[annorl1]

Jej, ale padnięta jestem. Oczy mi sie zamykają, a to nie pora na sen. Jakos musze przetrwać jeszcze trochę.
Cyferko, zdrówka dla teściowej i dla męża, ze by czegos z tych szpitali nie przywiózł.
Ada, no to Mania długo sie nie nacieszyła koleżanką. Skoro ta już wraca.
Imuś, ależ Ty zdolna jesteś. Tyle talencików. Podziwiam
Emmi, z zadaniami zgadzam sie z Tobą. Dzieci powinny mieć zadania. Raz że to je uczy systematyczności, dwa w szkole nie każde dziecko wszystko zrozumie. Jak dziecko miało zadanie domowe, to w domu doskonaliło wiedzę, bo musiało. A jak nie będzie zadań, to wielu rodziców dziecku nie będzie kazało w domu robić nic. I dziecko będzie do tyłu z materiałem. Moje dziecko czy będą zadania czy nie, i tak będzie robiło w domu Bo ja z tych co uważają, że w szkole jest za mało. Z wielu powodów. Np. taka 1 klasa, bywa ze pani przed 30 min. lekcji uspokaja dzieci, i na temat zostaje jej tylko 15 min. U ans tak bywa, ale wiem że tak jest w coraz większych szkołąch. Dzieci mają problemy ze skupieniem czy z emocjami. Pani próbuje jakos pomóc dziecku czy dzieciom, i zamiast uczyć, to poświęca czas na inne rzeczy. Tez oczywiscie ważne. Bo nie zamiata problemów pod dywan.