzony aktywnie, lub kulturalnie, lub na odwiedzinach. Ale inaczej niż zwykłe dni tygodnia.

Ann, ten aparat do wody mi się podoba, ale mąż wolałby trafycyjny syfon. Trochę to przedpotopowe ale jak chce to co mu kupie.



Siwe włosy są ładne gdy są białe, bez tego żółtego nalotu. I niektórym osobom jest w nich ładnie. A niektórym tak jak mi dodają lat i wyglądają smutno. Zatem od czego są kolorowe farby.



Lenifo, ja tradycyjnie nie wierzę, że komuś udało się wrócić z siwych włosów . Może gdy siwienie nastąpiło w wyniku stresu to jest to możliwe

Bo jeśli to naturalny proces starzenia to tego się nie da zatrzymać.

[lenifa]

Naturalny proces starzenia da się powstrzymać, tylko, że jest to złożone działanie, dośc trudne i dość kosztowne. Same suple co znam są takie drogie, że mnie na nie nie stać. No i wymaga to trochę zachodu. najczęściej sami generujemy stan swojego organizmu zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy,albo otoczenie aktywnie pomaga w kreacji naszego zdrowia lub choroby. Bo nie jesteśmy w próżni.

Ja to już się boję, że się znów będe powtarzać, bo mam wrażenie, że pisałam o tym wiele razy i to może wyglądac jak sf, ale nie. Częśc rzeczy sprawdziłam na własnej skórze A sprawdzałam z taką świadomością, że jak pokażę, że to czy owo się da to łatwiej mi będzie przekonac innych, że nie ma co się wykładać, i zawsze trzeba walczyć o siebie. I kto to mówi... Własnie wczoraj sytuacja mnie wylozyła. Zewnętrzna sytuacja.Nie wziełam żadnych swoich witaminek, wyrzuciło mi histaminę i do dziś siedzę trzymając się za brzuch. Na własne życzenie, sama zdecydowałam sie stanąc do walki z Goliatem. Tak, że nawet jak wiemy, co nam szkodzi, to nie zawsze można wszystko zrobić.

No ale nie będe się poddawać. Napiszę co uważam, że jest ważne. A tego trochę jest.

- Już wyżej wspomniałam o komforcie psychicznym. Tylko pytanie co to jest on komfort i czy jesteśmy w stanie go osiągnąć. Zwłaszcza, że żyjemy w kociokwikowie wielkiem tak bym nazwała oną planetę okrążającą ziemię. Co to jest on komfort (Niemówię, że mi się udało to osiągnąć bo to dośc trudne) to coś jak umiejetność rozbrajania min. Czyli umiejętnośc rozmowy. Całe szczęście, że żyjemy w czasach kiedy to ma już ramy nauki. I można sie tu trochę podszkolić. Tylko nawet jak posiada się tę umiejętność nie działa ona np na narcyzów. Chociaż nie do końca myślę, że to niemożliwe, bo 2 razy udało mi mi się spokojnie porozmawiać z onymi na ten temat. Ale to igła w stogu siana. Te sytuacje pociągają za sobą chemię, niekorzystną dla organizmu.

- Środowisko w jakim przychodzi nam żyć. Nawet nie ma co tu się rozpisywać, bo wszyscy wiemy, że jest niedobre dla zdrowia. To czym się otaczamy to co dzieje się obok bliżej lub dalej. Jak traktujemy przyrodę i to bardziej złozone niż ochrona szarotki. Do czego dążymy, co chcemy mieć... Noż można by wymieniać w nieskończoność.

- Temat papsusiania. Noż zupełna przypadkowość. Nie wiemy nawet co sami jemy, czego nam brakuje albo czego za dużo.Kreuje się mody jedzeniowe, a cały temat w przedszkolu jeszcze.

- Ruch - I nie mam na myśli kiosków. On również wpływa na biochemię organizmu. Jest bardzo ważny i też temat piekielnie złozony.

- system leczenia ludzkiego zdrowia - kadź do którego wrzuca się wszystko, miesza i powstają różne mikstury i tableteczki, co to tu naprawiają, a tam szkodzą.

- Wiedza - Nikt o tym nie uczy - a powinno być uczone od przedszkola w sposób systemayczny i zajmujący najwięcej godzin. Tu nic nie da jakiś przyadkowy wykład, czy zaproszony gość. Bo to wiedza ogromna. Sama nie znam, chociaż ciagle sie uczę.

I na pewno nie o wszystkim napiałam, bo tak sama w tej chwili muszę się uporać z róznościami co mam, i tyle co mi przyszlo na ten temat do glowy.

Ne ma rzeczy niemożliwych jest tylko nasza niewiedza. Sami rezygnujemy często z onej nauki, bo wiadomo i w niej nakićkane różności nie zawsze z sensem.

Ale gimnastykę twarzy mam sprawdzoną. To działa, tylko wiadomo, że to nie wszystko. Nie uzywałam żadnych z tych proponowanych urządzen, bo zwyczajnie nie ma na to kasy. Ale wiem, że rzeczy co wydają się niemożliwe, są realne. Wymagają tylko poszukiwań, nauki, pracy, systematyczności, wiedzy i naszych decyzji i na to wszystko czasu. Czas idzie jakoś wygospodarować. To nasze decyzje są.

[Lanolinkaaa]

Lenifo, starzenie się jest procesem życia które kończy się śmiercią. Można co najwyżej umrzeć mając mniej zmarszczek To najzwyczajniej dzięki dobrym genom lub dobrej klinice medycyny estetycznej.

Wszystko tak samo zyje ' ludzie, zwierzęta, rośliny. Wszystko się rodzi czy kiełkuje, dojrzewa i umiera. Młode drzewo jest inne od starego, mlody pies wygląda inaczej niz stary. Ludzie dawniej żyli krócej umierali młodo, teraz żyjemy o wiele dłużej ale często dzięki lekom.

Ma pewno to co wypunktowalas ma znaczenie na jakość tego życia. Ale pewne rzeczy pozostaną niemożliwe.

[lenifa]

No wiesz, Noe był ostatnim czlowiekiem co normą życia było tysiąc lat. Nie uważam, że to jest nierealne. Tak samo jak naukowcy uważają, że potop był realny i badając warstwy ziemi są jego ślady. Prahistoria wcale nie jet taka oczywista jak nam się zdaje.

Przyroda , historia ma więcej zagwozdek i wiele tam hipotez. Tak ja się zgadzam, na tę chwile wygląda tak, że dobrze jak ktośdozywa setki, chociaż i tam sa rekordziści co i 120. Nie znaczy to, że nie może sie to zmienić. To sie nam wydaje absurdalne w tej chwili. Ale uwierz, To, że ziemia kręci si e koło słońca było absurdale jeszcze nie tak dawno temu bo za Kopernicka

Tysiąc lat życia, żesz, może się niektórym znudzic Nie mówiąc o wielu problemach, które byłyby skutkiem ubocznym.

[Lanolinkaaa]

Lenifo, skoro Twoje co do możliwości zycia liczonego w setkach lat przekonanie opiera sie na Biblii to raczej do porozumienia nie dojdziemy., bo literalne traktowanie Biblii jest mi obce i uważam je za błędne.



Ogórkowa gotować będę na obiad i jeszcze golabki z zamrażarki jakby ktoś był bardziej głodny.

[lenifa]

Lanolinko nie jest to dla mnie problem, bo ja dobrze wiem, że ludzie mają różne podejście i różne poglądy. Ty mówisz swoje ja swoje. Czas pokaże. Tylko ten czas niejednokrotnie bardzo długi. I ja się moge nie doczekać akcji - Miałam racje) No ale piszę co myślę, ty piszesz co myślisz, na tym polega wymiana, a rację może miec ktoś trzeci albo czwarty Bo nie wiemy co przyniesie ludzka myśl. To o czym pisze tez nie jest moją myślą a niejakiego Sinclaira, któren to pracuje na Harwardzie.

[Lanolinkaaa]

Lenifo, przegladnelam pobieznie ale ten Sinclar nie mówi nic odkrywczego. Jedz mniej, więcej się ruszaj, nie stresuj się. To co to za odkrycie. Zwykła higiena życia. Tylko większość ludzi moze zapomnieć o życiu bez stresu, nie ma czasu ma sport bo ogarnianie pracy i domu pochłania ich cały dzień. Oni na jogurcie dlugo by nie pociągnęli.



Beznadziejnie mi rośnie w tym ogródku tego roku. Mszyc od groma a to hamuje rośliny, nasze opryskac.

Miałam kupić truskawki ma dżemy ale były brzydkie.

[lenifa]

Jego badania skupiają się sirtuinach, kórych jest 6 i mają różne funkcje. W każdym razie eksperymenty na szczurach dały dobre rezultaty., a on sam w sensie Sinclear wygląda jak szczaw Zapowiedział próbę cofania jakry na najbliższym czasie. Czy do tego dojdzie nie wiem. sama oczekuję jakowychś informacji.
No i już wychodziłam na balkon i pukłam się w głowę. jakie 6? 7 sirtuin. Więc sory. Może dlatego pomyslałam o szóstce, że ją przerabiałam niedawno. W sensie sirtuina 6 . I sobie przypomniałam one fakty, że coś jest w liczbie 7. Ale nie wiem co - haha. Jakoś tak w podświadomości mi siedzi taka koncepcja. Ale ja przecież mam klopoty z matematyką. I masz babo placek.

[cicha722]

Witajcie najgorsze w tym dniu dziecka to bycie na słońcu. Dmuchance i inne zabawy fajne dla dzieci. Tylko ja nie mogę po covidzie być na słońcu. Było mi niedobrze i źle się czułam. Wzięłam czapkę z daszkiem bo bym nie dała rady. Może wyglądałam głupio ale trudno. Byłam podlać teraz wszystko. Mam mszyce na różach co tu na nie poradzić?

[herbatka99]

Obiadu dzisiaj nie było. Robiłam zakupy ,a potem M mówi że nie trzeba gotować. No i super

Wydałam dzisiaj sporo kasy, były w markecie A. fajne krzesła ogrodowe, mocne solidne, 75 zł promocja ,wzięłam dwa . Potem kupowałam farbę, jakieś gadżety do malowania ,i wyszło na to że w spiżywczym karta nie chciała już płacić. Mam limit dzienny, i przekroczyłam. Na szczęście mam dwie karty. Na inne konto.

Truskawki u nas znikały na straganie bardzo szybko. Kupiłam już takie ostatki. Ale ok. Trochę odeszło ,niewiele.

Zrobiłam troszkę dżemu i część zalałam galaretką, jutro będzie fajny deser.

Gorąco u nas dzisiaj, deszczu nie ma.

Sukienka prawie koniec. Jeszcze ręczne podłożenie dołu .chcę nosić w ten upał. Może jutro skończę.

[annorl1]

Lanolinko, u mnie też mszycy w cholerę 🤬

Cicha, ja na Różach i na warzywach pryskalam Mospilan. Ale muszę znowu, bo róże ok, ale na warzywach już jest ogrom mszycy.

Dzisiaj sadzilam trochę warzyw. Następny rzut bobu, fasolki, kopernikańska, pietruszka na natke, resztkę cebuli dymki, trochę ogórków, rzodkiewki, sałaty i takie tam... Niby nie dużo się zdaje, ale bobu i fasolki po kilogramie. Więc już moje plecy dały o sobie znać.

Ja kupilam ekologiczne truskawki na kompoty. Zrobiłam z 20 kilogramów. A na jutro mam kolejne 20 kilo zamówione na dżemy. Pijemy też niemal codziennie koktajle truskawkowe. Piekę szybkie ciasto jogurtowe z truskawkami, no i zajadamy się truskawkami na okrągło 😂😋😋 ale ten sezon tak szybko się skończy... Trzeba korzystać. Potem z mrożonej to ciasta czy koktajle zrobi. Ale już żeby pojesc to nie to samo 😉

[herbatka99]

Moje wiaderko na szmatki i papierki podczas szycia. Kosze na śmieci brzydkie to wzięłam wiadereczko. Kupiłam do niego starą pokrywkę emaliowaną, żeby śmieci nie było widać. Podoba się wam?

[annorl1]

Herbatko, u mnie obiadu porządnego to już chyba 3 dzień nie ma 😲 wczoraj był makaron z twarogiem i truskawkami. Dzisiaj chleb pieklam. więc zjedliśmy z masłem taki jeszcze cieplutki. W czwartek piliśmy cały dzień koktajl truskawkowy. Ale jutro już pasuje coś zrobić na obiad ciepłego i pełnowartościowego 😂