Nigdy nie użyłam słowa "wyrzucić", "wykopać", myślałam, że sam będzie chciał ze mną zamieszkać i poprowadzi rozmowę delikatnie, na zasadzie "Siostro, mieszkasz 4 lata itd, zgodzilem sie, żebyś przeprowadziła się w ciąży tu, chciałbym teraz ja ułożyć sobie życie z kobietą " po prostu normalnie, żeby i siostra go zrozumiała, ale on nie chce
wiem jsk to jest płacić komuś i płacić za utrzymanie domu. Myślałam, że przemogę się żeby tam żyć i będziemy mieć jakiś start, ja mam 31 lat i pragnę dziecka i te zaoszczędzone pieniądze nie chcę ładować obcym w wynajem tylko już w naszą rodzinę i bobasa , nawet nie na siebie wydawać
albo nawet samochód zmienić, a nie pozbywać się pieniędzy które oszczedzam latami
ale on nie chce mimo, że ma gdzie mieszkać i on i siostra...
---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------
Wynajem za drogo ...On nie chce inaczej
napisałam już tam w odpowiedzi to proszę przeczytaj. I myślałam,,że może z czasem uda nam się zaoszczędzić i kupić gdzie indziej. Ale macie rację, będę zawsze u nich i nigdy nie będę miała prawa głosu
to co mu powiedziałam to od samego początku, że chcę z nim być na swoim, ale to też jest wg niego złe bo" nie po to ma dom"
---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------
On musi mieć w wynajmowanym gabinet do pracy zdalnej... dlatego 5tys plus życie
Ja nigdy nie odłożę... msm wrażenie, że on to robi specjalnie bo wie, że rok ostatni mocno i intensywnie odmawiam sobie i odkladam
---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------
Ja już po prostu nie chcę szukać...
---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------
Oboje jesteśmy atrakcyjni. On pracuje w banku. Ma lepszą pensję znacznie. Ponoć mnie bardzo, bardzo kocha...