Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy ja przesadzam
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-04-11, 12:57   #3
xfrida
Rozeznanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 525
Dot.: Czy ja przesadzam

Cytat:
Napisane przez mysz_polna Pokaż wiadomość
Powiedzcie mi proszę czy ja aby nie przesadzam.
Mój mąż ma przyjaciółkę co do której już kiedyś miałam wątpliwości. Chodziło o jakąś pierdołe, którą można mieć do każdego, więc przyjęłam jego wytłumaczenie. Jakiś czas później przyznał się, że zwierzył się jej z problemów w naszym związku. Od razu powiedziałam, że sobie tego nie życzę a on bronił tej relacji, mówiąc, że i on i ta przyjaciółka mają czyste intencje i jest co do tego pewien. Po kilku awanturach w końcu mi przytaknął gdy zapytałam co on by zrobił gdybym to ja poszła opowiadac do obcego faceta o naszych problemach. Uwierzyłam mu. Ostatnio byliśmy na razem na weselu na którym była ta koleżanka. Kilka dni po nim, powiedziałam mu, że nie podoba mi się jak z nią tańczył i nie podoba mi się, że tańczył z nią kilka tancow pod rzad mimo, że ja stałam dwa metry od nich i mnie nawet nie zauważył. On na to, że jemu w sumie też nie podobało się jak ona go dotykała w tańcu i że rozumie, że ja się mogę czuć z tym źle. Zapytałam go czemu sam na weselu nie podszedł do mnie i nie powiedział o tym, że - jak on to sam ujął - "ona przekraczała jego granice w tańcu" to powiedział, że nie chciał zaogniać atmosfery, bo ja już przed tym weselem powiedziałam, że nie recze za siebie, ze jej tam nie wydlubie oczu (to prawda, tak powiedziałam). I ze on nie chciał awantury. Zapytałam też czemu sam do mnie nie przyszedł z tym po weselu i to ja muszę go ciagnac za jezyk, to sie nie odniosl jakos specjalnie.
Rozumiem, ze nie kazdy ma obowiazek zachowywania sie jak mnich w zakonie i nie oskarzam go o zdrade (jeszcze). Natomiast ja osobiscie nie mam juz nawet ochoty na seks z nim i stracilam do niego zaufanie w sprawie tego przyjaciela. Aha, to wesele o ktorym pisze, to bylo nasze wesele, wiec dlatego to, ze mnie nie zauwazyl boli mnie podwojnie. Juz bym wolala zeby podszedl do mnie i powiedzial co sie dzieje i rzucilabym sie na te jego "przyjaciolke". Choc po prawdzie to nie wierze, ze on sam by sie do tego przyznal gdybym go nie przygwozdzila do tej rozmowy.
Nie wiem jak teraz sie zachowywac. Czuje sie troche obco wzgledem niego. Co o tym myslicie? Czy ja przesadzam? On juz wyczuwa atmosfere i zaczal cos gadac, ze nam sie szykuje biale malzenstwo, ja po prawdzie mam to w tym momencie w d... chyba pierwszy raz w naszej relacji nie interesuje mnie to jak on sie czuje ze mna i mysle tylko o tym jak ja mam sie sama w tym odnalezc. Ja mu mowie otwarcie o tym co czuje, tylko nie za bardzo wierze w jego odpowiedzi. On te raz jest taki super empatyczny i opiekunczy, pyta sie jak moze odbudowac zaufanie i w ogole ekstra jest, tylko ja tego nie kupuje. Moja intuicja mi podpowiada, ze to wszystko sie nie do konca trzyma kupy i powinnam watpic w to co on teraz mowi. I co ja moge zrobic? Czy ja przesadzam? Nie doszlo do zdrady, wszystko da sie ladnie racjonalnie wytlumaczyc i pogodzic. Ale z drugiej strony ja sama nie czuje zaufania do niego, a juz za duzo razy w moim zyciu moja intuicja okazywala sie blizsza prawdy niz najlepsze zdroworozsadkowe analizy.
Bardzo prosze powiedzcie co o tym myslicie. Nie musicie nawet dawac mi rad, bo ja i tak nie jestem gotowa do jakichkolwiek dzialan, wystarczy kilka slow i Waszych emocji.
dziwi mnie ze oczekiwalas ze on bedzie szedl do ciebie na skarge na zachowanie przyjaciolki zamiast samemu to zalatwic w momencie kiedy to sie to wydarzylo
logiczne jest ze jesli czul by sie nie swojo albo ze jego granice zostaly przekroczone to cos by z tym zrobil a ze nie zrobil to oczywiste ze nie widzial w tym nic zlego

twoje pogrozki ze rzucialabys sie do niej z lapami sa zenujace swoja droga poziom menela z pod budki z piwem

skoro nie odpowiadaly ci relacje twojego faceta z jego przyjaciolka ,mialas problem z zaufaniem ze jest to nie winna relacja ,uwazasz ze cos jest na rzeczy to po co wogole bralas z nim slub?
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując