[Johasia28]

Napisane przez FlyCole

U nas też zakaz odwiedzin może wpuszcza męża dziś na chwilę, musi mi rzeczy przywieźć jeszcze. Współczuję bo u mnie podobnie. Mała ciągle jest głodna. A że urodziła się spora to potrzebuje więcej. Niestety bez przerwy ulewa wodami, ciężko jej jeść. Eh trudne te początki, już zapomniałam jak to jest z noworodkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nasz też na początku ulewal wodami, wydaje mi się że dlatego też ten spadek wagi był taki spory. Trzymaj się tam!

Napisane przez sweet sunday

Johasia daj znać czy wszystko ok.
Ja chyba będę dokarmiać małego na noc mm trochę,nie dam rady inaczej
On się nie najada moim mlekiem,źle łapie mi sutka a ja go nie potrafie dobrze przystawic. Naprawdę nie spodziewałam się,że karmienie piersią jest tak trudne.
Ogolnie mam pierwszą falę depresyjną,chce mi się ryczeć[emoji24] Tym bardziej,ze tu wciąż zakaz odwiedzin i jestem sama ze wszystkim.
Na szczęscie wczoraj pozwolili mi na sekundę wyjsc do męża pokazać mu synka. Mąż zakochany po uszy[emoji7]


Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

No u nas jako tako. Tzn. Od północy do 9 spał z przerwami na karmienia o 3.30 i 6.20, od 9 się trochę darl ale zapchalam go jednym cycem, w sensie nie podałam drugiego tylko dwa razy pod rząd jeden ten sam,zrovil kupe i na razie od 10 śpi. Bodaj tak do poludnia jakby pokimal. Ja bym chętnie przeszła na mm, naprawdę z ręką na sercu mam dość tego KP ale nawet nie wiem jak bo już po nocy gdzie rzadziej karmilam cyce gorące twarde i bolały aż.

Napisane przez śliweńka

Michał tez je dostawał w inkubatorze jak był, w szpitalu już gotowe w buteleczkach mają mleka
chciałam kupić w rossku jednorazowe porcje ale wykupione

niestety :/ ja mam wrażenie że ciągle karmię i pieluchy zmieniam


czyli jednak po znieczuleniu

Johasia sprawdzali wędzidełko w szpitalu czy ok jest?warto bilirubinę też sprawdzić, czytałam że wiele dzieci "nie trawi" witaminy k podanej w szpitalu u wątroba się powiększa i je boli dlatego ciągle płaczą, koleżanki córka 3m płakała , dopiero potem się dowiedziała że to mogło być od tego

Wedzidelko sprawdzali i było okej, jeśli bilirubina to to coś od zoltaczki to on miał jakąś mega niska wartość coś koło 1-2.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez śliweńka

piłyście femaltiker??
ja wypiłam dwa dni temu, po tym cycki jak skały, mały obżarty jak bąk aż ulewał, aż boję się znów pić :/

Mi bez tego kapie z cyckow na podłogę, nawet nie próbuje. Ale pije dużo, wody, soku jablkowego, mam wrażenie, że im więcej piję tym tego pokarmu jest więcej

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka