[ColourTheSmallOne]

Wedlug mnie szczytowa forma u większości mężczyzn to lata 30-35, no może do 40. Zależy, jaki kto tryb życia prowadzi i jak się starzeje, ale nawet u dbających o siebie facetów po 35. już powoli zaczyna się opadanie skory twarzy i związana z tym zmiana rysow i proporcji. Zmarszczki to jedno, moim zdaniem to pikus i nawet zbytnio nie szpecą, a nawet moga dodawać charakteru. Gorzej właśnie z innymi zmianami związanymi z grawitacja i ubywaniem kolagenu itp. Zakola tez bardzo odbierają atrakcyjności, tutaj to już loteria i albo dostałeś szczęśliwe geny, albo nie. Koniec końców to wypada bardzo różnie, niektórzy bardzo wcześnie zaczynaja się starzec, a inni później. Ja się za 40-latkami raczej nie oglądam, chyba ze naprawdę trafi się jakiś wyjątkowy, przystojny okaz z włosami na głowie, ale to rzadkość (pracuje z klientem, wiec sporo ludzi mi się przewija przed oczami). Aktorzy to inna bajka i raczej nie oczekiwałabym takiego samego typu wyglądu od zwykłego człowieka. To wciąż trochę tabu, ale prawie wszyscy celebryci stosują botox, liftingi czy inne zabiegi, na które zwykli ludzie nie mogą sobie pozwolić w takim samym stopniu.