Dot.: Dojeżdżanie 1,5 godziny na studia
Ja dojeżdżałam +/- tyle całą szkołę średnią i przez pierwsze pół roku studiów. I nie nie było to znośne.
Najpierw 15 min szybkim krokiem na pociąg, potem pociąg 15 min, potem mpk 15 min. Poczekać na to wszystko, zimą w -20 pociąg potrafił się spóźnić i to dużo. Często brak miejsca siedzącego.
Podporządkowanie pod te kilka pociągów, czekanie po lekcjach godzinę na dworcu itp.
Utrudnione wyjścia ze znajomymi - brak pociągu powrotnego.
Ja miałam tylko możliwość przeprowadziłam się na stancję.
Z drugiej strony jak już byłam na magisterskich to czasem pojawiałam się na uczelni 2 razy w tygodniu. I jak tak patrzę z perspektywy czasu to wygodna zrobiłam się z wiekiem. Wtedy przyjęłam, że tak jest i tyle.
|