Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie lutowe 2019❤ Cz.IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-02-16, 20:59   #4832
kaaarii
Zakorzenienie
 
Avatar kaaarii
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 21 107
Dot.: Mamusie lutowe 2019[emoji173] Cz.IV

Cytat:
Napisane przez FlyCole Pokaż wiadomość
Spokojnie, to normalne. Jak nie ma dużo krwi to nie ma powodu do obaw. My dziś też po pierwszej kąpieli. Nawet nie było tragedii. Jakoś poszło, bałam się że będzie gorzej. Ciekawe za ile czeka mnie pierwsza pobudka, śpi od 20, choć w sumie dziś prawie cały dzień śpi z przerwą na karmienie, więc aż boję się że w nocy będzie kiepsko. Zobaczymy mąż prawdopodobnie w środę będzie musiał iść na noc do pracy i już jestem przerażona. Nie dam rady ogarnąć wieczorem dwójki. Normalnie aż mi się płakać chce jak o tym pomyśle. Poza tym chyba dopadł mnie baby blues. Mam chwile że ogarnia mnie niemożliwa do opisania miłość do dzieci a za chwilę rycze bo boję się jak ja dam radę i w ogóle wszystko mnie przeraża aż nie sądziłam że psychicznie będzie mi jakoś tak ciężko na początku. Choć córeczka jest cudna to paraliżuje mnie strach że coś się stanie, że okaże się że coś jej jest. Sama nie potrafię tego opisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wydaje mi się, że nie ma dużo, ale ja już sama.nie wiem... Tylko się stresuje :-(
Cytat:
Napisane przez kamila_509 Pokaż wiadomość
Ja mam meza w domy na pol roku więc jestem spokojna ale gdybym od razu musiala ogarnac dwójkę to bym w gacie robila. Wiec dla mnie mamy, ktore ogarniaja same sa mistrzyniami swiata
Bedzie dobrze

Nam pępek dzis odpadl a ja w nocy zaspana zastanawialam sie co robi skorupka od kasztana w spioszkach [emoji23][emoji23][emoji23]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Szybciutko odpadł
Cytat:
Napisane przez snesha Pokaż wiadomość
Muszę się pożalić. Staram się nie marudzić, ale dzisiaj na prawdę mam dość. Nie dość, że od ponad 2 tyg nie wysypiam się bo mała wstaje co 1.5 - 2 h. Ale jak starszak jest w przedszkolu do ogarniam sprawę, tym bardziej, że odbiera go moja mama i przyprowadza koło 18.00. Ale dzisiaj mam ochotę wyć ze zmęczenia.
Syn cały dzień w domu, wymaga uwagi. Małż bezużyteczny bo ma wkrótce ważny egzamin zawodowy, siedzi od miesiąca i caly czas się uczy. Więc miałam na słowie dzisiaj 2 dzieci, zrobienie śniadania, kolacji i innych [emoji879][emoji879][emoji879][emoji879][emoji879][emoji879][emoji879] tylu budyń dla syna, ugotowanie obiadu, pranie, sprzątanie, wyprawa z 2 dzieci na pierwszy spacer sama (małż dalej w książkach). Jeszcze po obiedzie złapała mnie mega migrena, a jeszcze musiałam wykapać jednego i drugiego dalej sama. Jak do tej pory to mój chłop nie zmienił nawet raz pampersa;(
Ale apogeum cholery miałam o 20.00- w trakcie ogólnego rozpierdzielu zwalili mi się bez zapowiedzi teściowe z bratową zobaczyć wnuczkę!!! Już lecieli ją wsiąść na ręce, a co do piętro usnęła w łóżeczku!!! Cholera mnie trafiła. Tym bardziej, że mamy mega ciasno i bez nich. Przed przeprowadzką wszędzie mamy pudła i inne graty do wyniesienia.
Nie dość, ze kompletnie nic nie pomagają, nie mówiąc ze z wyjątkiem smoczka (na razie nie używam) i rękawiczek niedrapków (tez nie używam bo obcinam od razu paznokcie) nie poczuli się na jakiekolwiek prezenty, nie mówiąc o jakiekolwiek pomocy. Zanim się Ala urodziła to widywałam ich tylko w świata, mimo ze mieszkają jakieś 800m od nas. Nigdy nie zabrali mi syna na spacer, wakacje czy cokolwiek. A teraz kurde przychodzą co 2 dni i dupę zawracają....
Mam dość, niestety moje KP szlag trafi- przez ten cały cyrk ani razu dzisiaj jej nie przystawilam a laktator uruchomilam dopiero teraz;(
Bardzo kocham swoje dzieci, ale nie mogę doczekać się kwietnia, bo wracam do pracy na 1/2 etatu. Będą mogła odpocząć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Trzymajcie się!
U nas też kiepsko... Teściowa swoje dalej z tym że mam karmić piersią, a u mnie już chyba pokarm się kończy. Jestem w stanie odciągnąć 60/70 ml z dwóch piersi dwa razy na dzień.
Moja mama też już mi uwagę zwraca...
I jeszcze ten pępek, martwię się że jednak to coś poważnego :-( bo jak się wpatrze pod ten kikucik to jest tam.cos takiego bordowego jak krew, ale może sobie zahaczył pampkiem :-(
Zaraz wyląduje na Babińskiego w Krakowie :-( chce mi się wyc



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kaaarii jest offline Zgłoś do moderatora