[kariera85]

bede narzekac na ceny w stolicy! dlugo mi zajelo znalezienie mieszkania, a ceny sa na prawde wygorowane... w wiekszosci wypadkow nawet za kawalerke trzeba zaplacic 2000zl, a w duzych (3-4 pokojowych mieszkaniach) wlasciciele nie zycza sobie wiecej niz dwoch lokatorow... paranoja! nie wiem jak ceny w Piasecznie, ale wiem, ze w Olsztynie jest duzo taniej- w Wawie chcac miec wlasny pokoj trzeba zaplacic minimum 500zl, w Olsztynie wystarczy miec niecale 300zl!

tak, 2000 za kawalerkę ale w jakim standardzie..? ciągle są info od prywatnych ogłoszeniodawców o kawalerkach w wielkiej płycie za 1200 w tym czynsz, zostają tylko opłaty

w Piasecznie są takie ceny jak w warszawie- najtańsza ładna nowoczesna jasna kawalerka to 1200+ czynszu 300-400zł
cudów nie ma Olsztyn jest daleko do stolicy a z P-na jest do wawy 15 min autkiem przy pustawej trasie i masa nowych drogich osiedli; oczywiście dotrzec na saską kępę w szczycie to 1,5 h autkiem więc jak znajde jakąś ciekawszą pracę w W-wie to raczej tam bede szukać ale lubie moje stare smieci

ale można w sumie ponarzekać , co nam zostało inengo :P

pomijam fakt zagrywek typu "płatne za rok z góry" albo "kaucja- 6x 1200" to mnie zagieło jak mame kocham

mam na celowniku kawalerkę za 100zł+ czynszu 250 ale masakra jaki standard
to jak już nie będę miała gdzie mieszkać, bo z wygodnego nowoczesnego domu przeprowadzac się do czasow "wojny domowej" i zajmującej połowę powierzchni meblościanki to niefajnie a niestety takei oferty są raczej mało..hmm.. oblegane
przynajmniej w P-nie