[kamila_509]

Napisane przez FlyCole

Wróciłam, rozwarcie niby postępuje, powiedział że Mała już jakieś 3,600 waży. Na moje bóle stwierdził że macica już na maksa rozciągnieta i dlatego. Pierw stwierdził, że do końca tygodnia powinnam urodzić. Ale jak zobaczył moja minę i fakt, że rzeczywiście już ledwo się ruszam to stwierdził, że jak do czwartku nie urodzę to mam do niego przyjść jeszcze raz, już bez kasy i mi trochę rozhula akcję. Pewnie masaż szyjki albo coś w tym stylu. Stwierdził, że jestem drobna i jak Mała jeszcze urośnie to będę mieć problem żeby urodzić. To mam nadzieję że maks do czwartku będzie po wszystkim bo serio ledwo żyję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

A i na szczęście glowa w dół nadal to chociaż tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O mamo, dobrze, ze rozwarcie postępuje ale chyba wolalabys uslyszec, ze to zaraz juz. Trzymaj sie, mam nadzieje, ze zaraz sie rozkreci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz