Dot.: Mamusie marcowe na duże brzuszki gotowe. Marcówki 2017 cz.II
Ja mam konflikt, ginka dala mi możliwość zastrzyku ale koszt fakt 400 zl, ponoc jeden rok byl refundowany, ale dużo dzieci rodziło się bez konfliktu i zrezygnowali bo to za drogo dla nfz. Ja chyba jednak się nie zdecyduje, to moja pierwsza ciąża i w takim wypadku po porodzie dostaje się tako zastrzyk. Mi powiedziała że to nie przymusowe, ale żebym potem nie mówiła że jest taka możliwość a ona mi nie zaproponowała, więc to raczej chyba nie aż tak konieczne, chyba...
Wózek zamówiliśmy już Bebetto Luca s-line i bedzie dopiero pod koniec lutego, więc długo się czeka.
A śledzie jadłam normalnie, no bez przesady, niedługo by nam został suchy chleb i woda przegotowana😉
|