[sweet sunday]

Napisane przez FlyCole

Padlam
A u mnie dziś ani pół skurczu, można naprawdę oszalec. Jutro zaczynam 41 tc, nie wiem po co mi tak ciągle gadał że lada moment urodzę. Tylko się nakrecam niepotrzebnie. U nas nawet obchodu jeszcze nie było, nie ma to jak niedziela w szpitalu.
Pamiętam jak po pierwszym porodzie leżalam już na sali z dzieckiem to było słychać odgłosy z porodowki. Aż mi się wszystko przypominało
Mam nadzieję że mąż mi dziś obiad przywiezie bo masakra z tym jedzeniem. Na śniadanie suchy chleb zjadłam bo obrzydliwa wedlina była. Dobrze ze mam jeszcze jakiś prowiant bo bym tu umarła chyba z głodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piona,ja ma identycznie,gdyby mnie tak nie nakręcało dwóch lekarzy,no bo i moja ginekolog i lekarz,do ktorego chodziłam prywatnie na usg,to bym sobie spokojnie czekała. A tak to się nasłuchałam jakie to piękne już rozwarcie i jak to cudnie młody główką wstawiony w kanał,no i że zaraz za moment urodzę i czekam już nakręcona od ponad 2 tygodni