Dot.: Marek Perepeczko nie zyje?! :(
Cytat:
Napisane przez elly2
Mam dla Ciebie dobra rade, nie podoba Ci sie watek? to poprstu wiecej juz w niego nie klikaj bo chyba zrobiles to specjalnie by wywolac jakies niepotrzebne nieporozumienia. A smierc znanej osoby od smierci przecietnego Kowalskiego rozni sie tym, ze o takiej smierci slyszy czasem nawet caly swiat. I tak to juz niestety jest, osoba publiczna doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze po jej smierci rowniez bedzie osoba publiczna. Mysle, ze powinienes uszanowac w tej chwili smierc Pana Perepeczki i nie wszczynac niepotrzebnych dyskusji.
|
A ja odebrałam to jako wyrażenie subiektywnej opinii, zresztą w kulturalny sposób. Nie widzę więc powodu, żeby reagować tak agresywnie. I przecież nikt tutaj nie odbiera sprawie powagi i nie wyraża braku szacunku dla śmierci. Dla mnie post Bastiana jest dowodem na poszukiwanie własnego sposobu myślenia, analizowania, postrzegania świata.
__________________
- Myszo, jak ty słodko wyglądasz! Tak po domowemu, po mysiemu, tak futerkowato, tak pazurkowato. Jesteś urocza, kiedy się ciskasz!
I razem zabrali się do zbierania potłuczonych talerzyków.
|