Dot.: Małżeństwa jednopłciowe (homoseksualne) w Polsce
Porównywanie braku możliwości zawarcia małżeństwa przez osoby homo do emancypacji to jakieś kuriozum. Porównaj sobie sytuację kobiet 200 lat temu i sytuację osób homo w Polsce teraz. Nie mogą pracować? Nie mogą się kształcić? Nie mogą studiować? Ktoś ich zamyka w domu? Ktoś uważa, że do niczego oprócz sprzątania i dzieci się nie nadają? Nie mogą głosować w wyborach? Nie mają prawa rozporządzać własnym majątkiem? Są uważani za narzędzie do zawierania sojuszów politycznych i powiększania majątku rodziny? Nie mogą wydawać książek i artykułów pod swoim imieniem i nazwiskiem? NIE.
Nie uważam, żeby wprowadzenie małżeństw jednopłciowych było potrzebne. Już teraz są przecież możliwości uregulowania tych wszystkich spraw, które normalnie reguluje małżeństwo. Papierkami u notariusza można załatwić wiele. A jakoś nie słyszałam, żeby ktoś z tego korzystał. Bo się nie nazywa "małżeństwo".
Jaki problem z ubezpieczeniem mają pary homo? Serio pytam. Jakoś nie słyszałam, żeby nie mogli ubezpieczyć domu albo iść do lekarza na NFZ.
BTW Proszę o linka do badań, według których dzieci par homo rozwijają się prawidłowo. Szukałam tego kiedyś, ale nie znalazłam.
|