2008-04-09, 17:17
|
#80
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 118
|
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(
a ja nie miałam takiego problemu.....aż do teraz
w zeszłym roku spotkałam swojego 'księcia'. Taaak, pojawił się chłopak moich marzeń.... na początku było dobrze, ale to właśnie on bał się zaangażowania. =[ a ja cierpię do tej pory.... próbowałam sobie wmawiać, że nie jest mnie wart, że nic do niego nie czuję... Ale tak naprawdę wydaje mi się, że dalej Go kocham. Nigdy wcześniej na nikim mi tak nie zależało....
Teraz pojawił się kolejny 'zainteresowany'. Jak do tej pory, jedyny, który ma w sobe 'to coś', co przyciąga. Ale ile razy pomyślę, że moglibyśmy być razem, nawiedza mnie myśl, że chyba nie przestałam kochać tamtego... Niby wiem, że nie będziemy razem, ale nie mogę wyzbyć się naiwnej nadziei, że może kiedyś.... I mimowolnie nie potrafię się zaangażować.
I już sama się gubię;nie mam pojęcia, co robić. =[ odpścić? zaryzykować? yh, jeszcze rok temu powiedziałabym sobie 'zaryzykować' . Ale teraz boję się (wiem, głupio i naiwnie) że to zaprzepaści moją (może nawet nie istniejacą) szansę na tego wymarzonego, który mnie olał...
__________________
...Necesita más amigos con alas...
|
|
|