Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-04-24, 21:32   #3659
jaszczurka_2007
Zadomowienie
 
Avatar jaszczurka_2007
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 544
GG do jaszczurka_2007
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście

Tez chcialabym walczyc,ale wiem ze popelnilabym najgorszy blad w zyciu...mam wrazenie ze w ww postach piszecie o facetach ktorzy maja uczucia...ja przez 2 lata zylam w toksycznym zwiazku,chlopak odcial mnie od znajomych i uniezaleznil od siebie,kiedy zaczynal zwiazek ze mna to byl jeszcze z poprzednia,zakonczyl z nia w trakcie trwania naszego,po czym po paru miesiacach znalazl sobie jeszcze inna i oszukiwal nas dwie...naprawde bylo miedzy nami tyle pieknych chwil,wspolne mieszkanie,zasypialam i budzilam sie kolo niego...kiedy dowiedzialam sie o tej dziewczynie to 2 razy mu wybaczylam ale on mial mnie za jakas naiwna i dalej to ciagnal,3 raz juz nie moglam postapic inaczej tylko odeszlam od niego...zamiast byc ze mna pojechal walczyc o nia,bo pewnie wiedzial ze ja i tak zostane i wybacze..spakowalam rzeczy i wrocilam do domu...jeszcze napisalam mu pare smsow jak bardzo go kocham i ze nikt nie pokocha go tak jak ja bo ja oddalam mu cala siebie,on tez do samego konca mowil jak bardzo mnie kocha,ze chce byc ze mna...wszyscy moi znajomi kiedy dowiedzieli sie o naszym rozstaniu odetchneli z ulga,stwierdzili ze podjelam najlepsza decyzje bo ten zwiazek mnie wyniszczal..ja wiem o tym,przypominam sobie ile nocy przeplakalam kiedy nie wracal na noc i sie nie odzywal...czy on kochal mnie prawdziwie? Jeszcze miesiac przed rozstaniem zmienilismy mieszkanie,w lepszej okolicy,zeby lepiej nam sie mieszkalo...teraz mija tydzien jak sie nie odzywamy do siebie,ja dzisiaj mialam taki dzien ze chcialam cos napisac ale wykasowalam jego numer,zmienil go pare dni temu i nie zdazylam go zapamietac...ale wiem ze to on powinien sie pierwszy odezwac,mam jeszcze jego pieniadze na koncie,nie mala sume,nie prosi o ich zwrot,dlaczego? Liczy na cos? Dziewczyny kocham go nad zycie i tesknie za nim niewyobrazalnie,co chwile placze i mysle o nim,czy teraz jest z nia,co robia,czy mysli o mnie? Kiedy dowiedzialam sie o jego klamstwach bylo mnostwo spiec miedzy nami i powiedzial mi ze jak odejde to tylko z wlasnej inicjatywy i on bedzie tego zalowal ale to on mnie skrzywdzil!! I ja mam teraz walczyc??...
jaszczurka_2007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując