[kaaarii]

Napisane przez FlyCole

Współczuję, mam nadzieję że jakoś przeżyjesz wizytę. Mi też się chce mojej kawyyyy właśnie mąż był na chwilę, musiałam wyjść bo na oddział nie wejdzie. Ale synka już dawno nie widziałam babcia do mnie dzwoniła, nie słyszałam tel i oddzwonilam dosłownie za 5 min. Pierwsze co to już "a myślałam że rodzisz". Nosz kur... Już naprawdę byłam dość niemiła, bo ile można mówić jedno i to samo, że jak urodzę to dam znać i żeby nie pytali 10 razy dziennie. Jutro dziewczyna z sali idzie na cc, dzidziuś duży a ona ma problemy z ciśnieniem. Jakoś tak zazdrość mnie ogarnia jak czuje jej ekscytacje ze jutro już będzie mieć dziecko na świecie. Mi się spać chce, a znając życie znów dziś czeka mnie bezsenna noc. W ogóle spać nie mogę w tym szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedna * całkiem oddział macie zamknięty na odwiedziny?


Mój mąż był dzisiaj załatwić te sprawy urzędowe, zapisać małego w przychodni i dostaliśmy cynk że będzie dzisiaj położona, więc wzięłam się za ogarnianie trochę bo w domu taki syf. Jeszcze z małym na pierwszy okres przenieśliśmy się na dół do salonu żeby nie biegać po schodach i wszystko na wierzchu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz