Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Spektrum autyzmu i brak urody a szanse na miłość
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-04-25, 21:52   #17
czarnagodzina
Przyczajenie
 
Avatar czarnagodzina
 
Zarejestrowany: 2024-04
Wiadomości: 6
Dot.: Spektrum autyzmu i brak urody a szanse na miłość

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
Ale weźcie mi powiedzcie czy jeśli przez absolutnie caluskie życie w szkole i poza nią ktoś nie spotkał ani jednej osoby z którą by się dogadał, to czy serio uważacie, że problem jest w tych wszystkich ludziach, czy może w tej osobie?
w tej osobie, z powodów, które zresztą sama podałaś:

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
nie lubią go przez autyzm i brak urody
Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
źli rówieśnicy i źli ludzie [...] Wredni, płytcy, osadzający itd.
Akurat w ten sposób nigdzie o nich nie napisałem - ja rozumiem, że tak musiało być, że musiałem zostać odtrącony - ot, czysta biologia
Pewnie gdybym to ja był tym genetycznym zwycięzcą też miałbym w głębokim poważaniu jakichś przegrywów ze szkolnego korytarza. Ludzie to zwierzęta, a empatia jest jakimś produktem ubocznym - bardzo fajnym, ale na etapie liceum nikt o tym nie myśli, tylko idzie w piątek na imprezę. A śmieć siedzący sam pod klasą to nie nasza sprawa, byleby creep nie próbował się do nas odzywać.

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
Mnie na przykład zniechęcają do ciebie cechy jak fałszywa samokrytyka i fałszywa skromność. Piszesz, że słabo zdałeś maturę, po czym podajesz wyniki po 90% co zawstydziłoby wielość ludzi. To w końcu żalisz się czy chwalisz? Mnie takie coś odrzuca w człowieku, fałszywa skromność. Może ludzie z klasy widzieli cię jako zarozumiałego kujona, co łaskawie da spisać ale wiadomo, że nie chce się z nimi zadawać. Może myśleli, że masz się za lepszego a ich za debili.
Nie wiem czy i kiedy pisałaś egzamin dojrzałości, ale w moim roczniku był on żenująco łatwy i do tej pory jestem na siebie wściekły, że nigdzie nie zgarnąłem kompletu punktów. Same podstawy + rozszerzenie z polskiego? To naprawdę jakieś osiągnięcie? Inni na luzie zrobiliby podobny wynik, ale licealiści wolą imprezki, rozwijanie hobby, a potem włączamy tryb turbo miesiąc przed maturą, albo ziewamy na korepetycjach, gdzie uczą nas takie dziwadła jak autor tego tematu...

I po raz kolejny - nic w tym złego, młodość rządzi się swoimi prawami. Ci ludzie prawdopodobnie radzą sobie teraz w życiu 100xlepiej niż ja całe trzy lata kując i zapieprzając jak paskudna mróweczka. Tak więc nie wiem gdzie miałbym upchnąć tę fałszywą skromność...

Kujonem owszem byłem, takim z pierwotnej definicji. Mam niezłą pamięć krótkotrwałą, więc pożerałem część materiału, wypluwałem na sprawdzianie i potem zupełnie nic z tego nie pamiętałem. Myślę, że gdyby podszedł do mnie z mikrofonem ktoś z ekipy "matura to bzdura" zaliczyłbym mocną kompromitację. Ale czy to naprawdę zła cecha i za naturalne mnemotechniki w mózgu odtrąca się rówieśników? Nah, robi się to za niewyjściowy ryj i atypowe kumanie rzeczywistości.

Nie wywyższałem się, wręcz przeciwnie - tyle roboty ile odwalałem w projektach "grupowych", a czasem nawet indywidualnych zamiast danego ucznia, to się w głowie nie mieści. Byłem sługą co najmniej kilku takich ananasów.

A jak mnie postrzegali - tego nie wiem, bo nawet nie dano mi szansy się z tym skonfrontować, jakoś obronić. Każdy miał mnie gdzieś, ewentualnie chciał mojej wyręki, bo po co tracić czas na naukę - taki frajer ma go aż nadto. I tak nigdzie nie wychodzi, więc niech machnie ten projekt za nas.

Tylko czy ja będąc na ich miejscu nie postąpiłbym dokładnie tak samo? Mogę jedynie zgadywać. Dlatego pretensji nie mam. Chyba, że do genów. Chociaż pomstowanie na jakieś połączenia białkowe, to jeszcze większa żenada xdd

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
Odrzucające jest też użalanie się nad sobą i płakanie nad tym jaki jesteś kiepski i pokrzywdzony praktycznie we wszystkim. Po spotkaniu z taką wieczną płaczka człowiek czuję się wydrenowany z energii. Nie byłeś na osiemnastce jakichś randomow z którymi wrzucili cię do klasy w liceum, big fakin deal, masz już 23 lata, liceum dawno minęło. Pora przestać płakać i iść do przodu
Ten temat dotyczy mojego życia, więc siłą rzeczy jest trochę retrospekcyjny i normalne, że pojawił się motyw liceum. Cały czas idę do przodu, bo w przeciwnym razie nie wybierałbym ponownie studiów, etc. No ale mam prawo mieć pewne obawy na bazie poprzednich doświadczeń, czyż nie?

Niektórym trudno zrozumieć, że można mieć totalnie przekichane na wielu frontach i traktują to jako przewrażliwienie. Może i racja, tylko coś do bycia tą "miękką fają" doprowadziło. Prawidłowy rozwój emocjonalny, wsparcie środowiska rówieśniczego, itd. raczej nie kreują takich ludzi

Edytowane przez czarnagodzina
Czas edycji: 2024-04-25 o 21:58
czarnagodzina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując