Dot.: Marek Perepeczko nie zyje?! :(
Właśnie przeczytałam wiadomość na jednym z portali.
Mogę powiedzieć tylko tyle,że jest mi naprawdę smutno.
Jako rodowita częstochowianka wielokrotnie miałam styczność z Panem Markiem, tak więc jest to dla mnie tym większy szok, jeśli można to tak nazwać.
I bardzo was proszę,abyście nie obrzucali się tutaj "błotkiem", bo najzwyczajniej tak nie wypada.
[*]
__________________
Buziaczki
|